Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Jasiek_z_NRW

O fotografach ślubnych ich kolega.

Polecane posty

Może warto poczytać? Autor felietonu, Jacek Radunc ( http://www.radunc.pl/ ) jest fotografem ślubnym. Ja z zainteresowaniem przeczytałem jego rozważania. Szczególnie jeden akapit mi się podobał: rzadko kiedy fotograf ślubny to prawdziwy artysta. W najlepszym przypadku jest ambitnym rzemieślnikiem z odrobiną bożej iskry (czyt. talentu) W najlepszym przypadku! Zgadzam się wyjątkowo z tym stwierdzeniem człowieka z branży fotografów ślubnych przecie. Bo co tam taki Jasiek, ale tu fachowiec o sobie nie mówi artysta, ale rzemieślnik. Brawo za szczerość. Jeszcze jedna opinia o fotografach ślubnych, jaką podzielił się z nami właśnie ślubny fotograf: Rozrzut jakościowy jest porażający, a co najciekawsze, wszyscy znajdują amatorów na swoje produkty. Też się zgadzam. Reszcie proponuję samodzielną lekturę: http://www.swiatobrazu.pl/fotograf-slubny-cz-i-23759.html - miłego czytania. Ciekawe, co będzie w drugiej (jeśli będzie) części ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BartoszWawa
Witaj Jasiek Czasami czytałem twoje wypowiedzi i musze przyznać, że w dużej większości są one trafne. Fotograf rzemieślnik to też sztuka tylko taka bardziej popularna, na której nie trzeba wcale się znać. To właśnie powoduje, że samozwańczy artyści punktujący swoja pozycję starają się kreować różne nowomodne trendy wciskając je próżnym parom, które koniecznie chcą się odróżnić od innych. Swego czasu był cech fotografów skupiający też fotografów ślubnych. Był to czas, że fotografowie wspierali się a nie niszczyli tak jak jest to teraz. Wtedy fotograf było rzemieślnikiem wiarygodnym a teraz na każdym kroku samozwańczy artyści fotografowie kombinują i wręcz oszukują młode pary. Wystarczy zobaczyć większość stron internetowych, które są całkowicie zmanipulowane. Rzadko zdarzy się, że fotograf w swoim internetowym portfolio pokarze całe cykle zdjęciowe tych samych młodych par. Tak samo są robione portfolia albumowe z wklejonymi zdjęciami i fotoksiążki. Sam byłem świadkiem, gdy na Targach Ślubnych w Pałacu Kultury przyszła młoda para zachwycała się zdjęciami wklejonymi w album tworzący portfolio fotografa. Gdy z boku stwierdziłem, że, co piąte zdjęcie jest innej pary wyrazili zdziwienie. Oni wcale sami tego nie zauważyli. Tak min. oszukuje się przyszłe młode pary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi86
Dlatego ja jak szukałam swojego fotografa to nawet nie patrzylam na oferty fotografow ktorzy nie maja blogów. A wsrod tych z blogow interesowali mnie tylko tacy, ktorzy wklejali co najmniej po kikadziesiat zdjec z danej uroczystosci. Tylko w ten sposob mozna sprawdzic czy rzeczywiscie robia dobre zdjecia czy moze od czasu do czasu cos im sie przez przypadek uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o maj gad
dorwało się dwóch fotograficznych nieudaczników do kobiecego forum... a ja wam mówię "w y p i e r d a l a ć", po tym, co sobą prezentujecie i tak żadna z nas nie weźmie was na swoim fotografów! ż e n a d a...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o maj gad
* swoich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ejbisi86
jesteś trochę podatna na wpływy, bo każdy zdrowomyślący młody człowiek unika blogów jak ognia, b sam nie chce później na nich wylądować... blogi to wykorzystywanie par młodych do pseudoartystycznych celów... so, sorry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kreska2.8
o maj gad ZDAJE SIĘ ŻE JESTEŚ FOTOGRAFEM KTÓREGO DUMA ZOSTAŁA URAŻONA BO PRZECZYTAŁ PRAWDĘ O SOBIE. Osobiście te wypowiedzi mi nie przeszkadzają a wręcz przeciwnie dają mi sporo do myślenia. Szukam fotografa i wypowiedź p Bartosza potwierdziła to, do czego sama doszłam. Więcej takich wypowiedzi, z którymi jedni się zgadzają a inni nie powinno być na kafe. Gdzie jest napisane że kafe to forum dla kobiet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kreska2.8
o maj gad na jakiej podstawie piszesz że ci panowie fotografowie są nieudacznikami? Czy znasz ich prace, że tak napisałaś lub napisałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dałem namiar na fajny moim zdaniem artykuł. Przeczytałem, wydał mi się interesujący, a więc dałem namiary, by i inni się zapoznali z wypowiedziami osoby, która ze ślubnych zdjęć żyje. Przy okazji - gdyby jakikolwiek fotograf opublikował zdjęcie, na którym byłbym głównym tematem (nie chodzi o zdjęcia, gdzie człowiek jest tłumem), to przynajmniej ja pozwałbym go do sądu za wykorzystanie mojego wizerunku do celów komercyjnych. Ciekawe, ile sąd przysądziłby odszkodowania. Polecam lekturę http://wiadomosci.mediarun.pl/artykul/prawo-raport,ochrona-wizerunku-osoby-fizycznej-w-prawie-autorskim,14921,2,1,1.html Tak, tak! Niezależnie, czy osoba ucierpiała, czy nie, ma prawo do ochrony wizerunku. Stąd na każdorazowe wykorzystanie zdjęć fotograf musi mieć zgodę osoby na zdjęciach występującej. Właśnie dlatego zdjęcia na stronach są najczęściej zdjęciami niewiele mającymi wspólnego z prawdziwym ślubem. Zobaczcie jaki jest problem, nawet jeśli młodzi się zgodzą, fotograf może mieć problem za umieszczenie zdjęcia z wujkiem, który się nie zgodził. Co więc sądzić o autorach blogów? Ano po pierwsze i tak muszą segregować zdjęcia, bo inaczej narażają się na złamanie przepisów o ochronie wizerunku. Pewnych zdjęć, gdzie są osoby, których zgody na wykorzystanie zdjęcia fotograf nie ma po prostu na blogu nie powinno być. Jak nie spojrzysz d... z tyłu. To jest właśnie problem odpowiedzialnego fotografa. On nie może upubliczniać wszystkich zdjęć, jakie zrobił, bo mu na to nie pozwalają przepisy. No chyba, że przepisy oleje, ale w tym momencie może spodziewać się nieprzyjemności, a nawet przepisu cywilnego który przegra. Czemu przegra - to proste. Wystawiając cenę za dzieło, fotograf automatycznie sprzedaje swoją pracę. Umieszczenie tych zdjęć na blogu stanowi zatem dodatkową korzyść dla fotografa (reklama), za którą fotograf powinien klientowi zapłacić. To się nazywa zapłata za pozowanie. Fotograf nie może więc wstawić całego fotoreportażu ślubnego, bo wówczas musiałby za te zdjęcia sam płacić modelom (parze młodej, gościom), a nie brać za to pieniądze. Mnie się wydaje, że właśnie dlatego odpowiedzialny fotograf przedstawi pięć zdjęć każdej pary, bo na tyle zgodę od młodych łatwo dostać. W końcu nie każdy pragnie kariery ślubnego modela czy modelki. Przy okazji - słowo nie każdy odnosi się np. do cioci, czy babci młodych, które akurat (ich zdaniem) wyszły głupio, źle, nie tak, jak by chciały. I co wówczas? narażać się i wujka z głupią miną na zdjęciu pokazać wbrew jego woli? Przy okazji - ksiądz również może nie życzyć sobie upowszechniania swojego wizerunku na zdjęciach służących reklamie. Szczególnie, jeśli nic z tego nie ma może sobie właśnie tego nie życzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasiek trujesz
Jasiek tak jak napisałem trujesz. Bez problemu umieszczam w portfolio zdjęcia, jakie chcę wybrać ze ślubu. Na wszystko mam zgodę pisemną każdej proszonej młodej pary. Czasami młodzi poproszą mnie abym przesłał im zdjęcia do zaopiniowania i wprowadza drobne korekty. Ja w podzięce za zgodę daje młodym naprawdę bardzo wartościowe prezenty. Ostatnio młodzi dostali dwa telefony Samsung Galaxy S. Są pary, które słysząc, że pod koniec roku będę wymieniał zdjęcia w galeriach par abym zamieścił ich zdjęcia. Zazwyczaj umieszczam po 40 zdjęć tej samej pary. Blogi mają to do siebie, że fotograf może manipulować wypowiedziami wręcz oszukując przyszłe młode pary, Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale ty masz zgodę!
Piszesz, że masz zgodę na wszystko i to pisemną. Czy nie mam racji, że wybierasz atrakcyjne wesela (atrakcyjni młodzi, atrakcyjne urządzony kościół, atrakcyjny plener i sala weselna) i wówczas albo udzielasz rabatu, albo dajesz prezent. Oczywiście w tej sytuacji starasz się, by te kilkadziesiąt zdjęć na stronę wyszło jak najlepiej. Bo chyba, jak ci się trafi para wyglądająca komicznie, nieciekawa, z nieciekawą imprezą, to nie informujesz ich, że z nimi nic się nie da już zrobić, bo oni są tacy, że nawet największy artysta nie jest w stanie nic wymyślić. Oni tylko płacą, a ich zdjęć przecież na stronę, czy do albumu nie wstawisz? I tu jest problem. Nie da się kota ufarbować i zrobić mu trwałą, bo się akurat pani zamarzył pinczer. Kot pozostanie kotem, pinczer pinczerem, a umiejętność robienia zdjęć osobom nieatrakcyjnym jest sztuką, którą opanował może jeden fotograf na tysiąc pstrykaczy. Oczywiście takich zdjęć się nigdzie nie publikuje, bo i po co. Właśnie, tylko co mają robić ci brzydcy? Dać się naciągać na wysoką kasę za zdjęcia, które im się podobać nie będą? Można im powiedzieć, że najpierw operacja plastyczna i zrzucenie 30 kilo, a dopiero później stylistka i sesja u fotografa? A może wówczas brać taniej, skoro i tak zachwytu nie uda się wywołać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ukazała się kolejna część artykułu, a więc zachęcam do przeczytania. Jak zwykle krótki fragment dla zachęcenia: Zalew kiczu skutecznie wykreował stereotyp fotografa ślubnego jako osoby, która pstryka zdjęcia, a nie fotografuje. Sami wobec siebie często generalizujemy i dzielimy na tych lepszych i gorszych, na fotoziutków i artystów. Jeśli zdjęcia są skonwertowane do skali szarości (quasi czarno-białe) lub autor dodał białą winietę wokół, mamy już prawie artystę... więcej na: http://www.swiatobrazu.pl/fotograf-slubny-praca-fotografa-slubnego-krok-po-kroku-cz-ii--23798.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccxcxc
nie polecam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×