Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

majka89

Ślub rok -2013

Polecane posty

Wódka - nie wiem jaką kupimy, ale chyba Luksusową. Powiedzmy, że mam dobrą wiedzę z pewnych względów na temat wódek. Tej wódki się praktycznie nie podrabia, jest popularna i smakuje ludziom :) Ewnetualnie może Krupnik. Żołądkowa biała bardzo się popsuła. Nie polecam wam buteelek większych niż 0,5l, ponieważ wódka się grzeje - u znajomych były 0,7 - za duże. Za osobę mamy cenę 200zł plus do 10% zmianę ceny w umowie, czyli nie przekroczymy 220zł za osobę. Początkowo nie chciałam sukni z koronki, ale po obejrzeniu wielu fotografii zmieniłam zdanie i stwierdziłam, że koronka jest ponadczasowa. Podoba mi się prostota, ale postanowiłam zaszaleć z trenem. Na pewno bez błyszczących ozdób, bo mi się po prostu nie podobają. Do ślubu cywilnego miałam gładką suknię w kolano i teraz chcę coś innego jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika2013
Ja też jestem leworęczna:P ale urodziny obchodzę 15 lutego. My płacimy 160 zł za osobę i to jest już cena po podwyżce. Bo na 2012 jest 150 zł. Ale w cenie mamy 5 dan goracych, 14 przystawek, szampan, lody, chlebek i dekoracje. Ciasta i alkohol we wlasnym zakresie Muszę zatem się zastanowić nad takimi kwiatami. My będziemy jechać czarnym samochodem oplem insygnia. Także by pasowało. Też myślę o białych kwiatkach jak już bym się decydowała. No i 120 zł to musi być lepsza jakość, bo może te za 30-50 wyglądają rzeczywiście kiepsko. A co do sukni ja nie mam w ogole pomyslu. Czuje, ze nic do mnie nie bedzie pasowalo. Po za tym mam problem z rekami i beda musialy byc zakryte. I nie wiem jak sprawe tych blizn rozwiazac. Czy sukienka z dlugim rekawkiem, koronkowym czy jakims tiulowym. Czy bolerko. A suknia na ramiaczka. Nie wiem. Nie chce sie tam ugotowac, ale rak nie pokaze. Teraz juz sie gotuje latem w bluzkach. Kazdy na ramiaczka ma bluzeczki, a ja dlugie rekawy tylko powiniete koszmar. Roztapiam sie doslownie, ale wstydze sie swoich rak i blizn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dominika2013 a może jest jakiś sposób żeby usunąć te blizny? Byłaś z tym u lekarza? Z tego co wiem to teraz usuwają nawet głębokie blizny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika2013
Tak można chociaż nie jest powiedziane, że całkowicie. Ale koszt za zabieg mnie przerasta. Potrzeba 5 zabiegów każdy po 1200 zł. Razy dwa bo dwie ręce do naprawy. Bardzo chciałam dlatego ślub brać jesienią kiedy nikogo nie dziwiłaby panna młoda w długim rękawie. A latem to jednak będą ciągle mówić czemu nie zdejmę tego bolerka, czy mi nie gorąco itp, itd. Najbliżsi znają mój problem, ale nie cała rodzina, a nie mam ochoty każdemu tłumaczyć, że mam mankament, który chcę zakryć. Slub dlatego we wrzesniu chociaz chcialam październik, ale nie dalo rady. Jest poczatek września wtedy bedzie nadal goraco. Ale staram sie tym az tak nie zadreczac, mam nadzieje, ze z krawcowa wymyslimy jakies dobre rozwiazanie tak bym czula sie dobrze, a suknia z dlugim rekawem czy bolerkiem tworzyla fajna calosc i byla zarazem lekka bym sie nie gotowala. Oby tak bylo.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dominika2013 a może wcale aż tak mocno nie widać tych blizn? Tylko po prostu sobie wmówiłaś? Ukochanemu nie przeszkadzają a to jest najważniejsze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagodka1 bardzo ładne Twoje suknie i bardzo mi się podobają! a na Twój typ (nr 5) też kiedyś zwróciłam uwagę:) kojarzę to zdjęcie bo jest nietypowe. dla mnie ważne jest aby były zakryte ramiona i skromny dekolt. Lipcowa Twoja suknia też nie w moim stylu ale to Tobie musi się podobać i Ty w niej musisz wyglądać uroczo i czuć się dobrze :) fajnie, że już masz swój typ! jak mierzyła suknie ślubne moja siostra to przy pierwszej od razu się popłakałyśmy wszystkie i już było wiadomo, że to ta :) jagódka1 popłakałaś się mierząc jakąś suknie dzisiaj ??????????????:) molekularna fakt, ozdoba będzie super wyglądać na czarnym samochodzie! jak czytam co już macie to mnie ogarnia lekki stresik :D co do cen "talerzyka" to jeszcze nic nie wiemy, jutro jedziemy obejrzeć miejsce, które nam się podoba i porozmawiać z właścicielką. na pewno będzie dużo taniej niż w Wawie bo tutaj pogłupieli z cenami. u nas podobno ma być 200 osób :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie ze blizny to nie jest wielki problem :D no ale Twoje zdanie jest tutaj wazne wiec skoro nie lubisz to zakryj. a co ci sie stalo? jesli moge spytac??? :d ja tez jestem leworeczna i jestem z 16 czerwca :d reszte napisze wam otem bo musze leciec :d paaaaa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika2013
To po wypadku. Blizn mam wiecej, ale akurat brzuch i plecy w dniu slubu beda zakryte. Rece jednak trudniej zakryc. Byly tak pociete, ze teraz mam takie grube biale pregi. Juz nie ma ran, ale blizny sa takie grube i wystajace. Okropne. Na brzuchu i plecach jest to samo, ale tym sie az tak nie przejmuje. najgorsze te rece, bo suknie sa takie piekne z odrytymi ramionami. A nie jak w kokonie od stop do glow. Nie znalazlam zadnego fasonu jeszcze odpowiedniego, ale ciagle szukam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że bolerko powinno rozwiązać Twój problem:-) Są takie piękne, delikatne np z koronki. Sama takie chcę mieć do kościoła, bo w dużym dekolcie nie pójdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dominika - mysle ze lipcowa ma racje :D to wspolczuje :( poza tym moze jakas polecona krawcowa moglaby uszyc cos pieknego? co do ozdoby samochodu ja chce zywe kwiaty... najlepiej kolor herbaciany albo bialy... jak wybieralm ta moja suknie to nie plakalam ale bylam z siostra i mama bardzo wzruszona... katrin jak juz pisalam to ja mam wszystko juz zalatwione teraz tylko pieniazki musimy zbierac.... a za talerzyk mam 165 zl od osoby. wdalo nam sie poniewaz od tego roku cena wzrosla do 180 a ja mam w umowie zastrzezone ze nie zmienia mi ceny. dekoracja piwo ciasta tort i napoje niegazowane mam od sali a musze tylko kupic alkohol i napoje gazowane. reszte wszystko na tydzien przed weselem ustalac bedziemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Co u was słychać?:-) Mój narzeczony zadzwoni dziś do orkiestry i umówi nas na podpisanie umowy... A tak żadnych nowości. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Ale się tu dzieje :) nie było mnie trochę czasu a tu proszę, same zmiany :) Witam nowe Panny Młode 2013 :) Hmm.. Od czego zacząć :) Generalnie nic się u nas nie zmieniło, mamy załatwione nadal (tylko) salę, orkiestrę, fotografa i kamerzystę. I nauki ale jeszcze Poradnia Rodzinna nam została, jakoś nie ma czasu. Pogoda u nas teraz piękna,ale chyba aż za, bo w słońcu 45 stopni było w piątek i sobotę, oszaleć można. :P Miałam tydzień urlopu, ostatni tydzień czerwca i cały tydzień lało :D masakra. A co do wieku i znajomości przyszłego męża to, jesteśmy razem 4 lata i 2 miesiące :) po zaręczynach niecały rok i mam 22 lata a narzeczony 32 :D z różnicą wieku to pewnie Was pobiłam :D co do sukni to kilka stron temu wklejałam co mi się w miarę podoba ale jakiegoś jednego typu nie mam.. Dominika, faktycznie znajdź krawcową z pomysłem i myślę, że coś da się wymyśleć :P głowa do góry! dla Twojego narzeczonego jesteś najpiękniejsza a resztą się nie przejmuj :) PS. byle do piątku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa i od jutra się od odchudzam, trzeba zrzucić "boczki" do ślubu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Majka :D ja odchudzam sie od wczoraj. moje posilki ktore zjadlam : 7.30 jogurt; 10.00 jablko; 12.00 kanapka z serem zoltym i plastrem szynki 15.00 jablko 18.00 obiad dzis bedzie podobnie z tym ze mam zamiast jablka pomidorka a kanapke mam z serkiem topionym. i pije duzo wody i duzo sie ruszam ( w porownaniu do tyg poprzedniego ) :D zaznacze ze zawsze bralam jeszcze slodkie do pracy i 3 kromki chleba :d tak w ogole to w piatek 3 h gralam w pilke siatkowa w sobote gralam 2 h a od niedzieli po 2 h gram na nintendoo wii w tance :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć odchudzaczki:) Witam założycielkę topiku:) Widzę, że topik zmienia się w ślubno-odchudzaniowy:) Też od wczoraj staram się zrzucić co nieco :) Mam nadzieję, że od poniedziałku wreszcie będę miała rower to zacznę jeździć do pracy i może przyspieszę spalanie tłuszczyku:) Sali nadal brak, tam gdzie byliśmy w weekend całe otoczenie jest super - cisza, zielono, łąki, stare chałupki i klimat folkowy ale sala nie powaliła mnie na kolana:) Cena 185,00 (z tortem i wiejskim stołem, bez alkoholu), jak na te tereny dużo, najgorsze że nie ma tam noclegu (nocleg 15 km dalej więc kolejny transport musielibyśmy załatwiać dla gości). Ale jak nic nie znajdziemy innego to pewnie przy tym zostaniemy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) wiecie, ja nie mam zamiaru się głodzić, albo nic nie jeść. Mam w planach poprostu nie jeść słodyczy a ostatni posiłek zjadać do 17.00. No i nie obżerać się :) teraz rano zjadłam płatki z mlekiem, do pracy biorę chlebek wasa i serek ze szczypiorkiem :) i nektarynkę :) i koniec jedzenia na dziś. :) Do naszego ślubu został rok i 17 dni :] katrin zeta dżons- powiem Ci, że chyba brak sali na rok przed ślubem to by mnie przerażał :D myśmy podpisali umowę bodajże w lipcu czy sierpniu zeszłego roku :D ale to też zależy gdzie więc napewno dacie radę :) Miłego Dnia Kobiety! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Długo mnie tu nie było więc te z Was które są tu od niedawna mnie nie znają. Tak jak pamiętacie wg ostatniej wersji miałam mieć przyjęcie takie jednodniowe ale że życie płata figle i jak nie mogliśmy znaleźć działki budowlanej żeby na ta działkę wziąć kredyt tak tydzień temu przyjaciółka zadzwoniła do mnie, że ma u siebie pod domem super działkę :D Bardzo chcemy wziąć kredyt rodzina na swoim bo co by nie było 250 zł miesięcznie dopłaty przez 8 lat jakiś pieniądz jest zawsze się przyda. I tak w sumie już pół roku rozmawiamy o tym że gdybyśmy znaleźli działkę to weźmiemy kredyt. No i działkę znaleźliśmy i w środę zaczęliśmy załatwiać ślub cywilny :D bo kościelnego nie zdążymy i restauracje na obiad bo nic innego w tak krótkim czasie też nie zdążymy. W środę i czwartek jeździliśmy po restauracjach i próbowaliśmy dopasować termin z urzędu i w czwartek zarezerwowaliśmy termin w urzędzie i w restauracji. W piątek kupiliśmy zaproszenia i przez weekend rozdawaliśmy wczoraj daliśmy ostatnie zaproszenia. Zamówiłam też wczoraj obrączki - zaraz wkleje link :D maja 8 mm szerokości ale mniejszych bym nie chciała. przez weekend jeździliśmy po jubilerach i namierzyłam się tyle że miałam dość :) i wybraliśmy te :) http://www.jubitom.com/index.php?id=slubna&id_1=obra&id_2=klas&id_3=0&item=6&zoom=1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No taki mały szczegół pominęłam : ślub bierzemy 11 sierpnia tego roku !!!!!!!!! :D :D :D :D :D i po ślubie muszę wymieniać dokumenty kupujemy działkę i załatwiamy kredyt bo jest tylko do końca roku więc musimy zdążyć, a jak wszystko dobrze pójdzie to od wiosny zaczynamy budowę. Po prostu pomyślałam, że rok różnicy nam nie zrobi a jak możmey mieć przez te 8 lat ciupke mniejszą rate to warto. Bo słyszałam kilka opinii że "gdzie w tym wszystkim jest miłość" ale sądzę że jak miałam za rok brać ślub to przecież miał on być z miłości i jeśli przyspieszę go o rok przez kredyt to nie sądzę żeby już ten ślub nie był z miłości ale cóż nic się nie poradzi na idiotów :/ Powiem Wam, że dzięki temu że wszystko tak przyspieszymy to zaczniemy budowę za pół roku a tak gdybyśmy dopiero wzięli ślub za rok to z budową byśmy ruszyli za półtora roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Mój narzeczony wczoraj przegonił mnie po pobliskich górach. Pot się ze mnie lał jak z kranu, ale już mi się wydaje, że zeszczuplałam od tego wspinania :P Amelka, cieszę się, że się zdecydowaliście na cywilny :) On nie wymaga wiele zachodu a będzie Wam łatwiej finansowo :) Bardzo fajne obrączki :))) Mi też się podobają szerokie, ale na 8mm bym się nie odważyła, mam za grube paluchy i wyglądałyby chyba niezbyt elegancko! My będziemy mieć 6mm :) Już bym chciała je mieć, ale w Polsce będziemy dopiero w październiku. Ale i tak po odbiorze obrączek dam mojej mamie do schowania, albo świadkowej, bo gdzieś czytałam, że wielokrotnie przymierzanie obrączek przed ślubem przynosi pecha ;))) A propos pecha, znacie jakieś ślubne przesądy? Przejmujecie się nimi? Ja niby w to nie wierzę, ale jednak część mnie woli nie ryzykować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka, mój ślub za niecały rok - 10 miesięcy !:D muszę starać się brać to na spokojnie bo inaczej to cała w nerwach bym była, że nie zdążymy z niczym :D zwłaszcza, że lubię wszystko planować z wyprzedzeniem a moja druga połówka przeciwnie :D no nic to, jakąś salę zawsze znajdziemy a dobrze bawić się można wszędzie :) Amelka no to ogromne zmiany! A kiedy ślub?:) Obrączki fajne, też podobają mi się grube. O już doczytałam, że za miesiąc!!! no to nieźle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha ja też wolę chuchać na zimne z niektórymi przesadami :D wstyd żeby praktykująca katoliczka była zaboboniarą ale co zrobić :D co prawda staram się jedynie nie kłaść torebki na podłodze (bo uciekają pieniądze) i jak wracam do mieszkania bo coś zapomniałam to siadam i liczę do trzynastu (wiem, że to idiotyczne :D) Ale żadnych ślubnych przesądów nie zamierzam brać pod uwagę :) A z tego co kojarzę to: - trzeba mieć coś niebieskiego, starego i pożyczonego na ślubie; - przy wkładaniu obrączki na palec nie dać jej włożyć sobie do końca (bo będzie Tobą chyba facet rządził?); - przy odchodzeniu od ołtarza nie dać się obrócić mężowi (powód ten sam co wyżej:); - do buta włożyć pieniądze (znaczy się nie samemu - albo narzeczony albo ktoś z rodziny chyba:) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany, wy się już zaczynacie odchudzać?? podziwiam, mój ślub w kwietniu, ale oponkę chciałam gubić tak od lutego :D stwierdziłam że od teraz to zdążę z powrotem przytyć ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amelka gratuluje slubu :D ciesze sie ze wszystko sie ulozylo. a koscielny slub bedziecie brac czy na razie odpuszczacie??? ja obraczki chce 6 mm jak wiekszosc. jakie beda okaze sie przy wybierniu. Majka ja tez sie nie glodze. po prostu staram sie wiecej ruszac i ograniczac slodycze chipsy itd... Molekularna tez niby w przesady nie wierze ale przed slubem rodzina nie da mi zyc jak sie przed nimi nie uchronie :D oza tym niektore stosuje :D Katrin moj slub juz za 9 miesiecy i 3 dni!!!! :D Kreska ja w grudniu mam 1 przymierke wiec tez musze juz zaczac cos robic ze soba.. jeszcze 5 - 6 kg musze zgubic :( ... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:-) Mój narzeczony dzwonił wczoraj do gościa z orkiestry a ten powiedział że zarezerwuje termin dopiero przy wpłacie zaliczki 500zł. W sobotę jedziemy do nich i załatwimy to. Póki co mamy tylko salę. Do ślubu 360 dni:-) Moje odchudzanie (ograniczanie jedzenia) marnie mi idzie... Masakra:-) Zawsze sobie postanawiam "od jutra". Ale tak na prawdę gdybym już teraz wzięła się ostro za odchudzanie to bym utyła z powrotem:-) Mam jeszcze duużo czasu:D Pocieszam się tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×