Mojej mamy facet ciągle mnie denerwuje

WIDZE , ZE JESTES Z TYCH KTORZY DLA PIENIEDZY ZROBILIBY WSZYSTKO NAWET POSWIECILI WLASNE DZIECKO - WIESZ CO DLA MATKI NAJWAZNIEJSZE POWINNO BYC DZIECKO A NIE JAKIS FACET JESLI UKLADA SOBIEZ KIMSZYCIE POWINNA MIEC TO NA UWADZE

ty nadal bawisz się w ocenianie innych!! znasz mnie że wiesz co dla mnie jest najważniejsze?! pisałam że to zmyślona sytuacja która opisałam!! piszesz: "gdyby dorosli chcieli aby czula sie dobrze to tak by sie czula a nawet jesli facet jesty tym ksieciem ktory pomaga im finansowo to nie upowaznia go do tego aby sie szarogesił i czuł panem i wladca - teraz modne sa małzenstwa partnerskie sredniowiecze juz minelo dawno kobieto chyba nie masz dzieci w wieku gimnazjalistów!!" SKĄD WIESZ JAK ZACHOWUJE SIĘ OJCZYM? SKĄD WIESZ JAK ZACHOWUJE SIĘ MATKA? SKĄD WIESZ W JAKI SPOSÓB ZWRÓCONO DZIEWCZYNIE UWAGĘ? SKĄD WIESZ CZY ZWIĄZEK MATKI I JEJ FACETA NIE JEST OPARTY NA PARTNERSTWIE-CHYBA JEST SKORO ZAANGAŻOWAŁ SIĘ W WYCHOWANIE I WPAJANIE ZASAD OBOWIĄZUJĄCYCH NA TYM ŚWIECIE NIE SWOJEMU DZIECKU?!! ty po przeczytaniu kilku zdań wiesz jaka to niedobra matka,zwyrodniały ojczym-pan i władca!! kobieto chyba nie masz dzieci w wieku gimnazjalistów!!" psycholog i pedagog szkolny jest właśnie od rozwiązywania problemów z którymi nie mogą poradzić sobie uczniowie!!chyba nie myślisz że psychologowie szkolni zajmują sią tylko uczniami mającymi złe oceny!! jeszcze raz tobie napiszę-nie wiesz jak reaguje uwagi ojczyma matka dziewczynki-to relacja zbuntowanej nastolatki-być może jest ona prawdziwa ale jak znam życie, zapewniam ciebie że jest przejaskrawiona czytając twoje wypowiedzi utwierdzasz dziewczynę w przekonaniu że ma rację,że ojczym w ogóle nie powinien od niej niczego wymagać a jedynie pomagać jej i jej matce finansować ich życie!! według ciebie dziewczyna ma prawo nic nie robić i o nic nie dbać!! sorki ale jesteś ograniczona w swoim światopoglądzie -nie mam ochoty z tobą dyskutować - ty albo krytykujesz albo oceniasz i jeszcze jedno-dziecko jest dzieckiem a facet jest facetem-nie kocha się ich jednakowo i tak samo-twoje porównanie i wybór jest nietrafiony!!! za jakiś czas dziecko pójdzie w sina dal a matka zostanie ze zmarszczkami sama-nie znasz tej rodziny więc sie nie wypowiadaj!! aby między ta nastolatka a ojczymem zapanowała zgoda i nawiązała się przyjaźń muszą te dwie istoty chcieć budować pozytywne relacje-tego nauczy dziewczynkę i być może ojczyma psycholog szkolny-on ich może pokierować

taaa, tez kiedys mojej mamy facet pierw chcial mna rządzić później sie do mnie dopierał Autorko przegon go w pizduu bo cie zacznie macać zaraz jak kiedy mnie idiota jeden

a może ty dzieweczko sama go prowokowałaś? dziś 14 letnie "dziewczynki" w kieszeni zamiast cukierka noszą prezerwatywy!! autorka póki co t musi paluszek trzymac prosto w dupie zarówno u swojej matki jak i jej faceta bo może wyladować w zakładzie poprawczym na dzies ma dwa prawa-słuchac i milczeć

a TY nie oceniasz ? tez to robisz tyle tylko ,ze masz inne zdanie na ten temat .I dlatego drazni Cie moje.i probujesz mnie obrazic, i to jest tWoim zdaniem ok Piszesz - sytuacje zmysloną- ze byc moze one sa zalezne finansowo od faceta i jak podniosl im komfort zycia to ma prawo wymagac. Jego komfort tez sie podniosl bo ma kucharke , sprzataczke , kobiete do lozka itp wieć? jesli nawet tak jest to korzysci sa zawsze obopolne i wspolnie nalezy tez dbac o atmosfere w domu , o wychowanie dziecka - ale Z TAKTEM I KULTURA a nie na zasadzie -ja tu rzadze więc przynies zanies pozamiataj - a z tego co pisze wynika ze tak jest.Pedagog i psycholog szkolny jest dla wszystkich dzieci - nie tylko tych ktore maja slabe oceny ale nie leci sie do niego z kazda pierdołką - to sa sprawy ktore mozna i powinno sie zalatwic w domu , ktore powinna zalatwic matka rozmawiajac z facetem i z corka osobno i razem tez . poza tym juz sobie wyobrazam jak pan i wladca cieszy sie gdyby psycholog byla informowana o takich problemach , dopiero by sie wsciekl Ty chyba z wychowaniem dzieci i wiedza psychologiczna na ten temat i temat spraw damsko- meskich niewiele masz wspolnego , tylko ci sie wydaje ze wszystkie rozumy zjadłas i prubujesz obrazac innych .Ja dziecka nie buntuje - pisałam zeby POROZMAWIALA z matka - a nie zeby rzucala , wrzeszczala , tupala noga itp 14 lat to wcale nie jest za mało na powazną rozmowe z rodzicem , nie jest za mało aby walczyc o to aby w domu szanował ja obcy zreszta facet

piszesz , zedziecko jest dzieckiem i nie traktuje sie go tak samo jak faceta OWSZEM facet jest partnerem / jeszzcze nie jest ojczymem -nie przesadzaj- jest tylko facetem matki/ Jesli jest partnerem powinien sie poczuc NA ROWNI ODPOWIEDZIALNY ZA ATMOSFERE W DOMU w ktorym nie tylko on ma sie dobrze czuc ale i corka jego kobiety tez Mloda moze przejaskrawiac , ale ma do tego prawo - jest jESZCZE mloda , niemniej nie czuje sie w domu dobrze a to sygnał ze Matka powinna zaczac myslec wlasciwa czescia ciała a nie milczec gdy dziecko ja prosi o rozmowe .dziecko jest zalezne od rodzica co nieznaczy ze jest czująs wlasnoscia i ze ma tylko sluchac i wykonywac polecenia ONO TEZ MYSLI CZUJE OCENIIA nie znaczy ze matka musi robic wszystko to czego corkazyczy ale moze powinna wziasc pod uwage to co mowi , przemyslec itp A obcy facet jakkkolwiek by nie bylo nie jest jeszcze ojczymem i praw do corki zadnych nie ma - PRZYKRO ALE TAKIESA REALNIA jest w tej chwili w mysl prawa TYLKO konkubentem

piszesz tez ze po jakims czasie dziecko sie wyprowadzi z domu a matka zostaniesama ze zmarszvczkami - moze powiem tak dziecko sie wyprowadzi a matka jesli bedzie tolerowala takie zachowanoia ze strony faceta zostanie z tyranem ktory bedzie ja ustawial w domu na bacznosc , poki co jest dla matki mily , ale corke juz ustawia , kwestia czasu kiedy zacznie ustawiac matke , jesli ktos nie umie uszanowac dziecka partnera nie bedzie tez szanowal partnera wiec moze gdy corka uwolni sie od tego pana matka stanie sie klebkiem nerwow i zostanie sluzaca - i sama sobie taki los zgotuje.....

nie chciałabym mieć takiej jak ty ani matki, ani żony ani nawet koleżanki. Pomieszało ci się już wszystko.

Miałam podobną sytuację kilka lat temu .W końcu mój ojczym zaczął się do mnie dostawiać , niby przypadkiem się ocierał , potem obmacywał. Mama nie wierzyła , na szczęscie mogłam uciec do dziadków , nie chodziłam do nich nawet .Dziś matka została sama , rozwiodła się z nim , bił ją , zdradzał , była dla niego nikim .A zaczynało się od takich drobiazgów jak w tym liście .Moja rada dla dziewczyny - jesli masz dziadków uciekaj do nich .Jesli matka nie chce rozmawiać nic nie poradzisz sama .

taa jasne, to ze mam 14 lat to juz ktos mi zarzucił i to nie jeden raz że jestem w okresie buntu i dojrzewam i wszystko mnie wkurza a niepowinno, noi co z tego?b tez jestem człowiekiem, że ktos przechodził tak beznadziejne fazy w moim wieku to nieznaczy ze mi homrony szaleją bo tak nie jest Bądźcie obiektywni a nie subiektywni.Nie wszyscy dorośli są tak idealni jak co niektorzy robią ze mnie okropną nastolatke a faceta celebrują-widocznie nie znacie sie na ludziach bo dorosli tez potrafia uprzykrzyć życie, jak nie w domu to w pracy,dziwie sie ze o tym sie nie przekonaliscvie-ponoc zyjecie dłuzej odemnie a nawet nie wiecie jacy dorosli ludzie potrafią być okropni No ale wszyscy młódzi beee a starsi cacy ,bo jakby inaczej

Młoda, przestań się usprawiedliwiać bo nie o to w tym wszystkim chodzi. Uważasz ,że jesteś rozsądna i dojrzała jak na swój wiek to postaraj się załatwić sprawę jak dorośli ludzie. Porozmawiaj z ojczymem co Ci leży na sercu , że chcesz pójść na pewien kompromis żeby dało się normalnie mieszkac pod jednym dachem. I nie używaj argumentów, że się czepia , bo krzywo siedzisz itp. bo to jest wręcz śmieszne. Przytocz mu poważniejsze argumenty. Pamiętaj tylko , że kompromis polega na tym , że obydwoje musicie przestrzegać pewnych ustaleń, które razem uzgodnicie.

a on już się rządzi choć myślę, że tylko jego gacie są jego własnością... dziewczyna ma lat 14... za chwile bedzie 15 , wtedy już bezkarnie będize mógł.Akurat stary facet starą babę będzie " kochał" jak ma pod bokiem młodą i to taką , CO NIE MA GDZIE UCIEC bo jak tu piszą niektóre"panie"- jak nie to do poprawczaka...Ech, smutno się robi jak się to czyta....

to znaczy źe chce koniecznie ją wyśmiewać. Że chce ją poniżyć. Dorosły facet? coś tu jest nie halo.

Jaki ojczym - gach matki i tyle. Ojczym to mąz a on męzem nie jest , dziewczyno olewaj go rowno , ona ma z nim rozmawiac ? niech matka go ustawi albo wyrzuci a nie pozwala na takie traktowanie corki

PARANOJO??----W jaki sposob mam sie przestac usprawiedliwiac ? kompletnie co massz na mysli, rozszerz swoją mysl?! bo nie zrozumialam tego zarzutu ze sie usprawiedliwiam, no w czym sie dla ciebie usprawiedliwiam i mam przestac? umniesz to wyjasnic czy tylko napisalas/Leś to tak aby napisac bo dla ciebie jestem młoda i zmyslam historie???? Jest fatalnie i kurwaa postawie warunek albo ja albo ten pieprzniety chuuuj bo inaczej nie da rady

Erreo , wiem zedzialasz w emocjach piszac -albo on -albo ja- masz racje buntując się przeciwko takiemu traktowaniu i powinnnas porozmawiac z matką na ten temat , ale nie mozeszz szantazowac matki .To jest jej zycie i ona ma prawo decydowac z kim sypia i z kim mieszka .Co nie znaczy , ze Ty musisz cierpliwie znosic fanaberie i rozkazy jakiegos jej faceta - bo masz prawo czuc sie dobrze we wlasnym domu .Problem aby jedno z drugim pogodzic .Mysle , ze przy rozmowie z mama powinnas zobowiazac sie do dbania o lad i porzadek w swoim pokoju , do sprzatania po sobie , czy wspolnego dbania o porzadek w domu/np powinien byc jakis podzial obowiazkow - wynoszenie smieci , odkurzanie zakupy itp - bo wszyscy z tego korzystacie wiec wszyscy powinni o to dbac / i do czego sie zobowiazesz dotrzymac slowa powinnas - na tym polega min. dorosłosc . Natomiast nie powinna Cie mamas obarczac sprzataniem po swoim facecie , np myciu jego talerza , czy uslugiwaniu mu - jesli chce niech to sama robi .Ale powinnnas tez mamie powiedziec , zeszanujesz jej wybory i ze to jej sprawa z kim jest ale ........no wlasnie grzecznie powinnnas zwrocic uwage , ze pan x nie jest Twoim ojcem ani ojczymem , i sam fakt iz mieszka z wami nie upowaznia go do przedzezniania cie , do ciaglego pouczania itp i ze jesli cos robisz zle prosisz aby mama cie o tym informowała - nie on .Staraj sie tez okazac doroslosc - masz juz 14 lat - i rozmawiac z mama spokojnie , rowniez jak zwraca tobie uwage - bo ona ma do tego prawo - odpowiada za ciebie .Mysle , ze twoja mama jest rozsadna kobieta i jesli sprobujesz to dojdziesz z nia do porozumienia - a jesli jej facet nie jest tym wladsciwym to ona sama do tego dojdzie i sama zakonczy te znajomosc

Ta panienka ma dużo pretensji . Ale niech ma. Im wcześniej nauczy się pretensji tym szybciej...... mam nadzieje...... nauczy się odpowiedzialności.

corka nie akceptuje partnera 12:27 zalamana szczecin mam dwie corki w tym jedna prawie dorosla-i mam partnera od 3 miesiecy od jakiegos tygodnia probujemy zycia we dwojke(jestem sama od roku)a strasza corka staje okoniem ..nie wiem jak mam sie zachowac bo mysle ze ona nie ma powodow by go nie libic...facet sie stara..nawet daje jej czasem kase na jej potrzeby...poza tym kiedy jestem w pracy on sie krzata w kuchni ,nieco sprzata ogolnie stara sie ..a ona mowi ze sie czuje ograniczona.czy mam byc sama do konca zycia ?

autorko ,olewaj jego puste gadki,nie pokazuj co cie denerwuje,nie pokazuj swoich slabych stron bo wtedy bedzie w nie uderzal totalna olewka to moze mu sie znudzi.........dziwie sie niektorym matkom ze wybieraja faceta zamiast szczescie dziecka,bo to co on robi nie jest normalne

Witam!Właśnie mam taką sytuację.Moja córka nie może dogadać się z moim facetem.Sytuacja jest taka jaką opisuje autorka z wyjątkiem "UWZIOŁ SIĘ NA MNIE"!Oboje chcemy dla córki jak najlepiej i wiem,że ona to wie ale się buntuje.Ma wszystko co chce.Jako matka spędzam z nią dużo czasu,choc cieżko pracujemy.Myśle jednak,że to nie chodzi o ten wiek i o mojego partnera,ale o przyzwyczajenia na jakie sama pozwoliłam :(Autorce mogę jedynie podsunąć pomysł,żeby spróbowała pójść na komromis,a może sie uda dogadać i nawiązac lepszy kontakt,jeśli już nie jest za póżno!

2 proste kroki. 1. Jak jeszcze raz ci cos powie to mow zeby Sie ******** wyluzowal najlepiej zeby swoje jajka do mikrofali wlozyl.2.spokojnie wyjdz z domu ale porzadnie jeb nij drzwiami. Nie ma sensu gadac z matka bo tylko bedzie go bronic(lizac mu d**e).mi pomoglo .powodzenia;)

Nowy partner matki, ktory wkracza w zycie dziecka gdy jest juz ono nastolatkiem NIGDY NIE BEDZIE DLA NIEGO OSOBA BLISKA -PELNOPRAWNYM DOROSLYM CZLONKIEM RODZINY (darzonym zaufaniem, autorytetem, uprawnionym do wydawania polecen) A JEDYNIE KIMS W RODZAJU OBCEGO WSPÓŁLOKATORA. NO NIESTETY ALE RODZINKI PATCHWORKOWE NAJLEPIEJ SPRAWDZAJA SIE W SERIALACH A W PRAWDZIWYM ZYCIU SA DOSC PROBLEMATYCZNE. FAGAS MAMY NIE POWINIEN DZIEWCZYNY WYCHOWYWAC BO OD TEGO JEST OJCIEC EWENTUALNIE PRAWNY OPIEKUN (ale on tego dziecka zdaje sie jeszcze nie przysposobił?). Moze zwrocic czasem uwage ale raczej nie autorytatywnym tonem,nieznoszacym sprzeciwu...lepiej bedzie jezeli po prostu w pewne sprawy nie bedzie wścibiał nosa ( w takim ukladzie zostanie latwiej zaakceptowany NA TE CZTERY LATA)

Na dzień dzisiejszy dziewczyna ma już 16 lat i w tym wieku powinna pomagać w sprzątaniu i zmywaniu.

Dobrze Ci tak. On razem z matką teraz rządzi w tym domu, a nie Ty