Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa1311

GRUDNIÓWKI 2011

Polecane posty

dokladnie!kaczy chod pomaga:P i to jak okreslilam kolezance jest taki bol "nerwowy" tzn jak nerw nie jest jakis tepy czy cos tylko taki przeszywajacy dol brzucha... u mnie musze sie przyznac- jak wszytsko bylo jak nalezy i jedynym objawem ciazy byl rosnacy brzuch tak-ostatni trymestr sie zaczal i codziennie cos;) o tym, ze hormony zaczely grac gl role i zebym zaczela beczec nawet powodu nie potzrebuje to nie wspomne;) ale jak moje kostki wygladaja juz zapomnialam;) ogolic sie ciezko, buta ubrac ciezko (wczoraj bylam w sklepie kupic sobie jakies plaskie, zimowe-bylam z kolezanka i kolega to sie zachodzili widzac jak staram sie je ubrac;) w koncu sie kolega zlitowal i mi je zalozyl;) chce mi sie spac caly czas(chociaz to moze pogoda?) mam wrazenie, ze z niczym nie zdazymy i w ogole cholera jasna-jakos caly czas o czyms mysle, stresuje sie!!!co sie dzieje????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka Chyba nic się nie dzieje nienormalnego, tylko termin się zbliża wielkimi krokami... Mam mniej więcej wszystko to samo. Plus u mnie gigantyczne parcie na to "ja z niczym nie zdążę" "tego nie kupię" "tego nie dokończę" "tego nie zrobię"... Może to taka współczesna wersja "instynktu wicia gniazda? ;) Szlochy też mnie dopadają od czasu do czasu np. na jakimś poruszającym reportażu... albo filmie - a to mi się NIGDY nie zdarzało, bo ja jestem typem, który na Titanicu w kinie narobił kumplowi siary... Wszyscy ryczeli, a ja komentowałam, że przecież widać, że to manekiny spadają z tego kadłuba i że za takie pieniądze mogli się lepiej postarać z efektami... Ania, chyba się tylko trzeba cieszyć, że w ogóle jakiekolwiek "objawy" oprócz brzuszka masz na 7 tygodni przed terminem, a nie na 7 miesięcy. Kurczę, ciągle myślę, co z Olką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O JA PIERDZIU! Właśnie sobie uświadomiłam, że jutro mam wizytę! Szlag by trafił! Odchwaścić się trzeba! Badania zrobić! Listę pytań przygotować! Szit!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam polozna we wtorek i znow mam zamiar ja zapytac o usg:) ciekawe co ona mi powie, bo czasem wersja gp i poloznej sie rozni;) ja niby caly dzien ok-bo w pracy nie mam czasu myslec "o glupotach" ale no w domu sie poloze na lozku i sie zaczyna: nie zdazymy pomalowac pokoju, nie zdazymy wymienic wykladziny, nie zdaze wyprac albo nie bedzie schlo, nie mam torby do szpitala i musze kupic...jejku-takie problemu wynajduje, ze az sama sobie sie dziwie...a z palczem-na filmach nigdy nie mialam problemu;) ale teraz Mezus mi cos powie a ja na niego patrze i juz swieczki w oczach, przejdzie obok-ot jak to w domu wychodzi z kuchni i mnie minie a ja w swieczki w oczach bo mnie nie przytulil!!!no juz sama siebie tym wkurzam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemka Baby kochane ;) Ja tak jakby lepiej ...ucho boli...ale ogolnie jakby lepiej...-/ chyba amoxycylina zaczyna dzialac...Powolutku.... Ja SIE ostatnio denerwuje sama na Siebie bo czesto otwieram oczy rano ...a Ja leze na plecach...I kurna brzuch juz duzy ...Amy NIE blokowal doplywu tlenu do malej...;( NIE mam na to zadnego wplywu....Chyba sobie zaczne nastawiac zegarek I sprawdzac sama Siebie.....Ale wlasnie tak to jest jak spac przez pare godzin NIE mozna ..a Potem jak beton 2/3 h...:;( Z tym wiciem gniazda to mi SIE juz chyba w 5 mcu wlaczylo hahaha ;) a co do placzu...oj...kazdy powod jest dobry! Maz powie cos NIE tak jak powinien ...placz....dobry film placz....reklama o pokrzywdzonych dzieciach w tv......szloch;) Milego dnia Baby !!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ANIA ....JA CI POWIEM CO ONA POWIE...BO TO JUZ ZA MNA.... ...ZE ONA NIE MOZE SKIEROWAC CIE NA USG...TYLKO LEKARZ PROWADZACY JESLI WIDZI TAKI POWOD..... JA NAWET JA OKLAMALAM ZE MNIE TAK JAJNIK BOLI...OJJJJJ NIE DALO RADY BO GLOWNY NIE WYZNACZYL;) powodzenia...moze Twoja SIE czyms rozni od mojej ;) mam nadzieje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebe1234
hej Ja rodzilam w kwietniu tego roku, mam coreczke. Juz niedlugo i wy utulicie malenstwa, to najpiekniejsze chwile w zyciu :) Trzymam kciuki za przyszle mamusie :) mam tez prosbe do was. Oddajcie glosik na moja corcie. Probujemy wygrac mleczko :) mozna glosowac codziennie. http://www.bebiko.pl/home/konkurs/galeria-jak-zwracasz-sie-do-swojego-dziecka/#galeria/okreslenie/1069 z gory dziekuje :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie to ja się tak napalam, jakbym na pewno miała mieć USG jutro, a to wcale nie jest przesądzone. W końcu ten "zastępczy" gin mi robił miesiąc temu pod nieobecność mojego prowadzącego. Nie mniej jednak wyniku nie wydał z opisem, więc mam cichą nadzieję, że mój będzie chciał osobiście wszystkiego dopilnować i zajrzeć do Młodego po 2 miesiącach "niewidzenia". :) Ja to już nawet nie chcę się nakręcać pisząc Wam, w jakiej jestem paranoi pt. "nie zdążę". Co ja mam powiedzieć, jak mnie czeka przeprowadzka za 2 tygodnie i totalna rewolucja? Nowe miejsce, nowe mieszkanie... Nie mamy jeszcze mebli do przedpokoju, szafek, wieszaków i lustra w łazience, stołu do kuchni, oświetlenia... :((( Na chwilę obecną dla Dzidziucha mam: łóżeczko (gołe bez materaca i pościeli), torbę ciuchów po kuzynie i trochę gadżetów z Motherhood (otulaczek, 2 ręczniki z kapturkiem, zestaw pieluszek tetra i bawełna, flanelki, podręczny przewijak, podkład bawełniany pod prześcieradło). Jutro będzie do odbioru wózek, śpiworek do wózka i pokrowiec przeciwdeszczowy, ale chyba odłożę to na piątek lub sobotę, bo chcę przy okazji odbioru w Babyfancie zrobić jakieś większe zakupy. Może większy rabat przy tej okazji utarguję. Kupimy materac, pościel, troszkę ciuszków i akcesoriów do karmienia i pielęgnacji... A dla siebie to ja mam 2 koszulki do karmienia i szlafrok, i tyle wszystkiego... Jak tu się nie stresować? 49 dni do terminu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sie wkurzylam i zarejstrowalam sie do pl gina na sobote:) o 14:15 zobacze mojego malutkiego stworka:D:Djupiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!!!!mam w dalekim powazaniu ir opieke jesli chodzi o usg:O pojde sobie prywatnie a co:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popiram. Zdecydowanie popiram! :))) Wszelkie niepokoje i złe humory są na pewno bardziej szkodliwe dla Bejbisa niż parę minut USG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój Monsz coś ostatnio podpytywał o USG 4D czy coś takiego... że pamiątka by była... gdzie można zrobić... W sumie może by się i skusić? Ale z drugiej strony to kupa kasy pewnie, za którą można kupić dużo ślicznych i praktyczniejszych rzeczy dla Dzidziolka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcia....u Nas takie USG... 135 najtaniej;) chocby czlowiek chcial...to naprawde szkoda...bomi tak za chwile need mala SCISKAC a za te pieniadze kupie z 8/10 ubranek albo 13 pczek pampersow...jak NIE wiecej....Ale jak mi przy badaniu lozyska za tydzien na mała dobrze NIE zerknie...to tez IDE prywatnie ..pierdziele!!! A z tymi obawami...hmmm mnie SIE wydaje ,ze wszystkie zdazycie...;) I jeszcze bedzie czas Ewcia usiasc spokojnie w nowym mieszkanku....wieczorkiem...I przez okno na sniezek popatrzec ;) z odpalona swieczuszka cynamonowa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Ja dziś pospalam do 11:) ale budzilam się w nocy co 1,5h do wc Ewa co do usg 4D ja bylam za free na akcji "dzczesliwa mama-szczesliwe dziecko"- owszem fajna sprawa, ale robia od 22 do chyba 26 czy 28 tyg ciazy i koszt okolo 300zl wiec w tak zaawansowanej ciazy nie wiem czy się uda zrobic, ale zapytac nie zaszkodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olcia skoro mam problem z szyjką to do rozwiązania nie wyjdzie z szpitala znam takie przypadki myśle ze jednak kiedy dzidzia już sie pojawi to napisze do nas. ewcia to małe pocieszenie ale ja właśnie przeprowadzam sie do teściowej i nie kryje obaw ze ten pomysł to totalna po raszka ze strony mojego męża ale sam musi sie przekonać ze mama dobrze sobie sama daje rade a mas potrzebuje tylko dla tego ze nie mam gdzie nosa wepchać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa zgadzam sie z Klaudyna, ze teraz juz chyba za pozno na 4D bo cos wlasnie slyszalalam, ze juz dziecko jest za duzo i zle widac itd...gdzies to wyczytalam jak sie sama interesowalam zeby je zrobic w PL ale fakt-zadzwon i zapytaj, tylko tez poczytaj bo dla lekarza to extra kasa a jesli zle bedzie widac to na czym wam zalezy tj buzia idt to szkoda kasy, bo pewnie dla celow "medycznych" th sprawdzenie narzadow itd to nie jest za pozno kurcze poczytaj, bo pamietam,ze tak to zostalo przedstawione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiecie co... nawet lepiej, że za późno! Pierdzielę, niepotrzebny zbytek! Sylwia ma rację - za tyle pieniędzy, to można cudne ciuszki kupić albo zajebistą pościel jakąś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam już poprane, poprasowane i ulozone w szafce i czeka:) Generalnie pozostalo malowanie pokoju mycie okien i porzadki po wszystkim. No a ja musze lezec mam bardzo krotka szyjke, a jeszcze z 4 tyg musialaby wytrzymac żeby maluch donoszony byl. Ale nie wiem czy dam rade w koncu w domu jest zawsze cos do zrobienia. Tymbardziej jak kluje mnie w podbrzuszu i brzuch mi się twardy robi na jakies 20sek co jakis czas No i leze i leze i nie wierze że to już tak niewiele czasu zostalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też chcialam to 4D ale jak zobaczylam te ceny to mi przeszlo, ale nadarzyla się okazja i bylismy na 4D ale niestety mamy nagrane tylko na tel komorkowy bo było tyle chetnych że kazda minuta się liczyla i nie nagrywali na plytke. Ale zawsze cos:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ! Ewa dziewczyny mają rację , ja byłam ok.31 tyg na tym USG i nic nie widać a kasa poszła w błoto nie wiem dlaczego nie zaufałam mojemu lekarzowi który cały czas mi mówił ze nic nie widaĆ i szkoda pieniędzy :(maleństwo obrocone glowką do kregosłupa i pośladkowo ale ja głupia pobiegłam do innego bo bardzo chciałam mieć pamiątkę ten drugi oczywiście nagrał byle co i skasował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już nic nie chce pisać, bo znowu wyjdzie na to, że dzielę włos na czworo i się wczuwam... ale odkąd odstawiłam witaminy normalnie kwitnę! Z dnia na dzień odzyskuję siły, wigor i humor. Chyba przesadziłam z żelazem. Nie sądzę, żeby to ogólnie cały preparat był do bani, tylko ja i tak miałam wyniki jak koń wyścigowy i ten cały "doping" był zbędny albo za "wysokodawkowy". Czuję się o niebo lepiej! Mogę powiedzieć, że mnie odmuliło... A ciśnienie? 100/68 bu ha ha ha ha! Właśnie kończę kawusię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli jak ze wszytskim-trzeba dobrze dobrac...a niby to TYLKO witaminy;) zjadlam 2 tosty z szynka i serem i mi sie odbija dziadostwem, ani to zdrowe, ani pozywne ot puste kalorie...bleeeeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do nocek to ja już wysiadam :( nie śpie po 2 godz. w nocy i jakeś czarne myśli mnie nachodzą ! a jak jeszcze coś zakuje to masakra ! wstaje z łóżka ide do salonu i z reka na brzuchu czekam na ruchy czasami już bym chciała budzić męża aby mnie zawiozl do szpitala :((( kurcze mam nadzieje że jutro lekarz mnie troche uspokoi inaczej oszaleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania Witaminy to jeszcze faktycznie są tam w takich dawkach, że nie zaszkodzą, ale na żelazo trzeba uważać. Tak, jak tu któraś pisała - jak się dokłada żelaza kobiecie, która nie ma z tym problemu, to się często kończy nadciśnieniem... Teraz już wiem, czemu moja Bratowa miała ogromne ciśnienie pod koniec. Ona żarła żelazo garściami - oprócz suplementu wielowitaminowego. Z przepisu lekarza oczywiście... Skończyło się wcześniejszym o tydzień wywołaniem porodu, ze względu na wysokie ciśnienie. Ale żelaza jej nie odstawili...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matruelle ma 200% normy dziennej żelaza (28 mg), a np. Falvit Mama już o połowę mniej (14 mg). Jak trochę odżyję to przejdę na Falvit, bo go zakupiłam wczoraj. Ale to dopiero po następnej morfologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aśka Ja takie same paranoje miałam jak brałam witaminy... autentycznie - wieczne nerwy, problemy ze spaniem, czarne wizje i non stop "coś mi dolegało", albo przynajmniej za chwilę miało dolegać. Mierzysz sobie ciśnienie w takich chwilach? Bierzesz jakiś suplement? Bierzesz magnez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj ma 141% wiec poki co ok, ale mam zelazo jeszcze w PL jak kupilam bo mi lekarz powiedzial, ze mam norme blisko dolnej granicy...kupilam 2 opakowania i mam w planie zaczac brac od listopada-ostatnie 2 m-ce(lekarz mi pow, ze bedzie dobrze) ...ciekawe co mi z tej srodowej morfologii wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mówię, że wszyscy muszą mieć tak samo, jak ja... ale może akurat jest jakaś zbieżność i ktoś się nauczy na moich błędach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka No widzisz... a ja mam hemoglobinę prawie identyczną jak na początku ciąży. Prawie po środku. Wyżej niż średnia trochę. Niepotrzebne mi widocznie było to żelazo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×