Grzeslaw 0 Napisano Grudzień 28, 2011 seweryn1 ja wolę damskich nie ubierać w miejscach publicznych:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość f122f1 Napisano Grudzień 28, 2011 jak mezczyzna moze chodzic w spodnicy sie pytam do kurwy nedzy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość strikemaster Napisano Grudzień 28, 2011 f122f1, zwyczajnie, jak Szkoci, Irlandczycy, różni starożytni Galowie itd. bo w kilcie jest wygodnie. no tak, forum dodaje odwagi, można różne rzeczy wypisywać, zwłaszcza, jak się ma pusto pod czaszką, można się tym pustostanem pochwalić. Zauważ, że wątek jest o spódnicach, a nie sukienkach, nie jest też o zbokach, nie wiem, co cie tu przywiało, tu kolegów raczej nie znajdziesz. aha, wątek jest o chodzeniu, a nie dochodzeniu, w sprawie zboczeń dogadaj się z no tak i nie zaśmiecaj tematu. seweryn, nie piszę się na to, jakoś nie chce mi się tyle biegać ani kupować spódniczek biegowych. Może sam ten półmaraton w spódniczce pobiegnij? -- Waleczne Serca zimy sie nie boją http://strikemaster.blog.interia.pl/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mikikun Napisano Grudzień 28, 2011 jakbym zobaczył ciapatego w spudnicy to bym sie śmiał foczym śmiechem lub jak naśladowanie odpalanego malucha :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kakakakakka 0 Napisano Grudzień 28, 2011 http://allegro.pl/goin-downtown-pl-na-prezent-i2011982810.html Super gra za niewiarygodnie niską cenę;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość seweryn1 Napisano Grudzień 28, 2011 No właśnie chodzi o FUN na biegu a nie o wyzwiska. Dobra zabawa to podstawa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość strikemaster Napisano Grudzień 28, 2011 Seweryn, a o co z tym zakładem chodzi? Założyłeś się, że ktoś pobiegnie, czy, że Ty pobiegniesz? I dlaczego właśnie w damskiej spódniczce (bo męskich spódnic biegowych raczej poza Running Kilts nie sprzedają)? -- Waleczne Serca zimy sie nie boją http://strikemaster.blog.interia.pl/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość seweryn1 Napisano Grudzień 28, 2011 Hej NO właśnie, że przegrałem, to muszę się wywiązać teraz. Kupiłem czarną w Decathlonie i szczerze powiem, że jak spróbowałem w okolicy to nikt nie zwrócił uwagi. BTW spodenki biegowe są tak rozszerzane, że nie rzuca się w to oczy zbytnio. Co do wygody to jest super i myślę że za jakiś czas stanie się to normalką i w Polsce. Szkoda, że narzeczona nie biega bo byśmy razem pobiegli. Także jeśli ktoś chciałby też tak pobiec dla jaj do nie byłbym sam. :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Grzeslaw 0 Napisano Grudzień 28, 2011 Ja nie pamiętam kiedy biegałem, a co dopiero w spódniczce, być może, że to się ładnie prezentuje, ale w Polsce jeszcze nie nadszedł czas na takie modowe eksperymenty, może kiedyś nadejdzie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość seweryn1 Napisano Grudzień 28, 2011 Także czas zacząć :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Grzeslaw 0 Napisano Styczeń 8, 2012 Ale napewno nie w spódniczce biegowej:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Grzeslaw 0 Napisano Styczeń 9, 2012 03:02 [zgłoś do usunięcia] Henry Dospeed Proszę.To było do przewidzenia.Dyżurny męski spódnicowy Grzesław na posterunku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość henk1 Napisano Luty 16, 2012 Szczera Prawda ;;; Nie ma męskich spódnic i nie było nigdy ! Szkocki strój narodowy nie należy traktować jako przebieranie się za kobietę.To jest ich strój narodowy i kropka.Będząc w Szkocji spróbuj pośmiać się ze szkota w spódnicy ,to dostaniesz w KŁAPAKA. Facet może ( biorąc pytanie )chodzić w spódnicy,ale będzie miał zawsze pod górkę i musi się zawsze kontrolować bo zawsze będzie miał kogoś za sobą aby zgłosić. Widziałem w Nordhorn (niemcy)pare w spódnicach;on ok.22 ona 21,19, on trzymał wózek i mieli takie same torby na ramieniu.Mieli trapery i nie zaprzeczam byli naprawdę gustownie ubrani wioząc dzidziusia.Widok był nieco szokujący,ale w miarę akceptujący dla oka( fajnie to wyglądało). Jeżeli chodzi o mnie to nie miał bym dużych oporów aby wcielić się .Muszą być granice.Ci szkoci przecież nie są babami i nie depilują nóg Oni są sobą .Fakt śmiesznie to wygląda( ach facet z obrośniętymi nogami,bo nareszcie widać zpod spódnicy),ale zobaczcie wyżej róda duża broda .Spróbuj sie przytulić !!! przecież to cuchnie jak CAP . Odp,FACET MOŻE CHODZIĆ W SPÓDNICY . śmiałkowie na ulicę !!!,i nie bla,bla tylko H i M moda. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość strikemaster Napisano Luty 21, 2012 Wygląda, że to już koniec zimy. Bez problemów dało się ją przetrwać w kilcie, co stawia pod znakiem zapytania kobiece obiekcje odnośnie noszenia spódnic jesienią i zimą. Faktem jest, że jak się wraca przy -22 stopniach rano autobusami z przesiadkami to troche po kolanach wieje, ale tak do -15 żadnych przejawów zimna się w kilcie nie odczuwa. -- Stopień niewłaściwości treści wpisu - do decyzji ACTA Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
arnodike 0 Napisano Luty 21, 2012 cześć, od niedawna jestem świadomym użytkownikiem kiltów i muszę powiedzieć, że jest to bardzo ładne, funkcjonalne, wygodne /regulowane paski/ i ciepłe ubranie /wełna/. Mąż w domu kiltem nie gardzi, ale nie może się przełamać się, żeby wyjść na zewnątrz, choć świetnie wygląda ;-) Osobiście życzyłabym sobie, żeby przyjęło się jako pewien naturalny standard i dla pań i dla panów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość strikemaster Napisano Luty 21, 2012 Witaj Arnodike "od niedawna jestem świadomym użytkownikiem kiltów i muszę powiedzieć, że jest to bardzo ładne, funkcjonalne, wygodne /regulowane paski/ i ciepłe ubranie /wełna/." Potwierdzam, gdyby tak nie było, to bym w kilcie nie chodził. "Mąż w domu kiltem nie gardzi, ale nie może się przełamać się, żeby wyjść na zewnątrz, choć świetnie wygląda " A w czym leży problem? Tzn. wiem, że wychodząc pierwszy raz nie wie się, jakie będą tego skutki. Tyle razy sprawdzałem doświadczalnie, że wiem, że skutki są wyłącznie pozytywne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fajansiarz 0 Napisano Luty 21, 2012 Sam nie chodzę w spódnicy, ale innych jak najbardziej zachęcam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
arnodike 0 Napisano Luty 23, 2012 "A w czym leży problem? Tzn. wiem, że wychodząc pierwszy raz nie wie się, jakie będą tego skutki. Tyle razy sprawdzałem doświadczalnie, że wiem, że skutki są wyłącznie pozytywne. " Cześć, problem jest mentalny, tak jak piszesz - niewiadoma reakcja otoczenia. Też myślę, że będzie ok. Kilt mu pasuje i to bardzo, myślę, że jak się zrobi cieplej, a jest strasznym zmarzlakiem , sam w nim wyjdzie na zewnątrz. A propos tyrani spodni - te dobrze skrojone ze szlachetnych tkanin nie powodują przykrych efektów. Miałam kiedyś babcię, która świetnie szyła. Dopiero jak jej zabrakło i trzeba było garderobę nabyć gotową, na własnej skórze się przekonałam, co to znaczy, że coś jest po prostu źle uszyte. Na codzień, w zależności od temperatury noszę spodnie albo kilty. Obie formy są wygodne, zależy od warunków, ale spodnie są szyte na miarę, z dobrych tkanin. Lepiej mieć mniej rzeczy, ale porządne i wygodne. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość strikemaster Napisano Luty 23, 2012 Rzeczywiście może tak być, że dla Ciebie spodnie i kilt są równie wygodne, a to dlatego, ze trochę nas różni anatomia. Mogę Cie zapewnić, że nie bez powodu przy -22 stopniach stałem na przystankach w przyodziany w kilt. I tak, pomimo, że trochę po kolanach wiało, było dużo wygodniej. Poza tym, męska anatomia sprawia, ze każde spodnie szkodzą zdrowiu - powodują przegrzewanie naszych klejnotów. Klejnoty te umieszczone są na zewnątrz ciała, gdzie są narażone na urazy po to, żeby uniknąć ich przegrzania (osiągnięcie przez nie temperatury ciała źle wpływa na płodność i są powody, by przypuszczać, że przyczynia się także do poważniejszych chorób, z nowotworami włącznie). A co do reakcji, pierwsze wyjście jest dość trudne, potem idzie z górki. Od dłuższego czasu chodzę w kilcie zwyczajnie, na codzień, nawet w pracy bywałem i nic złego mnie nie spotyka. P.S. 17 marca będzie kiltowe święto, dobra okazja na spróbowanie dla Twojego męża. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Grzeslaw 0 Napisano Luty 25, 2012 Witam serdecznie:-) to od was kobiet zależy, by faceci w końcu zamienili spodnie na męskie spódnice zwłaszcza latem, a cenie te panie, które zachęcają swoich facetów do zrzucenia spodni. Jak wcześniej tu wspominałem w tym roku kupuje kilt. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
arnodike 0 Napisano Luty 26, 2012 Hej, Grzesław, Ty się nie zastanawiaj, tylko wskakuj w kilt, nie będziesz żałował. Warto. -- Fajnie, że jest to forum na kafeterii, sporo osób do niego zagląda, może uda się za jego pomocą nieco bardziej spopularyzowac kilty w Polsce. Dużą częścią użytkowniczek są kobiety, większość z ich ma swoich partnerów - macie rację - do zachęty dużo zalezy od wsparcia partnera. -- Przegrzewanie dla nikogo nie jest dobre, kilty dają dobry przewiew. -- Będę jednakowoż bronić jak lew poglądu, że ubrania dzielą się na wygodne i źle uszyte -- Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Grzeslaw 0 Napisano Luty 26, 2012 Zapewniam Cię Arnodike, że spodnie latem dla faceta są gorące w każdej postaci, bo niestety jak tam niema przewiewu to, czy będzie krój taki czy inny to bez znaczenia, a krótkie spodnie sprawy nie załatwią, bo w kroku i tak jest szczelnie:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość strikemaster Napisano Luty 28, 2012 Arnidike, przez przypadek trafiłem na Twojego bloga i wyszło mi, że w Szkocji mieszkacie. :) Mieć opory przed wyjściem w kilcie w Szkocji???? Rozumiem, że można się bać przejść w takim stroju przez Nikiszowiec (chociaż udowodniłem, że się da :), ale w Szkocji? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Grzeslaw 0 Napisano Luty 28, 2012 strikemaster tak jest problem u Polaka, jak on z mlekiem matki wyssał spodnie, spodnie i jeszcze raz spodnie:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość strikemaster Napisano Luty 28, 2012 Ja też z mlekiem wyssałem spodnie, zwłaszcza, że moja mama też tylko w spodniach chodzi. I jakoś nie przeszkadza mi to chodzić w kilcie i to nie w Szkocji, a w okolicach Katowic. Chodzę sobie na studia, na koncerty, na zakupy, szlajam się po knajpach, czasem do pracy w tym szlachetnym stroju wojownika. Chodzę codziennie, żadne upały, mrozy, wichury ani śnieżyce mi w tym nie przeszkadzają. Co więcej, wcale nie czekałem na pozwolenie od dziewczyny, stwierdziłem, że tak jest lepiej i zacząłem w kilcie chodzić. Dziewczyna i otoczenie musiały przyjąć ten fakt do wiadomości. Wiem, że dziwne czasy nam nastały ale facet chyba jeszcze ma prawo zadecydować, czym swój tyłek zasłoni przed zimnem i wzrokiem osób postronnych? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Grzeslaw 0 Napisano Luty 28, 2012 To pozazdrościć Tobie Dziewczyny, bo u nas kobieta ubiera siebie oraz faceta:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
arnodike 0 Napisano Luty 29, 2012 strikemaster napisał: Arnidike, przez przypadek trafiłem na Twojego bloga i wyszło mi, że w Szkocji mieszkacie Mieszkamy w Polsce pod Przemyślem ;-) A do Szkocji może kiedyś się uda pojechać turystycznie, chciałabym kiedyś poznać bliżej Highland i połazić po tamtejszych górach. Pozdrowienia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość strikemaster Napisano Luty 29, 2012 Grzesław, u Was, czyli u kogo? Arnodike, to znaczy, że jeszcze ktoś Twojego nicka w sieci używa. :P A przy okazji, skoro da się w kilcie włóczyć po podejrzanych dzielnicach Katowic, to pod Przemyślem też nie powinno być z tym problemów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
arnodike 0 Napisano Luty 29, 2012 Arnodike, to znaczy, że jeszcze ktoś Twojego nicka w sieci używa. -- jezeli to był blog o odchudzaniu - to się przyznaję ;-) Poza licznymi walorami tartany mają niezłe działanie motywacyjne. -- Tak jak pisałam, w kwetii ubioru panuje swoboda. Za duzo dzisiaj na zewnatrz jest nacisków w kwestii dress code, dlatego przynajmniej pywatnie w domu staram się nikogo do niczego nie zmuszać na siłę. Pozdrowie nia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość strikemaster Napisano Luty 29, 2012 Był to blog o odchudzaniu i od razu mi się nick skojarzył. Oczywiście, że nie należy zmuszać ani w domu, ani poza domem. Każdy powinien mieć możliwość wyboru, w co chce się ubrać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach