Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość losiosiowapanterka24

seks z kolegą.i co dalej?

Polecane posty

Gość jakim kłamstwie?
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lososiowapanterka24
dziś znów go widziałam.urocze po południe. i znów b.ciągnie go do mnie. wspolny obiad,spacer. co jakiś czas mnie przytulał...aż w koncu znowu mnie pocałował... czułam,że odpływam...zakochuje się niedobrze:( a on ciągle swoje. że on będzie pewnie sam do konca życia, że zasługuje na innego itp. to po co mnie dotyka?!po co mowi ze tęsknil. po co opiekuje sie mna? rozmawiałam dziś z jego przyjaciolką,która b.mnie polubiła. powiedziała,że widzi,że ja mu się podobam. że nie traktuje mnie tylko jak zwykla kolezanke,ale ze chyba jeszcze jest za bardzo zagubiony i sam nie wie czego chce. ona szczerze nam kibicuje. nie mam prawa jej nie wierzyć. tym bardziej,że obie przechodziłyśmy swoje z facetami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No autorko
wygląda na to, że wszystko zmierza ku lepszemu:) Całując Cię, sam burzy te sztucznie nałożone granice przyjaźni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lososiowapanterka24
wygląda na to,że raczej nie jest zainteresowany... pokłóciliśmy się. nie będę mu się narzucała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfvrgvrvr
i co dalej? jakieś postępy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może spróbuj go troche brać na dystans, może wtedy się obudzi i zobaczy jak wartościową osobą jesteś i ile może stracić, jeśli odpowiednio szybko się nie zreflektuje. W końcu nie będziesz czekać w nieskończoność. Dziwna sytuacja, nie można tak mieć ciastka i zjeść ciastka a on sobie chyba nie do końca zdaje sprawę z tego. Albo olej go i zacznij się faktycznie umawiać z innymi póki jeszcze dostatecznie się nie zaangażowałaś, w końcu jak to mówią, tego kwiata jest pół świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Egoist*_31
Uprawiam seks z kolegą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Egoist*_31
I z offerma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OneTwo
Odpuść go sobie. Niech znajdzie taką, która nie będzie miała wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AndriewB.
Koles ewidentnie sie Toba bawi. Ma Cie w garsci i probuje manipulowac. Daj sobie spokoj z nim, bo wyjdziesz z tego jeszzce bardziej "poraniona". Szkoda mi Ciebie, bo trafilas na cwaniaka i dupka zarazem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lososiowapanterka24
ojej.ale się wstrzeliliście!:) zastanawiałam się czy ktoś jeszcze czyta mój wątek na forum... nadal jest tak samo:/ ciągnie go mocno i odpycha mnie po chwili. spaliśmy znowu razem. przez całą noc nie wypuszczał mnie z rąk. cudownie przytulał. nie - nie kochaliśmy się. po prostu zasnęliśmy wspólnie. dziś mnie b.zranił. żartowaliśmy sobie nieco i w tych żartach on nagle wypalił z tekstem,że on nie może mnie zdradzić bo nie jesteśmy parą więc nie ma mowy o zdradzie... potem ciągle żartował,że podobają mu się blondynki z ogromnymi piersami albo brunetki. nie należę ani do 1 ani do 2 grupy... zapytałam się więc go po co ze mną się spotyka? odparł,że mnie lubi. rozumiecie??lubi?!wtf?lubić to ja mogę dżem truskawkowy i sąsiadkę za ścianą,ale nie kobietę do której siętulę... zmieniłam nieco nastawienie. podpuszczam go i mówię mu,że skoro chce podrywac - niech idzie. jednak,gdy dzis mi pow.tak jak opisałam wam wyżej to odparłam mu,że b.źle sie z tym czuje. nie chcę byc koleżanką do łózka. odparł,że wie i że wcale mnie tak nie trkatuje. że on ise po prostu z niczym nie śpieszy... czuje pustkę.nie wiem co robić:(a wiecie co jest najgorsze? że się w nim zakochuje....;/ ciekawe jest też to,że ostatnio puścił mi film. "500 dni do miłosci"- czy jakoś tak. nie zdążyłam zobaczyć jak się ten film skończył,ale jakoś fabuła idealnie pasuje do naszych relacji.celowe??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pchaj sie w to
TEN FACET TO CHUJ---

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lososiowapanterka24
kolejny:( a może powinnam mu wygarnąć?spotkać się z nim i powiedzieć mu co na prawdę czuje?pow.mu,że się zakochuje... że mi zależy i że ma mdosyć? i co?podkuli ogon i ucieknie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AndriewB.
nic nie mow o swoich uczuciach wzgledem niego, tylko nogi za pas i daruj sobie tego kolesia. nie widzisz, ze on Cie perfidnie wykorzystuje i bawi sie Twoimi uczuciami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepiej nic mu nie mów, już będzie wiedział, że ma Cie w garści, szczere rozmowy z takimi typami raczej nigdy nie popłacają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lososiowapanterka24
tylko dlaczego ja cały czas wpadam na takich typków?:(ech... będę dziś milczała. może się odezwie. może odbiore?nie wiem...ale po co?żebym znowu usłyszała coś nt. cycatych blondynek? jego ex taka była.strasznie był w niej zakochany. zraniła go. i pewnie teraz mści się na innych;/ ale czy to nie dziwne,że ani jego rodzeństwo ani przyjaciółka nie wiedzieli co go łączyło z jego ex?on jest b.tajemniczy. mówi,że tylko ze mną pozwala sobie na bliskość,ale skąd inąd wiem,że nie tylko mnie pyta czy za nim tęskniłam itp. koresponduje sobie z jakąś o wiele młodszą dziewczynką z drugiego końca kraju. nie znam jej,ale wierzcie mi że jestem piekielnie zazdrosna,gdy on do niej dzwoni. to taka internetowa znajomość - nie widzieli się...ale mówi o niej tak, jakby znał ją całe wieki. kim ja jestem dla niego do cholery?! koleżanką?przyjaciółką?czy kolejnąw szeregu. dziś mam takie nastwienie,że pewnie nie ja jedna i nei ostatnia...szkoda,że on nie widzi,że jest mi tak bliski i nie musi przede mną udawać nikogo. akceptuje go takim jaki jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednakobieta
jemu jest tak wygodnie.. radze ci olac to. na prawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palant z niego
widzi, ze ma Cie w garsci, wiec pozwala sobie na glupie gierki i manipulacje. ludzie, ktorzy bawia sie w perfidny sposob uczuciami innych zasluguja na samotna starosc. olej tego goscia, bo on nie jest Ciebie wart. jestes za dobra i zbyt wartosciowa na takiego obdartusa. pomysl, ze tkwiac w takim zawieszeniu, moze Ci umknac milosc Twojego zycia. a chcesz bys szczesliwa, prawda? zycie masz tylko jedno, zatem nie zastanawiaj sie ldaczego ten gostek tak z Toba pogrywa, nie badz Matka Teresa z Kalkuty, tylko wez los w swoje rece i zakrec sie za jakims wartosciowym facetem, ktory Cie pokocha z wzajemnoscia. jak bedzie to ten odpowiedni, nie bedziesz miala takich dylematow jak teraz, uwierz mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lososiowapanterka24
macie racje... dziś miałam b.zły dzień. trafiłam do szpitala. po wszystkim rozmawiałam z jego siostrą,gdyż do mnie dzwoniła. przekazała mu wiadomość,że wzieli mnie na izbę przyjęć. nawet nie zadzwonił:(nawet nie wiecie co czuję... mam ochotę mu wygarnąć wszystko albo napisać jakim skur...jest.ale czy to ma sens?ciągle o nim myśle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co się stało , że trafiłaś na izbę przyjęć?? zostawili Cię w szpitalu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lososiowapanterka24
nie,nie. na szczęście nie zostałam. zemdlałam. wynik stresu. cóż...a on się nawet nie odzywa. co zrobić aby mu się jakoś odgryźć?aby nie myślał,że ma mnie w garsci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loso no nei i może ten stres to jeszcze nim spowodowany! szkoda Twojego zdrowia fiz i psych! jestes wartosciowa kobieta nie warto zapominac o sobie przez takiego palanta co to tylko o sobie mysli skoncz to jzu tereaz bo bedzie ejszcze gorzej pozniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe :D
"co zrobić aby mu się jakoś odgryźć?aby nie myślał,że ma mnie w garsci?" Najlepsza forma pokazania, ze masz go gdzies jest obojetnosc. To najbardziej go zaboli. Nie odpisuj na esy, nie odbieraj tel., nie spotykaj sie z nim. Po prostu, traktuj go jak nic nie wartego smiecia. Wspolczuje Ci, ze trafilas na takiego egoistycznego dupka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lososiowapanterka24
to trudne...gdy sie czlowiek juz zakocha...;/ hm. pisałam dzis wk oncu do niego - zapytalam dlaczego sie nie odezwal skoro wiedzial,ze bylam w szpitalu.odparł,ze dowiedzial sie ze zemdlałam ale pewnie dlatego,ze nic nie jadlam w ciagu dnia;] rozumiecie?nie przejal sie.w koncu mu napisalam,ze nie wiem co ja mu zrobilam,ale jest mi b.przykro ,ze nagle zmienil zdanie i nie jestem mu juz bliska. nawet nie odp. nie mam sił. zalewam się łzami:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam wrażenie, że powoli dajesz sobą coraz bardziej manipulować.. Myślisz, że pod tym wszystkim-przytulaniem, słodkimi słowami, filmem kryje się coś głębszego? Jak dla mnie faceci mają prostą konstrukcję-jeśli mu się podobasz i zależy mu na Tobie, bo chce stworzyć związek to będzie się starał, troszczył, dbał, dzwonił, interesował-w jakikolwiek sposób. I powie wprost jak sprawa wygląda. A mówią, że to kobiety są niezdecydowane, nie wiedzą czego chcą itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e..... tam
"nie mam sił. zalewam się łzami" wyplaczesz sie troche, a pozniej podniesiesz. i znajdziesz odpowiedniego faceta, a nie pipe i frajera, ktory sie bawi cudzymi uczuciami dla dowartosciowania wlasnego proznego ego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lososiowapanterka24
sprawa wygląda nadal kiepsko;/ dziś zapytałam go drogą smsową dlaczego wczoraj się nie odezwał skoro wiedział,że trafiłam do szpitala. odparł,że uznała, że mu powiem jak będę chciała. odpisałam mu więc,że czuje sie z tym niedobrze i jest mi przykro. że nie wiem co mu zrobiłam,ale nie rozumiem jak z dnia na dzień mogłam stać się mu tak obojętna. nie odpisał. a swojej przyjaciolce dziś mowił,że mam taki talent do tanczenia i blabla...ale,że odechcialo mu sie patrzeć na mnie z perspektywy ew.swojej przyszłej żony,gdyż źle gotowałam podobno;] to ja przyjechałam do niego ugotowac mu obiad - a on z takim tekstem?!cóż za bez sens!!poza tym zjadł pół gara tego,co ugotowałam,więc jest fałszywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×