Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość in 2 days

tkwie w okropnej patologii i nie wiem jak sie z niej wyrwac

Polecane posty

Gość in 2 days
pisalam, ze ucieklam z domu z siostra, bo ojczym nas molestowal, a matka by nie uwierzyla. przesiadywalysmy w pewnym miejscu w naszym miescie, gdzie zbierala (i zbiera) sie mlodziez. wszyscy pili, trawka to standard... spalysmy wtedy jeszcze u nas w domu jak nikogo nie bylo (matka z ojczymem czesto wyjezdzali), a jak nie to u babci, ktora miala bardzo chlodne stosunki z matka. rzucilam wtedy liceum i zaczelam lapac sie byle czego. siostra poznala duzo starszego faceta, z ktorym praktycznie od razu zamieszkala. mial duzo kasy i to sie liczylo. poszla na studia, zaczela pracowac. ja dalej nocowalam u babci, az pewnego razu w tym pewnym miejscu poznalam mojego chlopaka. wtedy nie byl uzalezniony az tak jak teraz, w sumie dopiero zaczynal. ja na to nei patrzylam, od razu sie zakochalismy w sobie. zamieszkalam u niego mimo, ze jego rodzice na poczatku krecili nosem. w koncu jednak wszystko poszlo za daleko, dowiedzieli sie, ze nei chodiz na studia, za ktore placili, odkryli, ze bierze, wyrzucili nas z domu. moja babcia w miedzyczasie zmarla. trafilismy na ulice, on bral, byl polprzytomny, ja nie wiedzialam co mam z soba zrobic, nie mialam sil dluzej walczyc z trupem... i wzielam, igiel zawsze sie balam, wiec najpierw zapalilam, nastepnym razem wciagnelam... a teraz wszystko jest juz inne. siostra gdy stanela na nogi wyniosla sie od tamtego goscia, ktory ja zdradzal i znalazla porzadnego faceta. jest marynarzem, ma rejsy 3x3 tyg, wiec kiedy go nie ma moge z nia mieszkac. a tak w mieszkaniu nie ma miejsca jak widac wszystko to jest skomplikowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość in 2 days
ja nie biore codziennie grama... ograniczam sie jak moge...nie biore dopoki nei pojawiaja sie objawy abstynencji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeak wy
no lipnie to wyglada, współczuje mimo ze gowno ci pomoze moje współczucie. 3mam kciuki ze jakos ci sie ulozy, najwazniejsze miec gdzie mieszkac, poznije praca i jakos do przodu bez dragow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość in 2 days
dzieki, tez mam taka nadzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneckaaaaa
a co z Twoim chłopakiem? niech on chociaż spróbuje rzucić to gówno. Jaką Ty chcesz przyszłośc temu swojemu dziecku zapewnić ? Naćpany Tatuś który niewiadomo ile pozyje i matka ćpunka... Było usunąć póki się dało bo tylko biednemu dziecku zniszczysz życie. Nie wiadomo czy jakeigoś HIV nie macie. Tylko biedne dziecko bedzie przez was cierpieć. Zróbcie coś z sobą! i Ty i Twój facet bo inaczej to słabo to widzę. Chcesz by Twoje dziecko miało gorsze dzieciństwo od Twojego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vicki cristina barcelona
wytłumacz dlaczego nie możesz w ciąży odstawić ? przecież dziecko może sie urodzić upośledzone .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneckaaaaa
nie mozna odstawic bo grozi to poronieniem. Wiesz jak wygląda zejście? co się dzieje z człowiekiem uzaleznionym jak odstawi narkotyk? No to juz znasz odpowiedź na pytanie. Może spróbuj odstawić pod opieką lekarza i zacznij brać zastępcze środki, co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneckaaaaa
KUR** nie rozumiem tego !!!!!!!!!!! widziałaś jak się stacza Twój chłop, widziałaś jak ta heroina go niszczy, widziałaś w jakie gówno się wpakował i... zrobiłaś to samo!! to mi się nie mieści w głowie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość in 2 days
Aneckaaaaa - dziekuje za wyjasnienie, bo widac niektorzy nei rozumieja... bylam u jednego lekarza i gdy mu o tym powiedzialam... grozil mi policja :o boje sie powtorki. chce odstawic jak tylko urodze. karmic piersia oczywiscie nie bede i tak. a dzieckiem zajmie sie siostra, przynajmniej przez pierwsze tygodnie, bo bede umierac. co do chlopaka... byl na odwyku 3 razy. za kazdym razem konczy sie tak samo... wykazuje checi, ale to jest od niego silniejsze. rzucanie papierosow przy tym to nic (sama rzucilam po 5 latach). jedynym wyjsciem, zeby to rzucic jest oderwanie sie od tego - wyjechanie daleko stad, ale z drugiej strony bez pieneidzy, bez mieszkania nie ma jak. a tutaj przynajmniej mam siostre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość in 2 days
wzielam z bezsilnosci, czulam sie taka samotna. w ten sposob probowalam go zrozumiec, albo odciac sie, juz sama nie wiem. zaluje, ale z drugiej strony tylko tak wytzrymalam psychicznie. inaczej bym zwariowala chyba. to pozwolilo mi sie zobojetnic na beznadziejna sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneckaaaaa
ja bym Ci poradziła zerwac kontakt ze swoim chłopakiem. Wiem będzie boleć! ale to chyba jedyna szansa. Skoro on jest taki słaby a w Tobie widac wolę walki, masz przecież dla kogo zyć! musisz zrobić wszystko by swojemu dziecku zapewnić jak najlepsze życie. Jesli nadal będziesz tkwić w tym związku to z pewnością lepiej nie będzie! a chłopak? musi albo z tego wyjśc i dopiero nich się odezwie jak bedzie czysty albo nie wiem :/ a Ty się udaj do monaru niech tam Ci pomoga przez to przejść i donosić ciążę. A jak chłopak nie rzuci tego świństwa to niech lepiej się odczepi od Cioebie raz na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wyobrazam sobieeeeeeeeeeee
niewiadomo co napisac kiedy czyta sie takie rzeczy...w ktorym miesiacu jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codziennie miej marzenia
O matko strasznie Ci współczuję, choć wiem, że to Ci niewiele pomoże.. W którym miesiącu ciąży jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość in 2 days
tez tak chcialam zrobic, ale nawet nie mam gdzie sie wyniesc... on chce rzucic, walczy z tym, ale przy schodzeniu lamie sie... nawet nei mam gdzie mieszkac, jeszcze 2 tyg moge byc u siostry, ale potem wraca jej chlopak, a zyja w kawalerce... odkladaja na wlasne mieszkanie i nie bede miala co ze soba zrobic. i bede musiala wrocic do tej dziury do niego. kocham go, ale dziecko ejst dla mnie najwazniejsze. jednak nawet moje checi na nic sie nie zdadza, bo nie mam gdzie sie wyniesc. w monarze bylam, ale oferuja mi tylko terapie z psychologiem, a miejsc dla matki z dzieckiem nigdzie nie maja... a jestem w 7 miesiacy ciazy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vicki cristina barcelona
tak , kurwa nie rozumiem ! Nie rozumiem jak można być tak tępą idiotką żeby zajść w ciążę będąc herflikiem . Oby zabrali ci te dziecko i prawa rodzicielskie , a najlepiej sama sie zrzeknij , zrob to dla dziecka. I tak juz mu zafundowałaś niezly start , zamiast tego co najlepsze dziecko dostaje od ciebie codziennie działkę hery ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×