Wykorzystał i zostawił...

Spotykałam sie z nim od miesiąca. Najpierw bardzo intensywnie, a potem rzadziej, bo on dużo pracował. Było milo, zabawnie, chemia była między nami straszna - wyczuwalna z kilometra. Prawił komplementy, traktował jak ksieżniczkę... Potem tak zbajerował, że poddalam mu się całkowicie i uprawialiśmy sex... choć co to było 3 min może mniej, bo nie wytrzymał... potem przyjechał pogadać, zebym nie czuła się wykorzystana,wszystko kreciło się, aż do piątku, kiedy odezwał się ostatni raz... Pisaliśmy i obiecywał, że dzisiaj się spotkamy, pytał, co robie, a jak ja zadałam pytanie nie odpisał. Napisałam kilka wiadomości, dzwoniłam z dwóch numerów(jeden mu nieznany) nie odebrał... Co ja zrobiłam...:?

może mu głupio, że się zbłaźnił tymi 3 minutami?

daj spokoj moj sie o mnie staral rok i chodzilo mu tylko i wylacznie o sex! na dodatek przypadkowo pezylapalam go z inna

daj sobie z nim spokoj definitywnie! potraktowal jak przdmiot ale nie pozwol by zrobil to znowu

3 minuty? :D woooow :D

Dobrze mi z nim było, nie zapowiadało się na to, że wykorzysta i zostawi, naprawdę porządny facet...

To trudne, ale nie rób nic przez jakiś tydzień. Potem napisz. Może czuje się głupio. Albo zachęć go kolejnymi 3 minutami :D

No właśnie ja napisałam w sumie 5 smsów takich zwykłych, typu : ah ty zajety mężczyzno, miłego weekendu, pracujesz itp. a potem jak nie odbierał napisałam konkretnego, że nie spodziewałam się tego po nim itd...

A te 3 minuty to może nawet nie była minuta, po prostu takie raz dwa, długa gra wstępna, droczenie się, a potem nawet nie wiem kiedy...

ma kogoś zone narzeczoną....

Byłam u niego w domu, zero śladu kobiety, wódka wódka i wódka, jedna szczoteczka do zebow...

to zaslania sie chemia i idzie do lozka z jakims frajerem. 3 minuty.... wow, niezle pojechal. a w jaikm wieku ten "ogier"?

30 lat

hmm... pewnie mu sie glupio zroiblo, ze nie wytrzymal. daj mu jakis znak-sygnal, ze nie skreslasz go za ten wybryk - jesli Ci na nim zalezy, ofkoz :)

ale ja pisałam, dzwoniłam, to on się nie odzywa.

to moze byc kilka przyczyn takiego stanu rzeczy: 1) ma zone, narzeczona, dziewczyne 2) zyl jakis czas w celibacie i chcial zamoczyc i nic wiecej 3) nie sprawdzil sie w roli kochanka, to postanowil zamilknac na wieki ew. dopisz cos wg uznania. ogolnie, daj sobie spokoj i poszukaj innego.

Czyli juz sie nieodezwal? Pamietam Twoj poprzedni temat. No, zdarza sie. Masz nauke na przyszlosc.

Autorko, tak z ciekawości - w jakim wieku jesteś? Cóż, następnym razem bądź bardziej ostrożna, nie daj się zaciągnąć tak łatwo do łóżka bez bliższego poznania. Ogólnie współczuję, że facet tak to rozegrał. Nie rozumiem jednego - w jakim celu po całym "zajściu" rozmawiał z Tobą... Nie rozpamiętuj, idź dalej, gdyż życie jest zbyt krótkie. Na pewno poznasz wartościowego faceta. Ten to jakiś frajer, do tego kaleka w łóżku. Pozdrawiam.

Tłumaczył, że dawno nie miał kobiety... Najbardziej nie pasuje mi to, ze to on jest teraz góra, bo to ja dzwoniłam i pisałam, a on nic. W sumie to niczego nie obiecywał i wychodzi na to, że jestem nadpobudliwa...

A mowilysmy Ci - nie pisz, nie dzwon..

Trudno, stało się. Nie spoglądaj wstecz, inwestuj w przyszłość. Ten frajer nie był Ciebie wart!

Kurde, ale to wszystko było jak z bajki i jak tu się teraz obudzić...? Jakbym komus opowiedziała dokładnie jak wszystko było to wątpie żeby ktoś uwierzył... Magia, totalne zawirowanie...

hmmm to juz chyba 3 topik Twój? Na poprzednim nic o sexie nie pisałaś ;p Cóż, po prostu olał, dostał co chciał i tyle. I nie, nie ma w tym nic dziwnego. Faceci (ale i kobiety) - tak robią

Nie martw się, trochę popłaczesz, serducho poboli, ale pojawi się nowy facet i jakoś się podniesiesz z tej traumy. Nawet po wielkiej burzy wychodzi słońce. Trzymaj się dzielnie i znajdź wartościowego faceta, a nie jego imitację.

Temat pierwszy, a co do facetów, to chyba na razie musze się zastanowić, czy nie zacząć interesować się kobietami, przynajmniej zrozumiem ich psychikę.

hmm.. rozumiem cię.. też miałam podobnie.. to strasznie boli.. niektórzy już tacy są, bajera taka że głowa mała, chce się wierzyć w każde słowo.. no bo dlaczego nie? no a potem zonk.. może to ich kręci..

3 minuty?????? :):):) heh może mu teraz jest głupio i wstyd przed Tobą :)