Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa1311

GRUDNIÓWKI 2011

Polecane posty

Ewa , nie mam żadnych wytycznych . Moja Ania nie najadała się cycem. I pisałam już chyba ,że próbuje z mm ....myślałam,że laktację szlag trafi ( pamiętasz jak narzekałam ,że mam pokarmu jak dla bliźniąt , ale co się dziwić jak Mała jadła często i mało) ale nie trafił.....się unormowało ...cycek miękki a w nocy na dwa karmienia starcza i leniwa mama nie musi zapylać do kuchni butli szykować . Teraz to się w Pl jeszcze czuję jak na urlopie, bo tydzień dopiero jesteśmy. Myślę ,że po dwóch zacznie do mnie wszystko docierać. Ale jestem pozytywnie nastawiona i żadna baba w urzędzie nie zmieni mojego nastawienia ... O TAK :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwka kochanie ....popij papierocha melisą i świat będzie piękniejszy :) A tak na serio to ja wiem ,że można zmęczyć się przy dziecku, ja też cały czas byłam sama z Anią , aż teraz dziwnie tu babcia weźmie , tu dziadek zabawi ,ciocia przyjedzie...jest czas umyć rano włosy ( nie o 17 jak mąż wracał z pracy).....a to ktoś na spacer zabierze....aż mi głupio ,że mnie tak wyręczaja i pomagają ,ale wiadomo jak dziecko płacze to wszyscy szukają MAMY :)) Teraz nasze pociechy zaczynają pokazywać różki .Już nie leżą na kocyku i nie patrzą na nas "cielęcym" wzrokiem......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedronia Też miałam podobne wrażenie, jak Ty, bo Szymek jadł czasami bardzo często (np. podczas ząbkowania), krótko i zaraz potem mógł normalnie wpierniczać słoiczek. Pogadałam sobie z taką położną znajomą i mi przeszło. W skrócie stwierdziła, że Szymkowe przybory masy i wyniki morfologii najlepiej świadczą o tym, że głodny nie chodzi. A pod tym, co napisałaś do Sylwii podpisuję się wszystkimi kończynami! Tak właśnie jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedyna różnica, że ja kąpiel i mycie włosów, najczęściej po cycku o 5:00, zanim P. wyjdzie do pracy, normalnie "moje pół godziny". ;))) Ja już się nie mogę doczekać soboty! P. zaczyna urlop prawie do końca sierpnia! Chyba zjedziemy Dziadkom na łeb na wieś na jakiś czas i niech się "nacieszają" Wnusiem, a My rozwalimy dupska na kocyku i będziemy podziwiać obłoki... ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OJ TAK EWA TAK ZRÓB :-) My to nawet na spacery nie chodzimy ( ja nie chodzę, bo babcia smyczy wnusię po okolicy) TARAs , TRAWKA ZIELONA (Ania uwielbia zrywać i uderzać łapką po trawce) ...HUŚTAWKA....mała kawka z mlekiem .......i na szczęście sąsiedzi już kończą żniwa, bo ten piękny krajobraz zakłócały trochę kombajny na polach ....aczkolwiek plus taki ,że dziecko mi usypiały :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy Wasze Kłębuszki Kolczaste też tak mają, że właśnie wtedy, kiedy już naprawdę jesteście zmordowane, macie ich dość i najchętniej byście się przed nimi schowały, to najintensywniej włażą Wam na łeb i domagają się "Mumu"? Moje Małe Złe bezbłędnie wyczuwa, kiedy mam ochotę Go sprzedać na trochę Tatusiowi albo spacyfikować jakąś zabawką, łóżeczkiem, fotelikiem. NIE MA SZANS! MUMU DO POTĘGI N-TEJ! CZARNA ROZPACZ I OGÓLE TO NA RĘCE NATYCHMIAST, BO UMRĘ PRZEZ TĄ ROZŁĄKĘ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Ewa tak właśnie jest ...jak już mi kręgosłup nawala i chcę żeby tata pobawił Anię .....to RETY JAKA KARA MAMA WYCHODZI Z POKOJU.....RYK.....oj szczwane są te smerfy nasze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedronka-ale się uśmiałam z pocycać :D moja Julka tylko preferuje grudki gładkiego jedzonka nie chce jeść :) Sylwuś-ty GŁUPOLU nie jesteś złą mamą jak też się wciekam na moje dziewczyny rzadko krzyczę ale się zdarza na Amelkę bo czasami mnie nie słucha na Julkę nie zdarzyło mi się zdenerwować ale wszystko przede mną :) nikt nie ma nerwów ze stali :)polecam melise rano i wieczór :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ło Jezu drogi ...jakie ja ostatnio ortografy strzelam....za szybko piszę, i jak potem czytam to mnie wstyd jest ..... Sorry Laseczki , bo te byki pewnie nieźle w oczy kopią :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siema Paulina :D Jak się czujesz? Ja dobrze. Moje przeziębienie minęło....za to wyskoczył mi jakiś atom na wardze ......wrrrrrrrrrrr i nie całuję dzidzi mojej ....ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja życzę spokojnej nocy mamunie. ............i oddaliła się szukając odpowiedzi na pytanie ...jaki kolor gobelinu będzie pasował do sypialni ..... :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedronka czuję się dobrze tylko mnie ten kaszel dusi ale może przejdzie :) do soboty musi przejść bo jedziemy na bratanka (chrześnika) urodziny a w niedziele na grilla do przyjaciółki ma 6 m-c synka nie chciała bym go zarazić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety, porażka! Przejrzałam wszystkie kilkadziesiąt par swoich bucików i ani jednych z koźlej skórki! I cały misterny plan w pizdu! ;))) Dobranoc Wiedźmy Czarownice! ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, nie ma co się śmiać z dochodzenia:D Dobre zawsze w cenie:P Sylwia - Daj Ty spokój z psychologami i lekami!!! Każdy ma jakiś próg cierpliwości i zdarza się ją stracić. Ja raz podniosłam głos, znaczy nie na Ignasia a podczas jedzenia jak chciał se wetrzeć kaszkę w oczy i uszy. Powiedziałam tylko"NO GDZIE" O jezu jak spojrzał na moja minę od razu w płacz. A co przewijania to u nas też nie pasuje ostatnimi czasy. Ale od razu daje coś, zazwyczaj tubkę z kremem do rączki i leży grzecznie:) Biedronka - No ja jeszcze nie jestem na etapie nabiału także nie znam tego słoiczka, ale na pewno zapamiętam:) A TY jak masz czas to sobie poleż poczytać czy w wannie a nie oczy i plecy męczysz:P A przypomnij bo zapomniałam Wy do rodziców się przenieśliście czy do swojego M?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz opowiem jaki miałam dziś koszmarny dzień:/ Ignacy od rana marudny i płaczliwy, usypiałam do godzinę w płaczu. Potem poszliśmy do lekarki bo ma na pleckach taka rankę, była maleńka potówka i się rozbabrała, moje metody nic nie dały. I dobrze, że poszłam, kazała smarować maścią z antybiotykiem. I dowiedziałam się kto jest winowajcą złego nastroju mojego dziecka, otóż na świat się pchają naraz dolna jedynka już 2 miesiąc oraz górne jedynki i trójki. Wróciliśmy od lekarza patrze jakiś ciepły ten mój Synek, No i patrzę termometr 37, 5 st. normalnie bym nic nie podawała ale bardzo popłakiwał także dałam czopka żeby od razu przestały boleć dziąsła. No i teraz patrze znów ciepły, popłakuje przez sen, mierze temperaturę (na śpiąco w pupce:D) 37,7 st. także dałam drugiego czopka. I teraz moje pytanie, jak już ząbki widać na dziąsłach, znaczy takie odstające górki z przodu dziąsła, to długo ta męczarnia będzie jeszcze trwać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masakryczny dzień pora zakończyć, idę ja lulu:):) Pa pa pa buziaki 102:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajaczkii
Dziewczyny ratujcie! Nie wiem już co mam robic! Moja Nadia nie chce jesc mleka(pic)! cyca od kilku dni odstawiła, bo nad ranem jeszcze cmokała i rano. Na mm ma uczulenie, ogólnie na mleko krowie ma uczulenie (chyba) bo czego nie dotknie z nabiału to zaraz ma buźke wysypaną. Kupiłam jej mmHA to nie chce bo nie dobre. Dostałam bebilon pepti na recepte i też nie chce, nawet ja chciałąm oszukac przez sen to dupa! Przeciez nie może byc tak że mleka w żadnej postaci nie chce!! Nawet ie da sie oszukac jak jej przemycam w kaszce! poradźcie cos bo lekarze to mnie juz dobijają, nic konkretnego tylko próbowac i próbowac! Ręce mi już opadają!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprobuj z Sinlakiem. Moja Tosia odstawila mleko na 2 mies. Robilam jej Sinlac 2 razy dziennie- raz na gesto jak w przepisie, raz na rzadko. To jrlest dla alergikow. Ma duzo bialka pochodzenia roslinnego i jest bardzo bogate w inne skladniki odzywcze. Kilku lekarzy m powiedzialo ze Sinlac swietnie zastepuje mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cesc Kobitki I Pocieszki;) No mama sie dzis wyspala to od razu lepsze podejscie do zycia;) Ewa poczytalam wczoraj co te Mamy pisza...haha to My chyba jestesmy wszystkie NAJLEPSZYMI Mamusiami pod sloncem;) DZIEKI! Wstalysmy o 8:12 ;) mala sie pobawila , zjadla kaszki z jabluszkiem I cynamonem, Mama posparzatala DWIE szafki w kuchni ( Layla stala OBOK I zdziwieniu nie bylo konca TYLE FAJNYCH RZECZY;) dlugopisy, baterie, tasmy klejace,spinacze...tysiac kolorowych sciereczek;) szkoda ze nic nie MOZNA bylo do dzioba wlozyc;););) Teraz smacznie SPI ;) ciekawe jak DLUGO...PEWNIE ze 30 minut wystarczy;) IDE OBIADEK przygotowac... Buzka dla Wszystkich;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się witam po cichutku, bo Szymo też śpi... Dzisiaj dzionek rozpoczęty wielkim śmierdzącym samodzielnym sukcesem, także nie jest źle. Śliweczki pomagają. Oprócz tego daję, częściej słabą koperkową. Wcześniej była tylko jedna normalna po obiadku, a teraz przepajam takim lurko-koperkiem też po kaszce i po deserku. Tylko na noc daję wodę, żeby sensacji nie było. Spacer był wcześniej (8:00-11:00), bo ostrzegali w "mendiach", żeby nie wychodzić w godzinach południowych. Ma być do 40C. A nasze bidne Tato w ten skwar będzie maszerował w pełnym galowym mundurze. Rozpłynie się chłopina. Na 100% będą mdleć niektórzy. Na Placu Litewskim będzie lampa niesamowita i zero cienia. Jak Szymek już pospał na spacerku, to wpadliśmy na chwilę do sklepu dzieciowego = 2 pary krótkich porteczek, i do Reportera, Reserved i Croppa. Tanio mnie ten sezon wyjdzie. Praktycznie zero wydatków. Ależ ja jestem ekonomiczna w utrzymaniu, od kiedy jestem Mamą... Kompletnie niczego nie potrzebuję! Kosmetyki? Po co skoro nie robię makijażu? Nowe ciuchy? Eeeeee tam, te sprzed ciąży i z początków ciąży, jak znalazł. ;))) Buty? A na co mi buty, jak mam ze dwie pary wygodnych klapek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa...to naprawde CZYSTA Ekonomia;) Moja gwiazda nadal SPI...JUZ godzine...jakies czary mary....Ewa ja bede ekonomiczna jesienia...ale w zwiazku z kupowaniem ciuchow dla malej;) wszystko JUZ kupilam I tak to wymyslilam ,ze nic nie MOZE byc za male" bo wiekszosc RZECZY to rajstopki I takie swetro sukienki;) wiec nie Ma mozliwosci ,ZE cos bedzie nie tak;) a MOZE I na zime w TYM pochodzi ;) I wszystko z promocji przedsezonowych...wiec PEWNIE z 50 proc zaoszczedzilam;) Nawet udalo mi sie bucie w kolorze plaszczyka znalezc;) OBIADEK podszykowany, drugie pranie sie robi" a ja siedze I 2 Kawusia leci;) MOZE I fajeczke jeszce zdaze;) no to se poszlam;) A...wspolczuje Malzonkowi...skwar w myndyrze"""" Loki juju;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z utęsknieniem wyglądam wizyty kuzynostwa z Wawy, bo znowu jakąś pakę po Piotrusiu przywiozą i dopiero wtedy będę kupować na jesień, co braknie. Żarty, żartami, ale ja na siebie to muszę parę wygodnych rzeczy na jesień kupić. Lato jakoś "oszukałam" tym, co mam, ale na jesień zostały już naprawdę same "biurowce". Nie będę w ołówkowych spódniczkach za wózkiem po osiedlu śmigać. I w pantofelkach na obcasiku (jedyne 10-12 cm). ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewacia zapomnialam Ci napisac, wiesz co ja robie jak mala Ma twarde kupki ,zawsze pomaga tak mi jedna Mama tu poradzila...do kaszki jak daje bezsamkowa dodaje pol sloiczka desrku sliwka/jabluszko. A potem I tak po poludniu reszte tego sloiczka dojada , bo JE uwielbia;) Ostatnio tez zaczela mies twarde kupolce( gdyz JE wiecej normalnych" papa" I tez bordowa sie robi gdy sie nadyma...ale to wszystko pomaga;) I zaraz kupstyl lzejszy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomarańcza mi to samo pisała o samej suszonej śliwce. Wcześniej się wpuściłam w kanał, bo kupiłam Śliweczkę HIPPa, a toto nie dość, że słodkie, to jeszcze na kleiku ryżowym i jak miało działać? Kupiłam suszoną śliwkę gerbera, i ten mus z jabłuszek z suszoną śliwką. Śliwkę daję po parę łyżeczek po każdym posiłku, dosłownie 3-4, albo mieszam z kaszką czy normalnym deserkiem. A co któryś dzień daję ten deserek cały jabłuszko śliwka. Tak kombinuję, żeby nie przegiąć w drugą stronę i żeby Szymowi te śliwki nie obrzydziły jedzenia, bo On nudy nie lubi, tylko zmiany smaków. I już betonowych bobów nie ma. :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo interesujące:) http://mamdziecko.interia.pl/rodzice/okiem-taty/news-rozwoj-dziecka-zalezy-od-jakosci-relacji-z-ojcem,nId,625737 Heloł:) Ehhh u nas okropna nocka. Mały wstał 37, 7. Po godzinie mierze i 38,9, dałam czopek i zadzwoniłam do lekarki. Powiedziała, że to mogą być ząbki ale patrzeć czy niema innych objawów, i że może to być na trzydniówka jeśli nie zęby. Temperatura zbita do 36,6. Ewa - Ja też ekonomiczna, z serii nic mi nie trzeba:D Sylwia - No widzisz, i nie dałaś pogrzebać w szafeczce heheh a radość by była po pachy. Layla by od razu tam porządek zrobiła:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×