sa tu jakies mlode mamusie?

hej dziewczyny jesli sa tu jakies kobietki w wieku 19-23 lat majace dzieci to zapraszam do rozmowy:) powiedzcie jak to jest u was?w jakim wieku zaszlyscie w ciazy ile maja wasze malenstwa?a moze sa tu jakies samotne mamy?jak sobie dajecie rade?jak wasze zycie sie zmienilo po urodzeniu dziecka?

witaj ja jestem samotna loda mama.Mam 21 lat i 2 letnia córeczke

*młodą

oo to milo mi:) ja tez jestem samotna.tez mam 21 lat:) od kiedy jestes sama?

Witam mój syn jest z pierwszego związku urodziłam go ledwo kończąc 19 lat mój syn ma 3 lata (4 skończy w grudniu ). Jestem w ciąży facet za granicą więc jestem sama w polsce zjeżdza bardzo rzadko ale staram sobie dawać rade

od samiutenkiego poczatku.Ale nie zal mi ani jednej chwili spedzonej bez niego :}

a jak dalas sobie sama rade?mieszkasz z rodzicami?co ze szkola?

ania23 lb- twoj facet to twoj maz? mieszkacie razem?

Hej, czy jak ja mam 24 lata to zaliczam się do młodych mam ;)?

Nie nie jesteśmy małżeństwem para mieszkać też nie mieszkam u rodziców bo on i tak za granicą i tak większośc czasu szczerze nawet fakt że mieszkam z rodzicami ale jest druga strona medalu mieszkam z nimi ale radzić musze sobie sama

To ja jestem troszkę starsza, bo mam 25 lat, ale też młodo urodziłam. Mam 4,5 letniego syna. Mogę dołączyć? Może ten jeden topik o młodych mamach przetrwa :)

Ja pierwsze dziecko urodziłam w wieku 18 lat. Dokładnie 18 koczyłam 21 sytcznia a córcie urodziłam 28 września.

mlode mamy a to mam rozumiec jak jest mama co jest przed 30 stka to juz jest stara:o :/

ania a jak urodzilas chodzilas do szkoly jeszcze?jak dawalas rade?

witajcie, ja mam 23lata, 20miesieczna córke, mam męża

pewnie ze mozesz dolaczyc kamilka:) urodzilas majac 18 lat?pomagali Ci rodzice?jestes z ojcem dziecka?

ja tez jestem mlodą mamą mam 19 lat i 4 miesieczna coreczke:) nie jestem samotna , mam meża:)

kwiatowa dama pewnie zapraszam:)

grzechu warta - od kiedy jestes mezatka? uczysz sie jeszcze czy skonczylas juz szkole?

ja przyznalam sie rodzinie do ciazy w 6 miesiacu:) maz i jego rodzina wiedzieli od azu, balam sie swojej przyznac mialam 18 lat i bylam ledwo po maturze .. mial ktos takie "przygody"??

ja mam co prawda meża ale zadko bo pracuje w delegacjach, jest w domu co 2tyg na 3dni, nikt mi przy dziecku nie pomaga, bo nie mam za bardzo kogo, mama nie zyje teściowa sama chorowita starsza kobieta, przeszłam straszna depresję poporodową, ale staram sie być szczęśliwą mamą,

w tym roku ide na studia , teraz mialam rok przerwy, skonczylam liceum i zdalam mature, o ciazy dowiedzialam sie pare dni po ostatnim egazaminie maturalnym, meza mam od pazdziernika 2010

przywita sie ktoś ze mna??

Ja też zamężna. Po ślubie 5 lat a razem 7. Mąż też dość sporo siedział za granicą. Na szczęście ten etap już za nami, bo samej tutaj... no, ciężko było. Ania23 LB --> Nie chcesz dołączyć do swojego partnera?

tez po porodzie mialam ciezkie chwile strasznie bylam przygnebiona nie chcialam sie zajmowac dzieckiem, na szczescie maz mi pomogl i wszystko robil a teraz jest juz dobrze:) moja mama tez nie zyje

Sizilenka --> Witamy w naszym miłym gronie :)

Napisze tak- jak urodziłam pierwsze dziecko to pomagała mi moja mama, chodziłam do szkoły i było ok, przed urodzeniem małej mój już były facet był ideałem prawie, dodam że był starszy ode mnie o 9 lat. Gdy tylko urodziłam małą, to on zmienił się :/, nie zajmował sie dzieckiem, kase dawał swojej matce zmiast na dziecko dać, jak mała miała około pół roku kazałam mu spadać bo już wystrzyać niemogłam z nim, nie napisze co jeszcze robił ten idiota bo to zbyt prywatne sprawy. Po roku poznałam mojego obecnego faceta :), w 2008 drugi raz zostałam mamą, mam synka Krystiana, a we wrześniu 2010 zostałam mamą po raz trzeci :). Mam własne mieszkanie :), mój facet pracuje, ja zajmuje sie dziećmi i domem i jest ok :). Ale sie rozpisałam ciekawe czy ktoś doczyta do końca ;).

ja się zajmowałam bo nie maiłam kompletnie nikogo, jedynie co to tylko wymówki mojego ojca, pamietam jak uważał ze ja nie muszę spać, jesć, myć się bo mam dziecko, to mi zrujnowało psychikę, ale powoli staram sie wyjść z tego, ojciec nadal mi mówi że mnie dziecko nie obchodzi ze sie nim nie zajmuje, ale staram sie tym nie przejmować,

Ania23 to jestes w drugiej ciazy i mam 23 lata? jak sobie radzisz? twoj partner utrzymuje ciebie i twoje dziecko z tamtego zwiazku czy pracujesz?

kamilka masz 3 dzieci i 21 lat?:) bo nie dowierzam :)