Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nesia

TERMIN MARZEC 2012

Polecane posty

gocha g teraz od okolo2 tyg. czuję się w miarę dobrze,czuję,że stoje na nogach,ale przez pierwsze 2,5 miesiaca było ciężko,wiecznie słaba,dokuczające mdłości i ból podbrzusza na zmianę z krzyżami.To,że się czujesz jakby Cię ktoś zjadł i wyplul to jest normalne ,bo różne kobiety znoszą ciąże,a głównie 1wszy trymestr.Myślę,ze i Ty wnet poczujesz się lepiej:) Ja ostatnio od klku tyg.lekko podplamiam tak ni na żółto,ni to w brunatne podchodzi no i to coś twardego w brzuchu.....pisałąm wyzej.W czwartek mam wizyte u gin.zobaczymy co mi powie. Pozdrawiam🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczorej zerkałam na to forum BB ale szczerze mowiąc nasze nam sie bardziej podoba...:) w realu tez niestety nie mam zednej ciezarnej w moim otoczeniu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja jestem po wizycie no niby wszystko ok dzidzia rośnie ale poruszał mnie pan doktor i bolała mnie szyjka macicy i brzuch takie skurcze miałam iść dziś zrobić cytologie ale się czuje tak nie wyraźnie a ten brzuch boli więc wole sie nie sterować . Myślałam że już lepiej będzie w 2 trymestrze a tu dalej kicha eh Ja tez plamiłam na brązowo ale luteinę przez parę dni brałam i minęło wazie czego mam zapas gdyby coś Marghi byle do czwartku na pewno będzie wszystko ok Ja w realu mam kuzynkę męża w 6 mies i sąsiadkę w 4 ale starszą o 10lat z 2 dzieci więc nie mam ma z kim pogadać zawiodłam się też na własnej mamie i to bardzo więc bardzo się ciesze że jesteście i wspieracie nawet jeśli czasem te moje bolączki są wyssane z paluszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
schudłam w ok 6. mc. głównie dlatego że synek dawał mi niezle popalic :)miałam ręce pełne roboty, i wtedy myslałam ze wszystkie dzieci takie sa płaczliwe i wogóle . Też miałam kilka razy plamienia a w 12 tyg. dostałam krwawiena i leżałam w szpitalu do dzis biore luteine i mam sie oszczędzac . Marghi- staraj sie nie dzwigac i wiecej odpoczywac będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gocha g ojjj...a czemu z mama sie nie uklada jesli oczywiscie moge zapytac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczek mi tez dziewczyny rzadko odpisują, bo piszę informacyjnie. Ale jak się o coś zapytam to zawsze ktoś cos podpowie. Naturalne jest, że interakcja zachodzi przy rozmowie o konkretach lub zwracaniu się do konkretnych osób:-) Ja uważam, że takie fora są super i blagam nie uciekajmy na zadne privy ani nic w tym rodzaju. w 2009 r. w mojej pierwszej ciąży dziewczyny zwiały na priva i dopuściły tylko osoby, które pisały często a ja się odzywałam raz na parę stron. Ich prawo, ale smutno mi było:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, U mnie po szpitalu jest po prostu rewelacyjnie :) Mam apetyt. Jakoś szczególnie nie sprawdzam kaloryczności tego co jem. Jak mi smakuje kanapka z szynką to mogę jeść przez kilka dni. A jak groszki to jem groszki :P Ostatnio "choruję" na tartą marchewkę z jabłkiem. Pycha :D I zdrowe. Zaparć na szczęście nie mam. W szpitalu mi przeszło wszystko jakbym na prawdę dostała cudowny lek. A to był zastrzyk (nawet nie wiem jaki) i kilka kroplówek. Ale dzięki temu w końcu mogę jeść. A jak jem to lepiej się czuję. Zastanawiam się tylko kiedy mój apetyt zacznie być widoczny w postaci dodatkowych kilogramów :D Póki co waga nadal stoi na poziomie minus 6kilo. gocha g - Ja też jestem zmęczona ciągle. Ostatnie tygodnie pod tym względem są inne niż wcześniej. Wtedy nie miałam siły wstać z łóżka ale spać mi się nie chciało. Teraz normalnie wstaję z łóżka, jestem aktywna (nie jakoś specjalnie ale jednak), wychodzę na spacery, zakupy, sprzątam i jedyny minus to taki że muszę w ciągu dnia wygospodarować ze 2-3 godzinki na drzemkę. Inaczej nie mogę dnia przeżyć. I tak się cieszę bo jest 100 razy lepiej niż było :D a i to pewnie minie lada dzień (zaczęłam dzisiaj 15 tydzień).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilka ja sie nigdzie nie wybieram...malo tego mam nadzieje ze jak wszystkie juz urodzimy to nadal bedziemy w kontakcie:) marzec ciese sie ze cie "podratowali" w tym szpitalu no i mam nadzieje ze te dolegliwosci juz nie wroca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
loarra jakoś ino rozpowiadanie o tym że jestem w ciąży jej w głowie a ja bardzo sie bałam bo tyle lat starań i im zabroniłam komukolwiek na razie gadać a jak chciałam sie wy żalić na te nudności i wo gule to mnie okrzyczała że przesadzam i gadał jak to kuzynka do porodu jeździła autem a ja tak nie wydarzona Wcale to jak sie czuje ja nie obchodzi myślę że dlatego że mi sie ułożyło w życiu (nasze zmagania z bezdzietnością to przecież pikuś) jakoś więcej serca ma dla kuzynki która ma już 3dzieci a ma 21 lat niż dla mnie bo ona to jest biedna bo ma chłopa nie roba i nie wie do czego gumka służy aż się we mnie gotuje a ostatnio przegięła bo chciała moja jedyną siostrę wkręcić właśnie na chrzestną dziecka tej kuzyni a mi powiedziała że bym nie planowała kto mojemu dziecku pójdzie na chrzestna bo jeszcze różnie może być no udusić Siostra sie oczywiscie nie zgodziła a od niej się dowiedziałam że wo gule to mnie chcieli a wspomnę że żadnego kontaktu nie utrzymuje z kuzynostwem w całej rodzinie My z mężem dla reszty rodziny to dobrymi partiami na chrzestnych jesteśmy a ja im takiego wala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gocha g, nie przejmuj sie masz nas, rodzine na forum:) ale wspolczuje goraco, zawsze najgorzej jak sie nie dostaje wsparcia od najblizszych bo wlasnie od nich sie najbardziej ocekuje. marzec, gratulacje kto jak kto ale Ty nie powinnas liczyc kalorii,jedz ile wlezie:) lilka , loarra ja tez sie nigdzie nie wybieram:) mam nadzieje ze bedziemy caly czas w kontakcie. ide sobie pospacerowac nordic wallking, czytalam ze w godzine spala sie nawet 400 kcal, nie chce mi sie w to wierzyc, ale pomaszerowac zawsze warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gocha g nie martw sie moze jej sie odmieni jak wnuka albo wnuczke na rece wezmie...wtedy on/ona bedzie najwazniejsze:) z tego co piszesz to siostra jest fajna kobitka wiec nie jest az tak zle ale wiadomo ze przykro:( bedzie dobrze!!! kajaka ja to dzisiaj z domu nie wychodze caly dzien leje i zimno ze az strach nos wystawic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahahahahahaha......
gocha g z jakiej ty wiochy zabitej dechami jestes? :D W twojej wypowiedzi same bledy i te wiejskie wstawki "ino" :D Ale dno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaa, albo z sensem albo znikaj loarra, u mnie w Trojmiescie pochmurno, ale cieplo. dziewczyny, mam pytanie czy lykacie codziennie witaminy? ja zaczelam brac falvit, ale lykam raz na dwa dni, jakos nie wiem czy warto czesciej jak jesczcze sa swieze owoce i warzywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od samego początku ciązy jem co 2 dzień femibion najpierw 1 a teraz 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim nowym marcówką :)Wysłałam zdjęcie malucha na maila.Angelowa zalogowałam się ale napisałam z 2 razy i nie mam czasu jakoś mi na tym forum lepiej tam to dla mnie za bardzo skomplikowane jest.A podglądam sobie brzuszki marcówek i tam widziałam zdjęcie twoje :)Marzec super ze wymioty przeszły :)Ja na zapachy dalej źle reaguje ale nie wymiotuje .Fajnie ze nas tak dużo już:)Ja mieszkam dokładnie w Stargardzie Szczecińskim :)Niedaleko Szczecina jak zawsze mówię Szczecin to każdy wie gdzie:)Niedługo przyjeżdża moja mamuśka z Irlandii to w ogóle nie będę miała czasu na forum:( Ale będzie parę dni to nadrobię zaległości szybko:)Mój maluch na początku 14 tygodnia miał 11 cm wydaje mi się ze to dużo jak na ten tydzień..trenuje maluch bo czuje go coraz więcej najczęściej wieczorem..Zmykam trochę poprasować.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kajaka31 ja też co 2 dzień jem witaminy od II trymestru wcześniej codziennie loarra mam nadzieje że jakoś to będzie Marzec19 ciesze się że masz się tak dobrze co do jedzenia to też mam fazy na jedno i to samo przez parę dni ostatnio jem kotleciki z cukinij ale pycha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sobie nie wyobrazam poprostu dnia bez bułki z pomidorem i pączka hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny bardzo dziękuję za miłe słowa. Nie sądziłam że będę w stanie się w pełni cieszyć ciążą przez to moje samopoczucie a tu proszę :D Wam też życzę takiego świetnego humoru jaki ja mam :D Siedzę, piszę i szczerzę się do ekranu :D Fajnie ze apetyty dopisują :D Trzeba jeść i dla maluszka i dla siebie. A poza tym jest tyle pysznych rzeczy... Mniam :D A do mam bojących się nadwagi: niestety to najczęstsze konsekwencje ciąży. Ale chyba żadna nie żałuje? Jak spojrzycie w te śliczne maleńkie oczka to przestaną wam przeszkadzać zbędne kilogramy. A po porodzie przy małym dziecku to i tak się dużo spala więc nie zamartwiajcie się na przyszłość. Ważne żeby maleństwo było zdrowe :) A kilogramy można zrzucić z mniejszym lub większym trudem. Trzymajcie się ciepło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, widze że apetyty wam dopisują no i dobrze, bo później ok 24 tyg może wystapić cukrzyca ciężarnych i wtedy....dieta:-( Ja niestety 4 kg mniej i nie moge nadrobić i wlasnie uważam na cukry bo własnie w 1 -szej ciąży miałam cukrzycę cieżarnych- szkoda gadać. Ja postanowiłam zostać jednak na zwolnienu i nie wracam do pracy jak planowalam. Też mialam plamienia biore caly czas duphaston- troche sie uspokoiło ale nie chce ryzykować. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety cukrzyca nie bierze się z nieodpowiedniej diety, a spowodowana jest brakiem lub nieprawidłowym działaniem hormonu insuliny. Z cukrzycą ciążową można walczyć na dwa sposoby: dietą lub zastrzykami z insuliną innej drogi nie ma. Ja na razie swoje cukry kontroluje dietą, ale im ciąża "większa" tym trudniej trzymać cukier w ryzach. Faktycznie nie jest to fajna przypadłość, trzeba się bardzo pilnować, ale cel jest piękny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosiaczek tez mam czasem takie wrazenie ;) faktycznie ciurkiem leci ciezko nadazyc. Szatynka o jakim grupowaniu na forum BB mowisz?? Mamy cały swój osobny dział MARZEC 2012 i tez siedza tam tylko kobiety z terminem na marzec 2012 ;) I faknie sa rozne tematy- o zakupach piszemy w jednym, o wizytach i lekarza i usg i tych sprawach w drugim , osobny temat na rozwazania nad imionami, osobny o takich roznych pogaduchach ;) Serio serdecznie zapraszam.. Kafe takie na luzne tematy jest fajne ale rzeczywiscie watek dlugo terminowy taki jak ten bywa czasem bardzo nie przejrzysty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angelowa źle mnie zrozumiałaś jak to bywa przy słowie pisanym. Ja o forum BB napisałam tylko 1 zdanie (Fajne jest to forum BB, co podała Angelowa.). Nie wnikałam jeszcze w jego struktury, tylko zajrzałam i widziałam, że jest przejrzyste i że ma wiecej funkcji niż to. Reszta mojego postu to ogólna odpowiedż na posta kajaka31, która napisała tak: "gosiaczek, po prostu czasami mam wrazenie ze forum jest nie dokonca przejzyste. przydal by sie podzial na grupy bo jak tak wszyscy pisza ciurkiem to mozna sie pogubic." A ja jej odpowiedziałam: "Kajaka31 co do przejrzystości to masz racje. Fajne jest to forum BB, co podała Angelowa. Niestety przegrupowanie sprawia, że forum zamiera, no chyba że się przechodzi na stopę prywatną i są spotkania w realu, to ma szansę znajomość przetrwać. Myślę, że nasze forum skupia kobiety, które spodziewaja się dziecka w marcu przyszłego roku i to nas łączy." Taki był tego kontekst, także nie ma się czego doszukiwać podtekstów. Piszę na podstawie doświadczenia, choćby z forów dukanowych, gdzie przejścia na inne fora - np. prywatne sprawiało, że część osób nie chciała przechodzić, części nie chciało się logować, itd. i suma sumarum pierwotne forum zanikało przez takie przegrupowania. Tylko i wyłącznie o to mi chodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajaka30
kasiulka, to ciekawe, ale wydaje mi sie caly czas ze albo ma tutaj znaczenie czynnik dziedziczny albo nieodpowiednia dieta, tak przynajmniej jest z normalna cukrzyca. nie wiem ale tak obserwujac moj przypadek doszlam do wniosku ze wszystkie choroby wiaza sie z nieodpowiednim trybem zycia. przynajmniej tak bylo ze mna, jak zupelnie zmienilam tryb zycia nie cierpie od kilku lat na zadne dolegliwosci, nawet nieuleczalna polistetycznosc jajnikow przeszla jak reka odjal:) mam nadzieje ze nie bede miala zadnych dolegliwosci przez ciaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, ja z kolei choruję dożywotnio na chorobę jelit-Leśniowskiego Crohna i też w ciąży objawy nie są takie dokuczliwe. Spełniam swoje zachcianki spożywcze i nie umieram na ból flaków.. .....o rany.. bułkę z jajkiem i majonezem! i to już :) Pędzę robić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe ciekawe czy tez zaczne miec zachcianki, na razie nic , zachcianki to ja mialam przed ciaza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kajaka to sie ciesz ze nie masz zachcianek...ja jak sie na cos upre to koniec musze to zjesc a jak nie ma w domu to szybko do sklepu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wogole u mnie ciaza jest zupelnie nie typowa, gdyby nie ton ze u ginka co miesiac widze dzidzie no i brzuszek sie troche zaokragla to wogole nie widze zadnych zmian. no ale moze przyjdzie i pora na moje zachcianki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajaka, być może to się zmieni.. ;) Mi się zaczęły niedawno. Od ruskich pierogów :) Nie są to jakieś kosmiczne albo wygórowane potrzeby, ale są i póki co nie przeszkadzają. Cieszę sie też, że na słodkie się nie rzuciłam. Nigdy nie byłam jakaś specjalnie słodyczowa i dobrze, że się to nie zmieniło. I oby tak zostało! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×