DO JUTRA CHŁOPAK MA ZADECYDOWAĆ CZY BĘDZIE ZE MNĄ CZY WRÓCI DO BYŁEJ.

spoko, pytam bo jestem w podobnej syt. to znaczy mój też wrócił do ex

a ile byliście razem? opowiedz swoją historię, chętnie przeczytam.

byliśmy razem rok, on z tamtą był 4 lata. podobno nieźle dała mu popalić miała jakiś dziwny charakter a on zarzekał się że nigdy nie wróci. zostawił mnie i po paru miesiącach..... suprise:)

praktycznie ta sama sytuacja co u mnie. Najpierw mówił, że nie chce z nią mieć żadnego kontaktu itd. ja powiedziałam "byliście tyle czasu, to może warto porozmawiać i znów być razem" odpowiedział mi, że po tym co mu zrobiła to do niej nie wróci. a jednak wrócił....

może łączy ich prawdziwa milosc, nic na to nie poradzimy :(:(

co to za miłość skoro jest zdrada. ale skoro tak wybrał.....wiedział co robi.

to już nie nasz probelm,niech sobie żyją, niech się kochają, zrywają ze sobą, robią sobie przerwy. ich wybór

prawda ich wybór ale przez to jego potraktowanie czuję się jak śmieć, tak podle, płakać mi się chce i pomimo wszytko też trochę tęsknie.

uwierz - wiem jak się czujesz, w moim przypadku nie chodzi o byłą tylko o jakąkolwiek dziewuche przy nim. ale nic nie możemy zrobić, trzeba zacisnąć zęby i starać się nie myśleć. i trzeba czekać aż i do nas szczęście się uśmiechnie. i może wynagrodzi z nawiązką? :)

jak dzis sie czujesz? ja dalej sama

ciezko jest ja wiem, ale uwierz mi ze beda lepsze dni teraz najwaziejsze to nie zostajwaj sama, mnie kiedys jak pierdolnął to zajelam sie...opuszczonym kotkiem:D podrzucili glodna kicie, wpierdalala suchy chleb z glodu:( zrobilam jej bude, dawalam surowe jajka, jedzonko i cieply rosołek:P zeby nie bylo wychodzila nie na kici kici, ale na dym z papierosa-do mnie dopiero:( 3 tyg minely kociak mi pomogl,zapomnialam, potem wziela go ciocia teraz maja fajnego kota grubego ze je lepiej niz babcie na emeryturze

w ciągu dnia czuję się średnio - wiadomo ani to żaden optymizm ani nic ale najgorsze są wieczory. jakoś będę musiała sobie z tym poradzić, nie mam innego wyjścia.

Po prostu musisz przestac być naiwna i przestać tak odrazu zawierzac ludziom. Szczególnie facetom. Zastanawiasz sie tak wnikliwie nad jego zachowaniem, słowami w Twoim kierunku itp...ok. ale powinnas wiedzieć ze świat i ludzie potrafią być podli a Ty zawierzyłas facetowi którego znałąś miesiac.

Masz rację...ogólnie to jestem ostrożna co do facetów ale on wydawał mi się inny taki porządny, ogarnięty itd. i to mnie zwiodło.

niestety nie ma innych facetów. Między wami tak na prawde nic nie było. Normalny facet nie zachowuje sie tak po miesiącu...to Ci nie dało do myślenia???. I potem są własnie takie sytuacje, bo faceci wiedzą ze laski są naiwne a potem płacz i lament bo taki nawciskał po paru dniach obietnic.

masz racje ale ja byłam tak zaślepiona, że nawet o tym nie pomyślałam.

Moja mama zawsze powtarzała...nigdy nie wierz facetowi który tak pięknie mówi na samym początku, bo to po prostu nie możliwe. jezeli taki będzie tak mówił to będzie mu zależało tylko na jednym, abyś mu uległa.

jeżeli uległość ma oznaczać seks to my nawet o tym porozmawiać nie zdążyliśmy ;) dałaś mi do myślenia, masz dużo racji.

oj kazda sie musi sparzyc jak mialam 16 lat i tak pierdolil ze milosc trzy potrzy a potem nie odbieral telefonow to plakalam 3 tyg, potem zapomnialam, swinia, mam nadzieje ze ktos go pierdolnal

mam nadzieje ze kazdy taki typ dostanie za swoje. Sparzy sie każdy ale trzeba być troche rozważnym i rozsadnym.

słyszałam kiedyś takie powiedzenie, że wyrządzone zło zawsze powraca... ja nikomu źle nie życzę ale mam nadzieję, że mi się w końcu też ułoży. Powiem Wam tak, ta znajomość bardzo szybko się zaczęła i szybko nabierała tempa i nie wiem czy to zbieg okoliczności czy jakiś znak ale dzień przed tym jak on mnie poinformował, że wybierze którąś z nas to naszła mnie taka myśl "co się szybko zaczęło, to się jeszcze szybciej skończy" Co o tym myślicie?

pytanie. po co dalej drążyć temat? koleś się nie odezwał więc chuj z nim i tyle.

nie musisz uczestniczyć w naszych rozmowach - nikt Cię nie zmusza do czytania a tym bardziej do pisania.

kleją hahahahaha

z potwierdzonych źródeł : BYŁ U NIEJ WCZORAJ PÓŁ DNIA więc wnioskuję, że są razem, ja się wkooorwiłam i poszłam na imprezę. :D

brawo swietne podejscie. impra i juz. ja tez jestem w podobnej sytuacji a moze nawet gorszej. w sobotni wieczor mąż po 6 latach naszego wspolnego zycia oznajmil mi ze juz mnie nie kocha i jestem mu całkiem obojetna. i dodam ze w niedziele próbowal jakos załagodzic sprawe głupim smiechem. zastanawiam sie czy rozejsc sie z nim? ale chyba nie ma sensu tkwic w takim związku. mam tylko marne pocieszenie ze przyczyna nie jest inna kobieta.

wszystko bedzie dobrze. teraz głowa do góry:)

jak sie czujesz ?

wczoraj nawet dobrze się czułam :) 2 dni temu wydzwaniał do mnie więc w końcu odebrałam, bo już miałam dość i znów ta sama śpiewka, że nie wie co ma robić. a guzik mnie to interesuje. a jaki zbulwersowany był jak się dowiedział, że na imprezie byłam, no kurde...

odebrałas ten telefon ... wysłuchujesz jego gadki głupiej.. a pisałaś, ze u tamtej przesiaduje po pół dnia jak podtrzymujesz kontakt to gnom sobie dalej mysli , że ma wybór , albo ty albo ona powinnas go tych złudzeń pozbawić, bo bedzie siedział u tamtej , a jak mu cos z nia nie wyjdzie to wtedy sie u ciebie zjawi z tekstem, ze zrozumiał , ze tak naprawde to tylko na tobie mu zalezy itd szkoda słów i czasu na takie badziewie