Mam tą istotną przewagę nad innymi prawiczkami, że...

za jakiś czas będę wyjebany w kosmos [cześć]

czyli że walisz konia częściej niz inni ? nie sądzę

Wam, babom, to tylko walenie konia w głowie :O

a tobie co w głowie prawiczku ?

Kosmos, gwiazdy, ciała niebieskie

Ja mam tą istotną przewagę nad innymi prawickami z kafeterii, że jestem wysoki i przystojny... ale i tak przegrywam życie, więc twoja przewaga nic ci nie da.

niedziel nie tylko ty jestes zaburzony psychicznie

Niedziel - ale to właśnie jest najgorsze. Bo skoro jesteś przystojny i wysoki, a nadal przegrany z Ciebie prawik, to ostro musisz mieć najebane pod kopułą.

nie obrażaj niedziela

Cicho siedzieć tam pindo! Nie rozprawiczysz, to automatycznie nie masz nic do gadania.

Łajka miała nad toba tę przewagę, że pewnie nie była dziewicą

rozprawicze kiedy przyjdzie mi na to ochota

Aaa tam Łajka... Dziurę w całym to można zawsze znaleźć

prawiczek z Cape Canaveral "Aaa tam Łajka... Dziurę w całym to można zawsze znaleźć" To szukaj dziury, szukaj - ale jak już znajdziesz, to zmień ksywkę. Picz - sikso! Jesteś niedziewicą, a prawiki nie chcą takich jak Ty! Dlatego nie rozprawiczysz, co automatycznie odbiera Ci prawo do dyskusji! A teraz won do kuchni kanapki zrobić!

a ty to kim jestes ze masz prawo do dyskusji ? napalonym pedałem który chce rozprawiczyc tych naszych forumowych chłopców ustami ?

Jestem samcem, a samo to stawia mnie powyżej takiej nędznej pindy. Niestety life is brutal and full of zasadzkas.

Samcem owszem, ale pchły :)

a no to fajnie masz

Coś Ci się Imoł pomyliło - ja jestem właśnie przeciwko dziurze

Coś Wam nie pasuje? Nie martwcie się, może w następnym wcieleniu będę babą, a wtedy przekonam się na własnej skórze jaka to chujnia.

ostatni niedziel - wciaz piszesz ze "przegrales zycie" co przez to rozumiesz? bo nie rozumiem tego,

prawiczek z Cape Canaveral "Coś Ci się Imoł pomyliło - ja jestem właśnie przeciwko dziurze" To ksywka raczej pozostanie niezmieniona, ale możesz też poprosić o pomoc Kulturę - chyba że z nią trzeba chodzić...

Jeśli przez chujnię rozumiesz miejsce na chuja to się zgodzę :) Biologia :D

chujnia ? raczej ci.pnia

To zoofilskie będzie raczej Pchło :)

Piczuuuunia :)

siema kultura

No a co tu dużo rozumieć... skończę studia, pójdę do pracy i... z pierwszą wypłatę pójdę do kurwy... od poniedziałku do czwartku będę po powrocie z pracy wypijał w samotności ćwiartkę wódki, w piątek będę chodził do dziwki, a w sobotę będę w samotności upijał się do nieprzytomności... niedziela to dzień odpoczynku... a w 2031 roku, w 44 urodziny wszystko skończę, słuchając To ostatnia niedziela i popijając wódkę... taka przyszłość się przede mną jawi. Może jeszcze nie przegrałem tak w 100%... ale przegram, zmierzam po równi pochyłej do przegrania życia...

piczkaxxxxxxxxx "ch*jnia ? raczej ci.pnia" Już Ci kot wyjaśnił pindo. Chujowe życie, chujowej istoty zajmującej się, acz nie posiadającej chuja, słowem - chujnia...

U Ciebie Piczuś też tak gorąco? Dobra pora no loty