Nigdy nie byłem w związku, bo boję się kobiet, szczególnie tych ładnych

Rozwódka, czemu od razu zakompleksioną?

rozwódkaaa "Stary tatuś wystarczy. Stary, ale jary." Ah, te alimenty, nigdy się nie nudzą. "Pozbądź się lepiej tej goryczy i poderwij sobie jakąś niedoswiadczoną zakompleksioną młódkę." Sugerujesz, że masz młodszą siostrę? :P

AveDave, Albo po prostu przyjmij do wiadomości tak jak offerma, że kobiety nie są dla Ciebie i wmawiaj sobie do końca życia, że lepiej Ci bez nich. To przecież tez jakieś rozwiązanie. :)

były prawiku wiesz, nawet gdybym umiała to wszystko przewidzieć i zaplanować to chyba też wyszłabym za mąż, może tylko rozwiodłabym sie rok wcześniej. Ja tu niczego nie żałuję. Nie rozumiem, dlaczego te prawiki tak kłapią jadaczkami.

najlepsze są książki historyczne. Zwroty, jakie w nich padają, owszem, wywołują uśmiech, ale zacytowanie ich czasami, potrafi rozładować napięcie,pchnąć rozmowę na inne tory. Nikt z moich znajomych nie lubił historii, jednak gdy coś mi się skojarzy i zaczynam opowiadać, potrafią słuchać, jakby to była opowieść o letniej przygodzie w namiocie :-)

azali pendziorze

Bo prawiki żyją pewnymi prawikowymi stereotypami i prawidłami....oni już wiedzą teoretycznie wszystko bo usłyszeli, przeczytali, sami natomiast nic nie przeżyli w kontaktach damsko-męskich i pierdolą teoretyczne głupoty.

"Książki? Ja czytam książki ale często ekscentryczne. I o jakich książkach mam opowiadać? O Platonie, o Biblii? A może o Crowleyu dla równowagi?" Różne. Mówiłem o inspiracji, nie o streszczeniach. Książki są źródłem pomysłów, humoru, gimnastyką dla umysłu, poszerzają słownictwo, wiedzę o świecie, dają pojęcie o tym jak się zachowują różni ludzie, wzbogacają wewnętrzny świat. Jeśli nie wiesz co czytać to zacznij od książek o kobietach i sprawach z nimi związanych - fizjologi, psychice. Czytaj książki które dostarczają humoru sytuacyjnego, mówią o ludziach. Książki związane z Twoim otoczeniem, miejscem zamieszkania. Książki to inspiracja.

offerma "następny bałwan. skąd wy bierzecie tego rodzaju "mądrości"?" A ty offermo co przeżyłeś, hmm?:)

wielka mi mądrość to jest oczywiste przecież...prawiki debatują co jest w pokoju za drzwiami z napisem "kobieta" ..zamiast tam po prostu wejść i sprawdzić.

"" Bo prawiki żyją pewnymi prawikowymi stereotypami i prawidłami....oni już wiedzą teoretycznie wszystko bo usłyszeli, przeczytali, sami natomiast nic nie przeżyli w kontaktach damsko-męskich i pie**olą teoretyczne głupoty." następny bałwan. skąd wy bierzecie tego rodzaju "mądrości"? " Wystarczy ciebie poczytać.:D

ok, to wy sobie poczytajcie książki (lepiej więcej czytać niz pisać), a ja tymczasem idę pod prysznic. Pa

były prawik - wybacz, ale Ty naprawdę nie jesteś zbyt lotny...

może i nie jestem ,ale jakiś tam założony przez siebie cel osiągnąłem ,a wy dalej debatujcie co jest za drzwiami

no ja rzeczywiście nie mam pojęcia tracąc cnotę w wieku 26 lat i pewnie dalej bym nim był gdybym zamiast działać tylko siedział i użalał się nad sobą.

były prawik "może i nie jestem ,ale jakiś tam założony przez siebie cel osiągnąłem ,a wy dalej debatujcie co jest za drzwiami" Dzisiaj dowiedziałem się, że włożenie członka w pochwę, otwiera oczy na jakąś 'Legendarną Prawdę'. Czemu tylko ja tej 'Prawdy' nie zaznałem? Wytłumacz mi ten paradoks. :D

IMO zbieraj lepiej na powiększenie mikrokutasa.

ze sie uzalamy , typowe byly prawiku idz dalej badac zawartosc tychze drzwi i wiecej sie nie udzielaj

IMO13850 "Dzisiaj dowiedziałem się, że włożenie członka w pochwę, otwiera oczy na jakąś 'Legendarną Prawdę'. Czemu tylko ja tej 'Prawdy' nie zaznałem? Wytłumacz mi ten paradoks." Piszesz jakbyś już nie był prawiczkiem...

to znajdź brzydka te ładne nawet pralki nie załączą bo tipsy połamią

dyrdymałła "IMO zbieraj lepiej na powiększenie mikrokutasa." To może dlatego. Najzwyczajniej nie sięgnąłem tej 'Prawdy'.

"a wy dalej debatujcie co jest za drzwiami" Kto tu debatuje? Gdzie ta debata? Konkretne posty proszę wskazać, trollu.

"no ja rzeczywiście nie mam pojęcia tracąc cnotę w wieku 26 lat" To nie pisz jak przychlast w takim razie.

eh imo widzisz bo to nie chodzi tylko o zamoczenie członka tu chodzi o całą resztę kontaktu podczas bycia w związku z dziewczyną u mnie 5 miechów czyli też rozmowy , radzenie sobie z fochami , generalnie wspólne spędzanie czasu ,a nie tylko seks...nie będąc nigdy w związku nie dowiesz się jak to jest na prawdę możesz się tylko domyślać ,a to jest błędne myślenie.

" Jest tylko jeden haczyk - to mężczyzna jest tym, który MUSI nawiązać kontakt (w 99%) przypadków - tak jest i to się nie zmieni." Nie całkiem jest to prawda. Tak się składa że znam całkiem dobrze 2 ponadprzeciętnie przystojnych facetów (jeden wręcz wybitnie przystojny) którzy jednocześnie są bardzo zamknięci i nieśmiali. Obaj nie mają dziewczyn i chyba nigdy nie mieli, ale... miałem wiele razy okazję obserwować jak różne dziewczyny same szukały z nimi kontaktu, zagadywały ich, fakt że szybko się zrażały ze względu na ich zamknięcie, mrukowatość, ale jednak to one pierwsze szukały kontaktu. Niektórzy tutaj sugerują że wszystko leży w naszym charakterze. Nie całkiem. Jeśli fizycznie zdrowy, heteroseksualny facet do 25 roku życia nawet nie trzymał dziewczyny za rękę to znaczy, że jest dla kobiet albo odrażający fizycznie, albo z jego psychiką, charakterem jest coś nie tak. Albo jedno i drugie. Najczęściej jest to opcja 3, przy czym spieprzony charakter jest tu przeważnie wynikiem (a nie przyczyną!) odrzucenia przez kobiety i długoletnią abstynencją seksualnie-uczuciową.

już jestem, świeża i pachnąca. IMO, jaka pochwa taka prawda. Jakiej prawdy spodziewałeś sie po gumowej pochwie?

""podczas bycia w związku z dziewczyną u mnie 5 miechów czyli też rozmowy , radzenie sobie z fochami , generalnie wspólne spędzanie czasu ,a nie tylko seks" Ja pierdolę... nigdy bym nie przypuszczał, że z dziewczyną można też porozmawiać zamiast tylko bezceremonialnie zerżnąć. Kafe uczy :D ROTFL

Były prawik - jesteś doprawdy zabawny. Nie będę wyprowadzał Cię z błędu przez wzgląd na dobro Drabiny, ale Twoja teoria opiera się na pewnym, nie do końca zgodnym z prawdą założeniu.

to nie od wieku zależy, ani od tego czy juz któryś bzyknął sobie, ani nawet od waszych kompleksów. Za bardzo lubicie gardzić innymi osobami. Tu jest wasz problem.

rozwódkaaa "Za bardzo lubicie gardzić innymi osobami." Witamy w naszym zacnym gronie?