Skonczylam studia i zarabiam 1400 zl netto - co za chory kraj

2 lata pociągnie na małym zusie, później trzeba kobinować

hehe... Studia to narzędzie pracy a nie gwarancja pracy i dobrej kasy! Wszystko zależy od człowieka a nie od tego czy ma 3 literki przed nazwiskiem czy 6 czy 0! Są kierunki które dają większe możliwości, są i bez perspektyw. Ale dają możliwości a czy jesteś w stanie je wykorzystać to już inna sprawa. Zachciało się wolnego rynku, byle tuman zakładał szkołę i mógł naprodukować mgr co płacili kilka stówek miesięcznie za studia, a potem myślą, że świat jest ich. A tu kicha! I dobrze, jeśli ktoś kończył studia sam dla siebie, dla swoich ambicji i własnego rozwoju to z pracą również nie będzie miał problemów a jak cwaniaczki wybierają co łatwiejsze kierunki i to często w prywatnej szkole (wiadomo, klient nasz pan), bo się zwyczajnie uczyć nie chce tylko zdobyć literki do nazwiska potem płaczą. Prawda jest taka, że oprócz studiów to trzeba mieć łeb na karku, chęci do pracy, trzeba coś z siebie dać a po czasie zawsze to zaprocentuje. Więc trzeba myśleć i ciężko pracować a nie tylko na łatwiznę iść. Mam mgr to mi się należy dobra kasa. Nie należy, zapracuj na to! Polecam kierunki techniczne. Start po studiach, jak dobrze poszukasz, średnia krajowa jest. Pozdrawiam ludzi ambitnych.

To ja Was przebiję. Mam ukończone 2 kierunki studiów pedagogika ow i filologia angielska i mam tylko korepetycje. Pracy na etacie nie mam.

Je też z przedszkola ;) I cóż...miernotą nie jestem, aczkolwiek literkami "mgr" przed nazwiskiem jakoś szczególnie się nie szczycę. Właściwie to ich nie używam. Nawet nazywam siebie "przedszkolanką" co wręcz gorszy moje koleżanki "nauczycielki" :P Ale magistra musiałam zrobić, żeby pracować w zawodzie, o którym zawsze marzyłam, tak jak ktoś napisał - inaczej się nie da. Więc to trąbienie o tym, że magistrów dużo jakieś dziwne jak dla mnie. Gdybym nie potrzebowała w pracy tego tytułu, to pewnie bym nie robiła studiów. Proste. I cóż. Ja zostałam w państwowym, jakoś wegetuję już 6 lat, ale i na garnuszku rodziców jestem - bogatego męża brak :P Podobnie brak własnych dzieci, co znacznie ułatwia funkcjonaowanie za te pieniądze. Nie założę prywatnego przedszkola. Nie mam ochoty się użerać jak o dyrektor, właściciel z całym tym syfem. Chcę być nauczycielką, chcę pracować z dziećmi i tylko z nimi. A tym dzieciom z państwowego też się należy dobry nauczyciel - jak już tutaj któraś koleżanka pisała. Jakby wszyscy pootwierali prywatne, to wyobraźcie sobie, co wtedy by się działo. I kto pracowałby w państwowych? Chyba tylko kucharki i woźne :P I póki co jakoś bardzo się nie skarżę. Jakby tylko tego dobrego nauczyciela było stać na wyprowadzenie się od rodziców, to byłby bardzo szczęśliwy :P :D A jeszcze rozbawił mnie tekst: "załóż prywatne i bierz 200 od dziecka" - stary/a, tyle, to się płaci w państwowym przedszkolu i to bez wyżywienia. No chyba, że umknęło Ci jedno zero - w moim mieście, przy kosztach najmu lokalu (tudzież jego kupnie) to mogłabym "mieć kokosy" ja i moje ewentualne nauczycielki pod warunkiem czesnego ok. 2 tys. od dziecka. A koszty utworzenia DOBREJ placówki to niewiarygodne (dla mnie) pieniądze. Ja jestem zbyt dobra w swoim fachu, zeby otwierać "mini-przedszkole" "klub malucha" czy inną przechowalnię w byle norze. Etyka zawodowa by mi na to nie pozwoliła.

Hallo !!! Czy zastanawialas sie nad tym kto za twoje studia placil, podatki tych gornikow co nie umieja sie wyslowic. Co za pedagog z ciebie ze nie widzisz poprawnie Faktow.

trzebabyło studiowac coś innego, zycie,

co się martwisz, moja kolezanka z mgr ostatnio mówiła mi że zlożyła podania na produkcję!!! do tasmy, bo nie może znaleźć pracy. Poza tym pracowała w budżetówce i w ogole, ale etat się skończył i bye bye. Powiedzieli, że ją przyjmą na taśmę jak wykresli studia z cv :o

trzeba było zostać górnikiem a nie marnować czas na jakies pedagogiczne studia. A swoja droga jesteś pedagogiem a gardzisz innymi ludźmi tego uczysz te biedne dzieci dobrze ze masz tylko tyle....

Grade1985 nikt ci nie każe siedzie w Polsce !!!!

Bo z tymi gornikami to jest tak, ze im ktos mniej ma w glowie tym jest mocniejszy w gebie i oni sobie wywalczyli sila. Jednak to chyba nie jest domena panstwa demokratycznego. Rowniez uwazam, ze w kwesti kopaln wiecej sie doplaca, niz ma z tego korzysci, a z czasem bedzie coraz gorzej. Powinnismy inwestowac w nowoczesne, odnawialne zrodla energii, a nie wegiel, na ktorego jest coraz mniejsze zapotrzebowanie.

"Powinnismy inwestowac w nowoczesne, odnawialne zrodla energii, a nie wegiel, na ktorego jest coraz mniejsze zapotrzebowanie." Pewnie, pobudujcie Elektrownie atomowe i nich pie*dolnie jak w Japonie to bedzieci sie cieszyc. Ale piszecie glupoty az glowa boli. A jak pani Mag. Pedagog nauczy nasze dzieci to co sama ma w glowie to dopiero bedziemy miec "porzadne spoleczenstwo" nie bedzie nawet pewnie swoich rodzicow szanowac bo beda bez tytulu. Kto jej dal dyplom ? jak pusto w glowie.

i tak i tak niedlugo zginie. i tyle. nie wiecie o tym? to sobie poczytajcie przepowiednie. Polska zginie z mapy. uciekajcie lepiej.

co za farmazonyy

witaj w klubie.. tez przedszkolanka.. z tym ze bronie sie dopiero w lipcu zarabiam 1300 w publicznym..

Polska nie zginie , w Polsce bedzie coraz lepiej zobaczycie. Na zachodzie jest coraz gorsze dziadowstwo i bedzie jeszcze gorzej. Muzulmanie zdobywaja zachod, coraz wiecej maja do powiedzenia i wprowadzaja coraz wiecej gnoju. Teraz nie walcza jak za Sobieskiego , wkrecaja sie po cichu na stanowiska i pomagaja swoim. Szkoda tylko ze Polacy sa tylko zazdrosni nie szanuja sie i nie pomagaja sobie.

A ja uważam ze grade1985 jeszcze nie doświadczyła najgorszego.... i jest po prostu zepsuta. Mi się tak życie pokiełbasiło..skończyłam dwa kierunki Ochronę środowiska i bhp i niestety będę robić coś zupełnie innego i to na pół etatu za 750zł brutto (579 zł nett) i cieszę się ze mam w końcu umowę o pracę i jestem starsza od grade. Ciesz się kobieto że możesz się przynajmniej zrealizować w tym co lubisz, inni nie mają tego szczęścia, dokształć się naucz egzotycznych języków to może dostaniesz lepszą pracę, ja muszę zacząć od nowa zupełnie od początku, choć moje studia wybrałam z powodu pasji i nie byłam pierwszym lepszym ślizgaczem na roku, po prostu nie miałam szczęścia ani znajomych. Naucz się pokory ciesz się z tego co masz i próbuj rozwijać się dalej.

żeby zarobić 3 tys pracodawca musi zapłacić 5,2 tys

radze wszystkim tutaj wypowiadajacym sie kretynkom isc pod ziemie i popracowac jako gornik, skoro to taka mila i przyjemna robota ;/ idiotki!

Autorko, typowe polskie myślenie - przypier...asz się do górników? Jak to jest,że ciągle zazdrościmy innym??? Owszem, każdy chce dużo zarabiać, ale czy to musi oznaczać nienawiść do każdego, kto zarobi więcej? Paranoja jakaś. Chcesz? Idź do górnictwa - droga wolna. Zarabiasz 1400? Na początek nie jest tak źle. Moja pierwsza praca na 3/4 etatu w szkole to pensja 450 zł (tak tak, tyle się zarabiało 6 lat temu) Teraz już w szkole nie pracuję, mam pokończone 5 kierunków i zarabiam 1800 na rękę. Jestem od Ciebie starsza, pewnie bardziej wykształcona, 6 lat doświadczenia, mam męża i dziecko. I co? Jakoś nie nie nawidzę lekarzy, prawników i innych grup zawodowych. Spokojnie, uzbrój się w cierpliwość. Zrobisz staż- to tylko jeden rok i zarobisz więcej.

Nie nienawidzę miało być

a ja nie mam matury i zarabiam miesięcznie od 8 tys wzwyż bo mam własna firmę i co mi zrobisz autorko po pedagogice ? jest kapitalizm i albo sie ma albo nie a wyższe to teraz każdy kundel potrafi mieć i jak myśli że to wyznacznik wysokich zarobków to współczuje głupoty heheheheheheh :D

sorry ale nie porównuj pedagogiki do górnictwa.. jak chcesz to idx do kopalni ani godziny nie wytzrymasz! po drugie ciesz sie ze dostalas prace w zawodzie, skoro tak to musialas znac realia, a jak nie jesli jestes z wiekszego miasta to pomysl o prywatnym przedszkolu, bo w pl tylko na swoim mozna sie cegos dorobic

Ja do górników mam wielki szacunek, do wszystkich ,którzy pracują fizycznie moi rodzice byli rzemieślnikami (dokładnie kaletnikami) ja sama takiej pracy się nie boję (fizycznej). Pracowałam już jako kasjerka w jednym ze sklepów dla tych bardziej zamożnych klientów- uwierzcie nawet taka praca nie jest prosta i przyjemna, tam nie siedziałam na tyłku 8 godzin zdarzało się że biegałam po sklepie żeby się z wszystkim uporać. Ja nie mam pretensji do wypłat, jestem tylko zawiedziona i oburzona, ze ludziom do głów napycha się bzdur oni trwają w tym przekonaniu a potem??? Tak obudziłam się dopiero jak skończyłam studia, ale dlaczego w trakcie studiów pracowałam to na call center w banku (windykacja), to w sklepie z ciuchami w galerii , zrobiłam szereg praktyk w laboratoriach a i tak żaden z pracodawców nie potraktował mnie poważnie- proponowano mi tylko telemarketing a ja niestety nie umiałabym sprzedać maszynek do golenia przez telefon , próbowałam w sklepach w galeriach 0 odpowiedzi- jak się rozejrzę to większość to 20-23 latki pracują bo mają ulgi w ubezpieczeniu. No i co? znowu będę musiała wrócić na tą cholerną windykację... Grade.. naprawdę ciesz się bo wiesz kim jesteś po co studiowałaś, masz pasję naprawdę ci zazdroszczę, zagladaj na portal ngo tam czasem pojawiają się ofert dla pedagogów -praca dodatkowa w fundacjach itd może tam jeszcze coś znajdziesz

Ciekawa jestem który górnik zarabia tyle kasy?? No chyba tylko dyrektor kopalni a nie zwykły górnik!!! Mój chłopak pracuje na ścianie (przy wydobyciu) i na rękę ma 2200! To jest dużo za prace w temperaturze prawie 40 st. C i okropnym zapyleniu? Autorko, nie masz pojecia jak niebezpieczna i ciężka jest praca w kopalni! Nawet nie zdajecie sobie sprawy na jakie choroby są narażeni górnicy. Mój ojciec po prawie 30 latach na kopalni ma pylice, chory kręgosłup i problemy ze sluchem, a na dodatek podejrzenie raka płuc! Ciekawa jestem na jakie szkodliwe warunki jest narażona przedszkolanka, która nota bene nie ma fizycznej pracy w ciężkich warunkach. Od siebie dodam, że chętnie bym sie z Tobą zamieniła, bo ja pracuje w domu dziecka za 1100 i zasuwam po 12godz. dziennie bez wyjatku w swieta i weekendy. Uwierz mi, że to o wiele cięższa i bardziej niewdzięczna praca, ale nie narzekam bo wiem jak trudno o prace w zawodzie po pedagogice. Nie rób z siebie cierpiętnicy bo niestety, ale takie są realia!

Ja będę musiała schować dyplom i w wieku 27 lat rozpocząć od nowa... nie mam innego wyjścia, rozpocząć nowy kierunek bardziej zawodowy żaby mieć możliwość przekwalifikowania się bo nie wyobrażam sobie do końca życia siedzieć na telefonie i kłócić się z ludźmi o pieniądze.

Jestem po pedagogice, zarabiam 2000 zł za ok 120h miesięcznie, pracuję z 1 dzieckiem, mam świetną atmosferę w pracy i uwielbiam robić to co robię. Pedagogikę wybrałam, bo chciałam robic to co robią i przykro mi, że niektórym wydaje się, że to kierunek na który idą ludzie, którzy nie mają na siebie pomysłu. Co do wypowiedzi "koleżanki" po fachu...nie wiem dlaczego solą w oku Ci jest to, że ktoś zarabia więcej... Węgla z Chin nie chcę, bo w przeciwieństwie od Ciebie wiem, co by się działo gdyby zlikwidowano nasze kopalnie i zaczęlibyśmy sprowadzać z Chin, a Chińczycy zaczęliby dyktować ceny jakie by chcieli- wiedząc, że nie mamy już swoich kopalń. Bezpieczeństwo kraju i jego stabilizacja często zależy od tego, aby w razie czego móc być samowystarczalnym, dotyczy to jedzenia, paliwa, broni, wody.

Wszędzie trzeba być człowiekiem - w każdej pracy. I nie wywyższać się nad innymi, bo prawie każda praca jest ciężka i wymagająca. Każdy powinen zarobić tyle,żeby godnie żyć

Do autorki. Węgiel z Chin chcesz? To ja za kilka lat będę wolała tańszego nauczyciela od Ciebie i co z tego,że bez doświadczenia? Bardziej opłacalny.:P itp itd

a ile jest 1400zl na euro ???

ja nie mam wykształcenia ale mówię że zarabiam sporo , bo mam salon fryzjerski wraz z innymi uslugami typu manicure i zarabiam kilka tys miesięcznie ale prawda jest taka że ja tyram ok godz 15 pakuje walizki z przyborami do auta i jeżdzę na prywatne wizyty do klientek, pracuję cały dzień , łażę po osiedlach , domach z przyborami i serio to cięzka praca, marznę , robie wlosy, zageszczam, szykuję na uroczystości itd podczas gdy ty popoludniu siedzisz sobie w ciepłym domku , ja nie spedzam popoludnia z córką małą bo jest z babcia i tatą i jak powiem że np zarobiłam w miesiącu 7 tys i ktos mowi że tak dużo itd to mnie szlag trafia