Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sheisnot

WRZEŚNIÓWKI 2011

Polecane posty

Gość aiha
jak_k bardzo dobrze rozumiem Twoją frustrację. ja też jestem z małą praktycznie cały czas sama. mąż w pracy, babci nie mamy żadnej. tylko ja i córcia. i też nie mam z kim jej zostawić. mąż mi mało pomaga, w dzień zazwyczaj. w nocy jestem zdana na siebie bo on sie musi wyspać przed pracą heh.... i tez czasami mam tak dość, ze mi się chce płakać. zazdroszczę tym mamom, które mają 2 babcie do pomocy.... szczęściary :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiha
jak tak sobie czytam, że Wasze dzieciaczki tak samo jak moja mają teraz ciężki okres to sobie myślę, że może to jest normalne w tym wieku i ja niepotrzebnie panikuję i się martwię...trochę mnie to pociesza, że nie tylko ja mam takie problemy. dzięki Wam za to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wniosek z tego, że "nasze" forum spełnia swoje zadanie :-) Trzymajcie się cieplutko Mamuśki i miłego weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez nie mam za wiele wsparcia w "realnych" osobach dlatego tak czesto tu zagladam bo wy rozumiecie mnie jak nikt :) dzieki ze jestescie :) jestem w trakcie czytania kazde dziecko moze nauczyc sie spac. do zastosowania w nijblizszym czasie bo zwariuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka363
normalnie jakbym czytała o sobie moja nikola też jakos nie ma apetytu na jedzenie w dzien spi gora poł godziny a przedtem potrafiła przesypiac po 2/3 noce tez praktycznie cale przesypiała a teraz budzi sie codzien o 4 rano normalnie jak z zegarkiem w reku cały czas rowno 4 wstaje i zasypia dopiero po 6 a w dzien tez słabo je jak zje o tej 4 to dopiero ma ochote na jedzenie ok 9 10 i to z wielkim problemem zje. a co do pomocy przy niej tez nie mam nikogo jestem calymi dniami sama z nią mąz pracuje a wieczorami i w nocy spi nawet nie słyszy jak ona sie budzi w nocy. patrze te nasze dzieciaczki podobne do siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wychodzi na to ze to jakis dziwny okres, taki kryzysowy. a juz myslalam ze po prostu jestem do bani i nie radze sobie z dzieckiem. chyba nie jest jednak tak zle :) teraz Krzysio spi pa kapieli to w koncu mam chwile wytchnienia po calym dniu marudzenia. nie wiem czy to te zabki tak mu dokuczaja czy co ale taki maruder sie zrobil przez ostatnie dni ze szok. dobrze ze robi sie cieplo to wracamy do spacerow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiha
hej dziewczyny, poszukałam w necie różnych info na temat niejedzących niemowląt i znalazłam taki artykuł, w którym było napisane, że czasami dzieci nie chcą jeść bo zbyt dużo bodźców do nich ddicera w trakcie karmienia i to je rozprasza i się nie mogą skupić na jedzienu. to by w sumie tłumaczyło dlaczego w nocy kiedy jest ciemno i spokojnie moja mała je normalnie, a w dzień,kiedy gra tv i ludzie się kręcą je po 50/70ml. dzisiaj zrobiłam eksperyment i karmiłam ją w sypiALNI w ciszy i spokoju. i wiecie co, zjadła mi 2x po 130ml !!!!! wczoraj o tych samych porach zjadła 50 i 60 ml. może faktycznie to o to chodzi? spróbujcie ze swoimi dzieciaczkami,może też się uda :) no i zobaczymy jak będzie jutro, bo może to tylko zbieg okoliczności albo jakiś inny powód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aiha no to moze wlasnie o to chodzi u Twojej corci :) jesli o jedzenie chodzi to moj jest jak maly odkurzacz :D zje wszystko co dostanie i to w kazdej ilosci. zawsze daje mu tyle samo zupki czy jablka a on patrzy na mnie z zalem ze juz koniec :p dzis siedzial kolo nas w foteliku kiedy jedlismy obiad. mialam dac mu jablko kiedy skoncze sama jesc ale widzial nas jedzacych i sie strasznie rozplakal wiecjadlam i go karmilam jedoczesnie. robi sie maly pasibrzuch. ja mam tylko problem z jego spaniem ale pracujemy nad tym. dzisiejsza noc na tle kilku ost byla spokojna. uff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiha
jak_k strasznie Ci zazdroszczę tego, że synek takpięknie je :) moje dziecko najchętniej nie jadłoby nic..... zupkę czasami, ale tylko jak ja ugotuję, słoiczków nie uznaje.... jabłko nie,banan nie, nawet pićnie chce niczego.... masakra.... no ale cóż, taka jej uroda. pocieszam się tym, że podobno ja też byłam strasznym niejadkiem. z genami nie wygrasz;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No my ostatnio mieliśmy problemy z niedojadaniem butelki, pomimo tego, że zawsze karmię go w jakiś zacisznym miejscu, ale cóż, taki czas - nasze dzieci rosną i cały świat jest dużo ciekawszy niż jedzenie :-) My na razie testowaliśmy tylko marchewkę i marchewkę z ziemniaczkiem ze względu na jeszcze nie potwierdzoną alergię; chcę mu jutro ugotować brokuły ciekawe czy w nich zasmakuje bo ile można jeść marchewkę :-) Za to my ze spaniem zrobiliśmy milowy krok. W piątek po południu poprzestawiałam meble i Kamil wylądował u siebie w pokoju! Pierwsza noc - od 21 do 7, druga od 21 do 6, a po spacyfikowaniu przez męża jeszcze do 9:30, więc na to nie mogę narzekać :-) Już jest taki dzielny! =D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aiha z tymi genami to musi cos byc bo ja ponoc tez bylam takim wszystko-wssysaczem xD ja narazie daje malemu herbatke koperkowa (niedawno nauczyl sie ja pic bo wczesniej za chiny nie chcial) jablko, marchew z ziemniakiem i pare razy kaszke. tez sie zastanawiam czy mu sie to nir nudzi ale nie chce tez przesadzac, w koncu on jest na piersi wiec nie ma sie co spieszyc. zaparcia mu przeszly po tym "doroslym" jedzeniu (a propo to dzis zrobil mamusi "gowniana" niespodzianke po zdjeciu pampersa) wiec chyba wiecej narazie nie bede mu wprowadzac. za jakies 2 tyg moze. a jak to wlasnie jest z tym brokulem, nie jest zbyt wzdymajacy na poczatek? bo mialam sloiczek po 4 mies i to byla marchew, ziemniak,groszek i broklu. moj misiek mial odruch wymiotny po sloiczkach wiec mu gotuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja tez sama spiw łozeczku -juz od miesiąca ma je w swoim pokoju a nie jak wczesniej z nami w sypialni. my jutr idziemy chyba do szpitala ze wzgledu na azs. Lipikar nie pomógł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dex a co beda w szpitalu z tym robic? jest tak zle ze was tam kieruja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Detra, czekamy na informację co z tym szpitalem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz nie mam sil biegac po lekarzach:( dzis jedziemy do alergologa i bede blagac ją o przyjecie do szpitala. muszą jej zrobic badania co ją uczulla/ tylko szokiem jest ze na cale województwo sląskie jest tylko jeden szpital z alergologią atam 3 łozka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta 899
Ile waza Wasze bobasy? Mieszkacie sami z mezami/partnerami i dziecmi czy z tesciami? Ja z tesciami i jest mi strasznie ciezko... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dex ja mysle ze to jest spowodowane tym ze niewiele jest schorzen alergologicznych wymagajacych hospitalizacji dlatego jest tak malo miejsc. ale z drugiej str bez przesady, tylko 3 na caly slask??? swoja droga dobrze wiedziec, tez mieszkam w slaskim marta rozumiem Cie. my od ponad miesiaca w koncu we trojke i jest to zupelnie inne zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrócilam.zalamana jestem. lekarka powiedziala ze jej stan nie jest az taki zły i nie dala skierownaia do szpitala. tylko na testy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta 899
jak_k: Ile placicie za mieszkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Detra, to chyba dobrze, ze nie szpital, a jak zrobicie testy będziesz wiedziała na czym stoisz. Nie wiem, le ja mam awersję do szpitali, szczególnie wspominając mój poród...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka363
oby zrobili testy i było wiadomo co ją uczula i było wszystko ok trzymam kciuki=) ja tez mieszkam z teściami i wiem jak to jest mi jest okropnie ciężko i... wogóle beznadziejnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My w sobotę jedziemy na pobranie krwi - morfologię, IgE całkowite i panel mieszany 20 alergenów. Wyniki powinny być już w poniedziałek, więc na pewno się "pochwalimy". A później z tego co pamiętam dopiero 15 marca alergolog i wtedy będziemy wiedzieli co dalej z tym robimy. Czy dalej będzie jadł Pepti czy przejdziemy na jakieś normalne mleczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malutka. ja tez mieszkam z tesciami. róznie bywa raz lepiej raz gorzej. ale nie ma to jak z własną mamą mieszkac. ja sie martwie o ;powót d pracy. Emu a nie wiesz ile razy bedą kłuc dziecko? tak mysle ze 20 alergenó to duzo a pobranie jest z żyły. Nie wiem jak ja to przezyje a co dopiero córeczka. nam w morfologii wyszła alergia. tazn wartosc EOZYNOFILI na to wskazuje;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Detra, pomimo tego, że ja jestem alergikiem to w ogóle się na tym nie znam - jak będę miała wyniki to na pewno poszperam w internecie, ale tak naprawdę dowiemy się wszystkiego w połowie marca na wizycie u alergologa. Nie mam również pojęcia jak będzie wyglądać kłucie ale myślę, że trzy próbówki w zupełności im wystarczą... Pożyjemy zobaczymy, nie takie kłucie mój syn przeżywał - w zasadzie na początku miał wenflon już w każdym możliwym miejscu, więc mam nadzieję, że będzie dzielny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka363
aj biedne te nasze dzieciaczki tylko się mecza oby później miały lżejsze życie moja nikola też jak była w szpitalu to miała weflon w każdym możliwym miejscu i tylko ja meczyli tym kłóciem codzień my dzis byłyśmy na szczepieniu okropnie niki plakała az sie cała zasmarkała biedulka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cisza, spokój... Nic się nie dzieje... Mam nadzieję, że to w związku z tym jak bardzo jesteście pochłonięte opieką nad naszymi Kruszynkami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem:) mielsismy te testy wczoraj. masakra. mala ma grubiutką rączke i nie było widac zyły. ale udalo sie i pobrala pol probki krwi. placz byl niesamowity:( atydzien wyniki. spróbuje dac malej zwykle mleko bebiko. kurcze skoro nutramigen i pepti ja uczula to moze wcale nie na mleko jest uczulona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No my teraz od pediatry z przychodni w której robiliśmy szczepionkę dostaliśmy trzy pepti 1 i trzy pepti2 też się zastanawiam czy jest taka potrzeba, czy nie będzie można przejść na "normalne" mleko. I tak jak jadł słoiczki aż mu się trzęsły tak teraz już mam problem, żeby zjadł chociaż pół słoiczka. Mamy na początku marca wizytę u swojej pediatry, zobaczymy co ona na to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×