Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nesia

TERMIN MARZEC 2012

Polecane posty

dziękuje dziewczyny, wlasnie ja kupiłam Femibion a tam nie ma ani żelaza ani innych sklad min np magnezu, potasu i się zastanawiam czy nie zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi lekarz przepisal dodatkowo dulures, jest to zelazo w czystej formie , na recepte, pewnie jak bedziesz u gina tez cos podobnego przepisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem ja tam jestem zadowolona z femibionu...wyniki mam świetne wiec ja polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane! Gocha G! Ja też jestem super zmęczona - tak jak Marzec - wstaję wyspana, wszystko dobrze a w połowie dnia takie zmęczenie i senność, że bez drzemki trudno dotrwać do nocy. Szatynka - na lewym boczku ze względu na umiejscowienie głównej żyły dolnej - jest ona po prawej stronie, dlatego śpiąc na lewym boczku ją odciążamy. W ciąży płód i powiększająca się macica uciskają żyły miednicy, przyciskając je do mięśni lędźwiowych i kręgosłupa co może powodować żylaki, skrzepy, uczucie ciężkości nóg, skurcze łydek, obrzęki. Oczywiście im ciąża bardziej zaawansowana, tym bardziej może uciskać. Jasne, że w nocy zmieniamy pozycję, na razie też brzuszki jeszcze tak nie przeszkadzają, ale warto tak się nastawić na tę lewą stronę - czasami wystarczy zmiana polegająca na spaniu w przeciwnym kierunku niż dotychczas czyli np nogi do wezgłowia łóżka, bo większość z nas wybiera bok w zależności od tego czy lubi spać od ściany, czy do ściany, albo zamiana miejsc z partnerem. Pod koniec pierwszej ciąży to spałam z poduszką między nogami, bo tylko tak było wygodnie i wtedy też budziłam się w tej samej pozycji w której zasypiałam. Jeżeli chodzi o żywotność forum, to moje z pierwszej ciąży, też tu na kafe, działa już 7 rok :):):) wprawdzie nie jest już tak aktywne, jak kiedyś, ale nadal jesteśmy ze sobą w kontakcie. Całuję Mamusie i brzusie P.S. Serce mi nie dokucza, za to od 2 dni mam uczucie takiej ciężkości macicy, taki tępy ból, ciągnący do dołu (nie tak, jak kiedyś kłucie, które było dość ostre ale krótkie i z jednej strony), to mi wieczorem utrudnia nawet chodzenie. Zadzwonię jutro do gina ale na razie chciałam się wyżalić i Was zapytać, czy któraś tak miała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mialam na razie zadnych boil, troche mnie kuje czy moli jak podczas miesiaczki ale to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Nesiu za odpowiedź. Staram się więcej na tym lewym boku spać. Kiedyś gdzies wyczytałam, że z kolei lepiej spać na prawym boku (ale tak ogólnie nie w ciąży), gdyż serce mniej obciążone i dotychczas tego się trzymałam, ale trzeba zmieniać przyzwyczajenia. Może faktycznie zamiana miejsc na łóżku lub strony spania to dobry pomysł ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nesia mnie pobolew lewa czesc podbrzusza ale w piatek pytalam sie gina i powiedzial ze to est normalne wiec sie nie martwia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda że powinno sie spać na lewym boku ale nie w tak wczesnej ciazy w poprzedniej ciazy do końca 4 mis spalam na brzuchu. Czytala że dopiero w 6 mis warto zacząć sie przyzwyczjać tak żeby od 7 mies juz tak spać bo dopiero wtedy dziecko jest na tyle cięzke że zaczyna uciskać na żyle glówną. To podobno się wtedy czuje że na wznak jest cięzkoi ciezko czasem oddychać. Nie warto sie tak szybko katować bo jeszcze tyle mis przed nami... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny jestem strasznie przeziębiona i nic nie pomaga mleko z czosnkiem masłem żółtkiem ,czosnek wcinam z bułką z prenatalu łykam kapsułki na grypę i nic piłam apap C pani z apteki powiedziała ze można.Smarowałam się nawet wickiem i nic :(A może wy macie jakieś sposoby na przeziębienie?? Najbardziej dobijają mnie bóle głowy i katar.Z moją Zulką jak byłam w ciąży też ciągle przeziębienia mnie brały ale wtedy do łózka i leżałam parę dni aż przeszło i było ok teraz nie mam możliwości jednego dnia przeleżeć.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy to wina tej pogody czy coś mnie bieżne ale na ograło mnie głowa boli . Ja nie dam rady na lewej stronie wo gule spać bo mnie serce boli i tylko na prawej sypiam i czasem na w znak na brzuszku już nie dam rady bo mnie boli . Mnie też tak ciągnie brzuch szczególne wieczorem jak bym kamyk tam jakiś miała ja wstaje to najbardziej czuć dyskomfort Ja już pogubiłam się z tymi tygodniami według moich obliczeń to 15 i 3 dzień lekarz 15 wpisał w zeszłym tygodniu w kartę ciąży i mąż też 16 ma wpisany w kalendarzu na ten tydzień na tych kalkulatorach to raz tak raz tak i kręćka dostać można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na katar mi pomagały cukierki eukaliptusowe wiadomo kataru nie wylecza cukierki ale naprawde sie duzo lepiej oddych. a odnosnie glowy to mnie sama prawie codziennie boli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też niedawno byłam przeziębiona i też jakoś słabo te medykamenty pomagały, bo swoje musiałam odleżeć. Ja piłam syropy 1) z cebuli z cukrem, 2) czosnku z miodem, 3) buraka z cukrem i do tego kupny Prenalen. Mąż mnie smarował wick vapo rupem (plecy, szyję i dekold) i to mi chyba najbardziej dawało ulgę. Oprócz tego w dzień piłam hektolitry herbaty z cytryną i miodem, a wieczorami mleko z miodem (jest jeszcze wersja z czosnkiem i masłem, ale ja nie dałam rady). Do tego w dzień smoktałam hallsy (czarne najmocniejsze na maksymalnie zawalone gardło i nos, a potem juz słabsze wystarczą). No i na tym moje leczenie się skończyło. Katar przeszedł po tygodniu, czyli tak jak to katar leczony czy nieleczony trwa 7 dni ;) Gardło też już nie boli, natomiast nadal coś odkasłuję. A teraz pytanie z innej beczki :) Czy któraś z Was robiła chrzciny w lokalu - oczywiście jak ma starsze dziecko? Jak to wygląda? Jak długo trwa czasowo? Co się podaje? My tak sobie rozglądamy się w ofertach - są naprawdę różne, zaczynając od obiadu i ciasta, kończąc na czymś 'ala przyjęcie weselne (3 dania gorące, przystawki, alkohol, ciasta, owoce, itd.). My myśleliśmy, żeby menu ograniczyć do 2 dań gorących, ciasta, tortu, owoców i ewentualnie alkoholu (ale czy podaje się alkohol na chrzciny???), natomiast myśleliśmy żeby zrezygnować z przystawek i alkoholu - ale czy tak się robi? Niestety nigdy nie byliśmy na chrzcinach w lokalu. Każdy robił w domu najczęściej rodziców lub teściów. My nie mamy takiej możliwości, więc tylko i wyłącznie lokal wchodzi w grę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do chrzcin, nie mam starszych dzieci, więc nie urządzałam ich sama osobiście, ale byłam w zasadzie tylko na tych w lokalach. Zwykle początku jest przystawka, np. łosoś, albo deska serów, pomidory z mozzarella, jakieś fajne wędlinki, później obiad dwudaniowy i deser (lody lub tort). co do alko to już kwestia Was samych czy tak czy nie, ale na tych przyjęciach co ja byłam, było winko do obiadu. Czasowo to tak po "sumie" czyli po mszy o 12 od razu do knajpy i w zasadzie jak się rodzinie będzie siedziało, ale my tak do ok.18

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiulka dzięki za odpowiedź. Ja mam ten minus, że jestem najstarsza w swoim pokoleniu i mało dzieci jest w rodzinie, a te co są miały chrzciny domowe :) Jeżeli chodzi o alkohol to własnie mysleliśmy, żeby nie podawać go wcale lub ewentualnie podać winko do obiadu i ewentualnie jakieś małe piwo do ciasta (hehe niektórzy panowie zamiast ciasta pewnie by to woleli). No i w związku z tym, że nie byłoby raczej alkoholu typu wódka, myśleliśmy żeby zrezygnować z tych przekąsek na zimno. Czy tak może być? U nas też chrzty są o 12, więc zakładając że trwa godzinę + zdjęcia i dojazd, to gdzie około 13.30-14 impreza by sie zaczęła. No i podaliby np. zupę (rosół/strogonow/flaki), a potem np. jedno - dwa dania główne na ciepło, napoje zimne, ciepłe, ciasto, tort okolicznościowy, owoce. No i myślę, że by zleciało do 17-18. Czy tak może być czy raczej lipa? I lepiej zamówić te przystawki i podac alkohol? W zasadzie to z gości byłoby 3 pijących panów, no i z 6-8 Pań, które lampkę wina by może wypiły, reszta ma małe dzieci, w wieku emerytalnym lub abstynentów. Chętnie czekam na porady i sugestie. Wiem że dosyć wcześnie o tym myślę, ale dostałam odpowiedź z dwóch sal, że już można rezerwację robić, a termin wielkanocny już nie wchodzi w grę w prawie żadnej z wybranych przez nas restauracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, dziewczyny, mnie też boli głowa a wcześniej rzadko mi się to zdarzało ale w ciąży to podobno często się zdarza, trzeba tylko zwrócić uwagę czy w momencie bólu nie pojawiają się jakieś dodatkowe objawy np.: ciemne plamki przed oczami, kłopoty z wyraźnym widzeniem bo to może być już niebezpieczne.Na jednej ze stron znalazłam coś na ten temat: "W czasie ciąży mogą się pojawiać także bóle migrenowe powodują je nagłe skurcze, a następnie rozkurcze naczyń krwionośnych w obrębie mózgu. Nie ma tu żadnej reguły: niektóre przyszłe mamy miewają ataki częściej niż przed ciążą, inne rzadziej. Migrena to nic przyjemnego, trzeba więc unikać tego, co może ją wyzwolić stresu, jaskrawego światła, hałasu." Na szczęście dzisiaj mam spokój i głowa nie boli :) przynajmniej narazie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha i jeszcze mam pytanie odnośnie fotografa i kamerzysty. Myśleliśmy, żeby wynająć fotografa na jakieś 2 godziny (kościół + zdjęcia pozowane w kościele/na sali). Z tego co zauważyłam, to po chrztach na ktorych byłam - mimo że każdy ma aparat - zdjęcia nie należą do zbyt udanych. Jakoś nie wierzę, że ktoś inny te zdjęcia porządnie zrobi. Kamerzysta to chyba przesada, czy ktoś może brał? Muszę dziś oderwać myśli, dlatego zajełam się organizacją chrzcin :) Pęka mi głowa i jestem zła, muszę to jakoś rozładować i zapomnieć, wyluzować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osobiście uważam, że bardziej elegancko podać przystawkę na początek (może przecież to być tylko np. łosoś z twarożkiem czosnkowym) niż w zamian tego dwa gorące danie drugie, za krótko się siedzi żeby ktoś zmieścił zupę i dwa drugie danie, desery według mnie to marnacja jedzenia i strata kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny co do przeziebienia i bólu głowy nie wiem nic bo na szczęście jeszcze nie miałam tego więc ja biore tylko witaminki, ale w poniedziałek idę na wizytę to zapytam co mozna a co nie jakby coś się przyplątało szatynka ja pierwsze chrzciny robiłam w mieszkaniu mam otwarte mieszkanie więc ok.20 osób przy dwóch stołach się zmieściło, my swiętowaliśmy z alkoholem, ale u nas to zazwyczaj hucznie obchodzi się wszelkiej maści uroczystości rodzinne drugie chrzciny będę robić w nowym domku, który właśnie kończymy i mam nadzieję że sie zdążymy wprowadzić przed maleństwem, a ze chrzcinami to napewno poczekamy aż będzie wszystko wykończone a jeśli mozna zapytac to co Cię dziś tak zdenerwowało, że musisz zapomnieć i się odstresować??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiulka może i masz rację. Ja tak wymyśliłam sama, dlatego że jak zobaczyłam przykładowe menu z lokali to się troszkę zdziwiłam - np. 2 dania gorące, zupa, 17 zimnych przekąsek, napoje, ciasto - no i mi się wydaje, że za dużo tych przekąsek, z resztą namoje oko wyglądają jak typowe do wódki. Czyli Ty uważasz, że przystawka, zupa, danie główne i ten tort, ciasta i owoce wystarczą? Mi w sumie podoba się ten pomysł, choc myślałam o dwóch daniach ciepłych, ale to już szczegół w zasadzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi wydaje się, że ok mała przystawka obiad dwudaniowy i deser :) to jest tylko 3-4 h na zjedzenie tego wszystkiego, ale podkreślam, że to tylko moje osobiste zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu33 niestety w domu nie mam warunków na podjęcie ponad 20 osób. Nawet miejscowo moze by się zmieścili, ale organizacyjnie nei ma mi kto pomóc, a sama nie chcę się porywać przy małym dziecku na organizację takiej imprezy. W sumie można catering zamówić, ale jednak wolę opcję lokalu - mniej "bałaganu" i dla nas wygodniej :) Właśnie w domu wiem, że podają alkohol. A wkurzył mnie mąż i jego ciągła nieobecność... Pracuje po kilkanaście godzin i mnie wyprowadza z równowagi swoimi codziennymi telefonami, że jeszcze godzinkę, dwie, że musi tylko "to" skończyć. Cierpliwośc mi się skończyła, opieprzyłam go wczoraj, poryczałam się, a dziś mi głowa pęka i taka trochę podenerwowana jestem po wczorajszym wieczorze, a raczej nocy. Jakieś koszmary miałam do tego - sen, ze wszędzie krew i takie tam. Przeprosił mnie i gadał, żebym się nei denerwowała, ale weź sie tu nie denerwuj jak widzę, ze własny mąż jest chory na pracoholizm. No i muszę czymś innym sie zająć, żeby nie myśleć już na ten temat. A że wózki wszystkie możliwe przewaliłam już wcześniej, to orientuję się w temacie chrzcin :) JAkoś humor mi się juz trochę poprawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeju dziewczyny to chrzciny to gorszy koszmar niz wesele:) a na migreny pareacetamol mozna brac do 4 tabletek dziennie, tak mowil moj gin, ja mialam jakos dwa tygodnie temu duzo migren ale jakos wytrzymalam bez tabletek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szatynka, jak moj pracowal w korporacji tez tak bylo, a jak sie poklocimy na wieczor to tez mam koszmary i tez sie denerwuje strasznie...strasznie mnie to roztraja. teraz musial wyjechac na jakies 3 tygodnie i jak go odprowadzalam to sie poryczalam, zupelnie niekontrolowanie. nigdy mi sie to nie zdarzalo, chyba roztrojenie ciazowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiulka dzięki za Twoje zdanie, w zasadzie to mam bardzo podobne :) Może jeszcze ktoś sie wypowie? Kto zje te 2 dania, zupę, 17 przekąsek i deser w tak krótkim czasie? Muszę chyba obgadać indywidualne menu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajaka31 no właśnie i ja nie jestem z płaczek, ale wybuchłam wczoraj. Dziś rano oczy spuchnięte i pękająca głowa. Na razie z tabletkami się wstrzymam, bo powoli jakby przechodzi. Pójdę zaraz na swój marsz, przewietrzę się, to moze pomoże, a jak nie, to potem sobie zaplikuję ten paracetamol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to dołączę sie do klubu ciężarówek i nieobecnych M. Mój najchętniej zamieszkałby na budowie, a jak ma coś załatwić bo ja nie daję rady to obraza majestatu, też ciągle się o to sprzeczamy że go nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, byłam wczoraj u lekarza i mój termin porodu to jednak 27 marca :) Wczoraj po raz pierwszy miałam zwykłe usg (nie dopochwowe) i widziałam jak moje maleństwo stoi na główce, trzyma rączkami pępowinę i rusza nóżkami ... :) jestem w 13 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alcia to super:) moj non stop spi i nie robi zadnych wygibasow:( szatynka ja bym zrobila tak: przystawka np ryby, miesa w galarecie, zupa krem, drugie danie, ciasto na deser( ewentualnie likiery dla wojkow hehe), wino do obiadu.ale ja niegdy nie lubilam wystawnych przyjec, nasze wesele bylo super alternatywne i rodzina sie przyzwyczaila. idz na spacer, mi zawsze pomaga. ania, to chyba czas zalozyc nowe formow: marcowe, opuszczone, zle... haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×