Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czuję_się_marnie

DO JUTRA CHŁOPAK MA ZADECYDOWAĆ CZY BĘDZIE ZE MNĄ CZY WRÓCI DO BYŁEJ.

Polecane posty

Gość czuję_się_marnie
komputer mi się zaciął, przepraszam za tyle kopi ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alutkkka
bo nie jest i prawdopodobnie nigdy nie była. Z jego punktu widzenia to było oszukiwanie się, że wszystko jest ok "mam nową dziewczynę i jest ok, podoba mi się, fajnie mi się z nią gada, na pewno ją kocham" ale niestety nie kochał bo jakby kochał to by tak nie potraktował osoby którą kocha, postarałby się trochę bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooou
...bo inaczej to tylko by Cie za raczke potrzymal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooou
Za szybko z nim poszlas do lozka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudiiiiiiiiii
nooou czyzby jakis kompleksik ??? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuję_się_marnie
no ok, ale popatrzmy na to z innej strony...ja też jestem po rozstaniu, minęły 4 miesiące. I TERAZ GDYBYM JA TO ZROBIŁA OK, spotykam się z nowo poznanym chłopakiem, mówię mu jaki jest fajny, że chcę z nim być, pozwalam się całować, namieszam mu w głowie. mówie, że mój były nic dla mnie nie znaczy, że go olewam i mam go daaaleko gdzieś. Nagle dzwonię do niego i zawiadamiam aaaa słuchaj mój były się odezwał i tak się zastanawiam czy wrócić do niego, poczekaj do jutra, to ja wybiorę z kim chcę być. OD RAZU BYŁABYM OKRZYKNIĘTA SZMATĄ ITP. i nie mówcie, że nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuję_się_marnie
ku Twojemu zdziwieniu nie poszłam z nim do łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mllllll
Ja z kolei mialem taka sytuacje - dziewczyna zabujala sie w takim jednym kolesiu (zajetym zreszta), on tez jakas miete poczul, calowali sie cala noc itp, ale wiecej sie nie spotkali. Po pol roku spotkala mnie, bylismy razem 1,5 roku, oczywiscie slowka nie slowka, po 1,5 roku spotkala tamtego i wlazla mu do lozka, a ja poszedlem natychmiastowo w odstawke z wytlumaczeniem "no zrozum, ja zawsze do niego cos czulam". Bylo mi zle, ale dzis nie mam innych slow jak "jak ja moglem byc z taką szmatą..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooou
no ok.bo inaczej to bys jeszcze gorzej sie czula.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooou
Jestem w zwiazku i mam dwoje dzieci :) Jesli nie spaliscie to szybko zapomnisz.Jestes mloda.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuję_się_marnie
oby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudiiiiiiiiii
autorko - byc moze przez czesc osob zostalabys tak okrzyknieta, na pewno nie przeze mnie :) ale Twojego "niedoszlego" tez nazywali tutaj ch... ;) masz prawo czuc sie zle, teraz patrzysz na wszystko przez swa wlasna krzywde. Ale - zwracam sie do innych - troche obiektywizmu!! Chlopak pewno tez przezywal swoje, takie mysli o bylych partnerach sa niezwykle ryjace mozg. Pewnie przez to zachowal sie tak, a nie inaczej. On tez myslal wtedy glownie o sobie - to prawda. Ale tak to juz bywa w uczuciach, bezsilnosci. Widac tez, ze jeszcze niezbyt dojrzaly jest, zapewne jest tez mlody :) Trzymam kciuki za autorke, aby szybko zapomniala i znalazla kogos bez dodatkowego "bagazu" :) Ciezko zaufac, ale zaloze sie, ze szybko o nim zapomnisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuję_się_marnie
on ma 28 lat więc czy taki młody? raczej niedojrzały....moim zdaniem skoro potrafił przyjeżdżać, kupować kwiaty i mówić te różne głupoty to tak samo mógł do mnie przyjechać i poinformować mnie o swoich wątpliwościach. jak byliśmy razem to nie widziałam ani nie czułam, że on myśli o byłej czy coś...gdybym to zauważyła, to bym dawno z tej znajomości zrezygnowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pitulinka
No dobrze, to jak dlugo sie spotykaliscie, jak dawno temu on sie rozstal z tamta dziewczyna i jak dlugo z nia byl - bo mysle, ze to jest decydujace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewkaaaadd
decydujące niby w czym? Jesli z tamta dziewczyną rozstał sie niedawno a z autorką był krótka to by cos zmieniło? To niby usprawiedliwia potraktowanie kogos jak zabawke bez uczuc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuję_się_marnie
o ile się nie mylę to był z nią 2-3 lata ale wiedział o zdradach i w końcu przerwał ich związek. był sam 3 miesiące, poznał mnie i spotykaliśmy się praktycznie codziennie lub co 2 dni przez miesiąc. może i to krótko ale jak ktoś mówi czułe słówka i planuje wspólne wakacje, mówi i pisze, że tęskni, przytula, całuje itd. to już ten miesiąc nie ma znaczenia. w nikim innym się tak szybko nie zakochałam jak w nim i to nie z powodu tych miłych słówek, bo co do tego to jestem ostrożna. Niby miesiąc ale nie oznacza to, że on może postąpić tak jak postąpił. Jakby miał trochę honoru to rozwiązał by sprawę inaczej PRZEDE WSZYSTKIM NIE WSPOMINAŁBY O WYBORZE I NIE PRZEZ TEL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudiiiiiiiiii
autorko - zgadzam sie z ostatnimi napisanymi przez Ciebie slowami (z Caps Lockiem), ale nastepnym razem uslyszysz podobna historie, odpusc sobie. W tak krotkim czasie nie zapomina sie o kims, z kim sie bylo LATAMI. Trzeba byc baaaardzo ostroznym, jesli ktos decyduje sie na tego typu relacje. Widocznie probowal ulozyc sobie zycie, ukladalo mu sie (przez krotka chwile), ale na razie nie dal rady. Lepiej gdyby zostal z nia (z autorka), oszukiwal siebie i ja (po tym, jak juz sam przyznal przed soba, ze sam nie wie co czuje...) ??? Teraz sie nie odzywa, byc moze przyjal taktyke, ze nie bedzie Ci juz zawracal glowy? Ze lepiej, jak pomyslisz; PALANT . I tyle. Marne usprawiedliwienie, ale nikt nie moze przewidziec w jakiej my keidys bedziemy sytuacji, do czego nas doprowadzi zycie, do jakich pytan, rozterek. To smutna historia, ale bynajmniej wiesz na czym stoisz i to po bardzo krotkim czasie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuję_się_marnie
wiadomo, że lepiej teraz niż później ale gdyby miał trochę rozumu to najpierw by to przemyślał dokładnie, później by ze mną się spotkał i by powiedział, że coś do niej czuje i chce do niej wrócić. ale nie w ten sposób, że on mnie informuje, iż teraz nie wie ale zadecyduje którą z nas wybierze....to nie było mądre. ja poczułam się jak śmieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onkaonline
zachowanie na poziomie gówniarza to jedno a z drugiej strony za kogo on sie uwaza, ze ma czelnosc pisac do kogoś , ze sie zastanowi i wybierze albo ty albo ona, co to ma byc ??? casting dla jasnie pana ?? takiego gnoma kopie sie w dooope i to mocno !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuję_się_marnie
no właśnie o to głównie mi chodzi, o jego wybór. nie pomyślał, że w ten sposób może mnie bardzo urazić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudiiii ma rację....
Autorko- ja równiez myślę ,że on tez w jakis sposób cierpi. I chyba nie jest tak do końca ,ze cię oszukał.... On chyba bardziej oszukał sam siebie. Widzisz on powtarzał ,ze nie chce jej znać itp. i to już jest pewien sygnał (zarzeka się jak żaba błota)Gdyby faktycznie tak było nigdy by nie wspomniał na jej temat ani słowa. Myslę ,że on tak naprawdę walczył sam ze sobą rozum podpowiadał mu jedno, a serce drugie. Pewnie tęsknił za nią,ale poznał Ciebie -myślał ,że da radę zapomnieć itp. I może by tak było po długim czasie, ale pojawiła się znowu Ona. U niego pojawił się mętlik w głowie i co teraz? Kogo wybrać? Ciebie? Gdy do ciebie nic jeszcze nie czuje jedynie sympatię- a jesli tak zrobi to znowu będzie motał się myśląc o tamtej. Czy ją? Osobę do której wciąż coś czuje? Nie można mieć wszystkiego trzeba coś wybrać, a niestety któraś z tych trzech osób będzie cierpieć. Padło na ciebie bo ty byłaś mniej z nim związana niż jego była. Mógł zostać z Tobą ale wtedy on sam by cierpiał.... To jest chyba całe rozwiązanie. Widac on ją kocha...a to ,że go zdradziła....wiesz gdy druga osoba nam zrobi coś złego mamy żal....ale po jakims czasie ten żal mija i zostają tylko dobre wspomnienia...oczywiscie tylko wtedy gdy jest uczucie. Także postaraj się go chociaz trochę zrozumieć.On na pewno nie chciał cię skrzywdzić on po prostu przestał sam się oszukiwać. A ty już nie analizuj bo to nie ma sensu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudiiii ma rację....
PS. i tu nie jest nic wymyślone tylko -piszę z własnego doświadczenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuję_się_marnie
rozumiem to, że miał prawo do niej coś czuć, bo wiadomo tyle lat. ale nie rozumiem tego sposobu rozwiązania sprawy. może i cierpiał. ja też cierpiałam, bo byłam rok z hakiem z moim byłym ale mówiąc, ze nie chciałabym już z nim być wiedziałam co mówię. gdyby on od samego początku zaznaczył ( a przecież mógł tak zrobić), że nadal ma do niej jakieś uczucia, że o niej myśli itd. to może byśmy zostali na stopie koleżeńskiej i nie spotykali się tak często a tym bardziej nie doszłoby do przytulania, całowania etc. Moim zdaniem czyniąc takie rzeczy wyraża się co czuję się do danej osoby ( może nie od razu wielką miłość). Ja wiedziałam co robię i co czuję. Jesteśmy dorosłymi ludźmi - on tym bardziej więc również wiedział co robi i co mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoliczkowal cie, upokorzyl, ale podejrzewam ze krecilas go, tylko tamta...to cos glebszego, nie chodzi o to ze jestes gorsza czy slabsza, brzydsza czy mniej inteligenta(dla buraka bez zebow na przedzie najwieksza miloscia nie bedzie mona lisa, a prototyp jagny z chlopow)-tylko o czas, ktory niestety dluzej ich laczyl moze jestes nawet fajniejsza, ale musisz trafic na swego, szkoda ze w walce o milosc czlowiek musi duzo poniesc, na pocieche cos ci powiem. kiedys dawno temu wlasnie mialam daną sytuacje, bez calusow,ale dluzej go kochalam i o niego walczylam. znalazl jakas inna i mnie upokorzyl-zmienilam grupy zeby go mijac i jego piekna laske(modelka), nie chodzilam na wyklady od lutego czy marca do czerwca. omijalam jego kumpli, zniklam, ucichlam tylko zaczelam rozwijac swoje pasje-w lipcu spotkalam takiego faceta, ze tamten w ciagu dnia zbladl jak swieczka przy sloncu, wiesz nic z niego nie wyszlo, hehe, ale wrocilam w pazdzierniku na studia do tego miasta i pierwszy wyklad a ja siadam w pierwszym lepszym miejscu przy tamtym co mnie wtedy upokorzyl, nie zwrocilam na niego uwagi zamyslilam sie patrzac w okno o mojej nowej milosci, tym lipcowym natchnieniu a tamten nie wiedzial o co chodzi-skad te lekcewazenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
historia numer dwa na pocieszenie moja przyjaciolka ze stancji, magda poznala fajnego goscia na dyskotece-gerwazego(zmienilam imiona), gerwazy mial 32 lata i z miejsca dal sie zauroczyc magdusią(23 lata), byla to fajna para, tancerz i usmiechnieta szczesliwa dziewczyna, troche taki wiesniak,ale z poczuciem humoru i fajny, troche prosty bo "powiedal" jadziem pojechalim wyszlim-itd, ale byl fajny 2 miechy milosci, gadki o kawalerce, stancji i dzien przed egzaminem przyjezdza do magdy i ją rzuca-byla kobieta sie odezwala, rzucil wiec moja magde i wrocil do agatki. to byl czerwiec 2004, na drugi dzien magda oblala egzamin, potem tydzien balowala i przespala sie z jakims krystianem, potem odzalowala, schudla i powiedziala, ze ma dosc facetow, naprawde kochala gerwazego:( wrocilysmy po wakacjach na stancje, 2 pazdziernika gerwazy byl pod drzwiami, agatka w lipcu skasowala mu samochod i go pierdolnela, obecnie jest w ciazy z dj z ich wiejskiej dyskoteki-i sie zeni:D gerwazy plakal, a magda patrzyla na niego z litoscia jakby zza szyby, z fajnej pary zostaly tylko popioly,pamietam jego spojrzenie-daj mi szanse, blagam, prosze. posiedzial, pogadali ze 2 godziny.potem wyszedl. szkoda ten chlopak nie ulozyl sobie zycia, a magda wyszla pozniej za maz i urodzila dwie dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudiiii ma rację....
No mógł powiedzieć na początku ,ale widac liczył,ze jednak uda mu się zapomnieć i stworzyć z Tobą związek. A nie powiedział bo wtedy nie dałabyś mu szansy. I jak tu pode mną ktoś napisał... Moze nawet jesteś ładniejsza może bardziej inteligentna bardziej miła.... ale to z nią wiąze go uczucie nie z Tobą. Dla ułatwienia wyobraź sobie sytuację. Kochasz faceta ( nie jest nawet przystojny) O ciebie zabiega facet który bardziej ci się podoba o którym można marzyć. I kogo wybierzesz? oczywiscie ,że tego którego kochasz.... Bo ludzie nie dobierają się na podstawie wyglądu najważniejsze jest "to coś" i chemia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuję_się_marnie
ogólnie to nigdy nikomu źle nie życzyłam i skoro najprawdopodobniej są razem to niech będą szczęśliwi. mam nadzieję, że nie będzie do mnie po jakimś czasie pisał i mi dupy zawracał. dzisiaj dowiedziałam się, że napisał do naszego wspólnego kolegi "co u ciebie" pewnie chciał się wyżalić ale tamten mu nie odpisał, bo dowiedział się o tej całej sytuacji i stwierdził, że chyba są siebie warci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuję_się_marnie
oczywiście, że masz rację.....ale moim tokiem rozumowania, to nie wróciłabym do osoby, która mnie zdradza, bo moim zdaniem nic dla tej osoby nie znaczę skoro szuka gdzieś indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz z magdusi to byla laska ze hej, poza tym tolstojami rzucala i dostojewskimi, studiowala dwa kierunki na raz, chyba fil. ang i ros i stosunki miedzynarodowe, a tamta agatka to milosc stara-pracowala w warzywniaku i wazyla 30kg wiecej od magdy.wiec nie chodzi o wyglad. szkoda ze jej nie docenil:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×