Pozytywnie :) Zapraszam Panów, którzy lubią mądre życie

kropesia jak egzamin? wytłumacz mi łaskawie dlaczego nie dopuszczasz klapsa w tyłek? nie mówię o chamskim klepaniu a raczej subtelnym i z uczuciem:P

dziedzic, a to bylo do Bezkropeczki, prawda? :P Twoja nieobecnosc tak mna wstrzasnela, ze produkowalam sie ile moglam z nadzieja, ze to wszystko przeczytasz i stwierdzisz jaka madra kobieta jestem :P:D

lubiła, to było do Ciebie wredoto:P i faktycznie po lekturze mam o Tobie jeszcze lepsze zdanie

Bo ja jestem wierna komu innemu i poza nim Świata nie widzę ;) Ale myślę, że to do Ciebie Lubię. Nie zauważył, że tęskniłaś :( Klaps mi się źle kojarzy i tyle, a klaps od faceta to już w ogóle makabrycznie źle. Egzaminu na studiach, sesja trwa

dziedzicu lubisz pomarańczowe wczoraj Zuzanka dopóki nie przeszła na Ciemną Stronę Mocy, a dziś Lubię ;)

o przepraszam kropcia, zuźkę lubię i to bardzo jednak nie wyznalem jej miłości więc chyba jestem zdecydowany raczej :P

Bezkropeczki, ogolnie klaps w tylek dotyczyl czulosci przy goleniu z jej strony. Ogolnie to mnie rowniez klaps w tylek zle sie kojarzy zwlaszcza w miejscach publicznych, ale domowy klapsik... czemu nie ;) sugerujesz, ze mam sie zaczernic ? :( dziedzic, ja wredota? No tak. Mialam przeciez skutecznie Cie do siebie zniechecac, ale cos mi sie wydaje, ze Ty lubisz takie wredoty :D

Dziedzic Ty się lepiej dołóż do listy :) bo uprawiasz czcze gadanie a tu dzięcielina pała

i przeczytałam o "razemrobieniu"...niech to jasna cholera, to jednak możliwe :( niech to jasna cholera, mnie to omija, do dupy Drodzy Państwo!!

oj, tam zaraz lubię, no dobra, może troszeczkę lubię takie wyzwania i troszku się podroczyć ale w granicach rozsądku:P a dlaczemu miałas mnie do siebie zniechęcać? :O

podkusiło mnie, zaloze sie, ze to "razemrobienie" skojarzylo Ci sie bardzo kosmato :D No ale tak, naprawde nic razem nie robisz? Jak to mozliwe?

witamy nową koleżankę i że tak na rozgrzewkę zapytam czy rozmawiałaś o tym "razemrobieniu" ze swym menem?:)

kropcia, nasze bibliografia jest już tak bogata, że reszta dokładek to już sprawa bardziej osobnicza i w każdym związku będzie inna, ja proponuję zając się tym dlaczego tak trudno to w życiu osiągnąć?:P

no właśnie nie kosmato, rozpłynęłam się, rozrzewniłam, miłość- wiecie, te sprawy, przytulanki, wspólne zwyczaje, gesty, bzdury, własny język, własny świat, te wszystkie małe rzeczy, nie róże i kolacje w drogich knajpach...te malutkości...:)

a jeśli się przyznam do bycia sztuką pojedyńczą- bez "mena" to mnie wygonisz?! :)

dziedzic, zebysmy nie schodzili z tematu to do koszyszka dokladam slodkie droczenie ;) Tez jest potrzebne w zwiazku. To jak odrobina soli i pieprzu w potrawach. Bezkropeczko uzupelnij koszyczek :D Dlaczego? bo jestesmy na forum, w wymyslonym i wyimaginowanym swiecie, nie chcialabym nigdy zatesknic za Twoja dlonia - wystarczajace argumenty? :P ;)

podkuska nie odpowiesz mnie? :)

nie rozumiem, no nie rozumiem:( a co jest złego w tęsknocie? chyba, że zakładasz, że ta znajomość nie opuści neostrady:P

CO JEST DOBRZE ROBIĆ RAZEM/OSOBNO W DOBRYM ZWIĄZKU: 1. Rozmowy 2. Rower 3. Czytanie Wtulone 4. Piesze wędrówki, bardzo lubię. - zuza 5. Wspólne wyjazdy, zwiedzanie wszystkich zakątków naszego pięknego kraju 6. kąpiel przy świecach (zuza) 7. Urozmaicony seks posmarowany kremem czekoladowym 8. czasem, gdy się akurat gdzieś spieszymy, albo wejdzie do pokoju prosto spod prysznica wstaję i zaczynam z nią tańczyć w rytm:www.youtube.com/watch?v=UfCnLTsGgcQ po chwili szlafrok sam opada... (Jerry) 9. gdy wiem że późno wróci z pracy , robię dla niej naleśniki.... (Jerry) 10. w niedziele robie śniadanie.... (Jerry) 11. gdy pierwszy jestem w łazience nakładam pastę na jej szczoteczkę... (Jerry) 12. czasami chodzimy na imprezy... osobno / chociaż wydaje mi sie że jest trochę zazdrosna/ (Jerry) 13. Listy miłosne w różnych miejscach (lustro, pod poduszką) Lubię Bezkropeczki ;) 14. sms w ciągu dnia i w nocy (Zuzia) 15. Termoforek własnego pomysłu (obecny Zuzi) 17. Wspólnie zrobiona choinka na Boże Narodzenie z tektury i ozdobami własnego pomysłu ( Zuzia) 18. wspólna "budowa gniazda", dosłownie i w przenośni, choćby miało to oznaczać tylko wycieranie potu z czoła ukochanemu. (Zuzia) 19. Wspólne eksperymentowanie w kuchni (wymyślone tylko "nasze potrawy"), najlepiej przypieczętowane czymś jeszcze , tak dla fajnych wspomnień na przyszłość (Zuzia) 20. No i oczywiście wszystkie posiłki razem spożywane, nie ważne czy stół czy łóżko (Zuza ) 21. Słodkie droczenie (Dziedzica ) ;) Nie nie zamykajmy jej bo na tym polega jej walor, że może być niesamowicie bogata poprzez różnice między nami , a czemu trudno bo komuś się nie chce, bo nie kocha na prawdę, bo zdobył i osiadł na mieliźnie "jam Pan/Pani i mam", bo tak łatwiej. To jest lista dla każdego by pomyślał sam czego nie robił, albo robi, albo co by mógł, chciał ;) Lubię.. a Ty nie masz męskiego ramienia ;)?

wszystkim :) Mam dżumę w domu i areszt w związku z tym :( Tak by się gdzieś pojechało w plener...:) Jak tam romansowanie wirtualne? :D NA PRAWDĘ WARTO CZASEM WYJŚĆ POZA RAMY KOMPUTERA! i mówię to ja, a wiem co mówię;)

nie ma to jak angielskie wyjście, czuję się zlekceważony:( a zatem oddalam się w nieznanym kierunku

Dziedzic, nigdzie nie odchodź, bo Drogie Panie stracą Wiele :O a mówię to ja i wiem co mówię! :)

Zuza się wita a nie żegna - o to jest czasem powód w związku kłótni. Zła interpretacja intencji i natychmiastowa reakcja :)

Czyżbyście uwierzyli w tą dżumę? :D:D:D

Dziedzic nie na mnie się obraził, tylko na dwie pozostałe niewiasty...;)

No to lista nam sie pieknie powiekszyla. Bezkropeczko, nie mam, tak sie sklada, ze nie mam. dziedzic, ja mam dzis problem ze zrozumieniem czy do mnie piszesz czy nie :) Ale zakladajac, ze tak to prosze Cie, bys sie nie obrazal, nie czul zlekcewazony. Kafe bardzo mi muli i trace cierpliwosc w oczekiwaniu to po pierwsze. Po drugie to.... sama tesknota to troche wyniszczajacy sentyment, tesknota w oczekiwaniu na cos zmienia ja sama. Dobra, jesli jestes bardzo odwaznym mezczyzna to przeniesiemy sie z neostrady, ale musialbys byc bardzo, bardzo odwazny... :) Aha, za chwile wychodze do pracy, wiec prosze za mna tesknic i sie nie ulatniac twierdzac, ze jakies angielskie itp...... :P

ja tęsknić będę i nic na to nie poradzę, pozostaję z nadzieją że wrócisz trzymaj za mnie kciuki jutro o 10.00-11.00

No to chyba zniechęcony został WARTOŚCIOWY FACET:( Te wartości, do których się przyznaje świadczą o Nim i sprawiają, że można o Nim ciepło pomyśleć i zatęsknić (jak ktoś wyżej napisał...). Nie dla mnie jednak ta pokusa, bo KOGOŚ TAKIEGO już mam i mówię wyraźnie, że WARTO! :) A co do znajomości przez internet - NIE TAKI STRASZNY DIABEŁ...;) Doświadczona.

Bezkropeczki, mysle, ze fajnym pomyslem byloby sporzadzenie listy czego w z wiazku robic nie trzeba ;) Podaje pierwszy punkt: muchy w nosie :O Kto czesciej sie dasa? Kobiety czy mezczyzni?

jeszcze ciagle jestem... Bezkropeczki, bede o Tobie jutro myslec w podanych godzinach :) Normalnie nie moge uwierzyc, ze wystraszylam dziedzica... Ale skoro jest wartosciowy takim jakim go postrzegamy to wroci :)