Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa1311

GRUDNIÓWKI 2011

Polecane posty

Gość sylwestrowe
A mój dzidzia siedzi na pupie i właśnie przed chwilą pytałam lekarza kiedy powinien się obrócić i nie potrafił mi jednoznacznie odpowiedzieć bo już ponoć przeróżne psikusy widział i to na każdym etapie ciąży. Nie ma reguły na to. Mój Mały cały czas się kręci, kopie w przeróżnych miejscach ale chyba jednak bardziej lubi sobie na pupie posiedzieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, a ja po weekendowych zakupach ciuchowych. Oczywiscie tego co sobie upatrzylam w moim rozmiarze nie było :P i kupiłam sobie na obrone koszule o taka: http://happymum.pl/sklep3/?kod_pr=b655d&grupa_pom=koszule tylko w rzeczywistosci to ona sie az tak nie blyszczy. No i teraz sie z mezem smiejemy ze skoro juz mam koszule to pewnie oborona bedzie na przekór po porodzie :D co z dnia na dzien robi sie coraz bardziej prawdopodone bo moj promotor sie ostanio obija. Musze tam do niego chyba z kijem isc ;) Pusia 10kg to wcale nie tak dużo. Ja poprzednio 18 przytyłam i po porodzie i 3 dniach pobytu w szpialu jak stanelam na wage to juz 12 z tego nie było :D Ewa w kwestii spania u nas opcja 2 sie sprawdziła swietnie. Tzn my razem z dzieckiem w jednym pokoju - wygodnie ze wstawaniem no i ja jakos tak spokojniej spałam jak mała blisko była. Dopiero od miesiąca spimy w drugim pokoju. Teraz planujemy tez łóżeczko wstawic do naszej sypialni. Ewelina koszula do karmienia wystarczy ze rozpina sie do połowy. A poród bede sobie wywoływac pod koniec listopada 36-37 tydzien ;) Dziewczyny czy wasze dzieciaczki juz sie poodwracały głowa w dół? Bo moj kurcze jeszcze nie i cała drze na mysl ze juz moze nie dac rady :(( I jeszcze pytanie - jak czesto macie skurcze przepowidajace? Bo ja to tak 2-3 czasami na godzine i mi moja gin luteine przepisała. A ja ostatnio kurcze 0 zaufania do niej mam i strasznie mieszane uczucia co do brania tego specyfiku :( W poprezdniej ciazy miałam innego lekarza i tamten nigdy mi nic na te skurcze nie przepisywał a jak miałam je czesto to na ktg kierował a nie wciskał tabletki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elizka- bluzka sliczna!!!!!!!swietna!:-))) U nas ze spaniem jest plan taki, ze ja 1-wszy tydz mam zamiar spedzic z Maluszkiem w lozku-wiec mezus i tak bedzie w drugim pokoju;-)) z polecenia przyjaciolki i kolegi z pracy -jego zona tak zrobila-jest to i dla matki i dziecka dobre-dziecko nie ma szoku sepersacyjnego, matka nie schyla sie do lozeczka, dziecko jest spokojniejsze-dla mnie same +, a po tyg i ta moja przyjaciolka i zona tego kolegi dzieci bez zadnych przeszkod przelozyly do lozeczek i do dzisz nie ma problemow ze spaniem w nich, wiec moj plan jest tydz w lozku a potem lozeczko w naszym pokoju, jak dlugo nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwestrowe
my też mamy dużą sypialnię i śpimy sobie w niej w trójkę, oczywiście Mała w swoim łóżeczku a za niedługo będziemy mieli jeszcze jedno łóżeczko. Lubię czuć taką bliskość z rodzinką. Po jakimś czasie pomyślimy o pokoiku dla dzieci na razie wspólnym, będzie im raźniej i fajniej :) Porozdzielamy towarzystwo jak będą trochę więksi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasz Łobuziak zdecydowanie głowiną "do wyjścia". Dupcię mi wypina nad pępkiem, a kolana dalej pod prawymi żebrami... Aleeeee... Naprawdę nie ma się co denerwować. Moja Brataniczka jeszcze chyba w 34 tygodniu siedziała na dupce, a potem wykonała przewrót nawet nikt nie wiedział kiedy i do porodu się pięknie ustawiła pod sam koniec ciąży. Nikt dziecku nie zabroni. Nie ma reguły. Eliza - bluzka klasa! Podziwiam Cię, że panujesz nad tym wszystkim! Obrona, drugie dziecko, ciąża! "Jesteś gość" - jakby to mój Ojciec powiedział!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śliczna ta bluzeczka:) A jak się dzidziuś wypina raz na dole raz na górze, to może jedno to główka a drugie to pupcia? Ja sobie to tak tłumaczę :P Co do tych koszul to ja mam coś takiego: http://allegro.pl/s-m-koszule-do-karmienia-porodu-25-kolorow-i1854487656.html i http://allegro.pl/koszula-koszulka-nocna-ciazowa-do-karmienia-l-xl-i1846284688.html Nie chce już innych kupować, bo po co mi potem tyle tego... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę... ja cały czas planuję i myślę tak, jakbym miała rodzić SN. Przecież po cesarce raczej trudno mi będzie z kimkolwiek "dzielić łoże" - tak mi się wydaje... Blizna będzie bolała, strach będzie urazić, wstawanie będzie powolne i mozolne. Myślicie, że jak po CC najlepiej ze spaniem się zorganizować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech mi któraś, co miała CC powie prawdę... Długo się jest takim "niesprawnym" po CC? Na co się mam nastawiać? Boję się teraz dużo gorzej niż SN. :-(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam na jakimś forum, jak dziewczyna przyjechała do szpitala na planowaną cesarkę, ze względu na złe ułożenie dzidziusia, ale jeszcze przed operacją zrobili USG i tu niespodzianka, maluch się ustawił główką w dół w ostatniej chwili. I to jest dopiero dylemat co zrobić, odwołać cesarkę i czekać na skurcze czy już dać się pokroić, skoro wszystko gotowe i nastawienie, że dzidziuś już będzie. Ja tak na teraz to bym wróciła do domu i czekała na poród sn, ale ciekawe jakby to wyglądało w praktyce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie w 29 byla ulozona dupka a teraz w 33 jest juz dobrze ja nie potrafie wyczuc czy to co czuje to glowka czy pupa mi lekarz powiedzial ze tak do 34 wiekszosc dzieci sie obraca i tak zostaje ale jak wiadomo bywa ze i w ostatniej chwili :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe Ewelina ja to bym pedem z tego szpitala wybiegla hihi. Panicznie boje sie cesarki. Nie zebym sn sie nie bała ale pokroic sie z wlasnej woli nie dam o nie nie ;) Ja mam problem jak ide krew pobrac tak sie byle iglą stresuje. A moj maz jak wspomina wspolny porod to sie ciage jeszcze smieje ze jego zona to najbardziej blada byla jak jej wenflon zakladali :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcia, najważniejsze jest pozytywne nastawienie, jak we wszystkim. Jeśli lekarz zaleca Ci cc, to tylko dla Twojego dobra, a nie na złość. Wiele dziewczyn ma po cc bardzo dobre wspomnienia i szybko dochodzi do siebie, więc w Twoim przypadku też tak musi być:) Ja ponieważ nie mam wskazań do cc, to nastawiam się że poród sn przebiegnie szybko i w miarę bezboleśnie. Innych opcji wogóle nie dopuszczam. Co mam sie martwić na zapas i stresować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki :* byłam dziś z Amelką na bilansie dwulatka :) pani dr. powiedziała ze jest bardzo wysoka rozwija się super wszystko dobrze i oczywiście że straszna gaduła :) Ewelina koszula wystarczy że będzie rozpinana na piersiach taka jest fajna http://moda.allegro.pl/6-kolorow-zyrafa-koszula-do-karmienia-roz-l-i1846487945.html#gallery Ewka z nami Amelka śpi do tej pory bo nie chciała spać jeszcze sama za miesiąc będzie kolejna próba z tatusiem w dziecinnym pokoju i miesiąc po porodzie a później sama będzie spała a Julka z nami w łóżeczku a jak wyjdzie w praktyce to zobaczymy :) nie chce żeby dzieci spały z nami cały czas a my tylko razem jak będziemy się kochać Sylwia jak masz tylko możliwość to zrób usg będziesz spokojniejsza ale na pewno wszystko jest ok. :) ja nie będę wywoływać porodu bo mam już termin cesarki na 5 grudnia i chciała bym doczekać tej daty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elizka, u mnie to samo:) Poród to będzie bułka z masłem w porównaniu do kroplówek. Dlatego nawet póki co nie biorę pod uwagę znieczulenia. Jeszcze tego brakuje, żeby mi ktoś igłą przy kręgosłupie majstrował:) No ale życie pokaże jak to będzie wyglądało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa nie rozmyslaj o tym tyle. Sama zobaczysz jak sie bedziesz czula, wygonic meza do salonu zdazysz w minutke w razie czego ;) A z ta cesarka to tak jak i z sn - nie ma jednej odpowiedzi. Kazda babka inaczej przechodzi. Sa przeciez i takie co sie wrecz domagaja cesarki wiec i tutaj zapewnie nie taki diabel starszny. No chyba ze sie ma igłofobię :P jak ja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam mysle pozytywnie- bo i co innego mi pozostalo;)? co ma byc to bedzie, powtarzam sobie tylko, ze mam oddychac a nie krzyczec:) bedzie dobrze!!musi byc- zreszta porod to porod ale jak mnie po 12 godz do domu wypuszcza?to bedzie dopiero, Sylwek Ty sie nie boisz? bo pisalas, ze w Uk tez po 12 godz do domu jak jest dobrze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha ja sie tez igly boje:( i tez sie nad znieczuleniem powaznie zastanawiam bo juz mam gesia skorke na sama mysl, no ale zycie pokaze moze bedzie tak TRAGICZNIE, ze bede prosic na kolanach o znieczulenie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja to wam powiem ze bym pod sufit skakała z radosci jakby mnie chcieli po 12 godz do domu wypuscic. W naszym szpitalu 3 doby trzymaja :( Koszmar poprostu. Ja trzeciej nocy to dosłownie płakałam ze zmeczenia - praktycznie 0 snu. Trafiłam na sale z babka co chrapała jak smok - ja w zyciu nie slyszłam zeby ktos tak chrapał! Ona plus troje płaczacych dzieci... Wyspałam sie dopiero w domu. Ja nie wiem czemu w PL tak długo w szpitalach trzymaja.... buuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam igłofobii, zawsze z zaciekawieniem się przyglądam jak mi krew pobierają, etc. Rzecz w tym, że czuję się "postawiona przed faktem dokonanym". Gin wiedział od początku o mojej wadzie wzroku i raczej nastawiał mnie, że to nie jest przeszkoda do SN. Zawsze podkreślał, że o ile nie ma zmian na siatkówce... Ja zakładałam, że NIE MA. A Pani Okulistka zbadała dno oka i stwierdziła, że SĄ - oprócz dużej wady wzroku... i to te zmiany mają być jednoznacznym wskazaniem do CC. Ja bardziej się boję CC niż SN, bo to jest zabieg operacyjny i wiążą się z nim setki możliwych komplikacji i powikłań... Wydaje mi się, że jest ich dużo więcej niż przy SN. A znając moje szczęście... nic mi nie zostanie oszczędzone! :-(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie zadnych igiel nie boje - zawsze przy pobieraniu patrze sie pielegniarkom na rece:) no i lata oddawania krwi w punktach krwiodawstwa na razie nie planuje znieczulenia, ale zobaczymy jak bedzie przy pierwszym to czlowiek nie wie czego sie moze spodziewac nieświadomy to sie i nie boi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elizka- mi polozna na szkole rodzenia powiedziala, ze ze wzg gdzie mieszkam i , ze polozna jest u nas na osiedlu (ktos kto mieszka gdzies daleko od poloznej raczej w ten sam dzien nie wyjdzie) to duze prawdopodobienstwo, ze w ten sam dzien mnie wypuszcza a na drugi dzien rano i tak przez 5 kolejnych dni(nie wazne czy to wypadnie Boze Narodzenie, Nowy Rok , niedziela czy cokolwiek) polozna bedzie codziennie...niby fajnie ale nie wiem czy ja dam rade 1 noc spedzic sama z dzieckiem w domu( no z mezem tez ale on bedzie chyba spanikowany za bardzo;-)))bo nie bede wiedziec czy ten placz to ok czy nie, czy je czy nie, czy kupka dobrego koloru czy nie...a jednak w szpitalu chociaz przez te 24 h jakbym byla to te pierwsze odruchy itd bylby przy kims doswiadczonym...zreszta ja bym nie wiedziala czy to co ze mnie cieknie to tak ma wygladac, czy nie...ojjj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwestrowe
A ja Ci tego szybkiego wyjścia do domu zazdroszczę i już. Fantastyczna opcja! Położna wpada na chwilę, coś poradzi, sprawdzi czy wszystko ok a ty masz swoją intymność w swoim domku, rewelacja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania moja corka po porodzie spała 14 godzin. I potem tez by sobie tylko jadła i spała gdyby nie ten ich gupi harmonogram dnia w szpitalu. Od 8 do 12 wpadał co pół godziny jakis lekarz na obchód i na komende - rozbierz dziecko - ubierz dziecko - rozbierz dziekco - ubierz dziecko. Chore to było. Do tego zero intymności w trzyosobowej sali. Wolalabym te pierwsze chwile z dzieckiem spedzic w domowym zaciszu. Dasz sobie rade. Zaraz po porodzie przeciez lekarz dokładnie zbada dziecko. No i jeszcze połozna raz dziennie - super - czego ty sie kochana boisz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwestrowe
Eliza ja dokładnie tak samo to wspominam: rozbieranie, ubieranie, wielkie kontrole pediatryczne. Wpada siostra: rozebrać dzieci!! Lekarzowi coś tam wypada, przychodzi po 25 minutach, dzieci rozebrane, marzną. Do tego wiele innych minusów pobytu na położniczym. Wierz mi Aniu, że jesteś w lepszej sytuacji, pewnie uwierzysz jak już przez to przejdziesz :) I fakt, że noworodek prawie cały czas śpi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×