Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Natashaa897

Dlaczego nagle przestalo mu na nas zależec?

Polecane posty

Witam wszystkich:) Jestem nowa na tym forum,i chciałabym podzielić się z wami pewną sprawą.Która od pewnego czasu..nie daje mi spokoju. Oczywiście chodzi o faceta... Pawła poznałam rok temu w wakacje,spotykaliśmy się ..przez dość długi okres czasu.Ale potem między nami coś się popsuło..i przez kilka miesiącu straciłam z nim kontakt.Potem znowu pojawił się w moim życiu.. Na samym początku uważałam że nasza znajomość.. nie przerodzi się w nic poważniejszego..miałam powody żeby tak sadzić,dużo osób mnie przed nim ostrzegało..dlatego miałam dystans..do niego..nie potrzebowałam,kolejnego rozczarowania..Przechodząc do setna. Nasza relacja..w pewnym momencie,zaczęła nabierać dla mnie innego znaczenia.. bardzo polubiłam Pawła,zaczęło mi na nim zależeć.Na samym początku.. ukrywałam swoje uczucia..bałam się odrzucenia..nie wiedziałam jak zareaguje,a zwłaszcza.. dlatego że nigdy nie rozmawialiśmy..o uczuciach.Ale w końcu odważyłam się powiedziałam mu co czuje.. wiedziałam mu co czuje..okazało się że odwzajemnia moje uczucia..i jemu też zależy na tym wszystkim.. naprawdę uważałam ,że coś może z nas być. Otworzyłam się przed nim,odtworzyłam .. przed nim mój świat.opowiedziałam mu o swoim życiu,mówiłam mu wszystko..on też opowiadał mi o swoich problemach.,o swojej rodzinie...zwierzał mi się.. spędzaliśmy razem..tyle czasu..wiele nocy rozmawialiśmy do 4 nad ranem. O nas,o tym jak widzę to wszystko,jakie mam wątpliwosc,obawy.. nasza znajomość trwała rok, z jakimiś przerwami.. Nagle wszystko się zburzyło..z dnia nadzień zmienił swoje zdanie..twierdząc,że powinnam zapomnieć,o nim..bo będąc z nim będę cierpieć..że powinnam iść do przodu..spytałam się go czyli rozumiem,że nic dla Ciebie nie znaczę? A on wcale nie...ale wiem ze to się nie uda..ja będę Cie ranił..Chciałam żeby mi to wyjaśnił.czemu tak nagle ,chce to wszystko zakończyć..aż byłam zdziwiona jego zmianą ..ale ostatnie jego słowa..bardzo mnie zraniły..spytał się,czego ja oczekuje..od niego..pisał,że ma własne problemy.. i nie chce mi dawać złudnej nadziej.Nie wiem czemu tak się stało..nie daje mi to spokoju..nie wiem,może wrócił do swojej byłej dziewczyny..z którą był 3 lata..wiem,że go zdradzała..i ich związek .. się rozsypał.. Można powiedzieć.. że to tez mi opowiadał.. a ja oczywiście go pocieszałam..mówiąc że na pewno znajdzie sobie.. dziewczynę która go doceni.. i pokocha..a może chodziło mu o sex? i tylko tego ode mnie oczekiwał? Mogę powiedzieć.. że jest strasznie niezdecydowany facet..Jest mi ciężko..przecież tak otworzył się przede mną..i tak go to wszystko obeszło..? aż nie chce mi się wieżyc.. musiałam się wam wygadać..bo nie mam komu o tym powiedzieć.A co wy o tym myślicie? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewew
Trudno powiedziec, ale niestety dosc mozliwa wersja jest taka ze TY bylas jedynie kobieta na przeczekanie, nie bylas docelowa kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wewew... też przypuszczam..że może tak byc..ale on juz jedną szanse jej dał.. a ona znowu ,zrobiła..mu to .. co za pierwszym razem.. Mogłby byc aż tak głupi ,żeby schodzic się z tą dziewczną poraz 3?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewew
Wiesz, milosc oglupia, wiec wszystko jest mozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem,nie mam pewność..on przez ten cały czas ..gdy ze mną nie rozmawiał na GG..by na nie widoku..jakby z mojego powodu.. ..Byłam tez na profilu..tej jego byłej dziewczyny Facebook. i tam pisało ,że jest wolna..o on na swoim profilu.. tez miał status wolny..czyli może ukrywają to? tylko po co? Nie wierze,że on ją też w to wciągnął.. ostatnim razem.. gdy się zeszli ..to ogłaszali to całemu światu. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio gdy udało mi się z nim porozmawiać.. pytałam czy może wpadnie do mnie,jak wrócić ze studiów..jest studentem prawa.Najpierw powiedziałże może jak będzie w Krakowie,stąd pochodzimy..potem spytałam się go.. kiedy będzie dokładnie w domu.. on powiedział że będzie w przyszły.. Weekend..a potem..gdy się spytałam,gdzie pójdziemy.. ,to nagle powiedział..ze to nie jest najlepszy pomysł,bo będzie mi nadzieje robił niepotrzebnie.. :/ .. Jeszcze rozmawialiśmy o moich studiach..bo nie idzie mi za bardzo.. zaczął mi mówić..że powinnam..wziąć się za Siebie,i się przyłożyć.. zawsze interesował się moimi studiami...i moim wykształceniem.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewew
Studiuje prawo na UJ? To moze go znam hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mał@
a ja ci powiem że faceci są bardzo prosto skonstruowani i bez względu na to co piszesz co sobie mówiliście to zasada jest jedna jak facet chce z toba być to zrobi wszystko żeby być a jak nie chce to wlaśnie tak się zachowuje. po kilku latach uganiania sie i zastanawiania do mnie to dotarlo więc życze żeby i do ciebie doszło. a jak zadajesz sobie pytanie dlaczego to zrobił oto kilka możliwości: skoro jesteś dziewicą może wlaśnie to mu przeszkadzało a przecież ci o tym nie powie lepiej wymyslać inne dziwne problemy, może od początku coś mu nie pasowało w tobie ale myślał że "jakoś to będzie" to co ci ma teraz powiedzieć? no że powinnaś się rozwijać itp to nie twoja wina itd itd........ inna opcja może wcale się nie zszedł z byłą a znalazł po prostu zupełnie nową po co ma cię ranić i ci to mówić...... opcji jest pełno ale po co facet ma ci to powiedzieć prosto w twarz żeby zobaczysz jak płaczesz jak prosisz jak z nim rozmawiasz ......... a potem co złamie się jeszcze z litości i chciała byś żeby ktoś był z tobą tylko z litości??? chyba nie. nie myśl o tym co tam ci naopowiadał jak wam bylo cudownie on nie chce i już nie będzie chciał z tobą być a dlaczego? tym już sobie nie zawracaj głowy nie pierwszy i nie ostatni się tak zachowa szkoda czasu na rozmyślanie żyj dalej szukaj szczęścia i milości. nic na siłę nic tym nie zyskasz. przykro mi jeśli spodziewałaś się dorady typu nie martw się on się namyśli zrozumie itp..... nic z tych rzeczy on cię nie chce a ty się ciesz że tak krótko to trwało i nie skończyło się gorzej idź do przodu! a jeśli nie wierzysz że jak facetowi zależy to zrobi wszystko poczytaj nawet kilka wpisów facetów tutaj na forum typu co zrobić żeby wróciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anołopochodna_21
Autorko! Broń Boże nie chę Cię pogrążyć i jeszcze bardziej zdołowac,ale po wnikliwym przeczytaniu Twojego postu pierwsza myśl jaka pojawiła mi się w głowie to to,że jemu zależalo ma Tobie,ale on jest tylko facetem i ma swoje potrzeby,dokładniej to mówię o potrzebach seksulanych. Wnioskuję,że jako dziewica miałaś opory przed bliskością i jemu zaczęło to doskwierać,nawet jeśli nie mówił Ci o tym wprost. Kontynuując moją myśl,być może w przypływie silnych potrzeb zdradził Cię i wtedy podjął decyzję o rozstaniu. Zrozumiał,że zasługujesz na szacunek,że z racji tego co do Ciebie czuje nie może Cię oszukiwać. To co napisalam to tylko pierwsza moja myśl. Bardzo prawdopodobne,że bylo inaczej . Być może po prostu byłaś wypełnieniem pustki po jego eks..ta wersja jednak nie wydaje mi się być prawdopodobna. To się nie trzyma za bardzo logiki,bo nie sądzę,że wtedy tak kurczowo trzymał by się wersji,że kończy z Tobą znajomość własnie dlatego,iż nie jestes mu oobjętna. Myślę,że było tak jak napisałam na początku,ale to tylko subiektywna opnia,bo nie znam tego czlowieka,nie znam Ciebie i moge tylko po Twojej wypowiedzi ocenić sytuacji,a wiadomo,że taka ocena jest powierzchowna. Nie załamuj się. Nie dociekaj prawdy,bo moze Cię ona zniszczyć,a po co? Z czasem zapomnisz o tym człowieku i ułożysz sobie życie z kimś odpowiednim. Bez wzgledu na to jaka jest prawda,najprawdopodobniej nie jest Ci życzliwa. Z czasem ruszysz z miejsca i będziesz szcześliwsza u boku innego mężczyzny,wiem co mówię :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anołopochodna_21! Rozumiem,o czym mówisz..i masz rację.. ze jest dojrzałym facetem.. i ma swoje potrzeby... ale my nie byliśmy razem nigdy! więc nie zdradził mnie.. bo nie miał takiej możliwość.. a poza tym..on wiedział od samego początku.. że jestem dziewicą,więc skoro dokwieralo mu to? to powiec dlaczego ciągnął to wszystko przez rok? skoro wiedział,jak ze mną jest..? dlaczego tego nie zakończył? i tu nie chodzi o to,że ja jestem cnotliwa.. i o tym..nie myslałam..ale przyjamiej..ja tak uważam mógłby mnie wykorzystac.. wiesz co czasami do mnie pisał? że nie powinnam robic z siebie przesadnej dziewicy.. i po miesiącyy 3 max.. powinnam ulec ..tak według niego. a gdy ja mu powiedzialam ze to jest dla mnie za wczesnie.. i mogłabym zrobic..sobie tym krzywde..to sie oburzyl i powiedzial.. to ile by mial czekac LOL! ale ile by mial czekac ktos a nie on..to były jego słowa..! .. bardzo mnie to baaalo..:( a ja powiedzialam mu że skoro nie jest w stanie poczekac.. to mu nie zalezy na mnie.. a on powiedzial a kto powiedzial,że chce byc ..ze chce czekac albo nie chce czekac?.. uwazasz ze tak pisałby to mnie facet..który bo coś do mnie czuł? sama powiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mialam oporów przed bliskością? nie byliśmy w żadnym związku...to miałabym kochac sie z nim od taK?? nie jestem łatwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anołopochodna_21
Ale nie naskakuj na mnie. Skąd ja miałam wiedziec co on Ci mówił,a czego nie? Skad miałam wiedziec czy jesteś cnotliwa czy też nie ? Napisałam tylko o swoim pierwszym wrażeniu i pierwszej opinii na ten temat. A co do tego czy byliście razem czy nie to hmm jeżeli mówiliście sobie o uczuciach do siebie nawzajem,spędzaliście mnóstwo czasu razem to wydawało mi się,ze jesteście parą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anołopochodna_21 ! nie naskakuje na Ciebie,przepraszam..ale tak mnie to wszystko boli.. że najchętniej bym kogoś zlała:) przepraszam.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anołopochodna_21
i na Boga kto powiedział,ze miałabyś być łatwa ? nie przeginaj w drugą stronę.Powtarzam- myślałam,że byliście razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anołopochodna_21
Pytanie typu "dlaczego mnie facet zostawił?" jest jak "dlaczego nie mam 190cm wzrozstu?" Przyczyn może być mnóstwo,doszukiwać się mozesz całe życie i zadręczać się tym bez końca,a pewności,ze znasz odpowiedź nie będziesz miała nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anołopochodna_21
nie przerpaszaj mnie tyle razy :) . Rozumiem,że sytucja Cię rozdrażnia i nie panujesz nad nerwami,ale tu nikt Ci nie chce zaszkodzić,a przypominam,ze sama przedstawiłaś nam swój problem i szukasz porad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś pomarańczowa
Naprawdę daj sobie z nim spokój bo teksty w stylu "nie jestem Ciebie wart" "tylko będziesz płakać przeze mnie" wygłaszają faceci, którym nie chce się w życiu starać, a wiedzą że kobiety lubią zbawiać świat. Dziewczyny wmawiają "nie jesteś taki zły" a facet i tak zawodzi a potem jeszcze jest usprawiedliwiony Chłopak bawi się Tobą. Może kocha swoją byłą, na pewno emocje do niej są żywe bo tak mają zdradzeni faceci. Ciebie może trzymać na wszelki wypadek. Jesteś warta kogoś lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anołopochodna_21
haha no ok :) to możesz przerpaszać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anołopochodna_21.. Nigdy nie miałam łatwego życia.. moj ojciec byl alkoholikiem,a w mojej rodzinie zawsze byly awantury.. takie miałam dzieciństwo..byłam w domu bita.. do tej pory..jak wracam ze studiów..to nie jest dobrze. Mówiłam to wszystko Pawłowi.... dlatego tak dziwnie się teraz czuje. Bo najbliżsi mi ludzie..są tacy a nie inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anołopochodna_21
Rozumiem :( Życie jest niestety okrutne.Nie wszystkim słońce równo grzeje. ja nie miałam ojca alkoholika i nie wiem jak to jest,ale życie zdążyło mnie przeczołgać,czasem bardzo mocno. Mam 22 lata,jestem w szcześliwym związku,ale zanim to nastąpiło na prawdę dużo przeszłam. Czasem odechciewało się już żyć. Pamiętaj jednak,że w dołku emocjonalnym wiecznie nie będziesz :) . Będziesz szcześliwa tylko musisz dać sobie na to szanse. Cierpienie jest wpisane w nasze życie i każda łza ma swój sens. Nie poddawaj się ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anołopochodna_21 ..ja mam 21 lat.. studiuje medycynę ,jestem dopiero na drugim roku..mam próbę samójczą za sobą,leczyłam się na depresje..ja znalazłam w nim oparcie.. bo też przechodzil przez tą chorobe. no ale coż będzie co ma byc. Za zdroszcze Ci szczęśliwego..związku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anołopochodna_21
Mi depresja zaczęła się dwa lata tewmu,do dziś ją leczę i leczyć będę latami..wiadomo jest lepiej,o wiele lepiej od kiedy jestem szcześliwie zakochana,to uskrzydla,ale przeciez Ty też będziesz :) . A co do studiów,również jestem na drugim roku,ale akurat nie medycyny :) . Studiuje chemię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anołopochodna_21
z powodu problemów z własną osobowością i psychiką mimo świetnych wyników z matury nie poszłam od razu na studia. miałam rok przerwy,bo na niczym mi nie zależało.Teraz wszystko jest inne :) Z każdego dna można się podnieść,trzeba tylko uwierzyć,że można :). Do tego faceta nie pisz,nie dzwoń..miej swój honor;) Będzie lepszy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×