Zdrada! proszę o pomoc! (dziwna sytuacja!)

"idz sie pobaw zabawkami.. " Może ty sie powinieneś pobawić czym innym? Mhmm.. masz rację. jestem wyjątkowo tepa, bo patrzę z punktu widzenia twojej zradzonej, o niczym nie wiedzącej dziewczyny... tez bym tak chciała, żeby facet mnie zdradził, o niczym nie powiedział, a ja mu jeszcze kredycik spłacić pomogę... A już na pewno jestem tak tępa żeby udzielać się w wątku, którego nie przeczytałam od początku.. jesteś genialny :) Ten post tak z tyłka zbytnio wyssany nie był.. "wyssałam" go z twojej poprzedniej wypowiedzi...

=> kaaaalllleeeee Uuuu, takie buty. To faktycznie gnida z ciebie gościu. Po prostu chcesz dziewczynę wykorzystać. MAm być płatnikiem netto i nawet nie mieć prawa wlasności. Nie ladnie, nie ładnie. Zachowujesz się jak typowa kobieta.

Według mnie postąpił dobrze. Pewnie by się za nim ciągło latami jak to jest spróbować z inną. Lepiej, że dowiedział się tego przed ślubem i zaręczynami. Nie zdradził by oszukać, by zaspokoić swoje seksualne potrzeby, tylko po to by sprawdzić jak to jest z kimś innym. Nie wybrał sobie do tego celu super laski, np. która z nim pracuje, nie robił podchodów by tego typu dziewczynę zrobić, tylko pojechał po usługę. Nie mów jej i ja życzę Wam szczęścia.

no comment, faceci to jednak bydlęta ! jak tu mozna komukolwiek zaufac skoro ktos kto zachowuje sie jak ty na codzien wobec swoeje dziewczyny i tak na boku dupczy dziwke, nie poprostu syf syf syf, a ty sie gosciu ogranij i sie nie tlumacz, bo ona jest tobie wierna jak pies mimo wszystko a ty miernoto jestes slaby i daj jej spokoj bo nie zasluguje na takiego szmaciarza