Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimi0516

Czy Konkubent matki może mną aż tak pomiatać..?

Polecane posty

Zamieszkaliśmy razem po 4 latach, ale wcześniej bardzo często u mnie nocował a do domu jeździł tylko na kilka godzin, bywał u mnie całe dnie aż do nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, co czujesz, bo ja przez ojca nikogo do domu nie zapraszałam, z nikim się nie spotykałam, bo się wstydziłam. trochę dziwię się Twojemu chłopakowi, że jest tak dorosłą osobą, a mówi, że jemu przeszkadza ta sytuacja, a do cholery jasnej z kim jest, z Tobą czy z partnerem Twojej matki?? Nie potrafi dać mu w pysk, żeby się odczepił??? Wiem, że pewnie ciężko mu odnaleźć się w tej sytuacji, ale mimo wszystko powinien spróbować ze względu na Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi0516
z kolei ja wiem, że u niego jestem zawsze mile widziana, chociaz dobrze sie jeszzce nie znam z rodziną, ale na tyle ile znam mogę powiedzieć, ze to przemili ludzie. Myśle że on wiąże poważniejsze plany co do mnie. Ale dzis nie wytrzymałam i poowiedziałm mu że na jego miejscu miałabym 2 wyjścia- dałam mu do zrozumienia jakie- albo rozstanie albo... Bo to logiczne, moglibyśmy się zaręczyc i mysle ze to wiele by zmieniło. Tylko pytanie, czy on tego chce? Nic nie odpowiedział na to co mu powiedziałam. Może on sie teraz zwyczajnie boi. Tego wszystkiego co sie u mnie dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy rozmawialiście gdzie zamieszkacie?? Czy u niego czy coś wynajmiecie?? Nie wiem ile ze sobą jesteście, ale może porozmawiaj z nim, czy moglibyście razem zamieszkać, wtedy on by miał spokój i Ty też :), tylko pytanie czy chcesz z nim zamieszkać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi0516
Chciałabym temu staremu h... pokazać, że na cos mnie stać, jestem w stanie sama dac sobie rade. I jesli juz do tego dojdzie, to nigdy przenigdy nie chce juz miec z nim do czynienia. Tak sobie nieraz mysle- moja mama to jeszcze młoda babka, znalazłaby sobie jakieos faceta w swoim wieku, byłaby szczesliwa... Ten nie pojedzie z nią do kina, na zadne spotkanie, bo taki stary to gdzie moze jezdzic. A ona nie jest na tyle stara zeby ciągle siedziec w domu. Naprawde mi jej szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi0516
Jestem z nim rok. Ale spotyka sie przeciez ludzi którzy po kilku miesiącach wiedzą, ze chcą mieszkać razem. A jeśli ja wyskoczy z takim pytaniem a on sie zwyczajnie... przestraszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To też jej powiedz w rozmowie, że jest fajną babką i może mieć 100 razy lepszego faceta, że niepotrzebnie tak się męczy. Ja wiem, że będzie dobrze, Ty sobie ułożysz życie ze swoim facetem i będziesz szczęśliwa, zobaczysz, tylko musisz w to uwierzyć i przestać się przejmować. Może jeśli Twój facet zacząłby przyjeżdżać do Ciebie i nie pokazałby że się nie przejmuje jakimś gadaniem to tamten by sobie odpuścił bo wiedziałby że nie ma nic do powiedzenia i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj są 2 wyjścia, albo Ci powie, że to dobry pomysł, albo że nie i wtedy sprawa będzie jasna, że gościowi nie zależy. Widzę, że jesteś dojrzałą kobietą i naprawdę zasługujesz na wszystko co najlepsze. Zasługujesz na faceta, który da Ci wsparcie, widzę że bardzo go kochasz, pytanie czy on Ciebie też czy tylko tak mówi. Porozmawiaj z nim spokojnie jakie ma zamiary w stosunku do Ciebie, czy wiąże z Tobą przyszłość itd. Jeśli powie, że tak, to powiedz, że chcesz z nim być, że chcesz z nim mieszkać i tworzyć normalne życie na co dzień, jeśli powie, że nie to będzie bardzo przykre, ale chłopak nie dorósł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi0516
Właśnie tego bym bardzo chciała- normalne przyjezdzanie do siebie i tyle. Może rzeczywiscie tamten dałby sobie spokój, w koncu jestem na tyle dorosła ze chyba nie będzie mi nikt dyrygował z kim mam się spotykać?? Eh.. porozmawiam z obojgiem- i z mamą i z chłopakiem, moze cos z tego wyjdzie, tyle ze on pamiętając, jak go traktowali na początku, te wszystkie pogróżki itd jest ostro zniechęcony zeby przyjechac, ale zgadzam się z Tobą że powinien pokazać ze sie wcale nikogo nie boi... i po prostu być przy mnie. Dzięki Madzia, dobrze że znalazł się ktoś, kto chciał mnie chociaż wysłuchać. Jest mi od razu lżej tym bardziej że mówisz że miałaś podobny problem. Dzięki jeszcze raz, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MImi - nie czytałam całego topiku, ale domyślam się, że dom w którym mieszkacie należy do Twojej mamy, tak? możesz spróbować tego: - wykrzycz temu dupkowi, że nie jest twoim ojcem i nie ma prawa ci rozkazywać, że w ogóle jest dla ciebie nikim i nie ma w tym domu żadnych prawa. załącz do tego furię, możesz też rzucić jakimś przedmiotem - gdyby spróbować się uderzyć czy coś albo wszczął awanturę, zadzwoń po policję. założą mu niebieską kartę :classic_cool: - w ogóle olewaj gościa i pokazuj, że ma w dupie jego zdanie, że nie ma nic do gadania w tym domu i jakim prawem w ogóle śmie ci rozkazywać? - przygotowuj się do wyprowadzki, masz nieodpowiedzialną mamuśkę, będzie tylko gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatte8977
To naprawdę przykra sytuacja... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi0516
ma 40.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edkowy
haha, miałem identyczna sytuacje, plus ten frajer miał problemy z alkoholem. 5 razy dostał solidny łomot, zagroziłem mamie że sie wyprowadze. mama zmiekla , pana K. nie ma juz z nami, jest mega ^^ wniosek: zostaw mamie ultimatum ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mysle, ze sek jest w tym, ze Ty nie pracujesz, chociaz masz 20 lat i nadal jestes na utrzymaniu konkubenta matki. Boi sie, ze zaciazysz i nowa geba do wyzywienia mu dojdzie. Ile lat ma brat? Ty masz 20, mozesz pracowac, matka chyba tez, wiec z 2 wyplat nie dacie rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, ale niewdziecznica ! Typ utrzymywal ich wesola trojeczke 10 lat a ta teraz tak sie odwdziecza. moze on chce Cie sprowokowac do wyprowadzki albo chociaz podjecia pracy? Kaske przez lata sie ciagnelo od niego a teraz najlepiej mu wykrzyczec, ze nie jest Twoim ojcem ? Moze nie chce, bys zaciazyla raz, drugi i powielila historie mamusi z mlodosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×