Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytam sie bo dziwne

Dlaczego kobiety tak strasznie krytykuja jak ktos ma odmienne zdanie ?

Polecane posty

Gość pytam sie bo dziwne

Witam Chcialam poruszyc pewien temat , wiele razy tu pojawialy sie tematy o porodzie sn i cc dotyczace karmienia itp zawsze wywolywaly klotnie wiadomo , wirtualnie jest miliony ludzi ktorzy wyrazaja swoje zdanie ale... dlaczego wiekszosc kobiet wirtualnie zarazem jak i moje znajome podczas ostatniej rozmowy nie przyjmuja odmiennego zdania a ich trzeba szanowac . A chodzi minimalnie o to : Rozmawialysmy sobie z kolezankami na temat dzieci i porodu ,karmienia jedna ma 2 dzieci ja tylko jedno porod wspomonam jako bardzo bardzo bolesne przezycie , chocby ktos mnie zywcem kroil , az wykonano cc bo nie bylo postepu wiec wiem co oznaczaja bole rowniez te po cc , ale te po cc byly dla mnie pikusiem w porownaniu do tych sn . Od razu kolezanka -jak tak smiem mowic bla bla bla ja odmiennego zdania miec nie moglam BO tylko porod naturalny a cc to diabel w samej skorze :O tak , ok ale jak inaczej sie nie da i trzeba wykonac -nie przegadasz jednym zdaniem to samo tyczy sie karmienia - ja karmilam miesiac , brodawki pokaleczone , az krew z nich leciala , zamienilam na butelke bo wytrzymac nie moglam i powiedzialam ze przy nastepnym dziecku nie bede wogole karmila , bo nie chce znowu cierpiec i nie bylo to dla mnie przyjemne ,czulam dyskomfort ZNOWU NIE mozna miec wlasnego zdania bo jak tak mozna dziecko trzeba karmic i tak non stop dlaczego jesli ktos pochwali cc czy karmienie butla to jest zlym czlowiekiem a prawie wyrodna matka dlaczego nie mozna miec w ta strone wlasnego zdania bez krytyki ? tylko te maja racje i poklon im co rodzily sn i karmily do roku czasu czy tak trudno uszanowac inna mysl ,zdanie bez propagandy? bo poczulam sie tak jak za komuny -NIE LICZY SIE TWOJE ZDANIE czy wy tez tak uwazacie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale o co chodziiiii
też tak uważam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale lepiej poczekajcie
jesteś ze Śląska, autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam sie bo dziwne
szkoda bo nawet ze znajomymi nie mozna porozmawiac i wymienic sie opinia a jak juz powiedzialam :gdybym mogla wrocic czas to bym wybrala cc na zyczenie (bo planujemy drugie dziecko ) i raczej tak zrobie no to juz siekiera nad glowa czula kobiety szanujmy czyjas mysl ja szanuje kobiete ktora chwali sobie sn i tylko taki porod sobie wyobraza ale poszanujcie tez te z odmiennym zdaniem czy to az tak trudne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam sie bo dziwne
Tak , jestem ze Slaska ale od 8 lat mieszkam w niemczech :D a wtracilam jakies slowko ?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale lepiej poczekajcie
kilka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalnie mam tak samo jak Ty ;] brak postępu porodu, 7,5h w bólach i cc, karmienie piersią 3 tygodnie, zapalenie, zanik laktacji. No i jak któraś z 'koleżanek' pyta co i jak było u mnie, a ja mówię jak jest to wielkie oczy na mnie i: JAK TO? JAK TO brak postępu porodu? JAK TO główka nie schodziła? JAK TO zapalenie piersi? JAK TO brak mleka? No żesz kurwa, jakby to był jakiś kosmos i jakbym ja była ostatnią wyrodną, patologiczną, samolubną i wygodnicką matką na świecie. Dzięki takiej postawie niektórych kobiet wobec tych co miały cc i nie karmiły piersią do roku czasu, w pierwszym miesiącu po narodzinach synka czułam, że się zupełnie do niczego nie nadaję. Że własnego dziecka nie potrafię wykarmić, że nie jestem w pełni kobietą, bo nie dałam rady urodzić sama. Deprecha mnie dopadała wielkimi krokami. Pomogli mi mąż i mama. Bez nich to, przez te zawistne mamuśki, psycha mi by siadła na bank.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskutować nie musisz
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nauczcie się wreszcie!!!! zawistny = zazdrosny!!!!!!!!!!!!!!!!!! czego ci niby miały zazdrościć, cc, beznadziejnego porodu i braku pokarmu????????? słownik do łapy, a nie rozmnażać się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam sie bo dziwne
widac nastepna tez taka sie znalazla bardzo szybko :O kobiety kobiety , niestety potwierdza sie BABA BABIE DO *** wsadzi grabie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam podobne odczucia :( Ja karmiłam swoje pociechy piersią :) ale niestety większość krytykowała że za długo :( fakt obie skończyły 2 latka. Przy pierwszym dziecku troszkę się denerwowałam komentarzami :( a przy drugim ... hmmm cóż czasem odpyskiwałam że to moja sprawa i robię tak jak uważam i że mam prawo do własnego zdania. A zawsze myślałam że kobiety są po tej samej stronie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablbalablbalblbalbalablablab
No to jest coś strasznego. Tylko, że mnie to koleżanka pouczała co do karmienia piersią, która dzieci sama nie ma. :D No i dziadek. :O Facet mi będzie mówił jak mam piersią karmic. Nie karmiłam wcale. A nasłuchałam się.. Jak mówiłam, że nie karmię każdy żądał wyjaśnień :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawistny - będący wyrazem zawiści, silnej niechęci. NIECHĘCI. Nie tylko zazdrości... Widać to działa w dwie strony. Za długo karmisz - też źle. I jak tu babom dogodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam sie bo dziwne
tak, i te jeszcze wyjasnienia :O a dlaczego a po co wielkie oczy ....- a na koniec skrytykuja w taki sposob iz jestes gorsza no tak dziecko ma wisiec 3 h na piersi , nie dojesc bo w miedzy czasie sie wyspi i tak w kolko macieja trzeba byc matka ktora wycierpi bo inaczej nie mozna (ktos dobrze napisal JAK TO MOZLIWE ZE GLOWKA NIE SCHODZI musi i koniec) a juz najlepsze bylo to iz jedna znajoma nie ma wogole dzieci a mowi ze znieczulenie jest rowniez nie dobre bo moze cie sparalizowac no to tylko czekam kiedy ona zajdzie i jak nadejda bole , porod itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam sie bo dziwne
z tym znieczuleniem - chodzilo o to ze najlepiej nie brac go bo bedziesz sparalizowana no czuje zniesmaczenie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem odnoszę wrażenie, że miarą dobrego macierzyństwa jest skala cierpienia. Miałaś cc - nie cierpiałaś - życia nie znasz. Moje skurcze wykraczały poza skalę ktg i były co chwila. Jak sobie przypomnę to mam wrażenie, że miałam jeden ciągły wielki skurcz, nie było przerw. Chwała Bogu, że się lekarz mądry trafił i nie kazał mi się męczyć dwie doby. No ale wtedy to może bym uchodziła za prawdziwą matkę męczennicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam sie bo dziwne
Czasem odnoszę wrażenie, że miarą dobrego macierzyństwa jest skala cierpienia. Swiete slowa :) Wiec proponuje -nie krytykowac czy jedna na zyczenie chce cc , nie chce karmic piersia - jej sprawa ty chcesz rodzic sn i karmic -rowniez twoj wybor ale nie mierz swoja miarka kazdej kobiety :) i szanujmy sie nawzajem bo kto ma nas zrozumiec jak nie kobieta ktora rodzila :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam tak, że co prawda urodziłam sn, ale syn był bardzo duży (jak w stopce), a pokarmu - prawie wcale nie miałam, więc wył mi z głodu, ale nikt w szpitalu ie zaproponował butelki - pierś i koniec. w 2 dobie życia synek trafił do szpitala z powodu infekcji, laktacja mi praktycznie przez te stres zaniknęła, więc po powrocie do domu - butelka była konieczna. próbowałam dostawiać do piersi, ale mały był głodny, płakał, nie potrafił już chwycić sutka, denerwował się... no i daliśmy sobie spokój, bo po chorobie musiał się najadać i przybierać na wadze. i co mi własna mama (która NIE karmiła mnie piersią) powiedziała? że jakbym wytrzymała ze 3 dni, to by było wszystko dobrze. a ja czułam się jak najgorsza matka na świecie, bo nie potrafiłam nakarmić własnego dziecka, jak lapia... a poród sn? 10 godzin, w tym dwie godziny partych bóli krzyżowych, w trakcie których darłam się jak zwierzę... podsumowując - niech się każdy chwyci za własną dupę, zanim zacznie krytykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A najlepsze tematy są "kobieta po cc -półkobieta". "kobieta karmiąca mm - półkobieta". I tak: rodziłam sn - cała kobieta. Karmie mm - półkobieta. Dzięki kafe mam kryzys własnej seksualności:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm... To wedle teorii "półkobiet" to mi pozostało z kobiety może tak z 1/5. Bo miałam cc i piersią karmiłam tylko 3 tygodnie ;] Fantastyczna sprawa... może czas zacząć golić brodę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie zauważyłscie że
Ja tam nie słucham nikogo, mam swój rozum i wiem że dziecku krzywdy nie zrobię, chociaż nie powiem wkurzają mnie kobiety które zwracją mi uwage, że nie karmię piersią, nawet nie spytają dlaczego tylko od razu pojechanka na mnie. Że jestem wyrodną matką, nie mam z nim więzi, i nie kocham dziecka. no i że jestem egoistką. A mówią to tylko kobiety które karmią. Tak samo wkurza mnie to jak mówią że mam wiadro, bo rodziłam sn, i piszą to tylko kobiety po cc, które nigdy nie rodziły sn bo kazda wykrztałcona osoba wie, że pochwa to miesień, i wystarczy ćwiczyć aby mięsnie wróciły do stanu sprzed porodu. Tak samo jest z brzuchem, rosnie, po porodzie trzeba cwiczyć żeby wrócił do wczesniejszych rozmiarów. I wcale nie dziwię się kobietą które karmiły piersią, że denerwują się jak ktoś im mówi że mają obwisłe piersi. Bo nie jest to prawda. Już sama ciąża niszczy wygląd piersi. Są kobiety które rodzą cc, iektóre tego chcą i za to płacą, ale niektóre wolą sn , a poprostu musza miec cc. I takie własnie kobiety nie powinny słuchać komentarzy typu, bo ty nie urodziłas, bo się nie nadajesz. Własnie po takich tekstach, dużo kobiet wpada w depresje, że np nie umiały urodzić, czy wykarmić dziecka. Każda, ale to każda kobieta powinna ufać sobie samej. Każda dorosła osoba wie co dla niej i jej dziecka jest najlepsze. Czy to cc czy sn, czy pierś czy mm. A reszta osób nie powinna sie wpierdalać i umoralniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam sie bo dziwne
lapia - nie tylko ty :D ehhhh u mnie w rodzinie tez (dziecko ma 2 lata ) ale jak zaprzestalam karmic piersia to rowniez byla nagonka bo KOBIETA PRZECIEZ MUSI WYZYWIC SWOJE DZIECKO bo taka natura i juz ! Kuzynka pielegniarka od noworodkow - tez potrafi wode z mozgu zrobic tylko sn , tylko piers i basta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ma czasem wrażenie...
że te które właśnie mają już wszystko za sobą to zapomniały niestety jak to było :( mi ostatnio pojechała koleżanka która swojego malucha karmiła piersią 2 lata a ja karmiłam 2,5 miesiąca: 1 - pokarm mi się kończył, 2 - mała ma alergię - że ona to uważała na to co je. tylko jak ja mam uważać jak moja mała po marchewce nawet wysypki dostaje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cycki to ja mam obwisłe, bo mam ;] ciąża, karmienie, laktator, wiek ;p A ten argument z wiadrem to mnie tu na kafe rozwala :D I ja borykam się jeszcze ze swoją wagą po porodzie. Więc usłyszałam, że: Jakbyś rodziła sn to byś szybko zrzuciła, bo to większy wysiłek jest! Trzeba było pocierpieć wtedy to byś teraz nie miała kłopotu ze skórą na brzuchu! Zaniemówiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha, lapia. Ja rodziłam sn i ciągle się zastanawiam kiedy ja będe mieć brzuch sprzed ciąży:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi ostatnio
wykład na temat karmienie piersią zrobiła kobieta która własnych dzieci nie ma i do cyca nie przystawiała - jakie to dobre i jakie WYGODNE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo one cierpiały
a po co wy macie mieć lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaa, strasznie wygodne, jak ci dziecko wisi pół dnia przy piersi, a drugie pół krzyczy, bo i tak się nie najadło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 7 miesięczniaka
też coś o tym wiem, pierwszy poród trwał 18 godz.rozwarcie an 10 cm skurcze od 2 godz. co minutę ..potem poszło zatrucie i co się okazało po przebadaniu że dziecko nie urodzi się samo bo moja miednica jest zbyt wąska by główka mogła się wgnieść w kanał rodny. ale co się zmęczyłam... 2 poród już był przygotowywany do cc choć były próby do sn ale że po 3-4 godz skurczy co 4 min. nie było postępu w rozwarciu bo główka nie schodziła(główka nie schodziła w kanał rodny) to co w pierwszym wypadku zrobili cc. choć wody odeszły o 2.00 w nocy a skurcze się zaczęły o 4.30 to cc było o 14.30. i tu krytyka ze nie parłam bonie chciałam rodzić a 2 poród poszłam na łatwiznę ..co za ludzie. a karmienie pierwszego karmiłam 5 miesięcy , bo nie chciałam dłużej. 2 synka karmiłam 2 tyg. ale tu powód brałam leki. miałam kamicę żółciową spowodowaną w ciąży i zapalenie trzustki spowodowane nieleczeniem kamicy. i usłyszałam że powinnam karmić a leki brać później i operację przełożyc. wtedy się tak wkurzyłam ze powiedziałam że lepiej niech dziecko dostanie kilka miesięcy mleko z piersi i straci matkę bo mama 2 dzieci nie poddała się leczeniu. teraz mamw dupie czyjeś zdanie nie planowałąm tego iu robię co chcę a niech mi ktoś cośpowie to będzie przygadanie. bo milczeć nie mam zamiaru... dziewczyny to nasze życie.i róbmy z nim co chcemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 7 miesięczniaka
dobre z tym chudnięciem po sn,....haahahaaaa ja kiedyś byłam bardzo chuda...i w pierwszej przytyłam uffff--- 27kg:-( nie schudłam wszystko ale 20 kg zeszło w niecały rok bez diet itp. w 2 ciąży przytyłam 11kg , mały ma teraz 7,5 miesiąca i już schudłam 18,5 kg. więc co za teora że po SN się chudnie...ale dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×