Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa1311

GRUDNIÓWKI 2011

Polecane posty

U MNIE PIĘKNA POGODA :) I NAWET TEMPERATURA SUPER BO 24c PRÓBUJĘ NATI NA KARMIĆ SAMYM MIĘSKIEM ALE BESTIA :)COŚ NIE CHCE A MAMA CHORA TO MNIEJ CIERPLIWOŚCI MA :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania kuruj się, Kobieto! A karmisz dalej piersią przy antybiotyku? W ogóle jak teraz u Was z jedzeniem? Dalej na nie? U nas też pogoda idealna, ale akurat jak chciałam Szymona na spacer zabrać, to zaczęło padać. Jak przestało, usnął na drzemkę. Może po obiedzie się uda wstrzelić. Sama z przyjemnością bym odetchnęła takim powietrzem po tych skwarach wcześniejszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DOSTAŁAM TAKI SŁABSZY DLA MAM W CIAZY I KARMIACYCH JAK WYLĄDUJE U laryngologa to kto wie co będzie a widzę ze mnie nie minie teraz nie byłam bo rozłożyło mnie w piątek. do mięsa z indyka dodałam jabłko i nati je SUper !!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania Spróbuj Natalii pokazać, co się z tym robi. Daj jej jeden kawałek, sama sobie drugi i powoli jej pokaż jak się do buzi bierze jedzenie, i przeżuwa. Ja Szymka w ten sposób nauczyłam. Jadł ze mną. Teraz siada u Ojca na kolanach i jedzą razem kanapki. ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewczynki :) ja tez chora :( katar ból gardła i mięśni będę musiała się wybrać po jakieś lekarstwo żeby dziewczynki nie zarazić :/ od kiedy urodziłam Julkę to chyba 3 raz choruję chyba organizm zmęczony :( mama mówi że teraz nadrabiam z przeziębieniami bo jak byłam mała to nie chorowałam:)ja jakoś przeżyję żeby dziewczynki tylko nic nie złapały U Nas też pada cały dzień jak przestanie padać i dziewczynki się obudzą to też pójdziemy na spacer :) Julka popłakuje ślini się bardzo i złości się wkłada wszystko do buzi jak posmaruje dziąsła żelem to po chwili jest dobrze zasypia lub bawi się zadowolona :)dziąsło na dolną prawą dwójkę bardzo spuchnięte ehh z tymi zębami któraś z dziewczyn pytała o opinie tego fotelika http://allegro.pl/fotelik-samochodowy-romer-king-plus-folia-gratisy-i2496265255.html byli u Nas w sobotę znajomi mają ten foteli są bardzo zadowoleni :) moja Julka tez jeździ już w większym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia Mam nadzieję, że im się tylko przejęzyczyło: "Okres ten często nazywany jest „kryzysem 8 miesiąca życia. i trwa przez 3-4 miesiące. " Chyba chodziło o tygodnie? Przerabiamy to już jakiś czas i z utęsknieniem wyglądam końca tego kryzysu, bo mi powoli cierpliwości nie starcza. ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa, przepraszam ale jakos nie moge sobie wyobrazic tego jedzenia kanapek. Jak mu je podajesz i z czym? I co z glutenem? No bo nie dawalas a w chlebie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahahahahaha
oj ewka ewka ewka bedziesz miec nos jak Pinokio hahahahahaahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny to ja Czopelek, tymczasowo będę pod tym nickiem. Ale jak już powieszę podszywacza za jaja na drzewie to wrócę na stare konto:) Podszywaczu - Straszne być takim zakompleksionym człowieczkiem nie mającym nic do roboty. I wiedz, że zajęłam się już tą sprawą! U nas weekend super, pogoda, plaża woda ehh:) Mazury sa piękne, a jeszcze piękniej mieć tam teściów:D:D Najgorsze to rozpakowywanie. U nas marudzenie od dwóch dni. Szukam przyczyny. Co do chrupek dałam dziś normalne zwykłe chrupki i super. Zjadł 3 sztuczki:) Hasanana - To fajnie, że się wyspałaś:) Mogę zadać niedyskretne pytanie? A czemu nie śpicie razem tylko tak migrujecie? Z powodu chrapania? Ja tez kupię pchacza, Twoja opinia mnie już na 100% zachęciła:) I jak dzięki nowemu pudrowi mniej plamy widać? Niunia, Pelepetka - Jak to mówią jak nie sraczka to urok:(:( Naprawdę musisz wsiąść się za siebie, witaminki itp. A najważniejsze to doleczyć do końca. Ja byłam chorowita a od ciąży nic, jedno zaziębienie. Pewnie dzięki witaminom branym regularnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EWA...I ja mam taka ndzieje" ze to tylko przejezyczenie;) CZOPELEK...haha tych plam nic nie przykryje...no chyba ze maska blotna! Hahahaha . KUPUJ chodzik pchacz bo jest rewelacja! NIUNIA, przykro mi ,ze sie zle czujesz! Do LEKARZA raz! U NAS chyba przerwa w zabkach;) narazie jest 6 I nastepnego nie widac;) NIUNIA I Olcik MOJA tez JE kanapki, nie WIEM co w TYM dziwnego? Ja jej lamie kawaleczek I WCINA az jej sie uszy tzresa, a jak dostanie paseczek chlebka to jest radosc nie z tej ziemi...wiadomo ze nie JE kanapkiz papryka I zielonymi ogorkiem, ale z serkiem, czy szynka organiczna...Tutaj nie Ma przeciwskazan jesli radzi sobie z gryzieniem..I polykaniem bez zbytniego dlawienia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no kobiety... normalnie, tak jak pisałam dużo wcześniej, daję mu skórę od chleba do masowania dziąseł zamiast gryzaka. Co do glutenu, to bez przesady, taka dawka, jaka jest w kilku solidnych kęsach chleba, to nie to samo, co w misce kaszki zbożowej. Nie uważam tego za "wprowadzenie glutenu". Dopiero za 2 miesiące będzie dostawał pełny glutenowy posiłek. Kanapki? Normalnie. Np. P. miał z masłem roślinnym i szynką ostatnio. Przecież Szymek nie zje całej kanapki. Siedzi u Taty na kolanach i co jakiś czas dostaje dziaba. :))) Spokojnie, nie trzymam dziecka w komorze tlenowej i nie odmierzam Mu jedzenia licząc, co do kalorii... Wszystkiego po troszku, ale bez przesadyzmu. To, że raz na parę dni dam Mu dwie łyżeczki jogurtu, to nie znaczy, że wprowadziłam nabiał, nie? :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nati szleje złości sie jak coś jej zabieram, płaczem reaguje jak mama jej nie sucha !!!!!!!!!!!!! i wszystko jest moje prosze mi dać natychmiast bo będe PŁAKAĆ !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomarancza ;) JUZ niebawem...nie pobrykasz;) dziewczyny znalazlam sposob ;) troszke szperania...I da sie rozszyfrowac zakompleksiona Pomarancze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry Ewa, ja nie chce sie czepiac ale i tak nadal nie rozumiem Twojej filozofii. Dlugo trzymalas Szymka tylko na cycu, sama pilnowalas diety bardzo zwlaszcza z nabialem bo ponic Szymkowi szkodzil, nie wprowadzilas glutenu wczesniej a teraz niby zwrot o 180 stopni...i jak dla mnie dawanie chleba to jest juz podawanie glutenu. Wlasnie po to jest ta ekspozycja na gluten (smieszy mnie to sformulowanie strasznie) za pomoca np kaszki manny zeby potem moc dawac np chleb czy makaron. Ja zadalam pytanie o te kanapki bo zabrzmialas przez moment jakby Szymek zaadal je jak doroslak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej to MOJA w TAKIM razie ciagle JE cos z glutenem, kanapka, ciastko w deserze, kaszki 7zb...ale tu wlasnie nie Ma tej ekspozycji na gluten;) Czopelku;) DLUGO by pisac...ale na STO procent to nie Ty;) tak jak pisalysmy...ignor dla niej I TYLE;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olka A co tu rozumieć? Dokładnie tak, jak z moją dietą na cycku: metodą prób i błędów, po troszku, po troszku rozszerzam. Dla mnie wprowadzenie składnika następuje wtedy, jak dziecko zje pełny posiłek z tym składnikiem, np. całą miseczkę kaszki zbożowej, jogurtu, twarożku. Ja sama już dawno jem nabiał i skoro Szymkowi nic się nie dzieje, to uznałam, że może i bezpośrednio zacząć powoli podjadać. Ja naprawdę nie piszę tutaj o wszystkim po kolei, bo bym w ogóle nie miała czasu na normalne życie... Przecież nie zrobię tak, że w dniu jak Szymon skończy 10 miechów zawalę Mu na śniadanie michę twarogu, a na obiad michę zupy z kluchami mącznymi, nie? Nic się nie zmieniło "nagle", po prostu Szymon jest coraz starszy i sam się domaga urozmaiceń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem tego samego zdania co Olka. Ekspozycja na gluten wlasnie tak się zaczyna, od podania do ciamkania pietki czy skorki chleba, albo biszkopta do deserku. Przynajmniej u nas tak było, i tak nasz lekarz twierdzi,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W kazdym razie Basia zajada i gluten i nabial. Dostaje też po kilka kawaleczkow np ciasta jakiegos, albo tak jak ostatnio zapiekanki ziemniaczanej nie widze w tym nic zlego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja Dziewczyny! Wróciliśmy od teściów:) To się porobiło z biednym Czopelkiem...Ciekawe kto jest takim smutnym człowiekiem, że mu się chce podszywy robić... Ewa, ekspozycja na gluten to właśnie podawanie małych ilości glutenu codziennie, a nie podawanie dziecku pełnego glutenowego posiłku...Mój do tej pory "podjada" gluten, a nie je całego zbożowego posiłku... Sylwia, mój jak Twoja Lajpla jest-ona też często gleby zalicza?Ja nie mogę Franka upilnować i raz dziennie gdzieś się walnie...:/ Niunia, Pelepecia, bidulki, kurujcie się...Oby szybko było lepiej...I oby dzieci zdrowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wg schematu ekspozycja na gluten polega dokładnie na podawaniu kaszy mannej w określonej ilości i regularnie. Ja do tego tak "naukowo i profesjonalnie" nie podchodzę, tylko raczej tradycyjnie. Nie daję Szymkowi glutenu ani regularnie, ani w określonych ilościach. Ekspozycji na gluten nie powinno się robić biszkoptami, chlebami, makaronami, ponieważ w swoim składzie zawierają inne składniki, które mogą zafałszować reakcję na gluten, np. białko jaja kurzego. Ja olewam i robię po swojemu. Także do "prawdziwej" ekspozycji na gluten to mi trochę brakuje z tą moją piętką od chleba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze mnie znielubicie za czepialstwo ale ja jestem szczera i zaxwyczaj mowie to co mysle. Jak dla mnie Ewa straszny brak konsekwencji u Ciebie widze bo do tej pory to wlasnie uprawialas naukowe podejscie lacznie z odmierzaniem polowki zoltka. I do niedawna prezentowalas zupelnie odmienne stanowisko. Stad moje wielkie zdziwienie tym ze Twoje wypowiedzi brzmia naprawde jakby Szymon jadl juz niemal wszystko i zupelnie samodzielnie. Tak to brzmialo jak pisalas Pelpeci w jaki sposob uczylas go jesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×