Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milalila

Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?

Polecane posty

Endessly-widzę że scenariusz miałaś identyczny jak ja. Mnóstwo nerwów i zdrowia mnie to kosztowało. Teraz każda wizyta w toalecie to stres czy czegoś nie ma. Lekarz powiedział że to może się nigdy nie powtórzyć ale muszę się oszczędzać bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będzie dobrze. Ja przez pierwszy tydzień wstawałam tylko do ubikacji. Myślałam, że korzenie zapuszczę w łóżku:) Szybko ustało mi plamienie. Po tygodniu już trochę wstawałam a potem jak już wiedziałam, że wszystko dobrze to spacery itd. Chociaż na sex zdecydowałam się dopiero przed samym porodem, żeby przyspieszyć;) Jakoś tego jednego się bałam strasznie. Ale zobaczysz, że nawet się nie oglądniesz a już będzie kopać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Seksu też się boję.Wcześniej też miałam obawy;-) ale sobie nie wyobrażam celibatu przez tyle miesięcy;/ W sumie lekarz nie zabronił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja jak wylądowałam w szpitalu to lekarz od razu mi powiedział, że mam odstawić męża;) Dosłownie, to są lekarza słowa;) A później sama powstrzymywałam się dla własnego spokoju psychicznego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedyny plus wizyty w szpitalu to fakt że wykryli mi konflikt i podali immunoglobulinę. Prywatnie bym zapłaciła jak za zboże;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz masz okazję Miarka wypocząć porządnie bo od lutego nie będziesz miała okazji;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani torbacz
Hej Dziewczyny, mogę się dołączyć? Jestem w 8 tygodniu, mdłości męczą mnie niesamowicie, ciągle bym spała. Ogólnie miała być wielka radość, ana razie nie mam siły się cieszyć? Mały pożeracz sił witalnych robi swoje. W dodatku bardzo wpływa na moje nastroje, tak że sama nie mogę z sobą wytrzymać. Wy też tak macie? Myślicie, ze mi to przejdzie i będę mogła się zacząć w końcu cieszyć??? Podobno w II trymestrze dosaje się zastrzyk energii, mam nadzieję, ze tak będzie i w moim przypadku. Tymczasem witam Was serdecznie, cieszę się z tego wątku, bo wszytskie moje przyjaciółki niedzieciate, więc ja jestem pierwsza i nie chcę ich zamęczać moimi ciążowymi zwierzeniami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani torbacz
margerita3310.....23.......02.2012......??? aguniaaaa...........26.......02.2012.......ważne żeby było zdrowe kimizi................30.......02.2012......??? katjusza81..........30......02.2012...... syn - czuję to caroosia.............28.......02.2012......córka - też to czuję niespo_dzianka......19......02.2012.....wszystko mi jedno tylko aby bylo zdrowe taka tam aga........29........03.02.2012......hm zobaczymy Marcia21..............25.........04.02.2012.....żeby było zdrowe mala_agatka........27........06.02.2012.....??? Miarka.................27......7/2/2012.... mąż twierdzi że synek Endlessly............27.........08.02.2012.....zdrowe (może być syn) mamadzieci........24.........14.02.2012.....jest córeczka chcemy Synka mamakaterina........27......14.02.2012...zdrow nina_86.............25.......21.02.2012......nie chcemy wiedzieć wegeate............23.......21.02.2012.....??? Załamana 1..........25.......22.02.2012...napewno syn takajaola...........21.........21.02.2012 ??? pani torbacz.......28.........16.02.2012 ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caroosia
Dziewczyny doradzcie coś, jakieś chorubsko mi się przyplątało, już wczoraj się źle czułam ale jakoś na ciąże to zwalałam, a dzisiaj po południu gorączkę dostałam, na razie nie dużą bo 37,5 ale z d....y się też czuję. Do lekarza dopiero jutro polecę. Macie jakieś domowe sposoby a może mogę jakiś lek który na pewno małej nie zaszkodzi? Może w poprzednich ciążach też byłyście chore, boję się żeby małej nic nie było przez ta gorączkę, w sumie to już idzie 10 tydzień i podobno jest coraz bardziej odporna na czynniki zewnętrzne ale i ta się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caroosia
Aha Miarka dobrze że już jesteś martwiłyśmy się o was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za pamieć;-) Myślę że czosnek czy rutinoscorbin na pewno nie zaszkodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NICK WIEK TP PŁEĆ margerita3310.....23.......02.2012........??? aguniaaaa...........26.......02.2012.......ważne żeby było zdrowe kimizi................30.......02.2012.......??? katjusza81..........30.......02.2012........syn - czuję to caroosia.............28.......02.2012........córka - też to czuję niespo_dzianka.....19.......02.2012........wszystko mi jedno tylko aby bylo zdrowe taka tam aga........29.......03.02.2012....hm zobaczymy Marcia21.............25.......04.02.2012....żeby było zdrowe mala_agatka........27........06.02.2012....??? Miarka................27.......07.02.2012.....mąż twierdzi że synek Endlessly.............27........08.02.2012....zdrowe (może być syn) mamadzieci..........24........14.02.2012....jest córeczka chcemy Synka mamakaterina........27.......14.02.2012....zdrow pani torbacz..........28.......16.02.2012.....??? nina_86................25.......21.02.2012....nie chcemy wiedzieć wegeate...............23.......21.02.2012.....??? Załamana 1...........25.......22.02.2012.....napewno syn takajaola..............21.......21.02.2012.....??? Poprawiłam tabelkę bo dziewczyny dopisały się na końcu. Sprawdźcie czy nikogo nie pominęłam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajaola
Hej Dziewczyny:) Jak samopoczucie? Ja to bym dzisiaj spała cały dzień ale praca na to nie pozwala:( Mdłości nie mam i ogolnie w miare sie czuję... Powiem Wam, że coraz bardziej się ciesze szkoda tylko ze nie mam wsparcia u rodziny która ma do mnie pretensje... Coz jej sie nie wybiera:( Pozdrawiam:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mi dziś dobrze :) ani razu nie wymiotowałam :) i najadłam sie za wszystkie czasy :) wszystko z pomidorami :P :P: P moje dziecko śpi, także mam chwilkę oddechu :) zaraz pewnie mąż na skypie się pojawi to sobie pogadamy :) powiem Wam że strasznie mi go brakuje! niby to tylko 5,5 miesiąca odkąd jesteśmy oddzielnie, ale już wariuję strasznie! Miarka super że juz jesteś :) to teraz leż, odpoczywaj i o nic się nie martw :) będzie dobrze! witam nowe dziewczyny :) widzę że w tabelce ciągle kogoś ucina :P tym razem znów poczatek zniknął. Nick................wiek......termin porodu...płeć tika27 ............. 27.......27.01.2012.....??????????? margerita3310.....23.......02.2012......??? aguniaaaa...........26.......02.2012.......ważne żeby było zdrowe kimizi................30.......02.2012......??? katjusza81..........30......02.2012...... syn - czuję to caroosia.............28.......01.02.2012......córka - też to czuję niespo_dzianka......19......02.2012.....wszystko mi jedno tylko aby bylo zdrowe taka tam aga........29........03.02.2012......hm zobaczymy ksenia26...............27........03.02.2012........zdrowe ale może być dziewczynka Marcia21..............25.........04.02.2012.....żeby było zdrowe mala_agatka........27........06.02.2012.....??? Miarka.................27......7/2/2012.... mąż twierdzi że synek Endlessly............27.........08.02.2012.....zdrowe (może być syn) jagnajagna........???.........10.02.2012....mąż mówi chłopak, ja dziewczynka wegeate............23.......13.02.2012.....??? mamadzieci........24.........14.02.2012.....jest córeczka chcemy Synka mamakaterina........27......14.02.2012...zdrow pani torbacz........28........16.02.2012...??? nina_86.............25.......21.02.2012......nie chcemy wiedzieć takajaola...........21......21.02.2011......??? Załamana 1..........25.......22.02.2012...napewno syn jakbym coś źle wkleiła to poprawcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takajaola - zdaniem rodziny się nie przejmuj, przejdzie im. najważniejsze jest to co Wy jako rodzice myślicie, a reszta? a reszta chce czy nie chce musi przyjąc do wiadomości i zaakceptować bo ich niechęć nic nie zmieni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wysyp lutówek:)oby było nas więcej ale koniec miesiąca się zbliża i teraz to chyb ajuż marcówki się pojawią:) ja jestem zmeczona jak nie wiem, połozyłam się na chwilke rozmawiałam z moim małym aż tu nagle on podchodzi do mnie że "on mówi a mama śpi" se pomyslałam matko dzwi otwarte ukradli by mi dziecko i nawet bym nie słyszała ja nigdy tak nie zasypiam nie wiem co się ze mną dzieje:) w sobotę idę do gin i usg już nie moge się doczekać kiedy zobaczę moją fasoleczkę maleńką:):) a jak Wam miną dzień??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nina - ja wczoraj tak miałam :) położyłam się, przysnęłam, a mały siedział sobie przy łózku, na dywanie i traktorkiem się bawił :P z dobre 30 minut tak spałam! z tym że ja sama w domu nie byłam, obok w pokoju mój brat był i drzwi miałam zamknięte bo boję się że mały na schody mi wyjdzie, a są strome strasznie, więc zawsze drzwi zamykam na klucz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem ale jednak ze wsparciem było by razniej... Mam wielkie hustawki nastroju od ucieszonej do placzliwej histeryczki... Do tego chce mi sie spac ale wiem, że nie zasnę za dużo mysle;/ Jutro rano jade na bete... orientuję sie któraś jaki to kodszt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no byłoby, ale jest tak jak jest i tego nie zmienisz. ja w poprzedniej ciąży powiedziałam o niej dopiero w 13 tygodniu. moi rodzice się ucieszyli, za to teściowa zaczęła robić mi jakieś wyrzuty, wieczne awantury o to dziecko, a teściu na wieść że zostanie dziadkiem zapytał to wszystko co chcieliście powiedzieć?". a teraz ukochany wnuczek dziadziusia :) teściowa to raz tak raz tak, jak wiatr zawieje i po ostatniej kłótni jaką mi urządziła przed samym ślubem nie chcę jej widzieć przez spooooro czasu. na pewno w tym roku już mnie nie zobaczy. co do bety to zależy od labo. kiedyś się w jednym pytałam to mi 50 zł rzucili i zrezygnowałam. to samo dowiedziałam się 4 dni później za 5 zł :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie, a powiedzieliście już rodzinie o ciąży czy czekacie jeszcze trochę? U mnie to na chwilę obecną tylko wiem ja i mój chłopak bo chcieliśmy czekać do potwierdzenia przez lekarza a w weekend nie było okazji:) Chyba zorganizujemy grilla i wtedy powiemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie rodzina wie Mama Ojczym i Rodzenstwo reakcja fatalna... Kolezanki z pracy. Za jakiś czas powiemy rodzinie chłopaka może oni lepiej to zniosą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caroosia
Czytam teraz o szczepieniach obowiązkowych, co wy o tym myślicie? Już kiedyś się naczytałam że różne powikłania są, że atopie bardzo czesto u dzieci sie pojawiaja, a teraz ze autyzm. Ale jak przeczytalam ze teraz obowiazkiem jest zaszczepienie na rozyczke swinke i ospe to mnie poraziło prezcież my kiedyś to wszytko przechodziliśmy i żyjemy, i lepiej to było za dzieciak przejsc niz teraz w wieku dorosłym, jakas paranoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Endlessly
myslalas ze karmiąc piersią nie można zajśc w ciąże? czy że po porodzie jak nie ma miesiączki to nie można zajś w ciąże?????? w XXI wieku? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie wie w sumie cała moja najbliższa rodzina, wszyscy ci którzy mieszkają na 1 działce (w różnych domach), czyli rodzice, rodzeństwo, moi dziadkowie, ciocia z wujkiem, kuzynki, moja przyjaciółka i jej mąż, lokatorka która mieszka u cioci na mieszkaniu. oj sporo osób wie :) u męża wie tylko jego siostra i jej mąż. rodzice dowiedzą się później, jak im kiedyś tam mąż powie. a no i wie pracodawca męża, jego koledzy z pracy :P eh wieści szybko się roznoszą po świecie :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwyczaje szpitalne nie dają mi spać;-) pobudka 5 30 i nie ma spania. Ale za to drzemię w dzień. U mnie wie duża cześć rodziny plus najbliżsi przyjaciele. W sumie się cieszę bo nawet mnie odwiedzali na oddziale- miłe to było. Wsparcie jest ważne. Pracuję w firmie rodzinnej więc z L4 i resztą nie ma problemu. Nie wiem czy wam pisałam, jak wczoraj usłyszałam bicie serduszka to tak się wzruszyłam,że słowa nie mogłam wymówić;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Endlessly-> Po pierwsze: nie karmiłam piersią, po drugie: miałam@, po trzecie: moje dzieci nie są z wpadki;/ XXI w mamy. Nie wszystkie kobiety zachodzą w ciążę przypadkowo! U mnie wiemy ja z mężem i moja rodzina. W rodzinie męża nie mieliśmy jeszcze okazji powiedzieć. Ja szczepię Maję. Może coś tam jest w tym, że szczepionki wywołują choroby, ale ja bym powiedziała, że bardziej te skojarzone. My też byliśmy szczepieni i jest ok a wolę zaszczepić niż martwić się jak zachoruje:) Ale wiadomo, że to indywidualny wybór:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem zwolenniczką szczepionek. Zaszczepię na wszystko na co będzie mnie stać mówiąc szczerze- bo niektóre szczepionki t straszny wydatek.W rodzinie są zdania podzielone- nawet było kilka dyskusji ale ja obstaję przy swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×