Czy jest na sali WETERYNARZ???

:D jakbym miala warunki i kasę to bym miala i watahę :D ja mam w domu jednego psa, co jakiś czas ktoś mi podrzuca swoje większe szczeniaki, które ma na sprzedaż. Ja akurat pracuję w takim miejscu, gdzie jest hotel dla psów, szkola dla psów więc ich cala sfora biega i zabieram mojego ze sobą także caly dzień ma towarzystwo. a jak raz na jakiś czas zostaje sam na dzień to krzywda mu się nie dzieje, poza tym jest caly czas ze mną, może wejść i wyjść z domu kiedy mu się to podoba, może mi polożyć Łepek na stopach jak ma ochotę kiedy siedzę na narożniku, może wejść w nocy do sypialni i polożyć się obok lóżka albo też spać na dworze jeśli tylko będzie odczuwal taką potrzebę. Myślę, że jest szczęśliwym psem.

jedwabnalilly fantastycznie ze wszyscy ludzie trzymaja psy w dogodnych warunkach...tylko na mnie trzeba sie powyzywac, bo osmielilam sie zadac tutaj pytanie. wsadzcie sobie taka pomoc w dupe Noxelia spierdalaj na swoje durnowate topiki

Mysia to ze twoja praca pozwala na uszczesliwianie twojego psa nie oznacza ze kazdy ma tak dobrze

prawdę CI napisali a co mieli zrobić? Poglaskać po glówce i powiedzieć, że wszystko będzie dobrze? Zaniedbalaś widocznie tego psa, nic się nie dzieje bez przyczyny a ten pies ma ''wlaściciela'' więc nie powinno do czegoś takiego w ogóle dojść - taka jest niestety prawda. Cokolwiek byśmy Ci tutaj nie poradzili to i tak psu nie pomoże, ani nie zlagodzi jego cierpienia kobieto. Pakuj sie w taxe i do weterynarza calodobowego jedź. Masz internet to wyszukaj jakiegoś, zadzwoń i proś o natychmiastową wizytę a nie zwlekasz.

Czy moje wpisy są niewidoczne ? Czy za bardzo oczywiste ?

Mysia, mam do Ciebie pytanko dotyczące pieska. pomozesz mi?

W tym roku kończę tam i jak nie będę przedlużać to nie będzie mial problemu zostawać sam w domu na pare godzin, bo przed moim wyjściem jak i po powrocie będzie mial zapewniony spacer, zabawę, opiekę, uwagę - choćby mi się nie wiem jak nie chcialo. Rozważam też kupno drugiego psa i jakiegoś innego zwierzaka. Jak kupowalam psa to wiedzialam, co to za stworzenie, od jakiego zwierzęcia się wywodzi i jakie ma potrzeby dana rasa. Nie robilam sobie nadzieji, że potomek wilka będzie zadowolony jak go zamkne w kojcu i puszcze raz dziennie do polatania w ogrodzie, żeby postraszyl sąsiadów :o staram się mu zapewnić chociaż namiastkę tego czego instynktownie pragnie, jakbym nie pracowala gdzie pracuję to bym go zabierala do specjalnych miejsc gdzie biegają inne psy. Czy leje deszcz, czy jest -20 stopni, czy upal, czy mam straszny dzień bo się z kimś poklócilam - to jest mój pies, jestem za niego odpowiedzialna i to ja go trzymam w domu więc to w moim interesie zapewnić mu odpowiednią opiekę.

Mysia tylko ze ja studiuje w innym miescie, a mieszkam około 200 km od domu wiec trudno mi zapakowac psa i zawiezc do weta:/ a w domu bylam ostatnio w poniedzialek rano i stad wiem o łatach,. a dzis po rozmowie z mama wyslala mi te zdjecia wiec zapytałam o rade. ale najlepiej kogos zlinczowac nie znajac sytuacji :( a całego swojego zycia nie bede opisywala bo nijak ma sie ono do choroby psa. Ludzie tez choruja z dnia na dzien wiec dlaczego pies nie mógł zachorowac w ciagu jednej nocy?Tak trudno uwierzyc?To tez ssak.

Postaram się :) Pisz o co chodzi, a jak nie chcesz tutaj to możesz na meila ;)

Mysia ale pies biega po podwórku jezeli kjtos jest w domu!w nocy siedzi w kojcu i w czasie gdy nikogo nie ma w domu, bo mieszkam na wsi i czesto sasiedzi wchodzą a jak pies ugryzie?w koncu ma bronic domu, ale jak to wytłumaczyc ludziom?naprawde nie krzywdze go z zadna premedytacja, ale sytuacja wymaga tego zeby miał kojec.

Noxelia "zabiraj" to Ty sie z tego watku...albo zacznij czytac ze zrozumieniem!!!

Noxelia a zapraszam, zapraszam. tylko ostrzegam, MAM PSA NA PODWÓRKU który gryzie obcych :D:D:D

Autorko a skąd my mieliśmy wiedzieć, że Ty nie mieszkasz z tym psem? Nie napisalaś tego. I wlaśnie caly czas Ci piszę, że pies biegający po podwórku jest nieszczęśliwy. On powinien tak jak czlonkowie rodziny siedzieć wśród nich. Mieć wstęp do domu kiedy zechce i na zewnątrz tak samo. Nie wiem czy wiesz, ale pogryzienia przez psy to wlaśnie pogryzienia przez psy żyjące niezgodnie ze swoją naturą tak jak Twój pies....

Obwiam się, że takie ( !!) zmiany skórne nie "dzieją się z niedzieli na poniedziałek " ...sorry

A więc chodzi o moją 2- letnią suczkę rasy West Highland White Terrier. Mam problem z jej wychowaniem, po prostu powoli nie daje już rady, mam wrażenie, że ten pies w ogóle nie rozumie co do niego mówię. Otóż przykładem tego może być np. to, że gdy się uprze, tzn. wyjdzie mi przez bramę, usiądzie na przeciwko sąsiada, na jego wycieraczce i siedzi, mówię do niej chodź, a ona nadal siedzi i się patrzy,gdy próbuje do niej podejść to warczy na mnie. Jest tak też w przypadku gdy dostanie jakiś smakołyk położy się obok niego, ja akurat schylę się po coś, ona pomyśli , że chce jej zabrać i również warczy, a gdybym próbowała ja jej wtedy do zabrać to by mnie "złapała". Nie ugryzła, "złapała" Drugi problem to jej szczekanie, nie mogę jej tego oduczyć, przesadza po prostu, szczeka cały czas bez opamiętania. Ja rozumiem , że to tylko pies, ale on w ogóle się nie słucha. Powiedz mi jak z tym sobie poradzić? Ja już nie mam sił po prostu. Wiem, że to rasa, który ma dość ciężki charakter, i wiedziałam też to kupując pieska, ale niestety nie sprostałam zadaniu.

Noxi:D Ty to dobra jestes:D :(zasmucona bardzo:( to pisz pindo ze go w nocy tylko trzymasz w tym kojcu, swoja droga, jak on ci chate ma przypilnowac jak go trzymasz na uwiezi ? Tak czy siak psisko sie meczy, siersc mu sama nie wypadla, musial ja wydrapac. Wet jest konieczny i to jak najszybciej.

Mysia to według Ciebie gdzie powinien przebywac???skoro biega po podwórku to mu źle?ok, uczepię go na łańcuchu to może bedzie szczęśliwszy!!!

pies ma swierzba albo nuzyce. tak czy srak weterynarz wzywa!!!!

gab(rysia) nie widziałam sensu rozpisywania się, bo nie tego, gdzie trzymam psa dotyczył temat, tylko jego zmian skórnych! Jak idę do lekarza z grypą to nie pyta mnie gdzie mieszkam i ile mam stopni Celsjusza w domu!!!

Noxelia obrończynio ucisnionych zwierząt to weź sobie trzymaj w domu świnie. ja psa zostawię jednak w kojcu.

haalllooo napisz do mnie na meila albo gg żebym miala Twój nr i postaram się udzielić Ci pare rad w tej sprawie, nie chce tutaj zaśmiecać topiku innym tematem ;) autorko, W DOMU wśród domowników. Inaczej będzie NIESZCZĘŚLIWY.

psu w kojcu nie jest zle jezeli jest wprowadzany nawet niektore psy lubia byc w kojcu zeby strozowac co do zdjecia to nie mam pojecia, jak na razie mysle co to moglo by byc

Mysia to jest DUŻY pies i przebywa wśród domowników gdy tylko wracają z pracy!bo latem na wsi nikt nie siedzi w domu tylko wykonuje prace przy gospodarstwie. ale co mieszczuchy moga o tym wiedzie, przeciez mieszkanie na wsi to czysta sielanka. koniec tematu, prosiłam o wypowiedź kogos kto się zna a nie obronczynie zwierzat. jak takie szlachetne jestescie to wezcie wszystkie psy ze schornisk a od mojego won!

Noxelia może jestem zerem, ale Ty już nawet nim nie jesteś, sądząc po tych wszystkich tematach o Tobie.

mysia sprawdz maila :)

lepiej ci gdy mnie obrazasz? od wywłok to sobie matkę swoja wyzywaj a nie mnie

temat ja zalozylam i ja go zamkne. jak ci sie nie podoba to nikt nie kaze ci go czytac.

Noxelia--> nie twoj topik, wiec zjezdzaj, siejesz ferment!!

pól litra na stole..... :o

"scierwo", "gowno"... Noxelia- gratuluje bogactwa slow, rodzice musza byc niezwykle dumni. Nie wierze, ze pracujesz/pracowalas ze zwierzetami!