GRUDNIÓWKI 2011

Marta, waga urodzeniowa- rowniutenki kilogram

Baska dostala chrupek wiec jest wesolo:) Kurcze jakis obiad by trzeba było zrobic a tak mi się nie chce- ale chyba pojde na latwizne ziemniaki jajko sadzone i maslanka:) pyszne pozywne i szybkie:)

o widzisz nie wiedziałam z tym kamieniem czytałam na opakowaniu że nie wolno ale to zignorowałam teraz będę tylko raz gotowała :* Jednak to forum to prawdziwa skarbnica wiedzy

I cud nastąpił... Wymęczyłam, nakarmiłam i położyłam do łóżeczka wręczając tetrę. 10 minut się bawił, potem przez 5 był wrzask, a potem na boczek i nyny:)Mamkowy kręgosłup uratowany, a duma wypełnia pierś:D Teraz już będę dzielna! Ja daję wodę przegotowaną lub źródlaną.Nic się nie dzieje. Ja też nic nie sterylizowała, wyparzałam tylko, a teraz to już od czasu do czasu tylko. Klaudyna, mam na obiad to samo:)Uwielbiam:D

Ja wszystko sterylizowalam na poczatku- ze wzgledu na to ze wozilam pokarm o szpitala, poza tym ja sciagalam pokarm 4,5 mies. nie wyobrazam sobie wygotowywania laktatora np w nocy. a tak to wrzucalam do sterylizatora i juz.Traz przelewam wrzatkiem co jalis czas. A wode daje Zywca bo jest zrodlana. Mineralna mozna dawac tylko niskozmineralizowana zeby nie obciazyc nerek

http://mamdziecko.interia.pl/news/sok-herbatka-czy-woda,1401609 może sie przyda:)

Byłam w przychodni z Mają zważyć ją (mam na drugiej str ul. wzięłam ją pod pachę i sru bez piepszenia sie z wózkiem) :)są efekty przybrała od wizyty u gastro.Jestem happy :D:D:D:D u nas obiadek dziś zupa ogórkowa z ryżem, a na drugie nasze młode ziemniaczki,jajko sadzone i kalafior mmm a małej pół żółtka dałam do obiadku pierwszy raz i miarkę fento też pierwszy raz ;) ja daję Mai Żywiec Zdrój :) i też nie sterylizuję butelek przelewam wrzątkiem i smoczki też ;)

to się rozpadało... Sylwia H jak Laylusia byłaś u lekarza?co z mlekiem? Sylwia K moja też jadła działkową truskawkę Paulina jak Ameluszka?

Dobra tak na szybciutko...siedzialam tam 2 h...Layla znow na 91 cent, MIMO to iz w 2 mce przybrala po 500 gram, czyli wazy 8990 I mierzy 75 cm. nowa Pani doctor ...BARDZO fauna od dzieci...powiedziala ze I'm wczesniej dzieci dostala wiecej glutenu TYM szybciej zaczna przesypiac cale noce. Mleko zwykle mam wprowadzic dzis a nie tux przed lotem...powiedziala tez ze mam jej dawac duzo banana do memlania bo na nim sie dzieci najlepiej ucza gryzc I przerzuwac...ale ja sie boej jak skur...yn ;) mam caly jadlospis ktory mam wprowadzic od nastepnego tygodnia ...JESZCZE nie teraz gdyz najpierw mam wprowadzic nowe mleko I byloby za duze obciazenie. DOKTORKA SUPER!!!! chyba z 55 LAT Ma ...ale widac ,ze wie o co kaman;) Mala znow usnela bez placzu ;) yuppi...a ja kupilam jej nowe kolorowe BUTLE ;) ja to mam zajoba na maxa...ale co....tak ja KOCHAM;)

KICIA!!!!! hurrrrrraaaaa!!!! Gratuluje;););););)

yupiiii jak super Sylwuś :* pannica z Layli :) jak Ty ja w kościele utrzymasz do lipca jeszcze trochę :) a jakie to menu masz i jakie butle kupiłaś?:)

CAŁUS W LEWE UCHO DLA ANTOŚKI! :* A dla mnie FANFARY PROSZĘ! Pierwszy raz udało mi się samodzielnie wyjść z Szymonem na spacer i nie zlecieć po schodach! Na dół niosłam na jednym ręku Szymka, w drugim złożony wózek. Tak się bidna przejęłam rolą, żeby dziecka nie upuścić, że Go chyba za mocno ściskałam, bo jak włożyłam na dole do wózka, to mi troszku zupeńki ulał. Bu ha ha ha! Ale miałam cały osprzęt, więc nie musiałam orzygańca światu pokazywać, tylko doprowadziłam dziecko do porządku. W drugą stronę dotarło do mnie, że NAWET ESPIRO nie da się złożyć jedną ręką. I dobrze, bo jak by się przypadkowo "wcisło" to można by wózek z dzieciakiem złożyć. Więc? Wniesłam wózek z "wkładem" w środku. Tak do 12 kg Szymka dam radę. To jednak nie chodzi o moją słabowitość, tylko raczej o "poręczność" ciężaru. Espiro jest wg mnie idealny dla takich niskich małych babek jak ja. Łatwo mi go tak złapać, żeby mi się nie gibał ani nie wlókł po schodach. Ale się Efunia nacieszyła... jak mały pies pchłami... Aaaaaa aaaaaa mogę wszystko! ;)))

A i jeszcze oczywiście CAŁUS W CZUBEK NIONIA dla Layluchy lux dziewuchy! :*

Menu JESZCZE nie ustalone dopiero jak wyladuje to w poniedzialek jade ustalic ;) BUTLE kupilam niebieskie z kwiatkami TT. Takze teraz mam 2 niebieskie do mleczka, 2 BIALE do Kaszek, I 2 rozowe do herbatki;) I kazde maja inne smoczki wiadomo...wiec sie nie pomyle...( herbatka sredni przeplyw) kaszka krzyzyk, mleko szybki przeplyw) zobaczymy jak mi dzis mala za spie to mleczko na szybkim przeplywie bo tamto bylo bardziej geste... Ineezz;);););) MALINOWECZKA a Tobie jak mala przeszla z mleczka na mleczko jesli chodzi o smoczek? ZMIENIALAS????

EWCIA I OD NAS BUZIAK DLA SZYMKA, ZE NIE ZRZUCIL DZIELNEJ MAMUCHY ZE SCHODOW ;););););)

Ewa gratuluje:) Sylwia moja ma sredni przepływ po 6 miesiacu:) w sumie nawet jakbym dała jej weikszy to i tak sie nie zachłysnie bo skoro juz pije z niekapka,który ma mega dziure to raczej z mlekiem tez da rade:)

DZIEKI MALINOWECZKA...u NAS nie Ma sredniego przeplywu po 6 mcu...jest tylko szybki wiec na niego jestem zdana, ale jak cos to wymienie na sredni...czyli po 3 mcu I tyle!!! Ewa mialas racje ze z 5 na 6 miesiac najwieksza zmiana...wzielam dzis mala w ten wozek posadzilam , poszlam na zakupy ...na kawe z mleczkiem do znajomej restauracji, potem do Ksiegarni""" bo tam waza , mierze I doktorka na miejscu co wtorek bez zapisow;) a Layla nic cala droge GADALA SMIALA sie piszczala, ludzi zaczepiala, poschodzili do niej lapali za raczke...a Ona nic!!!! Jak zaczarowana ...usmiechala sie tylko!!! Normalnie szok...JESCZE tydzien temu obojetnie kto podszedl a ta Wyla jak szalona! A nie daj BOZE ktos z grubszym" glosem;) a dzis ...normalnie zaniemowilam...ja JUZ slownie wyorzedzam fakty ze spiaca ...tlumacze LUDZIOM ,ze MOZE plakac...a Ona matke w bambuko robi;) to moje ziolko Kochane;)

Brawa dla Majki, Layli i Szymka z mama;) Baska wlasnie dostala pietke od chleba i memla jak szalona- no ale podejrzewam cala do prania i do mycia bedzie tak jak po chrupku hehe:)

Sylwia,racjonalnie wydaje sie mówic kobieta...fajnie ze jestes zadowolona!!a Maly skarbek juz nie taki mały;) Ewa,az sie musze kopnac na strych zobaczyc jaka my spacerówke -parasolke mamy-ale to pozniej,teraz jezdzi w zwyklej od zestawu hehe klaudyna widzialam fote na fb-pysznyyyyy chlebek-ja po chrupku mam wsio do prania.. normalnie chyba zglupialam do reszty...zjadalam prawie kg czeresni-chyba pękne zaraz Mloda dzis pocisnela calkiem ladna ilosc(pluła słoikiem) zupy jarzynowej naszej-z przewaga kalafiora:D sie bedzie dzialo w pieluszcze:) poczytam sobie co piszczecie-bo nastroj sredni mam-moze sie poprawi

Marta...po kilogramie czeresni to szybko lece po nowy zapach do powietrza ;) bo zamiast tylka mam kalasznikowa ;) Klaudia...zazdroszcze Ci ,ze sie nie boisz...ja chyba z domu wyjde jak jej podam cos takiego;)

Nie mialam już biszkoptow a gluten trzeba podac wiec dalam chleb, stara szkola:)

Hej Kobietki :-) Dzisiaj Ania mi dużo spała....jak nie spała to płakała....ciężki dzień miałyśmy . Nawet raz mi zwymiotowała...., nie wiem czemu . Gorączki nie ma, kupki ok....no może jedna więcej niż zwykle...ale całkiem normalna, Nie wiem co się dzieje, teraz jest marudna ,mąż z nią siedzi . Zaraz będziemy ją kąpać i spać pójdzie. Poczytam później co napisałyście......może powinnam na coś zwrócić jeszcze uwagę?

Klaudyna, moja tez dzis pietke memlala;-)

dziewczynki napisałam do Was ale chyba mi coś znikło :/ po przedszkolu fajnie Amelka troszkę wstydziła ale po chwili zaczęła się bawić :)myślę że będzie płacz w wrześniu :( moje dziewczyny coś zasnąć nie mogły ale na szczęście już śpią :) ja będę oglądać mecz i czekać jak mężuś zadzwoni żeby po niego przyjechać do pracy :) nakupiłam dziś zapas Julci słoiczków w rossmanie fajną piłeczkę w środku z dzwoneczkiem :)spodobała się Julci :) Milena-też piję wodę mama i ja odkąd zaszłam z Amelką w ciąże jest moim zdaniem najlepsza :)Amelka też ją pije :)Julka pije z kranu gotowaną mamy swoją studnie bez chloru:)u teściowej piją miejską z chlorem . Sylwuś-słodkie to co pisałaś o reakcji mamy na prezent :) Ola-buziaki dla Tosi :*

No to mam wolne:) Jutro lekarz, a w drodze powrotnej male zakupy-kupuje buty- to lubie!:)

A Franciszek padł o 17 i nadal śpi.Sądzę, że to już sen nocny.Nie wiem o co kaman, ale idę mecza oglądać...;)

No to prawie tak jak u nas. Szymek padł o 19:00. kiedy Tata szykował kąpiel. Upiekło się Łobuzowi. Jutro do lekarza, a ten na brudasa śpi. Przed chwilą mi urządził spazmy na pół bloku przez sen - pierwszy raz od dawna. Poleciałam, bo myślałam, że może w szczebelki rąbnął głowiną. E tam! Oczy zamknięte. Szymek śpi i ryczy wniebogłosy... Mówię: "Szymciu, jestem, jestem. Jest mama.". E tam! Złapałam na ręce. Noszę prawie pionowo. Patrzę. Mówię. Całuję. Eeeeeee tam! Dalej ryk! Buzia na oścież! Położyłam. Cyca w buzię. Jak ręką odjął... I niech mi ktoś powie, że nie 100% facet?

Też już chyba na noc będzie spał, ale znowu będzie lipa, bo kaszkę przespał, więc mogę się spodziewać głodu co 3h...

Ło Matko! Przerąbane masz Ewa...Mój to najwcześniej o 23 się przebudzi...O ile nie później.Pierwszy raz mi tak wcześnie zasnął.Aż jestem wewnętrznie zaniepokojona...

coz za mecz...pieknie;);););) Bravo Polska;);););)