Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość musze sie wygadac, 20-stolatka

mam żal do rodziców, o to jacy są... :(

Polecane posty

Gość musze sie wygadac, 20-stolatka

Mam 20 lat. Między nami bylo różnie, ale zazwyczaj źle. Byłam wyrzucana z domu kilkanaście razy. Wyzywana od najgorszych mimo ze bylam zawsze piatkowa uczennica i pomagalam w domu rodzicom tak jak umialam. Nie maialam nigdy prawa by spotykac sie z kolezankami czy nawet chłopakiem. Istne średniowiecze.. 2 tyg doszło do ostrych awantur. Skończyło sie na tym, że matka chciala mnie odciac od wszystkich przyjaciol, znajomych, chlopaka! pozabierala osobiste rzeczy i tym samym wyrzucala mnie z domu nie pozwalajac jednoczesnie zabrac swoich rzeczy. bylam bita, poniżana, wyzywana... z nerwów schudłam kilka kg w ciagu kilku dni. nie mogłam jeść, ani spać.. uciekłam z domu. zostawiłam list, ze mam dość takiego traktowania i odchodze, ze maja mnie nie szukac... zglosili moje zaginiecie na policje. Mieszkam u chłopaka. W nim mam wsparcie, tak samo w jego rodzinie. Nie chce znać rodziców, po tym wszystkim co zobili, jak to z mojego telefonu wydzwaniali do rodziny i moich znajomych, ze jestem ćpunką i że maja sie ze mna nie zdawać. jak w ogóle można wyzwać swoją córkę od kurwy i szamty? Boli mnie, że nigdy nie miałam w nich oparcia.. Nie chcę by mnie szukali. ale z dniem w którym uciekłam z domu jestem nahgorsza. ja ich nie chce znac, ale jestem ich córką. i dopadają mnie myśli, ze tęsknie troche za nimi... tylko wiem, że oni są chorzy i nienormalni. despoci, którzy w życiu widzą tylko siebie. włamywali mi się na poczte, portale społecznościowe ;/ porazka... szkoda, ze nie bylam na obdukcji, ze nigdy nie zgłaszałam na policji tych wszystkich awantur...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musze sie wygadac, 20-stolatka
zawsze musialam szybko dorosnąc. ktoś może mnie skarcić, ze rodzicow powinno się szanować mimo wszystko. ale czy nie ma pewnych granic i norm"? czy można tak pozwalać na to by nas niszczyli i dobijali? jezeli oni nas nie szanuja to dlaczego my dzieci mamy ich ubóstwiać? dlaczego to rodzice marza by układac nam zycie? ktos mi kiedys powiedział, ze jezeli sama do czegos w zyciu nie dojde to rodzice mi w zyciu nie pomoga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musze sie wygadac, 20-stolatka
i teraz widze ze ten ktos mial racje. zazdroszcze wszystkim tym, którzy maja wsparcie w rodzicach, którzy moga zwrócić się do nich z problemami... ja NIGDY tak nie mialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieładnie
Trudno, rodziców się nie wybiera ale Ty możesz żyć inaczej niż oni. Nie masz obowiązku miec do nich szacunku ani miłosci jeśli zrobili Ci krzywdę. Najlepsze co możesz zrobić to ograniczyć/uciąć kontakty, usamodzielnić się i żyć własnym życiem. Być może z czasem wasze relacje ulegną polepszeniu i bedziesz w stanie im wybaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieładnie
Nie wszystkie dzieci są kochane i mają wsparcie. Trzeba to przyjąć i pogodzić się z tym. Swoim dzieciom dasz to czego Tobie zabrakło. pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musze sie wygadac, 20-stolatka
kontaktu z nimi nie mam żadnego. w końcu to oni zabrali mi mój telefon i zablokowali wszystkie portale na internecie. wole żyć bez nich. od dawna marzyłam by się wyprowadzić ale chciałam mieć z nimi kontakt raz na rok. teraz jest to niemożliwe.. ja po prostu nie mam rodziców, tak samo jak i rodzeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musze sie wygadac, 20-stolatka
przez ten ich terror, gdy ju uciekłam to bałam się sama wychodzić z domu czy sama zostać w pokoju.... strasznie to wszystko przeżyłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem, szkoda, że nie poszłaś na obdukcję, że nie masz dowodów na ich włamania na Twoje konta. Teraz tylko głowa do góry i już się tak nie przejmuj, uciekłaś, masz szanse na normalne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieładnie
Jak nie bedziesz umiała sobie przez dłuższy czas poradzic z tymi negatywnymi emocjami może pomyśl o jakiejś dobrej terapii. To co czujesz jest naturalne, masz prawo miec do nich żal ale z drugiej strony te uczucia nie powinny dominować w Twoim życiu i nie powinny blokować Ci układania sobie szczęśliwego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musze sie wygadac, 20-stolatka
a co z alimentami? w tym roku skończyłam technikum. a od pazdziernika chce isc na studia, czy mam szanse na alimenty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdddddddddddd
tak! masz szansę na alimenty.. i zbieraj dowody znęcania fizycznego i psychicznego , bo zwyczajnie akie zachowanie jest karalne, musisz o siebie walczyć!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam podobnie ale od ojca
mama była ok ... Teraz mam swoją rodzinę i nienawidze tamtego życia .Nie utrzymuje kontaktów z ojcem jest dla mnie zerem i kompletnie nikim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musze sie wygadac, 20-stolatka
a bez dowodow nie mam szans na alimenty? dodam ze mieszkam u chłopaka, który pracuje i poniekad jestem na jego utyrzymaniu :o mam swoja kase, ale głównie to on wszystko opłaca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieładnie
masz szansę na alimenty nawet jak nie masz tej obdukcji ale musiałabyś podjąć dzienne studia w innym wypadku możesz utrzymywac się sama, skończyłaś 18 lat i jesteś pełnoletnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga 20-latko głowa do góry, najważniejsze żebyś w końcu miała spokój i była szczęśliwa, Twoi rodzice kiedyś będą żałować i cierpieć że tak Cie traktowali, ale pewnie będzie juz za późno, trzymaj się i wszystkiego dobrego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musze sie wygadac, 20-stolatka
tak, podejmuje dzienne studia. tylko jak potem przed sadem udowodnic ze oni musza mi placic alimenty mimo ze mieszkam z chłopakiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieładnie
Chłopak nie ma obowiązku Cię utrzymywać ale rodzice tak, nawet do 26 roku zycia jeśli udokumentujesz, że się uczysz dziennie i nie masz możliwości zarobkowania. Poczytaj sobie w necie przepisy na ten temat. Bez wystąpienia przed sądem się nie obejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizabettta
Z kąd ja to znam... Tyle, że mi nie pozwalają wychodzić nigdzie z domu. Robie za służącą, praczkę, pomywaczkę. Mam nadzieję,że dostane się na te cholerne studia i wyjadę z tąd daleko. Bo jestem już na skraju załamania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najgorsze jest to ze rodzice
uwazaja ze maja prawo karcic swoje dzieci kiedy chca i jak chca,niestety dzieci dorastaja i maja prawo do szacunku rowniez, poza tym to rodzice maja dawac przyklad i wychowac dzieci a nie chowac...moja mama tez chyba tak uwaza, ja mam 36 lat i nadal mnie wyzywa od psychicznie chorych jak ma ochote, chociaz mam meza i nie mieszkam z nia od kilku lat, i jeszcze sie dziwi ze sie obrazam, cyrk...najlepsze rozwiazania to trzymac sie z daleka albo urwac kontakt, dla mnie nieistotne jest ze to jest matka, taka sama istota jak ja i tez mam uczucia i nalezy mi sie szacunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku współczuję Ci strasznie... Ale widzę, że jesteś silną osobą, zaradną, masz chłopaka który Cię wspiera, więc trzymam za Ciebie i za Was kciuki! A mogę wiedzieć skąd jesteś? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i potwierdza sie
niektorzy ludzie po prostu nie powinni miec dzieci. Powinno sie ich sterylizowac i tyle w tym teamcie . wspolczuje, jestes dorosla, pelnoletnia wiec zamiast miec zal do rodzicow wez sie za swoje zycie , zamknij tamten rozdzial i zerwij wszystkie kontakty z nimi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hart H.
biedactwo, trzymam kciuki zeby Ci sie lepiej zylo 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musze sie wygadac, 20-stolatka
nie bede mowila skad jestem, wole pozostac anonimowa. Rodzina mojego chłopaka to złoci ludzie, pomagają mi jak tylko potrafią na każdym kroku, ja nie pozostaje im dłużna, pomagam jak umiem. Oni już sa ze mnie zadowoleni, traktują jak córkę, wnuczkę. Na dzień dzisiejszy nie żaluję tego wyboru i gdybym miała znów uciec to bym to po raz drugi zrobila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musze sie wygadac, 20-stolatka
nie sądziłam że będę tak cholernie tęskniła za moim psiakiem, ciągle o nim myśle :( żałuję, że go ze sobą nie zabrałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musze sie wygadac, 20-stolatka
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musze sie wygadac, 20-stolatka
nie umiem sobie sama z tym wszystkim poradzic, wszystkie problemy wracaja do mnie z podwojoną siłą, nie umiem sie ogarnąć ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musze sie wygadac, 20-stolatka
niech ktos ze mna porozmawia, prosze ;( czuje ze ten dołek dopada mnie coraz bardziej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotnyzzadupia
mnie tez starzy (ojciec glownie) wyzywaja ile wlezie i do tego kretynskie zachowanie pokazuja np ojciec raz zeby chyba pokazac koledze jaki jest zajebisty dal mi tak o za nic na dwa tygodnie na komputer mimi ze mam 22 lata!!! A ON MI WALI SZLABAN on sie takich metod wstydzic powinien a nie pokazywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hart H.
roznie ejst z rodzicami....jak to sie mowi rodizny sie nie wybiera-ale za to chlopaka /meza juz mozna :) z tego co piszesz dobrze masz teraz..wiec o co chodzi? trauma? wyrzuty sumienia? strach przed zmianami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotnyzzadupia
racja ty ucieklas i masz spokoj ja np jestem u nich doslownie wiezniem teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×