Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa1311

GRUDNIÓWKI 2011

Polecane posty

Sylwia Oj chyba coś nie do końca ma rację ta Pani Doktor Twoja... Jakie zapychanie jelit, jak w ich składzie przeważają czyste węglowodany? Przecież to najczęściej prawie 40% kaszka ryżowa i prawie 35% mleko modyfikowane? Gdzie tam zapychanie? Trudno o bardziej lekkostrawny wartościowy posiłek. Chyba, że miała na myśli kaszki typu manna i cośtam. Zgadzam się, że gluten to zapychacz, dlatego produkty mączne i zbożowe tak tuczą. A ryżowe i kukurydziane mniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i po kapieli Baska padla, ale podejrzewam (i mam nadzieje) że to tylko drzemka, bo dziś tylko 3 byly i to takie polgodzinne. Padla bez kaszki, ostatnio jadla jakoś o 16.30 wiec dobrze by było gdyby jeszcze się obudzila na jedzonko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ignacy już śpi od godziny, dostał kaszkę na noc, ale nie smakowała mu wogle. Najpierw próbowałam butelką ale nic, może za szybko leciała i nie wiedział co począć. Potem łyżką to zjadł 60 ml ale nie tam jakoś strasznie chętnie, no i cycek potem. Hmm może zrobiłam błąd, że dałam mleczno-ryżową malinową.... Może było zacząć od bezsmakowej jakiejś. Aj sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Sylwia ,widze,ze Ty jak ja-albo bym wgarach siedziala albo na wizaz.pl:P fajnie masz ze masz tam bootsa-oni maja BeneFita-moja siostrzenica w UK siedzi aktulanie-zabieram sie za zakupy -przywiezie mi-a stray zawału dostanie poraz enty:) Ewa-mam takie samo zdanie jak Ty co do kaszek..aktualnie (z racjii alergii) daje Neli ryzowo-kuk z bobovity(sama razyzowa zapiera strasznie),pozatym strasza dotej pory na kolacje wcina owsianke z nestle;) I popieram ortopede! olakoziol-a idz-mi sie plakac chce jak w sezonie wydajemy cos kolo 200zl w aptece(bo unas idzie x2-z reguly jak ma jedna swistwo i druga lapie!!Oby u Michalinki sie nie rozwinelo. malinowa -daj przepis:) klaudia ,a z ciekawosci czemu 'lepiej' gotowac samemu?ja z wygody daje sloik zamiennie z tym co my mamy na obiad-a pasuje Neli..wiadomo ..kiedy robie piersi z pesto i z mozarela to jej nie dam:) Ewcia,ja mam pytanie:Szymonek ma naczynika prawda?jezdzicie do poradni?Umnie Nela ma tuz nad gorna warga,nie duzy ale widoczny-wybieram sie do chirurga z tym.. Umnie 19.06konczy sie urlp wypoczynkowy..do mojej starej pracy nie mam szans powrotu za te same pieniadze co przed(4lata temu) wiec dumam czy rozwiązac umowe o prace czy pojsc na wychowawczy..eh..w Twoim Stylu nowym jest ciekawy art, o tym ze mamy mlode nie maja dla siebie czasu...ja siedze w domu 4,5roku..i czasem psycha siada..chlop na kierowniczym stanowisku+wlasny biznses(nigdy go niema) wiec jestem skazana na taka rzeczywistosc puki Nelka nie pojdzie do przedszkola:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelina Z mojego doświadczenia wynika, że do podawania łyżeczką trzeba robić zdecydowanie gęściejszą papkę o konsystencji podobnej do obiadku. Jeśli podawałaś łyżeczką to, co miałaś przygotowane do butli, to obstawiam, że Młody się po prostu irytował, bo nie czuł za bardzo, że coś je... Mogę się mylić, ale z Szymonem tak było - dopóki robiłam rzadkie. Były grymasy i męki. Raz zrobiłam taki kit, że łyżka stawała - ekstaza! Ale jak robię takie gęste, to konieczna zapojka w postaci cyca, bo faktycznie zapierają, ale to nie ze względu na kaszkę ryżową czy inną, tylko niestety na zawartość cukru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marta Z naszym naczyniakiem byliśmy już u dwóch pediatrów, ordynatora chirurgii i u chirurga dziecięcego w wojewódzkim centrum pediatrycznym w Lublinie. Wszyscy tego samego zdania - odwalić się i czekać aż zniknie. Najbardziej pocieszyła mnie pani chirurg z Lublina - przecież ten naczyniak już bieleje, znaczy, że znika. Robi się na nim taka, jakby biała pajęczynka i nie jest już taki nabrzmiały tylko wiotczeje... Obstawiam, że u Was będzie to samo. Większość naczyniaków wczesnodziecięcych zanika wcześniej lub troszkę później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli ktoras chcialaby bezcukrowe to wlasnie nestle zdrowy brzuszke(z glutenem) i holle niemieckie nie maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa dlatego ja daje sobie na wstrzymanie....aczkolwiek GDYBY mialo to SAMO nie zniknąc..to na bank bedzie ciecie..dziewczynka dajmy na to 15letnia z naczyniakiem nad wargą..wiem jak smakują kompleksy... zmieniajac temat:wyjezdacie gdzies na urlop?Moj chlop zarezerwowal pare dni nad morzem naszym ,200m od morza-z duzym placem zabaw-juz sie nie moge doczekac sierpnia http://www.perla-baltyku.com.pl/galeria.html#

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa - Jutro kupię bezsmakową i spróbuję butelkę dać a jak nie to zrobię jak mówisz, kit i łyżką:) Myślałam, żeby kleik ryżowy dać ale chyba będzie zbyt zapychający. Wypatrzyłam właśnie kaszkę mleczno-ryżową bez smaku, idę po nią jutro:D Co chodzi o gotowanie samemu to przede wszystkim taniej jest, a lepiej wg mnie tylko i wyłącznie jak się ma warzywa z własnego ogrodu. Bo nawet na rynkach to z giełdy brane. To samo co ze sklepu. Marta - Przez 4,5 roku to naprawdę świra można dostać w domu. No ale coś za coś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baska się przebudzila, zjadla, popila, porozgladala się i do lozeczka, poszlam no kuchni wracam Baska spi. Tak dokladnie to nie dopytywalam o te sloiczki bo przerzucilam się i tak na gotowanie, ale sama uwazam że podanie sloiczka od czasu do czasu przeciez nie jest źle i mam 2-3 w domu w razie cos. Jedyne co to wspomniala, że cale zycie na sterylnych produktach nie bedzie, wiec lepiej przyzwyczajac organizm do zwyklych warzyw, i chyba racja jak się nie chcę miec dziecka alergicznego i lapiacego wszystko co się da- przynajmniej do mnie ta teoria przemawia. zauwazylam, też ze obiadki sloiczkowe maja w sobie chyba jakoś wiecej wody, bo jak ja miks to mi takie geste wychodzilo troche dodalam wody, ale i tak sloiczkowe jest rzadsze- i nie mowie tu o zupkach a o obiadkach. I cos chyba musi w tych sloiczkach być skoro maja takie terminy waznosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Baska wlasnie uwielbia kleik ryzowy, czasem tak je że ja nadazac nie nabieram a ta się zlosci:) My w lipcu do Rzeszowa lecimy (zdecydowalismy się na samolot, bo szybciej, lot do krakowa i stamtad autem do Rzeszowa- podroz gora 3godz) na slub szwagra i zostaniemy tam tydz, coby się dziadek wnuczka nacieszyl:) a pozniej jeszcze się zobaczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudyna - To Cię Basia wkręciła:) Ja ogólnie zamierzam jak Ty sama gotować, teraz z 2 tygodnie podam słoiczki, żeby zobaczyć reakcję Synka na takie jedzonko a potem już postaram się sama trochę robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czopelku,generalnie zyje w mysl zasady"na wszystko jest czas i miejsce"..mam male dzieci,niema kto sie nimi zajac(unas trudno o nianie)a powrót do pracy(hurtowania farmaceutyczna praca od 9do 18.30 codziennie+soboty od 9-14) to skóra za wyprawke nie warta..a biorac pod uwage ze wyjechac musialabym ok 7rano a powrót ok 20-21 ..to raczej nie zycie/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam ten kleik ryzowy bo na mm tym Baskowym robie, Wy musielibyscie chyba mleczno-ryzowy jak na piersiowym mleku chcesz robic. Ja kaszki i kleik na noc podaje zamiennie raz kleik, raz kaszka bananowa, raz jablkowa itd. I od 20 do 2 czasem 4. Baska mi spi (jak cala porcje zje). Dziś dodalam do kleiku morele, bo Baska nie dostala deserku w ciagu dnia i na owoce wlasnie ostatnio ciezko ja namowic wiec przemycilam tak kilka witamin:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia dzięki za odpowiedź. Jutro idę jednak po kleik, i tak przez parę dni zrobię kleik ryżowy na mleku, tylko zastanawiam się czy na mm czy na swoim. A jak już wprowadzę zupki to wtedy dam kaszkę:) Jezusku jakie to skomplikowane się wydaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proponowalabym podac 3 dni kleik i 3 dni kaszke, bo jeśli kaszka uczuli (bo roznie moze być) to jak podasz zupke i kaszke to trudniej bedzie wykryc co uczula, a tak jeśli kaszka bedzie przetestowana, to wiadomo bedzie że po zupce gdyby cos nie tak. Ale to tylko taka moja rada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej zlapalam dola wielkosci Rowu Mariańskiego. Nie wyciagnal mnie z niego nawet fryzjer i zmiana koloru wlosow. Nie umiem sie na niczym skupic, czego bym nie robila, to mysle o Antosi i co nam jeszcze wyjdzie po drodze. Poczytalam co u Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz Ola.bardziej niz powód do doła masz powód do GÓRY jak K2...obie jestescie dzielne silne fajne babki-myls prosze pozytywnie!!!Moze to banał..ale ja ZAWSZE jak jest ciezko mysle ile szczescia mnie spotkalo..i ze wsztystko ułozy sie na +!!! Klaudyna-ja bym chętnie poleciala gdzies,w PL jak najbardziej..ale chlop boi sie latac,zle slowo...nieda rady latac....nawet ostatnio..mial wycieczke na Kube przez fme sponsorowana...i pojechal na Okecie..i go lekarz na poklad samolotu nie wpuscil...cisnienei 220/190..i wrócil niedoszly kubanczyk w zachodniopomorskie:)..inna sprawa ze od juz wczesniej mial naddcisnienie-ale dopiero po tej akcji je leczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak wogole wiem że sa rozne gusta i gusciki, i kazdemu podobaja się inne imiona i tak nasze grudniowkowe sa ok, takie "normalne" zadne wycudowane, ale w zyciu nie dalabym dziecku na imię Hugo- taki ladny chlopczyk 4msc byl też u lekarza dziś, ale imię no za Chiny mi nie pasowalo do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Wikunia już spi dziś miałyśmy szalony dzien zakupowy oh jak ja to lubie :) Mam do was pytank powiedzcie mi czy jak robicie obiad na drugi dzien to dajecie go do lodówki czy do zamrażarki? ja dałam w słoiczku do lodówki na jutro... Ja tez ostatnio zaczełam lubić gotowanie i eksperymenty w kuchni :) wczoraj pierwszy raz zrobiłam tarte ze szpinakiem pyszna była :) tylko pozniej sprzatania nie lubie :P klaudia,starbuck ale te wasze dziewczyny duże piękna waga i wzrost :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja robilam hurtowo i wszystko do zamrazarki, ale dziś wyciagnelam kubek chyba z ostatnia porcja, bo byl czubaty 240ml Baska zjadla polowe i reszte na jutro już do lodowki dalam. Mysle że w lodowce ok, tymbardziej że sloiczki też 48h po otwarciu w lodowce moga stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×