i przyjaźni, jesteście kochane mamy??

Witajcie, chciała bym tutaj znaleźć mamy, które tak jak ja czuja się samotne, mam 23lata, mam 1,5roczną córeczkę, mam kochanego męża ale jest cały czas w pracy, przyjedzie 27maja w nocy, a mi jest smutno i źle, może na tym forum także się znajdzie jakaś mamusia,

Ja dopiero będę mamą jestem w 7 mc.;) Pozdrawiam .

dzięki, każdy może napisać nie tylko mamusie,

czesc :) ja tez siedze w domu, narzeczony w pracy, a ja sie nudze niestety jestem na bezrobotnym juz jakies 7 miesiecy i wariuje :(

hej ja równiez dopiero bede mamą tak naprawde to juz na dniach... rowniez czuje sie samotna, jestem na zwolnieniu musze lezec , mąż w pracy calymi dniami a ja tu nie mam zadnych dobrych znajomych ;/ od kąd jestem w ciazy kolezanki gdzies wyparowały, nie mieszkam w rodzinnym miescie a tam zostaly przyjaciolki z dawniejszych lat. no i tak nie wiadomo jak, ani z kim pogadac ani nic. maz teraz ma taki grafik ze po 11h dziennie 3dni i dzien wolnego i tak do konca miesiaca, ktos tam sie rozchorowal w pracy wiec wiecej dni ,ma roboczych przed 22 wraca ehhhhhhhhhhh

ale to i tak masz dobrze, ja mojego męża mam 2razy w miesiącu, po 3dni, taka praca ponad 400km ode mnie, ale tutaj na miejscu zamieszkania nie ma szan na pracę dobrze płatną,

moje dziecko ma 1,5roku jest bardzo żywa, a ja zmęczona tym wszystkim tym ciągłym czekanim....

no tak w porównaniu do twojej sytuacji mam lepiej bo widujemy sie codziennie. niestety takie czasy ze trzeba jezdzic za praca. ja bym chyba az tak nie wytrzymała sama... a nie ma mozliwosci zebyscie blizej jego miejsca pracy zamieszkali?

nie nie ma możliwości wyprowadzki z tąd, a ta osoba która mnie nazwała pustakiem to ty sama taka jesteśś!!!!!!!!!!!ja pracuję, tylko w domu, jestem pośrednikiem sprzedaży, nie użalam się nad sobą, tylko szukam miłego popisania z osobami które są normalne a nie potrafią tylko wyzywać,

nie przejmuj sie tymi glupimi docinkami ze strony pomaranczy ja sobie nie wyobrazam takiego zycia szczerze mowiac, chodzi mi o prace Twojego meza swojego faceta przez 10godzin dziennie nie widze i juz mam dosyc

mozecie sobie nie wyobrazac, a autorka niech nie narzeka-ma meza z glowa na karku, ktory chce zarobic na rodzine... a ze placa za to wysoka cene-rozstania na tak dlugi czas-to trzeba bylo szybciej o tym myslec...

wkurza mnie jak ktoś wchodzi na topik tylko po to żeby wyzywać. Dziewczyna ma normalne życie a komentarze jakby nie wiem co. A pustaki najczęściej to Ci którzy właśnie tak o drugich mówią.

nawet pisac nie potrafi :o zamiast wziąć się do roboty to narzeka że facet jeszcze na nią zarabia... wyrzuciłbym z domu takiego pasożyta

zawsze sie tacy znajdą co sypią wredne komentarze ;/ nie rozumiem po co sie wypowiadacie... ona nie chce opinii na zaden temat tylko po prostu pogadac. i nie oceniajcie nikogo po tym w jakim wieku zdecydował/a sie załozyc rodzine. jak wiek 23 jest zły to w takim razie nie wiem jak podsumujecie matki ktore mają 16 lat. dwadziescia lat to juz dorosła kobieta i sama decyduje o swoim zyciu, nie ma co potępiac ze zdecydowala sie na macierzynstwo (sama jestem w tym wieku) a waszw opinie chyba wynikaja z tego ze w tym wieku mysleliscie tylko o imprezach itd dlatego przez taki pryzmat oceniacie innych.

ja się przyzwyczaiłam, jestem szczęśliwą mężatką, mam przekochanego męża, i najukochańszą córeczkę pod słońcem, tylko czasem mam takie dni że czuję się samotna i jest mi źle, tutaj koleżanek nie mam, dlatego szukam w świecie wirtualnym.

i piątka dla co niektórych za czytanie ze zrozumieniem bo to masakra

ja Cie rozumiem tez nie mam tutaj znajomych, tzn mam ale nie w tym miescie gdzie mieszkam :/

autorka wyrażnie napisała że pracuje ale jak widać problemy z czytaniem

halooooo ja pracuję, uczę się zaocznie, chcę sobie zrobić 2tytuł technika, nie jestem na niczyjim utrzymaniu, to ie wiem o co wam chodzi, ja nie żalę się że nie mam pieniędzy, na nic się nie żalę ale najprościej w świecie mam cięższe dni,

samotna, bo maz w domu tylko gosciem jest :P

źle tam napisałam, miało być niczyim, piszę lewą ręką, takie moje wytłumaczenie, pasożytem nie jestem, jedyną rzecz jaką dostałam za darmo to jedynie prawo jazdy co fundoała szkoła całej klasie, tym którzy są ze mną dziękuję, ci którzy wylewają obelgi poprostu współczuję

to prawda jest żadko, ale do wszystkiego można sie przywzyczaić, idą wakacje więc pewnie jak co roku będzie miał wolne po 2tyg, więc nadrobimy zaległości, mój mąż jest w moim wieku, jest bardzo kochany, odpowiedzialny, i jak nie raz czytam jacy mężczyźni potrafią byc to się włos na głowie jeży, a niby starsi, my jesteśmy wdzieczni losowi za siebie, że jesteśmy zgodnym małżeństwem którym udało sie w zyciu mamy najwiekszy skarb czyli nasza mała iskierka, zastanłwcie sie najpierw co piszecie,

To nie jest najlepszy pomysl :(

ja szukam żeby pogadać, popisać, nie wierzę że wszyscy są mega bogaci i mega szczęśliwi, ja mam wiele za co dziękuje losowi, i szukam mam czy osoób normalnych a nie tylko bluzgających,

dziś jest trochę lepiej wczoraj chyba mi trochę cieżko było ze pierwszy dzień od wyjazdu męża, teraz to z górki poleci te kilka dni, ja i tak dziekuję losowi ze maż nie musi pracowac za granicą i tak z nami często jest, a tyle kobiet swoich meżów nie widzi po kilka miesięcy,

szkoda że nikogo nie ma =(

hej :) no pomyśl ze są rodziny które miesiącami się nie widują... mąż przyjezdza raz na pół roku na święta...to jest dopiero gościem w domu. Jednak czasami nie ma wyjścia trzeba to przetrwac i wierzyc ze z czasem cos się zmieni :) masz córeczkę to i tak pewnie ciągłe zawirowanie i czas masz wypełniony nią (a na dodatek pracujesz w domu , wiec szacuneczek :) ) taka niunia juz smiga na nóżkach i trzeba za nią nadążyć, napewno tez masz dużo szczęścia dzieki niej... maleństwa są kochane :)

Czesc! Mialas dobry pomysl, zeby szukac nowych kontaktow przez internet. Jak moja corka miala 8 msc, przez przypadek trafilam na kafe, szukajac czegos w internecie i tak juz wpadam prawia dwa lata :) Znalazlam swoje towarzystwo na zagranicznym, bo nie mieszkam w PL od dawna i uwazam, te kafeteryjnee zanajomosci za bardzo wartosciowe. Moja corka ma 2 lata i 7 msc, od maja zaczela przedszkole ( kila godzin tygodniowo) od jej urodzenia jestem z nia caly czas, taki byl plan i jestem bardzo szczesliwa, ze moge jest dac 100% siebie. Napisalas, ze masz 1,5 coreczke, jak sobie przypomne tamte miesiace, to zupelnie nie dziwie Ci sie poszukujesz malej odskoczni w rozmowie od codziennych (niekonczacych) sie zajec, poza tym izolacja i totalne podporzadkowanie swojego stylu zycia dziecku tez czasami moga dzialac depresyjnie. Bede wpadac jak czas pozwoli. Pozdrawiam Cie!

dzięki kochane, moja córcia już spi, wygląda jak aniołek, a za włoskami kryja się różki hehe, dziś nawet było ok,często do mnie dzwoni, mąż gdy był teraz na weekend, kupił mi pierścionek tak bez okazji, moze prosty ale kochany gest, doceniam to ze mam takiego męża, nie pije nie pali, jest pracowity opiekuńczy, czasem wiadomo kłócimy się , ale wieczorem gdy jest z nami to się przytula i mówi kochanie będzie dobrze, ja jestem osoba nerwową, a on wszystko wysłycha przyjmie ale wiem ze kocha, czasem mam ciężkie dni, nie powiem, czasem mam dość zycia, ale mam córeczkę i dla niej muszę zyć, a mąż jest cudowna osobą, muszę w końcu stanać na nogi i powiedzieć BĘDZIE DOBRZE, bo mam wiele, nie musze sie martwić o pieniadze(męża praca i moja praca) mamy gdzie mieszkać, własny duży dom, nie mamy zadnych zadłuzeń, pożyczek, kredytów,

No wlasnie, powinnas skupic sie na pozytywach :) Twoja sytuacja z czasem sie poprawi i bedziesz miala wiecej czasu dla Siebie, odzyjesz. Pierwsze trzy lata dziecka wymagaja bardzo duzo pracy i zaangazowania szczegolnie od matki, bo wiadomo, ze faceci wieksza czesc dnia spedzaja w pracy. Na moim przykladzie Ci powiem, ze widze kazdego dnia jak sytuacja ulega zmianie, dziecko staje sie bardziej niezalezne, wiecej potrafi przy sobie zrobic i jest z tego bardzo dumne. Jako matka uwazam to za WIELKI SUKCES.