Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość TradeMark

piosenki o miłości

Polecane posty

Gość Princesitka
Widzę, że mamy kolejny talent literacki na naszym wątku. Oscarze de Lavendes, Twój wiersz jest tak piękny, tak wzruszający, że można go czytać 1000 razy, dosłownie. Oczywiście ten Priscilli też jest dziełem sztuki, ale ten jest inny...jest wyjątkowy. Bardzo mi się podoba. Dziękuję, że zamieściłeś go na naszym wątku. Jest taki życiowy, pełen miłości, oddania, zaangażowania. Mówi o tym, że jesteś w stanie zrobić wszystko kiedy kogoś kochasz. Jeśli masz swoją ukochaną i napisałeś ten wiersz właśnie dla niej, to myślę, że czuła miłość do Ciebie w każdej tkance swojego ciała. Piękny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oscar de Lavendes
To wątek o piosenkach miłosnych. Wkleiłem tekst takiej piosenki, to nie jest mój wiersz (niestety :) Piosenka pochodzi z filmu Anastacia, a śpiewa ją Oscar, jej miłość. Piosenka ta zawsze jest w tle napisów końcowych, a tłumaczenie znalazłem gdzieś na nacie. Nie jestem tak romantyczny, aby pisać takie rzeczy :( Romantyczny jestem tak jak hutniczy piec, ale pracuję nad sobą. Romantyczna jest moja ukochana i dla niej się zmieniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Nigdy nie oglądałam tego filmu, myślałam, że ta piosenka, to Twoje dzieło. W każdym razie z filmu czy nie z filmu, to i tak bardzo mi się podoba. Jesteś romantyczny jak piec hutniczy, dla mnie to powiedzenie ma dwa znaczenia. Skoro ukochana jest romantyczna, to musi być rozgrzana do czerwoności jak ten piec. Czyli drugie znaczenie tego powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stęskniony Pyszczek
A moim zdaniem ta Twoja ukochana kocha Cię bez względu na to czy jesteś romantyczny czy nie jesteś. Myślę, że skoro oglądasz takie filmy jak Anastacia i szukasz tłumaczenia o czym ten Oscar śpiewa swojej ukochanej, to musisz być romantyczny, bo ogólnie faceci nie oglądają takich filmów. Wiesz Oscarze de Lavendes, myślę, że ta Twoja ukochana nie może bez Ciebie żyć. Nie znam jej, ale tak mi się wydaje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oscar de Lavendes
Nie oglądam takich filmów, wpadła mi ta muzyka w ucho, jak ten serial oglądała ciotka, u której mieszkam podczas studiów. I cała filozofia. A moja ukochana lubi takie romantyczne scenariusze. Ciotka mi opowiada każdy odcinek :), a ja mojej miłej. Zresztą i ukochana i ja mamy trudną sytuacje rodzinną i spotykamy wiele przeciwności losu. Takie historie pomagają przetrwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stęskniony Pyszczek
To życzę Ci, żeby nic Was nie pokonało, żebyście pokonali wszystkie przeciwności losu na swojej drodze. Żebyś był ze swoją ukochaną jeśli ją kochasz, a ona Ciebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Tak, zgadzam się z Pyszczkiem, że życie bez miłości jest puste i nic nie warte. Nie poddawajcie się, nawet jeśli będzie bardzo ciężko. Miłość, a do tego prawdziwa, to wielka sprawa z życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
And it's worth fighting for... !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anastacia i Oscar
I znowu weekend, znowu nie będę jej mógł zobaczyć. I długie dni westchnień, tęsknoty. Eeee. Muszę wymyślić coś co ją rozweseli po weekendzie. Ostatnio kiepsko się czuje i martwię się o nią. Mam nadzieję, że te piosenki, które tu znalazłem dadzą jej trochę uśmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Tak, weekendy są najgorsze, choć na szczęście szybko mijają. W piątek zawsze mi się wydaje, że do poniedziałku to wieczność. W każdy piątek czekam na poniedziałek, najchętniej wycięłabym sobotę i niedzielę z tygodnia. Nie lubię rozstawać się z moim ukochanym na ten czas. Choć teraz weekendy to pikuś w porównaniu z rozłąką jaka nas czeka. Twoja ukochana na pewno się rozweseli jak Cię zobaczy po weekendzie. Ja niedawno miałam chwile załamania w moim związku, bałam się, że stracę mojego ukochanego, byłam przerażona, zmartwiona, zrezygnowana, smutna i przygnębiona, obawiałam się, że nie przetrwamy próby czasu, ale na szczęście te pochmurne dni minęły i znów czuję, wierzę i wiem, że nic nas nie pokona, nic nas nie rozdzieli. Byłam bardzo nieprzyjemna dla mojego ukochanego, ale on na szczęście zniósł to dzielnie, wybaczył mi te wszystkie pretensje i zaczepki, robił wszystko, aby mnie z tego podłego nastroju wyprowadzić. I gdyby nie moje przejściowe fizyczne dolegliwości, to wszystko byłoby dobrze. Dla mnie jest on najlepszym lekarstwem, które muszę wziąć, aby dalej żyć. Jest troskliwy, dba o mnie i martwi się. To jest dla mnie bezcenne. Te wszystkie piosenki na tym wątku są bardzo budujące, jak również wypowiedzi niektórych jego bohaterów pierwszoplanowych. Myślę, że kiedy puścisz jej te wszystkie piosenki, to zobaczysz uśmiech na jej twarzy. Jednak i tak myślę, że najlepszą piosenką dla niej będziesz Ty. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
I want to feel Your breath on my skin, I want to see Your charming smile, Everything I tell You I always mean, Don't be afraid that I feed You with lies. My eyes, my lips are burning, They haven't seen Yours for some time, For our precious moments they are waiting, I'm forever Yours, You are mine. So take my hand and follow me, Follow me to the Land of Desire, It's only You, me and the deep blue sea, Of our love, devotion and fire.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janek niezbędny
Piękna piosenka Princesitko, bardzo zmysłowa, aż da się dotknąć tego żaru. Ja teraz cierpię na syndrom ciszy. Nie mogę nawet porozmawiać z moją ukochaną. Embargo na informacje, dotyk, spojrzenie, rozmowy. Totalna prohibicja miłosna. Trudno znieść takie dni jak dziś. Ale trzeba. Nie ma innego wyjścia. Kto inny rozdaje karty, my musimy tylko blefować. Długo już blefujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość de Lavendes
po co Nasz związek jest bardzo dziwny, Nie mamy wspólnych spraw, Wspólnego konta, kredytu na mieszkanie, Wypadów za miasto na weekend, Wakacyjnych planów, Więc po co to wszystko ? Nie mamy teściów, szwagrów, Nie mamy znajomych, nie odwiedzamy nikogo, Nie jemy razem śniadań i kolacji, Czasem tylko szybki obiad, Nie chodzimy do kina, teatru, na koncert, Więc po co to wszystko ? Nie mamy wspólnego domu, Miejsca do spania, siedzenia, pracy, Nie mamy łóżka, czy choćby materaca, Nie wiemy nawet jak wyglądamy śpiąc ! Tak jak przechodnie na ulicy, Więc po co to wszystko ? Ale mamy coś cenniejszego, Coś ważniejszego niż te wspólne rzeczy, Wiemy o sobie więcej, niż niejedno małżeństwo, Oddaliśmy nasze serca, ja Tobie, a Ty mnie, Mamy wielką miłość, I dlatego warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Tym razem wrzuciłeś bardzo smutną piosenkę Oscarze de Lavendes. Jednak kiedy się ją czyta, to ostatnia zwrotka przyćmiewa swoim wydźwiękiem pozostałe. Bo co komu po wspólnym mieszkaniu, wspólnym kredycie, wspólnych wakacjach, śniadaniach, obiadach i łóżkach, wspólnych znajomych i krewnych, kiedy nie ma miłości? Kiedy nie ma miłości, to wszystko traci wtedy sens. Można mieć razem wszystko i być głęboko nieszczęśliwym. Przekaz tej piosenki jest bardzo czytelny. Jest ona bardzo życiowa i mimo tego, że jest smutna, to bardzo mi się podoba. Zgadzam się, że miłość, to najcenniejszy skarb, który nie każdy posiada, nie każdy wie co znaczy wzajemne zrozumienie, zaangażowanie, rozumienie się bez słów, wzajemna troska i oddanie. Mnie z moim ukochanym łączy właśnie taka miłość. Rozumiemy się bez słów, moje serce należy do niego, a jego do mnie. I dlatego warto, tak jak w Twojej piosence.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Bardzo tęsknię za moim ukochanym, niech ten weekend już się skończy. Ciekawe czy on o mnie myśli, ja o nim tak, przez cały czas. Myślę o nim cokolwiek robię. On wie, że jest dla mnie najważniejszy, i że z niego nie zrezygnuję. Łączy nas tyle rzeczy, tyle uczuć, rozmów, zachowań, sytuacji, spojrzeń, uśmiechów, uścisków, piosenek, powiedzeń, 1000 niby nie istotnych, a tak naprawdę ważnych rzeczy. Łączy na milion rzeczy. I to jest niepowtarzalne, nie da się takiej relacji między dwojgiem ludzi skopiować. To jest tak autentyczne, tak żywe, tak silne i głębokie. Mój ukochany wie, że może na mnie liczyć, że ma moje wsparcie, moją miłość i oddanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Wiem co lubi mój ukochany, a czego nie lubi. Wiem, co mu się podoba. Wiem, co go śmieszy. Wiem, co go denerwuje. Wiem kiedy jest wesoły i w dobrym humorze, a kiedy smutny i przygnębiony. Wiem kiedy popada w panikę. Wiem kiedy coś jest nie tak. Wiem, co go wścieka, a co nie. Wiem kiedy jest szczęśliwy. Wiem kiedy tęskni. Wiem jakiej słucha muzyki. Wiem jak lubi się ubierać. Wiem jakie filmy lubi oglądać. Znam jego powiedzonka. Znam jego poczucie humoru. Wiem, co oznacza każdy gest. Wiem, co oznacza każdy uśmiech. Wiem, co oznacza każde spojrzenie. Wiem, co oznacza każdy z jego tonów głosu. Wiem, co lubi jeść, a czego nie lubi. Wiem, co robi każdego dnia. Wiem jakie ma marzenia. Znam jego myśli i odczucia. To prawda, znamy się bardzo dobrze. To takie najważniejsze rzeczy, reszty nie mogę wyjawić, bo to nasza słodka tajemnica. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
I to jest właśnie miłość, wielka i prawdziwa, miłość, która uskrzydla, miłość, która daje power i kopa do życia, miłość, która sprawia, że chce się żyć, chce się żyć dla ukochanej osoby. Chce się słuchać i uczyć piosenek, których ta osoba słucha, chce się odkrywać dla niej nowe piosenki, dzielić się z nią wrażeniami, podzielać te same emocje i odczucia. Chce się razem śpiewać nawet jeśli nie ma się głosu, ale to jest nieważne liczy się "razem". Moja ukochana osobo, kocham Cię nad wszystko ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka kama
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TradeMark
Dziękuję pusialusia za bardzo dobre propozycje. Ciekawa jestem, jakie marzenia ma Twój ukochany Princesitko. Ciekawe, czy znasz te marzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Właśnie zastanawiałam się, co się dzieje z moimi ulubionymi bywalcami tego wątku: TradeMarkiem, koteczką miau i Oscarem de Lavendes. Pomyślałam, że pewnie zajęci swoimi sprawami i nie mają czasu na kafeterię. TradeMark niestety nie mogę tu wyjawić jakie marzenia ma mój ukochany. Tylko ja je znam i on na pewno nie byłby zadowolony, gdyby się dowiedział, że piszę o nich w tym miejscu. Wyobraź sobie, że jesteś bardzo zakochany w kimś, znaczy jesteś, bo założyłeś ten wątek w celu pocieszenia swojej ukochanej i rozwiania jej wątpliwości, to musisz mieć bardzo podobne marzenia do mojego ukochanego. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
I Jola Kama pojawiła się dziś na naszym wątku. Dawno jej nie widziałam. Mam nadzieję, że nie przyniesie nam pecha, bo zawsze kiedy się pojawia, to coś złego się dzieje. Oczywiście bez urazy Jola, ale nie mam dobrych wspomnień związanych z Twoim nickiem. Zgodzę się z TradeMarkiem, bardzo dobre propozycje pusialusia, przesłuchałam wszystkie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TradeMark
MazzyStar - nie znam, ale chętnie posłucham w wolnym czasie. Princesitko, szperasz w tym youtubie. Zawsze coś fajnego wyszperasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka kama
No sorki Princesitko !! Ja przynoszę pecha ? Fajnie, jestem toksyczna. A wydawało mi się, że dobrą kobietą jestem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Na pewno jesteś dobrą, poczciwą kobietą Jola, nie jesteś toksyczna. Nie gniewaj się, to nic personalnego. Po prostu pisałaś w bardzo ciężkim dla mnie i mojego ukochanego okresie. I zawsze jak się pojawiasz, to zaczynam się martwić. No ale może jestem przewrażliwiona. TradeMark pisałam wczoraj, że mój ukochany bardzo mnie inspiruje, dodaje mi skrzydeł, sprawia, że robię rzeczy, na które wcześniej nie miałam ochoty, które mnie nie interesowały. Mam nadzieje, że Mazzy Star mu się spodoba. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×