jestem glupia lece na mlodszego faceta ktory zachowuje sie jak dziecko

spotykam sie z mlodszym chlopakiem ja mam23 a on 21... jest zaradny tzn ma pasje ,dorobił sie swojego auta,pochodzi z porzadnej rodziny,ma poczuje humoru i zawsze otwiera drzwi przede mna:) ale wystarczy,ze razem jestesmy i zadzwoni jego mama,babcia to odrazu mnie zlewa,odmawia spotkanie itp... spotykamy sie tylko wtedy kiedy jemu pasuje...nosz kurcze!!! niechce naciskac ani narzucac sie bo to dopiero 2 miesiace ale to męczy..nie wiem co robic dalej!!!olac go?

zachowujesz :O spotykasz się od 2 miesięcy z facetem, a już byś chciała być ważniejsza od jego matki :O dorośnij, egoistko, bo inaczej on cię szybciutko rzuci! skąd się takie pierdolone bluszcze biorą? :O

nie zycze sobie zebys mnie obrażał/a!!rozumiemy sie??? a co do mojego teamtu,kiedy sie umawia ze mna zawsze w ostatniej chwili pisze mi,ze nie moze!!!ja rowniez mam swoje zycie!!! ale lubie go i dlatego to takie męczące

widać, że jesteś walnięta i nadpobudliwa :D chciałabyś, żeby wszyscy dookoła ciebie skakali

ja sie cenie i mam wysokie poczucie wartosci,ale rowniez szanuje innych jesli inni szanuja mnie i moj czas i sa wporzadku wobec mnie.widac,ze ciezko ci to zrozumiec...przykro mi lecz to nie moj problem:.. zycze spokojnej nocy i kolorowych snow.dobranoc

No, jak na razie to nikt cię nie rozumie... Mnie by to dało do myślenia.

Bardzo dobrze ze sie cenisz i szanujesz,i wymagac tez powinnas.ale moze jego mama miala cos waznego i dlatego sie nie spotkał z toba. jezeli sytuacja sie powtarza olej go