jak przekonać rodziców?

mam problem z rodzicami, bardzo, ale to baaardzo chcę się wybrać na pewien koncert za trochę ponad tydzień, ale za cholerę nie mogę ich przekonać. mam prawie 18, ale chyba sobie z tego nic nie robią. na koncert muszę przejechać prawie 400km, ale tam będzie już czekał na mnie mój chłopak. ten argument też ich nie przekonuje. i nie że on jest nienormalny czy może ja, bo on akurat jest bardzo, aż za bardzo troskliwy i w życiu by sobie nie wybaczył gdyby cokolwiek miałoby mi się stać. fakt, że z powrotem miałabym problem (muszę czekać do rana),a le przecież on również by był, nic by mi się nie stało... nie wiem już jak mam ich przekonać, żadne argumenty nie przemawiają, oni mają najważniejsze zdanie, podnoszą głos, ja nie krzyczę w ogóle. od kilku godzin już tylko ryczę.

Prawie 18? Jestem 92 rok i mam 18 :D

i dobrze tam się na pewno puścisz z tym kawalerem i wtedy panna z dzieckiem będzie

za pół roku mam 18, jestem z początku stycznia. sexu jeszcze nie uprawiałam i nie pali mi się do tego, jestem z nim dopiero od 4 miesięcy

jasne każda tak mówi puszczalskie

Teściowo, jeśli nie masz poważnej odpowiedzi, proszę nie udzielaj się i nie dobijaj mnie. dziękuję.

Twoje zachowanie świadczy o dorosłości. Ale nie pisałaś tu po to, by przeczytać opinie o nim, lecz po to by ktoś podsunał Ci jakiś pomysł. Rodzice znają chłopaka?

Prawda jest taka, że nie jesteś pełnoletnia, jesteś na utrzymaniu rodziców i gówno możesz zrobić. Oczywiście, możesz z nimi pogadać i naobiecywac milion rzeczy, ale zapewne niewiele to da. Osobiście ja w takiej sytuacji wcisnęłabym kit, że jadę do sąsiedniego miasta do koleżanki :P.

widać jakaś sfustrowana teściówka się udziela? jakieś niemiłe doświadczenia>?

no to jedz kobito do ksiedz i jego sie zapytej co mosz poczac on wi napewno bo łun to jak bóg

od 2 miesięcy się napalam na ten koncert i dobre wiedzą kiedy to jest. rodzice widzieli go raz, ale dobrze wiedzą że jest porządny, w końcu wczoraj spotkaliśmy się w mieście w połowie drogi do nas. gdyby mu nie ufali i sądzili że coś mógłby mi zrobić raczej by mnie nie puścili... już myślałam żeby pojechać do dziadków, a potem zwiać i wrócić... tylko potem raczej miałabym przejebane wakacje, jarocin i woodstock przepadły by mi na 100%

@Wylewerworowany Kaloryfer, jestem ateistką

łe to dobrze bo jo tyz a tak to ci poradze jo jak bylym maly i chciolem co to bylym dobry na hektarach zapierdololym i pomogolym a i matce sie podlizywolem to zowsza dzialalo ale z wami babami to co innego niz chlopy mortwia sie o ciebie nie dziwota sie im to jidz na kompromisa i zapros jednygo z nich

A co to za koncert?

taa, dalej próbuj trafiać na mistrzów...

Manu Chao, Poznań

moze gdyby po Ciebie przyjechał? uwierz ze placz i dasanie sie nic nie dadza.

sam już to oferował, że mnie przywiezie i odwiezie. ale do niego mam prawie 400km, nie mam zamiaru go wykorzystywać

Szczel focha, to lepiej pomoże

nie mam zamiaru się fochać, bo to raczej mało pomoże, krzyczenie i wydzieranie mordy też do mnie nie jest podobne, nie mam po prostu pomysłu jak ich ubłagać...

skoro proponował to naprawdę fajny z niego gość i nie traktuj tego jako ' wykorzystanie ' tylko szanse na wyjście z sytuacji.

jest cudowny, romantyczny i opiekuńczy (na marginesie prawie 9 lat starszy.. ;p)... tylko moi rodzice mają jeden argument "jeszcze za Ciebie odpowiadamy i nie pozwolimy żeby coś Ci się stało" aaaggrrrhhh!

po Ciebie po prostu przyjedzie zamiast czekać na dworcu.

już wspominałam ze na to nie pozwolę i nie dam mu przejeżdżać 800km tylko po to, żebym była zadowolona. on Manu i lubi i nie lubi, raczej mało go koncert robi...

to samo własnie zaproponowałam;) wiem, wiem pamiętam tekie teksty, dlatego zwróciłam uwagę na Twoją historie:D

koncert może i mało ale Ty chyba bardziej...

"koncert może i mało ale Ty chyba bardziej..."

maryska1994 - ty oczywiście puścisz swoją córke wszędzie i zawsze:D

córki jeszcze nie mam, ale fakt, dzieci kocham :P tylko kurcze no, swoje lata chyba mam, wiem że nic nie odwalę, przecież często jeżdżę z rodzicami na takie koncerty, nie wiem, Dezerter, Kult itp itd, jarociny i węgorzewa.

młoda jeszcze jesteś , wiem , że myslisz o sobie jak o odpowiedzialnej jednostce , ale nie wszystko da sie przewidzieć . czasem lepiej dla własnego dobra i spokoju rodziców odpuścić pewne przyjemności:)