Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość n.n.n.n.n.n.

czy ktoś może szczerze powiedzieć

Polecane posty

Gość n.n.n.n.n.n.

ile miesięcznie wydaje na swoje dziecko. proszę o konkretne odpowiedzi ile dziecko ma lata jaka miesięczna kwota i co na nią się składa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
100 zł na pieluchy, ze 150 zł na mleko, 50 zł na kleik i kaszkę, owoce i inne przekąski 50 zł, je na obiad to co my, ubrania mam od ludzi a ma 1,5 roku. Nie choruje na szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jestem hipochondryczką
ok. 1800 zł ma dwa lata 1000 zł - niania niestety jeszcze pieluchy doraźnie - ok. 50 zł jedzenie, picie - ok. 400 zł środki kosmetyczne - ok. 20 zł ubrania, buty - ok. 150 zł leki - ok. 80 zł zabawki, drobiazgi, książeczki - ok. 50 zł nie liczę ile wydaję na media utrzymując dziecko (idzie sporo wody, gazu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n.n.n.n.n.n.
widzę że jak w temacie nie ma jak obrzucać się błotem to odpowiedzi nie za wiele. nie mniej jednak dziękuję za obie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slask
pamiętaj ze każde dziecko jest inne i każdy rodzic tez. jeden chce inwestować w dziecko i wydatki na malucha mogą przekraczać nawet i 2000 a innym wystarczy minimum niektórzy rodzice wydaja na same ubrania 500-800 bo kupują firmowe ciuchy a inni zaopatrują się w lumpeksach ja wydaje na swoje 20 misieczne dziecko: mleko- 100 obiady ciężko policzyć bo je to co ja pieluchy 100 owoce przekąski 80 ubrania 200 zabawki 50 plus prąd gaz woda wychodzi miesięcznie ok 1000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n.n.n.n.n.n.
wiem że każde dziecko jest inne i każdy rodzic też. ale każdy wydaje według możliwości swojego portfela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trudno powiedzieć, 4l. i wydaję chyba ok. 500 złotych jak nie choruje, te pieniądze idą na przedszkole, paliwo i jedzenie i picie. Ubranek dużo dostałam od rodziny więc nie musze wiele kupować chociaż zdarza się, obiady ok. 3-4 razy w tygodniu jemy u rodziców więc też mi odpada sporo jedzenia. nie liczę opłat za mieszkanie bo do przesady, nawet nie wiem jak wyliczyć ile on zużył prądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam sobie
taka j.- nie wiesz ile zużyło dziecko prądu? a ilu was mieszka w mieszkaniu w którym mieszkasz ty z dzieckiem? ja mieszkam tylko z dzieckiem i dzielę koszty na połowę-gaz : 2,prąd :2 , czynsz :2 itd kiedy jest małe dziecko jego potrzeby są inne-i różne-zamiast drogich pampersów można kupić tańsze ale jeśli dziecko chodzi do szkoły koszty te ulegają zmianie i są dużo większe-nie kupisz innych,tańszych podręczników aniżeli tych które wybierze szkoła. na utrzymanie kogokolwiek należy wziąć pod uwagę wszystkie koszty-utrzymanie to również koszty związane z mieszkaniem, z opłatami za media,z dojazdem,z kupnem lekarstw,opłatami za wszelkie zajęcia obowiązkowe jak i przyjemności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam sobie
tu możesz pobrać arkusze utrzymania dziecka-zobacz sama co składa się na termin "utrzymanie" na dole strony są 4 arkusze w zależności od wieku,wpisuj ceny po przecinku-arkusz sam wyliczy kwotę http://www.grzybkowski-guzek.pl/tekst/id/1770 stronka 2 facetów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n.n.n.n.n.n.
kiedyś sprawdzałam co tam wymyślili i wybacz ale mieli bujną wyobraźnię i chyba dużo kobiet które przychodzą po pomoc w uzyskaniu alimentów. pisanie w takich wydatkach naczyń pościeli jak również wieży telefonu to gruba przesadza. chodzi mi o racjonalne wydatki. tak mi się przynajmniej wydaje. wiesz można kupić talerz za 5 zł więc zastawa wyjdzie 20 zł i powinna starczyć na długo albo i na dłużej a można zamówić z porcelany... widzicie jak ktoś tutaj pisze szczerze to wychodzi że wydaje 500-600 zł a jak chodzi o alimenty to 500 od samego ojca to śmieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony1
E tam ...ten kalkulator jest jak najbardziej zasadny...... serwis powinien być ze złota a nie z porcelany. No i jeszcze trzeba pamiętać o paragonach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam sobie
to pomiń te wydatki które według ciebie są złe ja wydaje na pościel dla dziecka-nie kupuje jej co rok ale już co dwa lata muszę komplet kupić więc dlatego wliczam ta pościel tym bardziej że jest ona wyliczona w wydatkach długoterminowych ja nie mam rodziców i żadnej pomocy więc uważam że skoro o dziecko postaraliśmy sie razem to razem na nie w całości łożymy jeśli potrafisz liczyć to weź ołówek i kartkę-wylicz wszelkie koszty utrzymania dziecka-weź pod uwagę to co ty sama chcesz aby było liczone-żadna nie odpowie tobie b każda z nas ma inne możliwości,inne dziecko i inna sytuację-nikt nie zapisuje codziennie ile wydaje na dziecko-bądź pierwsza i licz codziennie przez miesiąc czy dwa-podziel się z nami swoimi wydatkami-jeszcze lepiej będzie jak będziesz liczyła koszty przez parę lat wliczając w to również wizyty u lekarza,wyjazdy,kieszonkowe,wyprawienie komunii czy urodzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony1
A ile jest wart fakt bycia z dzieckiem na co dzień....czy w ogóle ma jakąś wartość????? No i co pozostaje drugiej stronie??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n.n.n.n.n.n.
Pewnie że pościel fajnie zmieniać co rok czy co dwa. Ale można też co pięć lat. Tak jak mówisz to każdy robi według siebie. Nie będę liczył codziennie bo to bez sensu. każda mniej więcej wie i dlatego pytam. Ale jak sama widzisz mało takich co odważą się otwarcie przyznać. A ja pytam z ciekawości. Wydaje na 5 osób 2000 miesięcznie. w ty jest chemia jedzenie jakieś ubrania pieluchy. w sumie wszystko bez opłat. czasami mnie zastanawia czy to mało czy dużo. moje dzieci mają, 1,5roku 4 i 13 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam sobie
drugiej stronie nie pozostaje nic innego jak urodzić sobie dziecko-jak urodzi niech dba nie według twoich zasad :] ja lubię tulić się do mojego dziecka -jest dobrze ubrany,odżywiony,pachnący-nie chce z tego rezygnować ale na to MUSI ŁOŻYĆ JEGO OJCIEC BY DZIECIĄTKO BYŁO "CAŁE PIĘKNE"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błahahahahahaha
no kurwa zniecierpliwiony nie potrafisz rodzić?!! wszystko wiesz,wszystkiemu potrafisz zaradzić a kurwa dziecka nie potrafisz urodzić!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n.n.n.n.n.n.
a co do takich imprez jak komunia urodziny itp uważam że rodzice mogliby sie dogadać. ja mogę dać xxx ja mogę xxx razem mamy xxx więc zrobić to się da tak i tak. w "pełnej" rodzinie tak się to chyba robi. mamy komunie i musimy się zmieścić w kwocie na jaką nas stać. Rozumiem oczywiście że są mamusi i tatusiowie co mają to w nosie i jedni wolą ciągnąc ile wlezie a drudzy unikają jakichkolwiek wydatków na dzieci jak ognia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n.n.n.n.n.n.
czytam sobie czyli to ty nadajesz "poziom" na jakim chcesz utrzymywać dziecko. a liczysz się czy ojca a to stać czy po prostu musi robić tak żeby było go stać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba chcą
Postaram się . Wtedy będę myślał jak o swoim. I nie pozwolę by ktoś obcy nawet lizaka mu kupił.Tu się właśnie różnimy. Dziecko i tak jednak będzie obserwować i dostrzeże jak to są kalkulowane jego koszty utrzymania.... przede wszystkim przez mamusie ...bo to one najczęściej są z dzieckiem na co dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony1
No cóż ....są pewne ograniczenia nie zależne ode mnie. Nie mniej a może wlanie dlatego uważam ,że odpowiedzialność przede wszystkim spoczywa na tym ....kto rodzi. Nie ma to nic wspólnego z walką.... nie o wszystko bowiem walczyć należy. Nie zawsze walka jest usprawiedliwiona..... najczęściej walczą ci co mają nie jasne interesy, swą walką próbują się usprawiedliwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam sobie
n.n.n.n.n.n. nie ja nadaje poziom - poziom to kiedy ślę dziecko na zajęcia pozalekcyjne i wydaje na nie dodatkowo 1000 zł w arkuszu możesz pominąć te wszelkie dodatkowe koszty których nie ponosisz-moje dziecko nie nosi aparatu na zęby więc nie wpisze jego ceny tak? ale jeśli ojciec odszedł od zony a ich dziecko nosiło juz taki aparat a teraz trzeba go zmienić na inny to cenę aparatu wpiszesz w koszty ja w swoim wyliczeniu wypisałam wszystko to co kupuję dziecku,również koszty wyprawienia urodzin,komunii-ja nie mam się z kim dogadać rozumiesz? podejrzewam że żadna matka nie wniesie o podwyższenie alimentów jeśli będzie miała je na tyle wysokie że starczy jej na pokrycie wszelkich kosztów utrzymania dziecka np w 70% moje koszty wynosiły 1400 zł ale ja mieszkam w starej kamienicy i mam bardzo wysoki czynsz-czynsz we własnościowym mieszkaniu jest dużo mniejszy a w domu nie ma go wcale,koszty ogrzewania w okresie zimowym wynoszą w zależności od pogody od 500 do 700 zł miesięcznie-również te koszty wliczyłam-dlaczego tak duże? bo jak pisałam to stara kamienica która ciepło przepuszcza przez ściany. dlaczego nie zamieniam mieszkania na inne? bo nie znalazłam idioty który by przyszedł na moje i w zamian dał mi mieszkanie w bliku. koszty utrzymania mieszkania w lecie sa również wysokie-mam ciepła wodę na gaz a że jest ciepło kąpiemy się codziennie alimenty jakie mi zasądził sąd to 800 zł-uważasz że to dużo? ledwo mi starcza na opłaty ten standard mojego życia nie wybrałam sama-zmusza mnie do tego zarówno moje państwo jak i okoliczności w których się znalazłam a na które nie mam wpływu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam sobie
to teraz napisz nam mądralo do czego służy facet? jaka jest jego rola? i po chuj on nam? czy nie wystarczy jeden reproduktor i po czasie jego likwidacja? jestem za tym aby uśmiercać takich jak ten powyżej a dla zabawy hodować kilku wspaniałych :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony1
A nie masz beczki?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam sobie
zniecierpliwiony miał..nie chce mi się z tobą gadać (Linda-Psy-dla twojej wiadomości tumanie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony1
Ja mam na imię inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam sobie
n.n.n.n.n.n. zaznaczę tobie że koszty w tak licznej rodzinie rozkładaja sie zupełnie inaczej popatrz np mam 4 komplety pościeli-piorę je co 2 tyg-na zmianę po 2 latach pościel sama się drze :) kiedy gotuje np zupę to gotuje ja np na 3 skrzydełkach na nas dwoje ale wy taka sama zupę ugotujecie na tych 3 skrzydełkach dla was wszystkich poza tym 2000 zł ja tez wydaje na opłaty ale ja mam 1 pensję a ty możesz mieć 2 skro masz 3 dzieci a masz takie zarobki to otrzymujesz dodatkowo rodzinne i zapewne dofinansowanie do mieszkania bo twój dochód podzielony na 5 osób daje nam po 400 zł na głowę mój dochód np 2000 zł podzielony na nas 2 daje nam po 1000 co dyskwalifikuje mnie przy wszelkich socjalnych pomocach nie można jednoznacznie powiedzieć że na każde dziecko wydajemy tak samo-jedno choruje inne nie,jedno ma muzyczne zainteresowania i aby je rozwijać należy ponosić dodatkowe koszty za lekcje np 40 zł za 1 godz inne dziecko słabiej się uczy i należy opłacić mu zajęcia dodatkowe czy korepetycje-jeden zjada więcej inne dziecko nie jada prawie nic..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jestem hipochondryczką
zniecierpliwiony o ile dobrze rozumiem chcesz doprowadzić do takiej oto sytuacji: po rozwodzie dziecko zostaje z którymś z rodziców i tenże rodzic będzie ponosił WSZYSTKIE KOSZTY związane z dzieckiem, jakie by nie były plus SPRAWOWAŁ OPIEKĘ (czyli wycierał zasmarkany nos, zmieniał pieluchę, czuwał nocą w chorobie, rankiem doprowadzał do przedszkola, po pracy gotował dla niego obiad i pomagał mu sprzątać, wieczorem usypiał) drugi rodzic.......??? tu mi napisz jaką rolę widzisz dla niego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony1
Ty chyba śpisz z liczydłem??? Ty się kobieto opamiętaj.... jeżeli tak wszystko skrupulatnie liczysz nie licz na to ,że druga strona liczyć nie będzie. No i weź jeszcze wartość pod uwagę jaką jest bycie z dzieckiem na co dzień ....bo chyba jest?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony1
"""""" chyba jestem hipochondryczką zniecierpliwiony o ile dobrze rozumiem chcesz doprowadzić do takiej oto sytuacji: po rozwodzie dziecko zostaje z którymś z rodziców i tenże rodzic będzie ponosił WSZYSTKIE KOSZTY związane z dzieckiem, jakie by nie były plus SPRAWOWAŁ OPIEKĘ (czyli wycierał zasmarkany nos, zmieniał pieluchę, czuwał nocą w chorobie, rankiem doprowadzał do przedszkola, po pracy gotował dla niego obiad i pomagał mu sprzątać, wieczorem usypiał) drugi rodzic.......??? tu mi napisz jaką rolę widzisz dla niego??"""""" Dokładnie tak. Wtedy dopiero się okaże ....kto tak naprawdę chciał mieć dziecko i komu tak naprawdę na nim zależy. Dziecko przestanie być przedmiotem a stanie się podmiotem.Nie widząc żadnych kalkulacji na własny temat ....samo też nie będzie kalkulować. A jego przyszłość będzie wyglądać zupełnie inaczej. I nie tylko jego ...ale i tej osoby z,która się zwiąże. Jeżeli dziecko pozostaje pod opieką jednego z rodziców .....to rola drugiego jest bardzo ograniczona. To ten rodzic z ,którym dziecko jest ....powinien robić wszystko by kontakt z drugim rodzicem trwał.... był normalny.... to jest obowiązek rodzica z ,którym dziecko jest na co dzień. To jest właśnie odpowiedzialność i dbanie o dobro dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bla bla bla bla sra
chyba jestem hipochondryczką po c z tym pustakiem dyskutujesz-on ma takie zdanie jemu za to płaca że wypisuje te bzdury i nakręca to forum-on działa tu już trzy lata więc logiczne jest że to pracownik kafeterii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×