Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szczęśliwi do dziś?

Czy wracaliście do siebie trzeci raz i jesteście nadal razem? Do trzech raz sztu

Polecane posty

Gość szczęśliwi do dziś?

ka? Byłam z Eksem dwa razy. Teraz znowu widzimy się od czasu do czasu w klubie, na ulicy, ale wymieniamy tylko parę zdań. Od rozstania minęło jakoś już 8 miesięcy. Wczoraj znowu widziałam go w klubie. Objął mnie za biodro jak za starych czasów i chwilę pogadaliśmy. Kocham go jeszcze... Jak było u Was? Do trzech razy sztuka? mogę jeszcze mieć nadzieje, że się zejdziemy? Wiadomo, że to on musiałby chcieć. Rozstaliśmy się, bo nie potrafił zrezygnować dla mnie dla swojej wolności, egoista...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z moim ex ( :D ) wracalam kilkakrotnie, chyba z 5 razy (bylismy 5 lat ponad ze soba) - widac z jakim efektem :) choc to moja "pierwsza milosc", czesto nadal go wspominam. nie wiem, czy takie wracanie ciagle ma sens. do mojego ostatniego bylego w zyciu bym nie wrocila, do tego pierwszego zostal jednak jakis sentyment :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewusiaczek90
Jak to mówią, że nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki i ja zgadzam sie z tym.. Byłam z facetem rok... w czasie tego roku zrywaliśmy ze soba i wracaliśmy i tak było cały czas.. ;]] Kochasz go wrócicie do siebie, ale po paru kłotniach mozesz stwierdzic tak jak ta, że jednak masz tego dosyć i tak czy siak z Nim zerwiesz... ;] Bynajmniej takie jest moje zdanie na ten temat :) Tak Twój nie potrawi zrezygnować z wolność mój były z alkoholu...;]] ;/// Ale jeżeli wierzysz, że ta miłość przetrwa wszystko to warto próbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwi do dziś?
ach, ludzie!!! przez te parę miesiecy spotkalam tylko nieciekawych facetów, grrr! ciągle były wygrywał z nimi, a nawet jeśli ktoś z otoczenia mi się podoba, to ja pierwsza nie zagadam go w klubie ani na mieście. W tym problem, że były przynajmniej raz na tydzień czy dwa wchodzi w moje życie znowu i wiem, że ciężko będzie znaleźć takiego faceta:( Czuje do niego chemię, cieszyłam się ze wspólnego czasu, seks był super itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrttt5555
z jednym facetem rozstawałam się 3 czy 4 razy i to tak na poważnie, ponieważ mieszkaliśmy razem - więc za każdym razem pakowanie całkowicie całego dobytku, przewożenie samochodami ciężarowymi.. masakra! A po pogodzeniu - szukanie nowego mieszkania. :O Bardzo żałuję tego związku. Teraz mieszkam z narzeczonym (oczywiscie innym) już 3 lata i nawet do głowy nam nie przyszło się rozstać. Jak słyszę o jakiejś parze że się rozstali, ale wrócili to już wiem, że kiedyś rozstaną się na dobre, że nie będzie to szczęśliwy związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwi do dziś?
cieszyłabym się jak nigdy w życiu, gdyby napisał, że chce spróbować jeszcze raz... jestem zła na siebie, że tego właśnie chcę, jakby innych facetów nie było... słyszałam jednak, że niektórzy wracają i się schodzą a dziś są szczęśliwym małżeństwem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewusiaczek90
Poprostu musisz sie wyleczyc z tej miłości. Nie mówie, że bedzie ( jest) Ci łątwo ale jednak.. czas leczy rany i mienie jakis okres i zapomnisz.. :))) Tez nie mogłam zapomniec o swojej pierwszej miłosci z 3 lata. Do tej pory go pamietam :D :) Ale wiem, że szukanie faceta takiego samego jak Twój były jest błedem.. ;) Ponieważ nie ma kopii Twojego byłego ;))) Z każdym byłym łączy Nas cos... Wspomnienia, jak to napisałas sex.. Ale jednak weź pod uwage, że może spotkać Cie jeszcze coś lepszego :)) I

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewusiaczek90
hrttt5555 Zgadzam sie z Tobą w 100% ;))) Powroty nigdy nie wróża nic dobrego, skoro człowiek sie rozstaje widocznie nie pasuje do drugiej osoby.. i bedzie tak przez cały czas. :) dlatego powroty nie sprzyjają związkom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmanew jerzey
Byt albo odbyt...Oto jest pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrttt5555
|"słyszałam jednak, że niektórzy wracają i się schodzą a dziś są szczęśliwym małżeństwem" Ja nie słyszałam o takim przypadku. Wszystkie małżeństwa jakie znam, od początku były pewne siebie, nigdy się nie rozstawały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewusiaczek90
Dobrze mówisz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak ja sie rozstalam 3 razy z facetem za kazdym razem do siebie wracalismy jestem z nim do dzisiaj a jest to juz 10 lat razem i bez roztania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrttt5555
ja pani wasza > czy dobrze wnioskuję, że masz 28 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwi do dziś?
ja niestety nie znam zwiazków bez problemów, w ogóle moje najlepsze psiapsióły mają ciężkie przypadki albo najczęściej są singielkami i z takimi co mam najlepszy kontakt, to żadna jeszcze nie ma w planach ślubu, bo nawet faceta na horyzoncie nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Firen1234
Jestem facetem i jestem ze swoją dziewczyną już 3 raz nie wiem czy związek przetrwa, choć ja chce w to wierzyc, bo Ją kocham. A co do powiedzenia to znam wersję: Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, ale nogę można zamoczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewusiaczek90
Oczywiście nie piszę, że nie można lecz jak to mówią zamoczysz i wejdziesz cały.. i Później znów jest jedynie cierpienie... " "szczęśliwi do dziś " - Ze ślubem czy szukaniem chłopaka nie warto się spieszyć, jeżeli jest Ci jakis przeznaczony pojawi sie na horyzoncie ;)) Tylko trzeba sie dobrze rozglądać, a teraz najlepiej poprostu daj sobie na wszystko czas :) Pisałam juz wyżej tez niedawno rozstałam sie z facetem i korzystam z wolności, jeżeli mam z kimś być to bede ;)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Firen1234
ewusiaczek90 i tu masz rację. Wiele osób mnie ostrzega przed tym związkiem ale ja idę w zaparte i robię swoje. Nie wiem jeszcze czy robię dobrze ale jak to powiedział mój jeden kumpel: Ciesz się chwilą, bo nie wiadomo jak długo potrwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewusiaczek90
Firen1234 No takie jest najlepsze rozwiązanie żyć chwila, ale chyba dla osób wolnych... Bo być w związku i zyć chwilą i nic nie planować raczej sie tak nie da niestety... Bo jeżeli sie kogoś kocha zawsze sie wybiega w przyszłość planuje sie różne rzeczy... ;]] No i takie powiedzenie jest równie dobre dla osob którym związek jest rzeczą zbędną :)...Czyli chodzi o to aby sie jedynie zabawić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwi do dziś?
aj, na Twoim miejscu tez bym sie trzymała związku. Dopoki druga strona dawałaby mi odczuć, że jestem dla niej najważniejsza/y... inaczej nie ma to sensu ja nie czułam tego, Eks dawał mi niestety odczuć swoim głupim zachowaniem, że nie zależy mu tak na mnie, choć wiem, że mnie bardzo lubi. Eks jest starszy ode mnie o 10 lat. Myslę, że po wielu rozczarowaniach w życiu nie jest mu łatwo sie zakochac i zaufac. Zakłada maskę faceta który jest cool i nic nie robi w kierunku, by zbudować większą intymność, ucieka w świat imprez z kolegami, wyjazdy z nimi i pracę, siłownia itd... a dziewczyny się krecą koło niego- może to podbudowuje jego ego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewusiaczek90
Taaaak. Każda z Nas myśli straszy mądrzejszy.. A to gówno prawda... ! No ja moge jedynie na ten temat powiedzieć to, że facet starszy mysli, że może miec każda młodszą gówniare.. ;]]] Która da mu dupy, i będzie myslala, że on juz ja kocha..;]] Niestety duży błąd. Być może pisze tak, że juz sie na takim kolesiu przejchałam koles straszy o 7 lat... potrawił uderzyć, ciągle chlał... ;] No i ciągle chcial sexu.. ;] Chociażby pod przymusem. Więc, może dlatego sądze, że tacy faceci jednak maja mniej w głowie niz swoje dziewczyny... Tak samo ja "szczęśliwi do dziś" Nie czułam, że jestem najważniejsza... ;] Dlatego skończyłam ten chory związek pomimo, że kolesia kochałam I Ci tak radze Zapomnij :) Stać Nas na lepszego ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwi do dziś?
mój Eks to zatwardziały stary kawaler... :) ale napewno nie był taki jak Twoj koleś starszy o 7 lat. ja po prostu się z nim zaprzyjażniłam po zerwaniu z innym moim Eksem i nawet nigdy nie myślałam że mogłabym chcieć być czy żyć z takim o 10lat starszym. Tak się jednak stało. Imponowal mi w wielu rzeczach, do tego znaliśmy się juz dłużej przez naszego znajomego a jego najlepszego kumpla. Tamten już zonaty, więc myślałam, że może mój Eks sie też ustabilizuje... Jednak to ciężki przypadek z mojego Eksa. Ma wszelki potencjał by prowadzić fajny związek, nawet jakbym miała poczekać dwa czy trzy lata na ślub, wiem, że przy nim bym się nie nudziła. Z dzieckiem też mi się nie spieszy. Uwielbiam jego błaznowanie... a czy to nie jest najważniejsze? Facet, który nie potrafi rozśmieszać ciagle kobiety, to nie będzie dla niej atrakcyjny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewusiaczek90
Skoro tak sądzisz, to dlaczego zerwaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwi do dziś?
tak jak pisałam, nie byłam jego pewna, nie ufałam mu do końca. Nie dostawałam tyle, ile dawałam. Chciałam więcej... on wtedy się wycofał, wcale nie naciskałam, po prostu on nie chciał budować związku. Zawsze kobieta dba o związek, chciałam tego również, lecz on był za uparty. Ciężko mi uwierzyć, że taki facet może się szybko zakochac. Może zauroczyc się, pożądać dziewczynę dla seksu itd. Nie wiem po co więc zaczął ze mną drugi raz. Nie chodziło o seks... on może mieć bez problemów laskę na seks i jednocześnie nic się nie poświęcać... Chyba nie myślał, że ja będę taką laską. Znał mnie przecież. Wydaje mi się, że lubił i lubi mnie do dziś. Trzyma się jednak na dystans. Pewnie jego kumpel pewnie powiedział mu, żeby mnie zostawił w spokoju jak nie chce mnie "na poważnie." Kumpel wie, że cierpiałam po rozstaniu, teraz wcale nie jest dużo lepiej... Mimo kilku randek ciągle boli świadomość, że on sypiał już z innymi od rozstania. Co dziwne, na imprezach, gdy jestem też w tym samym klubie, Eks nie tańczy z innymi dziewczynami. świeżo po rozstaniu było to normalne, o flirtował, ja cierpiałam, potem przychodziłam specjalnie z jakimś kolesiem, żeby mnie widział z innym. Chciałam pokazac, że nie czekam, ale tak naprawdę czekam... Nie wiem jak to jest byc kochaną przez faceta :( nie miałam takiego szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwi do dziś?
powtórzyłam słowo "pewnie" s...orry bo oglądam film w międzyczasie, oczywiście o randkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No skoro piszesz ze on od razu po rozstaniu łaził do łóźka z innymi laskami to juz nie było fer wobec Twojej osoby;/// No i ja juz bym dawno sobie tego kolesia odpuściła, Pomyśl sobie jak to by było jak np byli byście juz po ślubie, czy miałabys stu procentową pewność, że On akurat bedzie Ci wierny skoro chwile po roztsaniu idzie z jakimis "dziwkami" do łożka? ;// Na Twoim miejscu dawno bym zapomniała o takim kolesiu... ;] Nie jest poprstu Ciebie wart.. a Stać Cie nao wiele lepszego. Co do czucia sie kochana... Nie przecze, że ja przez ost rok bedąc w zwiazku z moim byłym ... czułam sie tak samo jak Ty... ;/ Nie czułam sie przy Nim jak kobieta, ale wiesz jak to jest gdy oczy ma sie w du*ie, ze tak to ujmę. Ale ważne ze wkońcu przejżałam na oczy, bedac z Nim dalej mialabym zapewne patologiee.. :) I Ty Spójrz na to z innej perspektywy... :) Bedac z Nim cierpiałas... Teraz cierpisz ale to minie... czas leczy rany ;) I pomyśl ze bedziesz miala kiedys o wiele lepszego faceta ;D A o Tym bedziesz myslala " boże, co ja w nim widzialam" :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwi do dziś?
Nie wiem co robił po rozstaniu. Gdybym tak mogła iść z facetem do łożka bez uczuć to też pewnie tak bym odreagowała. Może miał mnie dosyć i chciał mi pokazać, że flirtuje, żebym się odczepiła, może żebym cierpiała, może mnie nienawidził... Oczywiście, że zasługuje na lepsze traktowanie, więc szybko zareagowałam i nie czekałam tylko musiałam znowu to skończyć. Szkoda mi było, ale już nie mogłam stawiać ultimatum, jak przy pierwszym zerwaniu. Przecież facet doskonale wie, czego chce dziewczyna jeśli myśli o związku poważniej. Najlepsze że Eks to taki gracz, odwraca kota ogonem, ale wiem co go boli-albo może jest to taka gra... sam po pijaku dwa tygodnie temu w klubie i raz po pół roku od zerwania na pierwszej kawie wspomniał, że przy poznaniu go i jego kumpla- ponad 2 lata temu, że spodobał mi sie jego kolega ale że ten się żenił to nie zaczęłam z tamtym. Nie byliśmy wtedy w kontakcie, ja miałam innego kolesia, a potem znowu razem z nimi imprezowałam. Eks pojawił się wtedy znowu w moim zyciu akurat kiedy zerwalam z poprzednim... To nie był chłopak, tylko dorosły facet, imponował mi, to było wielkie WOW w moim życiu!:) ech, ja chce znowu przeżyć takie WOW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Firen1234
Ewusiaczek źle mnie zrozumiałaś, ja jestem osobą która jest wierna! A chodziło mi o to że zawsze warto próbować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwi do dziś?
myślę że mój Eks szuka ideału, z jego doświadczeniem mogłam nie być tą jedyną, super kobietą, na którą czeka całe życie... ale czy dla niego jakaś w ogóle może być tą jedyną?, tylko zależy od jego dobrej woli otworzenia się na kogoś, jego pierwszy długi związek pewnie nieźle go psychicznie zranił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety ideały nie istnieją, wiec pewnie nie znajdzie tej swojej wyśnionej :))) Więc życz mu szczęścia, przyda mu sie ! ;))) A Ty noseeek do góry ! ;)) i szukaj nowego przystojniaka ;))) hehe ;D Albo zrób tak jak ja, mam dośc związków a raczej boje sie w pewnym stopniu facetów :D I randki randki ale bez jakich kolwiek zobowiązań ;)))) Zmykam spać :* Dobranoc :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×