Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

majka89

Ślub rok -2013

Polecane posty

Gość mila Lilajego
Tez mam termin na 2013...przełon sierpnia i wrzesnia. Sala zarezerwowana,teraz szukamy zespolu i jest ciezko...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he :P mila Lilajego witaj :) ja tez szukam zespolu lub dj'a i potwierdzam jest ciezko... ja mam wlasnie przerwe :D i jutro juz piatek zobaczcie dziewczyny jak to leci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze wiedzieć, że jest coś takiego jak farbowanie butów! nigdy o tym nie słyszałam, a na pewno skorzystam jak kupię białe buty. ja zdecydowanie preferuję wyyysokkkieee obcasy!:) rzadko w nich chodzę, bo jak u większości z Was wszystkie buty mnie porządnie obcierają. ostatnio nawet japonki.. nie wspominając o butach, które mam kilka sezonów. ale jestem niska, chłopak wysoki, więc muszę sobie dodać centymetrów:) cóż..coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że wesele wręcz trzeba zacząć organizować przynajmniej 1,5 roku wcześniej:) choć szczerze przyznam, że ostatnio natknęłam się na temat "ślub 2014":D i mało nie umarłam ze śmiechu:D no..ale tak samo wyglądał nasz temat w 2011 roku:P więc co dużo mówić:P Amelka fajnie, że będziesz pracować z maluchami:) o staż z miasta nie powinno być problemu, sama z niego korzystałam. a co do doświadczenia-już będziesz mieć namiastkę na praktykach:) czy każdy po studiach musi być pomocą nauczyciela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :) zglądam do Was codziennie ale jakoś nie mam czasu napisać :P a więc, co do butów to ja jednak wolałabym coś niskiego, żeby było wygodnie, najlepiej poszłabym w kapciach :D albo adidasach :D a z butów to te fajne, ale chyba nie wytrzymałabym w nich całą noc : 1. http://www.butyslubne.com.pl/buty_slubne_123ba-p-480-pl.jsp 2. http://www.butyslubne.com.pl/buty_slubne_116_3_31bsk-p-460-pl.jsp te drugie podobają mi się tak 50/50 ale chyba byłyby wygodne, niskie, z paskiem więc nie będą spadać, praktyczne :) 3. http://www.butyslubne.com.pl/buty_slubne_107ba-p-392-pl.jsp te też mi się podobają ale chyba całą noc nie dałanbym rady :) malapannamloda, fajnie, że jednak mimo wszystko dostałaś ten okres :P powiem Wam że ja mam mieć @ 26 lutego, ale od dwóch dni tak się kiepsko czuję, że szok, już mi przez myśl przeszło, że może jestem w ciąży, ale chyba nie :D:D:D:D Amelka, ja też bardzo bym chciała pracować w przedszkolu/szkole ale z tego co wiem to szansa jest jedna na milion; nie dość że trzeba mieć papier, to jeszcze kupe lat doświadczenia (tylko ciekawe kiedy masz je zdobyć...) i do tego znajomości.. inaczej marne szanse. a ja mam teraz problem z praktykami. masakra... a tak to ogólnie po staremu :) jakoś tam sobie leci do przodu. przygotowania stoją w miesjcu :) a wiecie co do sukien ślubnych to czy Wy też tak macie że podoba Wam sie sto sukni? :P:P:P bo ja na przykład nie mam jednego wytypowanego modelu, podobają mi się różne różniaste.. niektóryc podobają mi się ale bym ich nie kupiła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ślub 2014? oooo ja :D to faktycznie śmiesznie wygląda :D dobrze, że my mamy ślub "już" w przyszym roku :D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej majka :D ja właśnie piekę jabłecznik :D mmmmm i mam zamiar trochę posprzątać bo A wraca o 9 :) jestem sama więc chcę to wykorzystać :D co do ślubu 2014 faktycznie śmiesznie wygląda :P ostatnio pewien Holender z pracy spytał się mnie dlaczego ślub w 2013 jak w grudniu tegoż roku jest koniec świata masakra jakaś z tym końcem... ja już pisałam że mnie suknie nie za bardzo się podobają... Ja jak wróce na stałe do Pl to chcę zrobić opiekuna medycznego albo coś takiego bo zawsze chciałam pracować z niepełnosprawnymi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majka mi też podobają się różne suknie:) raz w kształcie 'rybki', za chwilę wielka tiulowa suknia, czasem koronkowa, innym razem satynowa:P normalnie szkoda gadać:P malapannamloda jak zostaniesz już opiekunką medyczną to będziemy pracować w jednej branży-ja pracuję w szpitalu:) w szkole zawsze nam mówili, że wszelkie zawody medyczne i pośrednio medyczne są bardzo przyszłościowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babkaslaska- ja też pracuje w szpitalu :D witaj w służbie zdrowia :D naszej kochanej... eeh :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do sukien to mi sie zadna jeszcze nie spodobala ale mysle ze cos znajde do kwietnia ;p faceci maja prosciej ehhh.. podziwiam was ze pracujecie w branzy medycznej ja bym nie dala rady, smieje sie ze mam "chorobe bialego fartucha" a jak musze oddac krew to na sama mysl robi sie zle (dawniej robilo mi sie slabo) hehe i taksie zastanawiam jak to bedzie jak bede musiala urodzic dziecko brrr i wogole te badania podczas ciazy bardzo sie boje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he :D jak poki nie jestem przerazona ( tak jak bylo to w przypadku palca) to moge ogladac wszystko :P nic mnie nie rusza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam przyzwuczajenie :D moi rodzice od prawie 20 lat pracuja w D.P.S ie i to dlatego :P ale dziekuje ze ktos to szanuje bo cale zycie mnie z tego powodu wysmiewano :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym od razu zemdlala na widok wiekszej ilosci krwi, wiec naprawde podziwiam osoby ktore pracuja w sluzbie zdrowia, chyba ratownicy i chirurdzy maja najgorzej brrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie muszę widzieć większej ilości krwi a nawet nie muszę jej widzieć wcale żeby było mi słabo, kilka razy zdarzyło mi się zemdleć podczas pobierania krwi i wcale nie patrzyłam. Taka panikara ze mnie. Ale kolczyk w pępku i w języku mam :D także jak coś chcę i się uprę to się przemogę tak jak do kolczyka ale na pobieraniu krwi wymiękam i jak siadam na fotel do głowa w drugą stronę, ale to nic nie daje bo ja drętwieję jak pani mi psika czymś po żyłach i już przestaję oddychać:D Majka a dlaczego masz problem z praktykami? Ja właśnie załatwiłam sobie praktyki w zerówce i zaczynam 5 marca:) a co do stażu z urzędu pracy to pani powiedziała że pogadamy o tym podczas praktyk. Pani trochę pomarudziła że moja uczelni nie płaci opiekunowi praktyk więc stwierdziła "wypadałoby się odwdzięczyć nauczycielce za poświęcony czas". Bo z tego co wiem inne uczelnie płacą. baba śląska - to nie jest tak że każdy po studiach musi pracować jako pomoc nauczyciela, są placówki które przyjmują bez doświadczenia od razu po studiach ale to raczej w desperackiej sytuacji bo zazwyczaj chcą z doświadczeniem. Ja pisałam, że w nowym prywatnym przedszkolu które u mnie otwierają we wrześniu mają takie wymagania że osoby po studiach mogą się starać o pracę pomocy a osoby z kilkuletnim doświadczeniem mogą się starać o stanowisko nauczyciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pracuję już kilka lat w szpitalu i po prostu do pewnych rzeczy człowiek się przyzwyczaja. początki wiadomo-nie były różowe, pierwszego dnia jak weszłam na oddział to byłam jak sparaliżowana:P teraz już nic mnie nie rusza:D a co do porodu-koleżanka kiedyś miała praktyki w szpitalu (nie związane z położnictwem) i lekarka zabrała jej grupę na "obejrzenie" porodu:D wtedy jeszcze swoich dzieci nie miała i stwierdziła, że wolałaby tego nie widzieć:D co do łopatki:D u mnie na osiedlu chodzi po 15 zł:D co dobrego gotujesz?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A na jakich stanowiskach pracujecie w tych szpitalach? majka a gdzie dokładnie w służbie zdrowia pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nic nie robie :) kupilam w Pl na urlopie kawal tej lopatki i tak mi lezala w zamrazarce a teraz ja kolezance sprzedaje a nie wiem po ile stoi... Ja z Lopatki robie rolady slaskie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
handel polską łopatką:D trzeba było sobie doliczyć jeszcze koszty transportu:P ja obsługuję tomograf komputerowy, rezonans, mammograf, wykonuję zdj. RTG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki :) coz zdaje relacje z nauk. Najpierw bylismy na drodze krzyzowej i mszy lacznie 1 godzina. Potem przeszlismy do kaplicy bo ksiadz myslal ze nas mniej jest a okazalo sie ze 30 par bylo. No i nauka trwala godzine. Dostalismy do wypisania karty do kancelarii parafialnej a najlepsze jest to ze ksiadz skasuje od nas 70 euro od pary... 20 idzie na parafie a 50 za nauki dokumenty i w ogole wszystko co zwiazane z naukami. Z tym ze na dokumencie bede miala wpis zakonczyla pozytywnie nauki przedmalzenskie wraz z poradnia malzenska czy cos takiego :) pierwsza lekcje mielismy w piatek bylo na niej : wprowadzenie, malzenstwo, sakramenty, narzeczenstwo i troche o czystosci przedmalzenskiej. W przyszlym tyg tj. 2.03 mamy nauki o zobowiazaniach wynikajacych z malzenstwa, zyciu religijnym w rodzinie i modlitwach. A 3.03 mamy obrzedy liturgiczne, protokol, katechizm, przeszkody a na ostatnim spotkaniu 9.03 bedzie o etycznym planowaniu rodziny, film z poradni przedmalzenskiej (2h) i rozdanie swiadectw. Jeszcze 10.03 jest nauka nr5 ale to dla tych co opuscili ktoras nauke lub indywidualne rozmowy. Dostalismy tez plyte i zbior rzeczy o ktorych mowil do przeczytania. Powiedzial nam ze conajmniej 7 par sie rozejdzie po kilku latach. Niestety... Powiedzial nam tez ze jesli czesto sie klocimy to lepiej sie poznajemy wtedy wiec w przyszlym tyg mamy mu powiedziec kto w ciagu tyg poklocil sie wiecej niz 3 razy. Taki fajny wesoly ten ksiadz. Na koniec nam powiedzial ze nie bedzie bagatelizowal tego ze mieszkamy i sypiamy ze soba bo to holandia:) mam tylko nadzieje ze ksiadz w mojej parafii zaakceptuje te nauki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was :) My z kolei ukończyliśmy wczoraj nauki - byliśmy na tym weekendowym kursie, o którym Wam pisałam. Zaczęliśmy w piątek o 18:30 Mszą, a potem przeszliśmy do takiej sporej sali, gdzie były wykłady. Najpierw był wykład księdza proboszcza o sakramentach i grzechach a później z panią Anią o grzechasz przeciwko miłości małżeńskiej - aborcja, eutanazja, homoseksualizm, antykoncepcja, cudzołóstwo... No i generalnie piątek podsumowałabym tak, że zanudzili nas pierdzieleniem o naukach Kościoła - braku szacunku dla gejów, płodności itd. Wywiązywało się bardzo dużo dyskusji na ten temat. Drugi dzień zaczął się również Mszą , ale już o 8:30. Były wykłady z małżeństwami. Jedno małżeństwo zmagało się z bezpłodnością, drugie było zawarte jak okazało się że Pani zaszła w ciążę a trzecie opowiadało o swoim kryzysie po zdradzie męża. Generalnie to było za je bi ste, bo opowiadali o tym jak się kłócili, dlaczego postanowili zawalczyć o małżeństwo, co robili, żeby je utrzymać, itd. Super :) Na koniec jeszcze było parę teorii od księży. Płaciliśmy po 80zł - w tej cenie mieliśmy dwudaniowy obiad, kawę, herbatę bez ograniczeń, słodycze, kwiatki dla Pań ;) Naprawdę, jeśli nie macie zaświadczenia jeszcze, to polecam Wam z całego serca taki weekendowy kurs :) Z tym, że spotkania w poradni i tak musimy jeszcze przejść dodatkowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :) Amelka, mam problem z praktykami bo nie pracuję w szkolnictwie a mam 8 tygodni praktyk do zrobienia i nikt nie da mi tyle wolnego.\ A pracuje w rejestracji, przedtem przez 1,5 roku byłam sekretarką na wszystkich oddziałach po trochu :) taka sobie fucha zresztą jedna i druga ;] malapannamloda- 70 euro to całkiem sporo, księża normalnie kroją za co się da :P molekularna, super ten Twój kurs, chyba fajnie posłuchać o problemach jakie mają inni i (może) ustrzec się przed nimi.. 80zł to też nie dużo jak mieliście tam kawę, herbatę obiad a nawet kwiatki :) tylko szkoda, że to już nie było wszystko razem i że musicie jeszcze tą poradnie odklepać :P:P:P a co do pracy w służbie zdrowia to pamiętam swój pierwszy dzień na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii- masakra bałam się wogóle wejść na salę chorych ale już kolejnego i kolejnego dnia było znacznie lepiej- do wszystkiego można się przyzwyczaić :) albo jak pewnego dnia przychodzę do pracy (sekretariat mialam na samym końcu korytarza) a tam na końcu parawan a za parawanem zwłoki - na przeciwko moich drzwi sekretariatu :P :P:P:P bo ktoś w nocy zmarł i sobie jeszcze tam leżał bo nie mieli co z nim zrobić :P ale mówie idzie się przyzwyczaić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majka a co do praktyk to nie mozesz sie dogadac z dyektorka w przedszkola ze bedziesz przychodzic np po 4 godz dziennie a w szpitalu porozmawiac z przelozonym zeby ustwail cie na popludniu (nie wiem czy akurat sie uda) ale wlasneie ja sobie tak dogadalam ze na praktyki chodzilam rano od 8 do 12 a pozniej na 14 do pracy na osiem godz bylo ciezko ale jakos poszlo... tylko to byla inna branza ale zawsze mozna cos pokombinowac przeciez twoj pracodawca wie ze studiujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×