Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

majka89

Ślub rok -2013

Polecane posty

ja też mam sesję ale jeszcze ten weekend i przyszły mam zjazd i wtedy (chyba) koniec :) Chyba :D Ja dziś mam wolne od pracy, jedyny dzień w tym miesiącu, bo albo szkoła albo praca, także się cieszę :) muszę go jakoś pożytecznie wykorzystać. :P ja już molestuje mojego coraz bardziej, żebyśmy w końcy szli załatwić tego kamerzystę i fotografa! :) mam nadzieje, że w środę nam się uda pójść. I wtedy jeszcze jakiś catering albo kucharki i mamy wszystko z podstawowych rzeczy. wtedy mogę myśleć o reszcie :P a wogóle dziewczyny, ile czasu przed ślubem powinno się załatwić takie rzeczy jak: - ksiądz - obrączki - suknia/garnitur A i nauki na wiosnę chcemy załatwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka myślę, że jeśli chodzi o księdza to tak rok wcześniej jak pójdziesz to pewnie będzie cała sobota jeszcze wolna i będziesz mogła sobie zarezerwować godzinę którą chcesz bo im później się pójdzie to juz mogą być godziny pozajmowane a tak sobie zarezerwujesz i już spokojna głowa. Jeśli chodzi o obrączki to ja myślałam żeby w tym roku w grudniu kupić bo są troszkę tańsze, jak patrzyłam na str internetowej apartu to są wyprzedaże także czy w sklepie czy w internecie na ich stronie trzeba sprawdzić gdzie wybrany model jest tańszy bo cena między sklepem w galerii a sklepem internetowym może się różnić i to bardzo ale nie zawsze. Suknie z tego co się orientowałam to suknię trzeba zarezerwować najpóźniej 3 miesiące przed ślubem ale ja bym nie czekała na ostatnią chwilę i tak ok pół roku przed ślubem pochodziłabym po salonach wybrałabym co i jak i zapłaciła zaliczkę i później tylko tydzień przed ślubem na ostatnie przymiarki i poprawki i spokój. Bo później 3 miesiące przed ślubem zaczyna się latanie z zaproszeniami a wtedy to już jest mało czasu na cokolwiek:) Ja nauki myślałam żeby zrobić latem w wakacje to jest 8 spotkań chyba takze chyba 2 miesiące plus ta poradnia rodzinna tak mi się chce tam chodzić że szok. Dziewczyny a kiedy planujecie dziecko? Bo powiem Wam że ja zawsze myślałam że po studiach na spokojnie (jeszcze 2 lata studiów) a byłam ostatnio u znajomych i ich synek -3 miesiące- jak się zaczął do mnie tulić i w ogóle że momentami miałam łzy w oczach i poczułam taki instynkt macierzyński:D i jak wróciłam do domu to nie mogłam usnąć cały czas myślałam jak fajnie byłoby mieć takiego bobasa w domu, mój narzeczony tak samo i teraz nie wiem trochę co robić bo kończę licencjat i chciałam iść na magisterkę a teraz mam takie ciśnienie na dziecko że nie wiem aż w szoku jestem. A Wy co macie w tym temacie do powiedzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Ja wychodzę za mąż 20.06.2013. Mamy już salę a w zasadzie karczmę :) bo chcemy z narzeczonym zrobić wesele w stylu "góralskim" :) zespół też już jest no i kamerzysta z fotografem. Sesje chcemy zrobić w Zakopanym :) Teraz jestem na etapie oglądania kiecek i tak jak Wy sama nie wiem czego chce ;p A nauki już w lutym zaczynamy, chcemy jak najszybciej to załatwić. P.S. Jeśli ktoś jest z woj. śląskiego i szuka zespołu to zapraszam na stronkę www.atomy.com.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amelka, ja dziecko tak naprawde mogę mieć choćby zaraz :) heheh. zanim zaczeliśmy planować ślub, to było nam wszystko jedno, to znaczy, gdybyśmy na przykład wpadli nie byłoby żadnego problemu. Teraz jednak nie chciałabym mieć dziecka ze względu na ślub, jednak się wstrzymam ale po ślubie chciałabym być od razu w ciążu :) tylko ciekawe czy to będzie takie proste.. :P mam nadzieję, ze nie bedzie problemow, bo co sie teraz slyszy to co druga para ma jakies problemy.. A na która godzine chcialybyscie slub? u nas chyba ksiadz robi tylko na 16.00 ;/ ja chcialabym chyba na 15.30 :P rybenka1998natka- hej, jak masz na imie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy Natalio:) Dziewczyny może wpisałybyśmy sobie datę slubu w stopkę wtedy będzie łatwiej bo ja nigdy nie pamiętam kiedy macie śluby - tylko taka mała niezobowiązująca propozycja:) My mieliśmy takie samo podejście jak Wy Majka, nie planowaliśmy ale jakby się zdarzyło to super ale teraz tak jak Ty chciałabym się wstrzymać bo chciałabym mieć cesarkę więc nie wyobrażam sobie 2 miesiące po porodzie poszyta iść na ślub, więc wole się wstrzymać ale psychicznie tak się nastawiłam na dziecko, że masakra, przez to dziecko znajomych. Ale też tak sobie zaplanowaliśmy, że od razu po ślubie zaczynamy się starać. Powiem Wam, że wczoraj w empiku kupiłam sobie super książkę ciąża tydzień po tygodniu:D za 15 zł a się przyda, nowe wydanie bo 2011 ale jest fajnie napisana. A ślub prawdopodobnie będzie całkiem inny niż miał być bo jak pewnie pamiętacie miał być na 120 osób no i całość taka jak normalne wesele 2 dniowe, mieliśmy połowę kasy wziąć od teściów i połowę zapłacić sami Ale moi przyszli teściowie są lekko mówiąc po.jebani i mój narzeczony miał z nimi spięcie i stwierdził, że nie chce od nich kasy bo oni są typem ludzi, że mimo iż chcą np dać kasę to potem przy każdej okazji wypominają. Tak było jak jeszcze zanim sie poznaliśmy narzeczony miał wypadem i auto poszło na złom bo było tak zniszczone a że musiał dojeżdżać do pracy pożyczył połowę kasy od rodziców a połowę miał z oszczędności, a później się poznaliśmy po pół roku zamieszkaliśmy razem i po woli oddawał im tą kasę ale był miesiac, że jak zamieszkaliśmy razem musieliśmy kupić pralke bo w mieszkaniu nie było no to im nie oddał w tamtym miesiącu co już jakiś głupi tekst że teraz na dziewczynę wydajesz niby rozumieli że potrzebujemy pralke ale z chamstwa po prostu musieli mu dowalić. Ogólnie są to bogaci ludzie na emeryturze bez kredytów z ogromną kasą na koncie. Ale oni robią wszystko dla ludzi, na pokaz. I tak myślę teraz to sie nie dziwię narzeczonemu bo brać kase a później mieliby przy każdej okazji wypominać to nie ma sensu. Także nasz ślub z wielkiego 2-dniowego wesela przekształcił się w jednodniowe przyjęcie. Trochę mi przykro bo zawsze marzyłam o dużym weselu ale tak naprawdę nie o to tu chodzi najważniejsze, ze będziemy małżeństwem a oni niech się wypchają. Sorki że się tak rozpisałam ale nawet nie mam z kim o tym pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do tej pory planowałam ślub na 15 bo wyobrażałam to sobie tak: 15 - ślub 16 - życzenia i wyjazd na sale (miałam mieć z kościoła na sale ok 15 km) 16.30-17 przyjazd na sale, szampan, obiad 17.30 pierwszy taniec Po pierwszym tańcu trochę chciałam potańczyć i pojechać na sesję bo sesję chciałam mieć w ten sam dzień bo nie chciałam później jeździć znów do fryzjerki i kosmetyczki zawsze chciałam mieć sesję w dzień ślubu Ale że teraz cały plan się zmienił a nie wiem dokładnie jak ten ślub będzie wyglądał bo nie wiemy dokładnie ile odłożymy pieniędzy więc albo: 1. ślub potem szampan i obiad w restauracji ciasto kawa alkohol i po kilku godzinach koniec-------- to jest wersja przy małej ilości gotówki 2. ślub - szampan - obiad- ciasto kawa- alkohol, tort i zabawa do 1 -2 w nocy to oczywiście też w restauracji - to jest opcja przy większej ilości gotówki Tylko w pierwszej sytuacji nie wiem kiedy iść na sesję bo jeśli to wszystko ma trwać kilka godzin to nie wiem czy wypada zostawić gości ale z drugiej strony prawie by mnie nie było na własnym ślubie W sumie w drugiej sytuacji już bardziej by wypadało wyjść na sesję ale i tak nie wiem czy jeśli robię jeden dzień to czy nie lepiej w niedzielę jechać na sesję i wtedy może ona trwać nawet 3 godziny i będzie ok a tak to trzeba z zegarkiem bo goście czekają jak myślicie? ja nie wiem czy ksiądz może sobie robić na 16 i koniec przecież to Wasz ślub i Wy decydujecie ja bym się uparła i ma być:D I tak teraz myślałam, żeby po 1 w ramach oszczędności ale po 2 nie wiem czy jest sens kupować typową w kształcie litery A suknie na 5 godzin, i tak pomyślałam o takich sukienkach ślubnych ale krótkich, często dziewczyny "nowoczesne" kupują je na ślub a inne na poprawiny. Oglądałam kilka w necie i powiem Wam że można coś znaleźć a i cena inna bo 600 zł za wypożyczenie. Ja się właśnie zastanawiam czy to będzie takie proste zajść w ciąże bo ja sobie tak wszystko planuje a gorzej jak będą jakieś komplikacje ale mam nadzieję, że wrócę z podróży i będę w ciąży. A właśnie myślałyście gdzie byście chciały pojechać w podróż poślubną? - jak to brzmi:D To rozumiem Majka, że po ślubie przekształcamy ten wątek na staramy się o ciążę:)? Ja tak czy inaczej nawet przy małym przyjęciu ślub chcę na 15, bo to się tak wydaje ale wszystko trwa a nie chciałabym jeść obiadu na kolację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej powiem Ci tak, że samego dnia ślubu co do godziny nie da się zaplanować... śpiewam na weselach i wiem jak to wygląda, zawsze coś wyskoczy, pozmienia się itp. Co do oszczędności, macie dużo czasu starajcie się odkładać co miesiąc jakąś kwotę, jak zaczniecie teraz będzie Wam dużo łatwiej. My z narzeczonym zbieramy od tego roku i mamy nadzieje uzbierać ok. 20.000-25.000 myślę, że da się to zrobić. Salę mamy po ok 150 zł/os. auto gratis. Sukienki nie kupuję nowej tylko szukam używanej. Przecież ktoś miał ją na sobie tylko 1 raz a są naprawdę piękne suknie za ok 500 zł a nawet i taniej. Naprawdę idzie zaoszczędzić tylko trzeba chcieć. A pamiętaj, że tylko raz możesz wyjść za mąż w białej sukni, czuć tą magię Waszego dnia.I dlatego chyba nie warto całkiem z tego rezygnować, zwłaszcza, że zawsze marzyłaś o pięknym weselu. Myślę, że będziesz niespełniona jeśli nie zrobicie tego po swojemu. Co do podróży poślubnej, my raczej nic nie planujemy, bo chcemy ruszyć z budową domku. To jest nasz priorytet, a dzidziuś potem, jak będę miała gdzie łóżeczko postawić, bo u teściów z dzieckiem nie chcę mieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No u nas to wygląda inaczej bo my już mieszkamy razem nie na swoim ale razem i po ślubie musimy jeszcze odłożyć na działkę, więc po slubie ciąża i w między czasie zaczniemy odkładać na działkę choć marnie to widzę bo jeśli będę na L4 a potem muszę być z dzieckiem bo mama nie mieszka aż tak blisko żeby mogła być codziennie z dzieckiem to raczej ciężko będzie jeszcze na działkę 70 tyś odłożyć. ja tak sobie myślałam, że jak nie podołamy z budową to kupimy mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do podróży poślubnej to tak pomyślałam, że jak miałabym wydać tyle kasy na wesele to chyba fajniej jest być tydzień w ciepłych krajach i odpocząć. Dlatego zrobię małe wesele ale pojedziemy na fajne wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę, że już za planowanie dzieciaczków się zabrałyście:D a ja ostatnio zaczęłam oglądać zaproszenia i winietki:) jak już kiedyś wspomniałam jestem dość wybredna i ciężko mi się na coś zdecydować, w związku z tym nic mnie nie zainteresowało:P a wręcz wszystkie wydają mi się na jedno kopyto:P gdybym miała góralskie wesele problemu by nie było-zaproszenia ludowe są przepiękne! wesele jest wprawdzie śląskie, ale trudno się doszukać motywu śląskiego tak, żeby każdy wiedział, że to o to chodzi. chyba, że na zaproszeniu będzie podobizna górnika:D torty też oglądałam:) jako, że wesele mamy w połowie czerwca tort na pewno będzie udekorowany truskawkami:) no i obowiązkowo-truskawka w szampanie:D a Wy macie już jakieś pomysły?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już też się rozglądałam za zaproszeniami i znalazłam fajne w stylu "góralskim " i nawet w środku wierszyk jest po górolsku :D A dziewczyny powiedzcie mi co sądzicie o tej piosence na pierwszy taniec: http://www.youtube.com/watch?v=62hSEK3fWJw strasznie mi się podoba, aż mi się płakać chce jak ją nieraz słucham :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rybenka piękna:) zazdroszczę Wam tego wesela góralskiego. my też o tym myśleliśmy, ale wiązałoby się to z dodatkowymi kosztami. za to nasza sesja ślubna na pewno będzie w górach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za opinie :) bałam się, że nie będzie pasować na pierwszy taniec, ale chyba się zdecyduję :) My też jedziemy do Zakopanego na sesję tak kilka dni po ślubie :) na pewno będziemy miały przepiękne zdjęcia i będzie co wspominać. a czemu by wiązało się to u Ciebie z większymi kosztami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głównie dlatego, że mamy 120 gości i ograniczone fundusze, a przecież musiałabym zapewnić transport, jakiś nocleg. no..mogłabym też tego nie zapewnić, ale według mnie tak nie wypada:) a tak większość rodziny, znajomych mamy na miejscu, noclegi za free:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaa w 2013 roku topik będzie już mężatek- staraczek :) hehe. u ns ksiądz ma tkie zasady i niewiem czy da radę to zmienić ale jak pójdziemy to się dokładnie okaże. Amelka, szkoda, że tak się u Was potoczyło, że musicie się aż tak ograniczyć, skoro bardzo chciałaś duże wesele. Wiecie co tak się zastanawiam, że to kupa kasy za dwa dni, w moim przypadku, zabawy. czasem myślę ze fajnie bylo by wyjechac na jakas bezludna wyspe wziasc cichy slub i wyjechac w podroz do okola swiata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majka mnie też trochę przerażają te rosnące koszty. z jednej strony marzy mi się wielkie wesele, z drugiej zastanawiam się czy warto. najpierw mieliśmy dać z własnej kieszeni ok. 10 tys., teraz już wiem, że poniżej 13tys. nie da rady. zastanawiam się, gdzie by tu troszkę zaoszczędzić, ale przecież niczego nie mam powyżej jakiejś przeciętnej. nie mogę przecież nie kupić tortu czy kilku butelek wina. cieszę się, że rodzice nam pomogą, ale mimo wszystko wesele to duży wydatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żeby tak szło obciąć koszty, mieć to samo ;) pewnie każdy by tak chciał. :P na wielu rzeczach możn zaoszczędzić ale na wszystkim niestety się nie da.. a wiecie ile mniej więcej macie przeznaczone na ślub i wesele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka - mi też na początku było szkoda bo tak sobie zaplanowałam ślub jak z bajki, piękna suknia, piękna sala dużo gości i w ogóle miało być tak pięknie... Nam wyszło w pierwszej wersji 39 tysięcy po wszystkich cięciach wyszło 35 tyś i już się nic w dół nie da no chyba że rezygnacja np z kamerzysty ale tylko 2, 5 tyś my w ogóle nie jesteśmy w stanie odłożyć takich pieniędzy szczególnie że od niedawna nie pracuje... a tak jak mówi narzeczony brać od jego rodziców a później przez całe życie wysłuchiwać że nam dali a my coś tam i mamy być dozgonnie wdzięczni to mi się nie chce brać od nich tej kasy szczególnie że to był ich pomysł żeby ją dać ale wiemy że będą wypominać że dali i całej rodzinie opowiadać że to oni nam zrobili wesele oczywiście nie napomknęliby że daliśmy skromne 20 tyś. Także stwierdziliśmy, że zrobimy wesele jednodniowe za tyle ile odłożymy i dopiero za jakiś czas jak będziemy wiedzieć ile odłożymy to będziemy wiedzieć jak z ilością gości. I dopiero teraz jak już z dystansem na to wszystko patrze to byłoby mi szkoda tych pieniędzy, pomyślcie wydać ok 35 tyś za dwa dni zabawy, gdzie to w sumie robi się dla gości bo to (w moim przypadku) te 120 osób się bawi a młodzi latają pomiędzy tym wszystkim a w niedzielę padają na twarz i nie wiedzą jak się nazywają:) My według planu który ulegnie zmianą gdy będziemy wiedzieć jak z kasą będziemy stać, robimy jednodniowe wesele -przyjęcie w restauracji i nie wiem właśnie jak to z ilością gości ale to później bo właśnie ten aspekt zależy od kasy:) Ale zaplanowałam sobie to mniej więcej tak: 15 ślub 16.30-17 przyjazd na sale (restauracja jest 30 km od kościoła trochę dalej niż duża sala w której mieliśmy mieć wesele) 17- 17.30 szampan 17.30 obiad później normalnie jak zawsze zabawa, wódka i jedzenie :D i w międzyczasie tort - nie wiem jeszcze o której ale myślę ze tak o 22-23 ale to też kwestia dogadania a po torcie dalej zabawa i tak do ok 1 lub 2 w nocy - to też się okaże jeszcze Tylko nie wiem kiedy jechać na sesję? jak myślicie dziewczyny? bo ja pojęcia nie mam, jak miałam mieć "normalne wesele" to mieliśmy jechać w sobotę po obiedzie a teraz jak mam mieć jednodniowe wesele to tak mi szkoda czasu to i tak będzie tak krótko trwało że szkoda mi jeszcze stracić 2 godziny na sesję, dlatego wydaje mi się że najlepiej jechać na sesję w niedzielę ale tu dochodzi trochę kosztów bo znów kosmetyczka i znów fryzjer także jakieś +300 zł ale to chyba lepiej wydać te 300 zł ale nie stracić nic z wesela. Co myślicie? Majka Co do cichego ślubu to bym nie chciała, ale w gronie najbliższych osób to już bardziej:) a za całą kasę wakacje:) No i jak sobie to wszystko przemyślałam i przeliczyłam to doszłam do wniosku, że wole to jednodniowe wesele a po nim super wakacje tygodniowe bądź 2 tygodniowe w zależności od funduszy- nie wiemy jeszcze dokładnie gdzie chcemy jechać ale w grę wchodzi: Grecja i Turcja ale wybór wakacji to już najmniejszy problem tak Majka tak jak mówisz za rok przekształcamy w topic mężatek staraczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do zaproszeń to coś tam oglądałam i mam kilka wzorów wybrane, ale przez najbliższe ileś miesięcy i tak nie mogę zamówić zaproszeń bo nie wiem w której restauracji będę miała ślub i nie mam listy gości także ja pod koniec roku będę - mam nadzieję- na etapie pełnej świadomości funduszy do wydania i już pełnej listy gości wtedy pozamawiam wszystko. A powiem Wam że ostatnio oglądałam sukienki ślubne ale krótkie i można znaleźć naprawdę fajny model

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak nie znajdę fajnej krótkiej to zawsze mam wybrane 3 modele suknie długiej także zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amelka, ja mam nadzieję, że nie popełnię żadnych błędów i niczego się ode mnie nie nauczysz :P Ale muszę Wam powiedzieć, że oszalałam i KUPIŁAM BUTY!!!! Miałam zniżkę do Ryłki i kupiłam zwykłe białe buty ze skóry na 7cm obcasie. Kocham je! A co do kiecki, to czytałam że któreś z Was są z trójmiasta (ale nie pamiętam już które!). Polecam salon Elizabeth Passion w Gdyni na Świętojańskiej. Byłam najpierw w Agnes a poźniej właśnie tam i było o niebo milej. I niedrogo mają! Moja ukochana suknia kosztuje 2250 i na chwilę obecną nie wyobrażam sobie ubrać innej :P Wygląda tak: http://www.elizabethpassion.com/wp-content/files_mf/cache/th_bd5b0ab38f7ae43a2f85b7b1c84411c7_e2467ta.jpg Ale od razu zaznaczam że na mnie wygląda o niebo lepiej niż na tej modelce, jakoś dół się ładniej układa a nie wisi tak niechlujnie. A we wtorek lecę do mojego męża przyszłego! Jak wrócę do jeszcze tylko 2tygodnie i on wróci tu na stałe i pojeździmy po salach. Nie mogę się doczekać, mam ochotę zaplanować ten dzień już od rana samego co do minuty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Molekularna - suknie piękna, naprawdę mi się podoba:) oczywiście mam nadzieję, że wszystkie nasze śluby odbędą się bez żadnych błędów dokładnie tak jak je sobie zaplanujemy. Chodziło mi bardziej o to, że dzięki temu, że mam ślub bliżej końca:) to będę miała relacje od Was np. na którą do fryzjera na którą do kosmetyczki żeby później w makijażu i fryzurze nie siedzieć 2 godziny tylko żeby wszystko sprawnie poszło, wiecie niby takie oczywiste sprawy ale jak ktoś to przetestuje na sobie to człowiek taki spokojniejszy. Obawiam się, że nasz topic - a tak naprawdę Majki topic - umrze śmiercią naturalną:( Nie pamiętam która z Was mówiła , że wiosną idzie na nauki i w tej kwestii też liczę na relacje bo jak księdza i nauk się nie obawiam to trochę stresuje się tą poradnią bo nie wiem czego się mam tam spodziewać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A powiedz mi Amelka, jak z kosztami? B o jak ja się tak rozglądam że sprawami poza salą i cateringiem to to się jakaś masakra robi. Czy wszyscy DOBRZY filmowcy biorą około 3tysięcy? To samo fotograf? My chcielibyśmy opłacić ofertę razem z sesją narzeczeńska, ale to wychodzi około 3tysięcy i koniec. Ja sama się trochę zajmuję fotografią i jestem trochę wybredna w tej kwestii, muszę mieć naprawdę dobre zdjęcia, ale nie sądziłam że to będzie tylko kosztować! A film? Ja bym w ogóle nie chciała filmu, ale narzeczony sobie życzy:P Ale też patrząc na te "portfolia" pożal się Boże "artystów kamerzystów"? Zero montażu, trzęsąca się kamera, nagłośnienia zero i podkłady muzyczne jakie mogłabym sobie zrobić sama. A jak się chce coś naprawdę ładnego i z klasą to trzeba wyłożyć duże pieniądze! Będę szukała do ostatniej chwili kogoś najtańszego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Molekularna, koszta wyglądają tak: sala2 500 catering17 000 (140 zl/os- to jest stosunkowo tanio) orkiestra 4 000 kamerzysta2500 fotograf1500 dekoratorka500 (tylko 500 bo na sam kościół) ksiądz500 auto1 000 tort300 wódka150 szt.*19 zł = 2850 zaproszenia90 kwiaty300 suknia1500 dodatki600 garnitur1000 obrączki3000 RAZEMok 36 tyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Molekularna chyba nie czytałaś moich wpisów z poprzedniej strony, dla jasności przybliżę, mieliśmy mieć wesele na 120-130 osób i narzeczonego rodzice zaoferowali się dać połowę a drugą połowę my (bo moja mama nie ma kasy i dlatego my mieliśmy płacić za drugą połowę) ale, że narzeczony zna swoich rodziców i są to dosyć chamscy ludzie którzy robią wszystko na pokaz i oczywiście przy rodzinie to co to oni nam nie dadzą oczywiście ile kasy podniecają się że nam tyle kasy dadzą a potem wypominają że coś tam. I narzeczony po kilku spięciach stwierdził że nie chce od nich tej kasy i cały plan się zmienił i robimy jednodniowe wesele za pieniądze które sami odłożymy. Tamta lista którą Ci wysłałam to są koszty które mieliśmy ponieść - bo pytałaś o koszty. Także ja robię mniejsze wesele jednodniowe ale za to jedziemy na jakieś super wakacje do ciepłych krajów. A powiem Ci że jak to wszystko na spokojnie przemyślałam to szkoda było by mi wydać tyle kasy na 2 dni zabawy dla rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×