piosenki o miłości

Mnie też dopada smutek, Moja postawa to tylko maska, Nie przyznaję się przed Tobą, Że nie jestem twardy. Nie mam odwagi by Ci spojrzeć w oczy I powiedzieć, nie martw się, Wszystko będzie dobrze, Nie martw się. Moje usta mówią wszystkie te rzeczy, Pocieszenia, obietnice, ble ble, Ale moja dusza dziś płacze, Bo musimy się rozstać na jakiś czas. Ten czas to sypanie soli na ranę, To sąsiad grający na gitarze w nocy, Gdy chce ci się bardzo spać. Ten czas nie goi ran, a je rozdrapuje. Mnie też dopada smutek, Ja też chcę słów otuchy, I nie ma tu znaczenia, że jestem mężczyzną, I że ja muszę o kobietę dbać. To nie ma znaczenia, nie mam już siły, Też wariuję, wewnętrznie rozpaczam, Musisz znać tę prawdę, Rozpaczam.

"Ale łatwo jest zrozumieć, że ten czas minie, zleci jak woda w kiblu, i znowu będzie jak powinno być. Może jednak nie jak powinno być, ale będzie po staremu. Tak jak umiemy, tak jak możemy."

Bardzo budujące piosenki można znaleźć na tym wątku. Są to piosenki, które pomagają przetrwać w trudnych chwilach. Ja przechodzę teraz takie chwile, nie będę się widziała z moim ukochanym przez jakiś czas. Nie będę słyszała jego śmiechu, nie będę go dotykała i całowała, nie będę widziała jego oczu, wyrazu twarzy, uśmiechu. Nie będę mogła z nim porozmawiać kiedy będzie mi bardzo ciężko. Nie będę mogła się przytulić kiedy będzie chciało mi się wyć z rozpaczy. Nic nie będę mogła. Jedynie będę mogla czekać, wytrwale i cierpliwie czekać na lepsze dni. Tak czy inaczej, kiedy nie widzę mojego ukochanego, to umieram z rozpaczy i tęsknoty, a kiedy jestem z nim, to umieram z miłości do niego. Piosenki są bardzo budujące, ale dzisiaj nie będę nic słuchała, bo to mnie jeszcze bardziej roztkliwia, zasmuca, rozbija na 1000 kawałków. Jednak nie mogę sobie pozwolić na żadne rozsypki, mój ukochany na pewno nie chciałby tego i z pewnością nie spodobałoby mu się to. Muszę być silna, to jest jedyny ratunek. Muszę. Choć umieram. Może w najbliższym czasie zamieszczę jakąś piosenkę dodającą otuchy.

Piosenka o miłości Moja miłość jest nieznośna, Kiedy mówię o zazdrości, Kiedy robię te swoje cyrki, Kiedy chcę się rozstać. Moja miłość jest nudna, Kiedy pytam czy mnie kochasz, Dzień po dniu chcę się upewnić, Że wiesz co to wszystko znaczy. Moja miłość jest histeryczna, Kiedy mam te wszystkie obawy, Kiedy nie chcę iść na całość, Kiedy liczę dni w panice. Moja miłość jest głownie telefoniczna, Na odległość, ja tu, a Ty tam, Więcej sobie Ciebie wyobrażam, Niż widzę w rzeczywistości. Moja miłość ma dużo wad, Ale jest szczera, mocna i żarliwa, Może z boku wygląda inaczej, Ale dla mnie jest doskonała.

Kocham Twoje krwinki, te w normie i te poza nią.

Jeszcze nie słyszałam tak oryginalnej piosenki o miłości jak ta Twoja Janku. Bardzo mi się podoba. Chyba nauczę się jej na pamięć, tylko nie wiem jaka melodia. Musisz mi kiedyś zaśpiewać. :) Fajny tekst o tych krwinkach. Moje krwinki, te w normie i te poza nią, też bardzo kochają mojego ukochanego. Kiedy jest blisko mnie, to czują się znacznie lepiej, te nie w normie wracają wtedy do normy i wszystko jest jak powinno być.

Moja przeróbka piosenki Leony Lewis.. What if I told you it was all meant to be? Would you believe me, would you agree? It's almost that feeling that we've met before So tell me that you don't think I'm crazy When I tell your love has come here and now For somebody like YOU, some people wait a lifetime For somebody like YOU, some people search forever For that one special kiss I can't believe it's happening to me Some people wait a lifetime for somebody like YOU Everything changes but beauty remains Something so tender I can't explain Well, I may be dreaming but till I awake Can we make this dream last forever? And I'll cherish all the love that we share For somebody like YOU, some people wait a lifetime For somebody like YOU, some people search forever For that one special kiss I can't believe it's happening to me Some people wait a lifetime for somebody like YOU Dla kogoś wyjątkowego..

http://www.youtube.com/watch?v=tJ4b99-aujI&feature=related to już jutro

Fajnie, ale to tylko jeden dzień w tygodniu. A co dziś mamy? Thursday. Według piosenki "Thursday I don't care about you."

to przecież w znaczeniu, że nie dbam o czwartek, a nie o ciebie. Tak to rozumiem. A najpiękniej o miłości śpiewa Katie Melua, tu w coverze the cure. http://www.youtube.com/watch?v=vHWBz0ZROAQ&feature=related Całe moje serce.

A ja rozumiem, że nie dbam o ciebie, a nie o czwartek, bo czwartek to nie jest you. Zresztą nieważne. Każdy ma prawo do swojej interpretacji. Też bardzo lubię piosenki Katie Melua, ma piękny głos i cudowne utwory. Takie dla zakochanych, dla ludzi całkowicie pogrążonych w miłości. Tak jak ja.

I'd love to kill you with a kiss, I'd like to strike you down with bliss, I'd like to tie you up in knots until your heart stops. I'd love to kill you with a glance, I'd like to put you in a trance, I'd like to drug you with my scent and use you in the moment. I'd love to kill you while you eat, The pleasure would taste so sweet, I'd like to open up your skin and wander there within. I'd love to kill you by a stream, when no one can hear my baby scream, and then I'd run away and be free the sweetest victory. I love to watch you in your sleep, cause you don't have power over me, and when you're awake I'm undone Under your spell in hell.

Jutro wyjeżdżam na długo. Miałem wyjechać dzisiaj, ale nie wyszło. Wezmę te piosenki ze sobą.

Mam nadzieję, że szybko wrócisz Janku. :(

:(

If you were a cowboy I would trail you If you were a piece of wood I'd nail you to the floor If you were a sailboat I would sail you to the shore If you were a river I would swim you If you were a house I would live in you all my days If you a preacher I'd begin to change my ways Sometimes I believe in fate but the chances we create Always seem to ring more true You took a chance on loving me, I took a chance on loving you If I was in jail I know you'd spring me If I was a telephone, you'd ring me all day long If I was in pain I know you'd sing me soothing songs Sometimes I believe in fate but the chances we create Always seem to ring more true You took a chance on loving me, I took a chance on loving you If I was hungry you would feed me If I was in darkness you would lead me to the light If I was a book I know you'd read me every night..

Smoutno mi trochę. No może bardziej niż trochę. Tak naprawdę, to bardzo mi smutno. :(

"If you were a house I would live in you all my days"

fajny wątek, wszystko ok

Tak, wątek jest fajny, jak dla mnie najciekawszy w tym dziale na kafeterii. Jak lubisz słuchać muzyki, to polecam, mamy tu piosenki na każdy możliwy nastrój, począwszy od smutku i rozpaczy po żarliwą miłość i nieziemskie doznania. Jest z czego wybierać. U mnie dzień niby taki sam jak każdy, ale jakby coś się zmieniło. A może to tylko moje odczucie, może jestem już przewrażliwiona i wariuję. Może martwię się czymś, czego w istocie nie ma, a może to wcale nie żadne wymysły, może jest się czym martwić. Nie wiem. Dziś mój ukochany wyjechał na jakiś czas, nie będziemy się widywać. Wysłał mi wiadomość, ja mu odpisałam. Napisał, że zadzwoni, ale nie zadzwonił. Wysłałam mu wiadomości z zapewnieniem, że bardzo go kocham, będę tęsknić, myśleć, czekać na jego powrót, że jest dla mnie najważniejszy i jedyny. Ogólnie napisałam mu wszystko, wszystko, co jest dla mnie najważniejsze. Nic mi nie odpisał. Na początku zaczęłam się martwić, po czym moje zamartwianie się bardzo szybko przekształciło się w atak paniki. Nie napisał nawet jednego słowa. A dlaczego? Nie wiem, nie tak się umawialiśmy. Nie chcę go o nic posądzać, nic mu zarzucać, bo może nie mógł. Może najzwyczajniej w świecie nie mógł, to byłoby zrozumiałe. No chyba, że nie chciał, to już zmienia postać rzeczy. Wracałam rozhisteryzowana do domu, nie wiedziałam, czy wszystko jest w porządku. Tak naprawdę, to dalej nie jestem pewna czy nic się nie zmieniło. Mój ukochany nigdy się tak nie zachowywał. Wiem, że był w moim mieście, ale mimo to nie zadzwonił, nie odpisał.

Nic, zero, jak to on mówi "nula". Później napisał dosłownie dwa słowa. Dwa słowa. Zero kocham cię. Zero tęsknię. Zero myślę. Zero. Nula. Nic. Nothing. :( Posłucham sobie muzyki, może się jakoś uspokoję...

http://www.youtube.com/watch?v=GcMQrlnHiKk&feature=related ...to wszystko nie ma sensu...:(

?? Ma sens, dla mnie ma Pistacjo w waflu, kimkolwiek jesteś.

może lepiej bedzie jak przyzwyczaje sie do mysli,ze bede sama...swoje przezylam,"milosci" albo pseudomilosci zasmakowalam,wiele rzeczy bylo mi dane poznac,poczuc...moze tak bedzie lepiej nie czekac juz na nic http://www.youtube.com/watch?v=8hnVLbOsv0U&feature=related

Nie rozumiem. :( Wcale nie będzie lepiej, nie będzie. Ja będę czekać na mojego ukochanego. Kim Ty jesteś Pistacjo?

:) Wszystko ma sens. Twój chłopak z pewnością nie mógł odpisać, chociaż bardzo chciał. Tak na to popatrz. Nie mógł i wywściekał się z tego powodu. Pewnie uznał, że już dziś przepadła możliwość skontaktowania się i zrezygnowany zostawił telefon w domu. Gdyby wiedział, że może jeszcze zadzwonić, zrobiłby to. Pewnie to tak było.....

Nie wiem...nie wiem kim jestem kimś kto nie szukał,znalazł,zgubił,komu odebrano,kto walczył ,spokorniał,spasował,zestarzał się...kto przezył,w to zwatpił i teraz wegetuje kto sam rozpoczyna dzien i sam go konczy sama sobie zasluzylam,bo bycie mamą to zadna wymowka zaden odstraszacz to tylko powod

http://www.youtube.com/watch?v=EsXLmp6hP70&feature=related

Może te 2 słowa napisał pod presją, rozpakowując laptopa, który już był dawno spakowany. W panice wystukał na klawiaturze, to co wystukał. Chciał Cię Princesitko uspokoić, ale mu się nie udało :( A Ty w 5 minut w niego wątpisz. :(

sdgtdsrytgreyrtuh rjurtuijytiy