Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bezkropeczki

Czemu mężczyźni się nie rowodzą?

Polecane posty

Gość tak samo tylko na odwrót
W temacie, "miś schodził by mocno zaniedbany. No na tyle to oni instynktu samozachowawczego chyba nie tracą?" Zgadzam sie z Tobą. Ale.... Coś tu zostało mocno zmiksowane. Instynkt zachowawczy powoduje, że miś tak łatwo nie schodzi. Jeżeli już schodzi, to ma "w czarnej d..." czy schodzi zadbany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W temacie
Masz na myśl jego walory urody? Bo mi chodziło, że oprany, nakarmiony w ciepełku i czystości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość próbuję nie zgubić się
do relacjonująca-meczyk, Jeżeli "dziurka" rani Twoją "estetykę" zaproponuj inne słowo. Rozważę Twoją propozycję. "widocznie masz takie, a nie inne wzorce w otoczeniu" - moim aktualnym otoczeniem jest kafeteria. Zależy mi na tym, aby moje otoczenie rozumialo o czym mówię. Podpowiedz mi jakim słowem zastąpić "dziurkę". Z góry dziekuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W temacie
Może "szparką"? hahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość relacjonująca-meczyk
Odnośnie tematu- uważam, że nie rozwodzą się ci mężczyźni, którzy tak naprawdę nie kochają tych "drugich kobiet". Wygodniej jest im mieć gniazdo u żony (obiady, uprane, posprzątane), a dodatkowo upojne chwile z kochanką. Jeśli mężczyzna kocha, rozwiedzie się. Mój mąż rozwiódł się z pierwszą żoną w ciągu 4 miesięcy od naszego poznania, ale gdyby mógł, załatwiłby to w tydzień. Niestety w Polsce tyle czeka się na sprawę. Przed jego rozwodem między nami doszło jedynie do pocałunków i przyznam, że to mnie bardziej zależało na seksie, on chciał mieć ze mną czystą kartę. Więc nie warto wierzyć w niekończące się obietnice rozwodu, a już na pewno nie można brać na serio wymówki o dobru dzieci i sprawach finansowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość relacjonująca-meczyk
do "próbuję nie zgubić się"- może po prostu kochanka? Język, jakim się posługujemy, świadczy o nas samych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W temacie
Eeee, "szparka" miło brzmi i zawiera wszystkie konotacje skojarzeń z brzydko brzmiącą "cichodajką". A "kochanką" jest też żona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, jak zwykle wszystkiemu winne kobiety , jak nie żony to eks-żony czy kochanki, dobrze, że córkom i wnuczkom się nie oberwało - one też winne od urodzenia. A facet w tym wszystkim jak bezwolny manekin - akurat :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W temacie
Wygodny. Nie bezwolny. I niestety, to kobiety muszą ogarniać i myśleć za takich paniczyków, którym się wszystko należy, bo on jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość relacjonująca-meczyk
Żona ma status żony, kochanką jest w łóżku. Kochanka ma status kochanki. Niefajnie się czyta takie obraźliwe określenia, dodatkowo wychodzące z ust kobiet. Babki, szanujmy się nawzajem, mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W temacie
Ale przecież kocha. Toż to już wystarczy. Szczególnie w trakcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W temacie
Wspaniały apel o ten szacunek. A może byśmy wyszły po za jedynie ten językowy i szanowały kobiety wtedy, gdy przyjdzie ochota lub inna chuć na męża tejże i wtedy zakres tego szacunku obejmie tą potencjalną trzecią. Z resztą, z wielką korzyyscią dla zainteresowanej, tym bardziej cudzym mężem, narzeczonym itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa rozwódka
Mój mężuś ukrywał przede mną kochankę i nieślubne dziecko przez prawie 3 lata. Wywaliłam gnojka na zbity pysk, wystąpiłam o rozwód i JESTEM SZCZĘŚLIWA :D A on? Siedzi z tą idiotką, machnął jej następne dziecko i ślubu nadal nie wziął....ciekawe dlaczego? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W temacie
Szczęśliwa rozwódko, bo może jeszcze nie odnalazł swojego ideału? Przecież dla ideału to nawet ślub weźmie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość relacjonująca-meczyk
w temacie- niepotrzebny sarkazm :) Klasę warto zachować niezależnie od sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa rozwódka
w temacie-> niech szuka, życzę mu szczęścia byle daleko ode mnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeldm
bo to od kobiety zależy czy facet sie ozeni czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość relacjonująca-meczyk
eeldm- co masz na myśli? Moim zdaniem to, czy się ożeni, zależy od siły uczuć i klasy faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W temacie
Sarkazm, powiadasz. Myślę, że los przewrotny. Kto oszuka będzie oszukanym. Ot tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość relacjonująca-meczyk
Ale kto kogo oszukał? Kochanka żonę, czy raczej mąż swoją małżonkę? (w najbardziej rozpowszechnionym modelu 2+1) Oczywiście często kochanka oszukuje samą siebie, ale to chyba nie pociąga za sobą karmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W temacie
Naprawdę sądzisz, że ta trzecia, która wiernie czeka już na żoninej wycieraczce, na pana decyzję, to KRYSZTAŁ i LILIJA NIEWINNA ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość relacjonująca-meczyk
Nie sądzę tak. Ale uważam, że skoro to mąż przysięgał wierność przed ołtarzem, w przypadku zdrady on ponosi większość winy wobec małżonki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W temacie
Ano właśnie, on winny i chyba wszyscy się zgodzą. Więc ta pokątna chyba też nie powinna mieć pretensji, jeśli potraktuje ją jak przedmiot, a nie jak podmiot. Bo co tam jakieś przysięgi i honor, jak nie mi to co mnie to obchodzi? W ten deseń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W temacie
Rozczulająca jest wiara kobiet. On sie dla mne zmieni, on tylko dla żony niedobry był, bo ona taka be.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm. W moim pytaniu nie chodziło o sytuację - "on mieszka z żoną i bywa u kochanki" i wiele osób słusznie zinterpretowało- chodziło on mieszka z kochanką, ale nie dąży do rozwodu". Ja również uważam, że to wygodnictwo i asekuranctwo ze strony tych panów, którzy są w typie "nie lubię odpowiedzialności". Pewnie opowiadają różne historie, jak to żona choruje i nie można tego teraz zrobić, albo ona mnie zniszczy itp. Albo "liczy się miłość, a nie papier". Tak naiwność i desperacja Pań, które wchodzą w takie związki jest oczywista, no tylko kto z nas nie był zakochany. :) Z mojego doświadczenia - żyjemy w pewnej kulturze i czy tego chcemy, czy nie, ślub i rozwód są opowiedzeniem się przed Światem "Czy kocham i jestem z ta osobą, czy nie" na różnych poziomach: emocjonalnym, finansowym, prawnym itp. I ma to swoje przełożenie na życie, nawet na codzienność tak jak pisaliście. Skoro też osoby wzięły ślub, to trudno mi uwierzyć, że jest im obojętne, że się nie rozwiodą. Tak logicznie mi wychodzi. Ale mogę się mylić :). Strasznie fajnie odpowiedzieliście na moje pytanie, na prawdę pomogliście mi przekonać samą siebie, że dobrze "wyczuwam brak motywacji tych panów". Ale też dzięki paru wypowiedziom panów uwierzyłam, że są panowie, dla których ślub i tworzenie stałego związku ma duże znaczenie. :) Dziękuję Ja zrobiłam ten krok, bo zemsta na byłym mężu, czy kochance nie zbudowała by niczego w moim życiu. Chciałam otworzyć się na nowy związek, a może też poczuć się niczyja ;)? To ja powiedziałam dość i odprawiłam męża z domu. Nie wiem, czy już wtedy byłam zdradzana i nie interesuje mnie to. Wiem, że nie było w naszym związku tego co jest dla mnie ważne. Intymności, wspólnych pasji, cieszenia się z bycia razem i z rodzicielstwa. Jedna strona nie może pracować nad związkiem za dwoje, nie uda się. To był błąd wyboru i tyle, albo aż tyle. Cieszę się, że taką fajną dyskusję stworzyliście :) Dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja sie pytam...
"Są faceci i faceci. jedni to tchórze a inni prawdziwi. Jak można być z facetem który nie jest po rozwodzie?? i jeszcze z nim mieszkac???" Dlaczego kobiety sie nie rozwodza i jak mozna sie z takimi zadawac, skoro maja wyj... na uporzadkowanie swoich spraw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może np jest się ze wsi w której nikt Cię nie chciał (nie mam nic przeciwko wsi tylko tam jeszcze są silne parcia na wychodzenie za mąż szybko). Spotykasz przystojnego faceta z duuuużego miasta. Który jeździ samochodem i jest usportowiony. Słyszysz jaki biedny umęczony, jak go katuje ta jędza, jak on marzy by być kochanym. Jak nie odchodzi ze względu na dzieci. :)))))) Nie znasz życia, albo jesteś zdesperowana i już go pocieszasz bo przecież moje drogie kobiety też bywają straszne więc scenariusz prawdopodobny. Dopiero potem okazuje się że samochód kupili mu rodzice, żona go wyrzuciła, kasy nie ma, a ty już zainwestowałaś przeprowadzkę, powiadomienie rodziny, kupno mieszkania, inwestowanie w jego biznes i co masz zrobić. Mamy instynkt opiekowania się (dziećmi ;) ) i jak widzimy otwarty żółty dziobek to odruchowo ładujemy. :) Drugie to chyba lubimy być lepsze od innych (przynajmniej niektóre to lubią) więc jak w porównaniu z byłą jesteśmy aniołem.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zabawny temat;-)) mezczyni rozwodza sie tak samo czesto jak....kobiety, przynajmniej w polsce;-)) osobiscie znam spora grupe wiec sie rozwodza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys moja znajoma
zapytana o to, dlaczego sie nie rozwodzi ze swoim mezem (10 lat w separacji, on nowa kobieta, 11-letnie dziecko z kochanka, ona liczne romanse i dziwne znajomosci z facetami, wiekszosc z nich miala kochac az po grob) odpowiedziala: nie potrzebuje wolnosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×