Pozytywnie :) Zapraszam Panów, którzy lubią mądre życie

szeroki temat nie zdąże sie wypowiedzieć:O:(

Zuza, a jak myslisz... szczerosc do bolu bolaca, raniaca czy prawda niepowiedziana? Co jest lepsze dla zwiazku? dziedzic, jade z Toba :P

przeciez jajakolwiek relacja( w sklepie, w pracy, w kolejce, na poczcie) bazuje sie na rozumieniu i zrozumieniu. Nie ze wszystkimi nawiazuje sie kontakt. Juz w tej pierwszej(najpierwszej) fazie mozna w przyblizeniu okreslic, czy z ta konkretna dana osoba sie rozumiemy. tak ..ale od naszej potencjalnej osoby do związku, nie wymagamy tego samego co od Pani czy Pana w sklepie , pracy czy poczcie zwłaszcza po jakimś czasie, widać ogromną różnicę w stosunku do innych osób...a więc Twoje porównanie nie jest najlepsze...:) Faktem przeciez jest, ze nie ze wszystkimi osobami nas otaczajacymi lubimy rozmawiac. Ciekawe dlaczego? bo wzbudzają w nas obrzydzenie , tylko śmiech , litość lub wnerwiają nas ? :D

Kolekcjoner, nie przypominam sobie tego pierwszego zaiskrzenia.......czasowego :D

lubiaca, to dajesz tu szybciutko malenka bo juz szorty przyodziewam ;)

Kolekcjoner, nie, nie mamy zlotego srodka na szczescie, ale droga prob i bledow( mowie za siebie) staramy sie go znalezc. Mysli sa czescia czlowieka. Jesli nasze takie sa to znaczy, ze prawdopodobnie my takimi jestesmy ;) ...od czegos trzeba przeciez zaczacz :) dziedzic, jak to ja nic? przeciez sie z Toba wybieram, zabierzesz? :D

Wolę tą prawdę - choć do bólu bolącą wypowiedzianą otwarcie, niż zatajoną.

no i nie doczekałem sie na ma lubą:( więc jadę samotnie zachwycać się pięknem otaczającej przyrody:) będę wieczorem, mam nadzieje, że Wy wszyscy też

11:48 [zgłoś do usunięcia] Zuza Anglosaska Ona tak sprawnie wszystkie Złote Myśli wkładała do koszyczków i kobiałek Jesteśmy sumą własnych wyborów... 11:48 [zgłoś do usunięcia] Kolekcjoner_ Coś z pamięcią szwankujesz:D biedny ten Twój chłopina:D

wracaj cały i zdrów :D a Twa Luba na pewno Cię doceni wkrótce ;)

Zuzia i jak???

hm.... pewnie z racji wieku szwankuje w zasadzie. Miłej niedzieli:)

Kolekcjoner, ale co jak?

dopiero się prawdziwe życie zaczyna a nie ulega demencji starczej. Młodaś jest :D

nie oszukujmy się, młoda to jestem dla swojej mamy cha cha cha! Dla rówieśnika niekoniecznie :D

ale dzięki za wsparcie :)

Zuziu najważniejsze być młodym duchem a na ciało nie zwracać uwagi ;)

zresztą zawsze się znajdzie ktoś od którego będziesz młodsza i to znacznie :)

Zuziu po 40-- bardzo życiowo-mądra wypowiedz

revolver, tak ..ale od naszej potencjalnej osoby do związku, nie wymagamy tego samego co od Pani czy Pana w sklepie , pracy czy poczcie zwłaszcza po jakimś czasie, widać ogromną różnicę w stosunku do innych osób...a więc Twoje porównanie nie jest najlepsze... Faktem przeciez jest, ze nie ze wszystkimi osobami nas otaczajacymi lubimy rozmawiac. Ciekawe dlaczego? bo wzbudzają w nas obrzydzenie , tylko śmiech , litość lub wnerwiają nas ? I wlasnie to jest bledem! Dlaczego?! Prosty przyklad: gdy mamy gosci i ktorys stlucze filizanke to mowimy" przeciez nic sie nie stalo, daj spokoj " Gdy ta sama filizanke stlucze ona, albo on to mamy prawie klotnie: ,, kurcze! to byla filizanka z kompletu, angielska porcelana, mogles/as uwazac, gdzie ja taka dokupie?!!!!" A wystarczylo by byc w takiej sytuacji troche bardziej wyrozumialymi...

Też tak twierdziłam do niedawna i tak robiłam w zasadzie ale... Nie oszukujmy się, na kobietę składa się wnętrze i "zewnętrze" ;) I jedno i drugie trzeba pielęgnować. Nie tylko jedno.

Ten co kocha baaaaaaaaaaardzo długo zawsze będzie widział swoja/swojego partnera tak jak spotkał przy pierwszym razie!!!!;)

Ja mojego widziałam, ale mój niekoniecznie... Tu się przeliczyłam solidnie:D

Zuza Anglosaska-- kobieta wystarczy jak jest zadbana i wierna,nie dająca powodu do zazdrości.Już wystarczy te zaufanie wzajemne.

Tak patrzą kobiety (no i może niektórzy mężczyźni) ale fizyczność w dzisiejszych czasach ma za dużo no powiedzenia niestety...

Zuza, skoro na bycie kobieta sklada sie wnetrze i zewnetrze to w takim razie co sklada sie na mezczyzn? ;) kolekcjoner, chyba ciezko mi uwierzyc w to, co piszesz.... po latach jak za pierwszym razem?... hmmmm :)

Zuza Anglosaska-- jeśli został ślepcem,"musiał" mieć jakiś powód ku temu.Czasem niewinne zerknięcie i już drażni swojego partnera.Oczywiście Ty sobie przy tym nic nie myślałaś a ON chorował na to:(

No nie wystarczy. Ja już to wiem najlepiej:D

iskrzy

Zuza Anglosaska-- przecież mamy sie jednakowo starzeć,więc zastanów sie dlaczego jest inaczej??Dlaczego meni po 40-tce dostają małpiego rozumu i zdradzają.Musi być jakiś powód.Jak będzie wiedział,ze tylko On się w jej sercu liczy nie zrobi skoku w bok:D