Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sfrustrowana mama

Dlaczego nie daje rady karmic piersia?

Polecane posty

Gość sfrustrowana mama

Poddalam sie juz, a dopiero minie miesiac. Dlaczego? Bo nie dalam rady, mala non stop chce piersi, co godzine jak w zegarku chce jesc, ja nie moge sie wyspac nic w sumie nie moge, nawet na zakupy chodzilam szybko byle zdazyc przed placzem, spacery tez tylko po pol godziny. Bo moze zaplakac, bo moze chciec piersi. Jestem na skraju wyczerpania psychicznego i niestety fizycznego, wczoraj tak mi bylo slabo ze myslalam ze padne. Przez to karmienie piersia nic juz mi sie nie chcialo, mialam tylko zakodowane "zaraz zaplacze". No i zrezygnowalam po dzisiejszej wizycie u lekarza, lekarka kazala mi sie wziac w garsc i przestac karmin, nie zadreczac sie, bo stwierdzila, ze jak tak dalej pojdzie to sie nabawie i anemii i depresji. No i nie karmie piersia, dalam dzis mm i malo nie padlam ze zdumienia, ze moja corcia spi i nie budzi sie po godzinie:) A z drugiej strony mysle sobie dlaczego ja nie dalam rady, a inne tak? Dlaczego malo co nie pochorowalam sie od tego, a inne walcza miesiacami, nie jedza i nic im nie jest. Jak to w koncu jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lekarka ma rację. To, że nie karmisz piersią, nie czyni z Ciebie gorszej matki. I nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zależy od wytrzymałości
fizycznej i psychicznej, jedne kobiety są twarde i jak bie będą się wysypiały przez pół roku to im nic nie będzie a drugie są delikatne i mordęga karmienia piersią je przerasta,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfrustrowana mama
dzieki dziewczyny:) po prostu zastanawia mnie to dlaczego ja az tak szybko wysiadlam przy tym. Chcialam, ale niestety nie dalam rady naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mąż albo ktos bliski Ci pomagl w domowych obowiazkach? Moja corcia ma 9 mies i nadal karmie piersia ale poczatki wcale nie byly takie latwe. Maz bardzo mi pomagal, wspieral i wzasadzie pierwszy miesiac nie musialam nic robic tylko lezalam z malutka- caly czas przy cycku. Potem juz sobie unormowala rytm jedzenia i spania ale nadal co godzine albo i czesciej chciala jesc. Tak t juz jest, nie kazda mama da rade i nie zawsze ma dostateczna pomoc i motywacje. Ja na szczescie mialam wsparcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pierwszy miesiac też miała załamkę. ale ją pokonałam i teraz leci 4 miesiąc jak karmie i jest super. jeżeli nie dałaś rady - trudno. pamiętaj, że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie pierwszy miesiąc też był koszmarem. Ale się zawzięłam - tyle kobiet może a ja nie? I się udało, chociaż już zaczęłam myśleć "Jutro kupuję mm". Tyle że jutro było już ciut lepiej :) Są różne kobiety i różne sytuacje. Nie zawsze można karmić piersią i nie wszystkie matki dają radę. Dobrze że dałaś sobie spokój, wpędziłabyś się tylko w jakąś nerwicę a dziecko w ADHD czy inną zarazę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja karmilam pierwsze 14 mies a teraz juz miesiac karmie i wiem ze jest ciezko - tym ciezej przy drugim ze juz nie moge odpoczywac jak maly spi bo corka potrzebuje uwagi i troski. Ale daje rade ... moze ja z tych wytrzymalszych ... Bartek budzi sie co godz - dwie ... na spacerach karmie a jestesmy po 3-4 godz w terenie. w nocy wstaje co dwie godz ... nie jest tak strasznie .... dalabys rade, za chwile dziecko sie unormuje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praktyczna mamuśka
dałam radę, nie spałam przez miesiąc, karmiłam dosłownie 24 h na dobę, jedno karmienie trwało 40 min i po nim mały spał 15 min i znowu i tak bez końca, zasypiałam na siedząco w końcu znalazłam sposób, obkładałam się kocami i poduszkami w łóżku na półsiedząco i tak spałam z dzieckiem przy cycu... karmiłam 11 miesięcy było ciężko, ale dałam radę, bo tak sobie postanowiłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfrustrowana mama
to fajnie ze dalyscie rade, ale ja nie dalam. Niestety sama lekarka stwierdzila, ze sie wykanczam, a wyslal mnie do niej maz, bo choc pomagal to ja i tak nie dawalam rady. On w pracy, ja w domu, pomagal po przyjsciu, ale w nocy? Musial sie wyspac, bo mial do pracy. Ze mna coraz gorzej bylo, schodlam 15 kilo w ciazgu 3 tygodni, a to nie jest normalne tym bardziej, ze po ciazy tylko 4kg mi brakowalo do wagi sprzed, a wazylam i tak malo zawsze. Stad zagrozenie anemii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praktyczna mamuśka
brałam żelazo, omega 3 i wapno przez cały okres karmienia dodam, że tydzień po porodzie ważyłam 45 kg :) a może rozważ karmienie mieszane ? jeszcze możesz śmiał przywrócic laktację, wiele kobiet tak karmi, butlę daje 3 razy i na noc, a pozostałe karmienia cyckiem i dopajanie wodą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha ja też miałam ciężki początek - nawet dłużej niż miesiąc prawie dwa. Pamiętam jak mały miała 7-8 tygodni, a ja płakałam, że chyba nie dam rady. Ale ja jestem uparta i uznałam, że to zbyt duża porażka by była. Młody najpierw nie umiał się przyssać, potem te karmienia trwały ze 40 minut albo i ponad godzinę. A jak miał 7 tygodni, to zaczął mi szarpać cycki i wił sie przy tym jak by tortury przeżywał. A raczej jadł parę minut spokojnie, a potem zaczynał się wić, przestawiałam go do drugiej, jadł parę minut spokojnie i od nowa. Tak, jak by mu za wolno leciało. Ale potem przesypiał po trzy godziny, przynajmniej raz dziennie, a potem jeszcze ze dwie, tak, że nie był tak obciążający, żeby co godzinę. Ale ja na początku wzięłam sobie do serca rady Tracy Hogg z "Języka niemowląt", że jak dziecko płacze pół godziny, czy godzinę po karmieniu, to nie jest głodne, tylko pewnie o co innego chodzi i szukałam innych przyczyn. Ona daje taki przykład - jak byś się czuł, gdybyś po wejściu do restauracji prosił o wskazanie drogi do toalety, a na siłę usadzano by cię przy zastawionym stole? W końcu przestałbyś prosić, bo uznałbyś, że i tak Cię nie rozumieją. Polecam warto przeczytać. Wracając do karmienia, raz podaliśmy małemu butelkę - dałam ją mezowi, a sama poszłam do kuchni i wyłam jak pies, że się nie uda mi karmienie. Następnego dnia miałam wizytę u pediatry, a ta na mnie nakrzyczała, żebym tego nie robiła (dawania butli), bo stracę pokarm. Zawzięłam się, choć po tym jak mi wyszarpał te cycki, to przez jeszcze trzy tygodnie, jak mu podawałam lewą pierś to płakałam z bólu, ale dałam radę. Dziś uważam to za najnaturalniejszą rzecz pod słońcem. Bardzo wygodne, jak się gdzieś idzie - zawsze masz świeży pokarm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka mamuska
nie łam si :) ja tez tylko karmiłam miesiąc a chciałm dłużej ale u mnie powód był taki, ze jak dałam małemu buteleczke to do cyca nie bardzo chciało mu się dostawiać ehhh i też często jadł na cycu bo miałam mało treściwy pokarm pomimo , że miałam go multum :) dałam butelke i odciagałam pokarm i tak na przemian ale niestety mały czuł różnice i nie chciał pic na przemian ehh więc przystałm tylko na butelce :) bardz duzo zależy od tego czy mleczko jest tłuste i czy dzidzius sie nim najada :) no i czy umie dobrze ssac piers :) mój był leniwy :) z butli mu łatwiej leciało :) jeśli masz jeszcze pokarm to odci,agaj go i prubuj dawaćdziecku :) jesli nie to nie łam sie i nie obwiniaj :) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu, a od czego sa laktatory, reczne oraz elektryczne. Odciagaj wlasne mleko jak chcesz zeby dziecko dostawalo Twoje, mozesz je przechowywac w lodowce lub nawet zamrazac. Po co sie tak katowac i robic horror z takiego fajnego okresu? No chyba,ze wolisz pchac wlasnego cycka, a to juz inna bajka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu, a od czego sa laktatory, reczne oraz elektryczne. Odciagaj wlasne mleko jak chcesz zeby dziecko dostawalo Twoje, mozesz je przechowywac w lodowce lub nawet zamrazac. Po co sie tak katowac i robic horror z takiego fajnego okresu? No chyba,ze wolisz pchac wlasnego cycka, a to juz inna bajka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdzich62
miałaś za chude mleko i dziecko się nie najadało ciągle było głodne miała tak moja żona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka ...
NIE MA CZEGOS TAKIEGO JAK CHUDE MLEKO !!! Badaliscie sklad mleka ze tak twierdzicie? Nawet jedzac same chipsy kobieta zawsze produkuje mleko odpowiednie dla dziecka, pelnowartosciowe a nie za chude ... malo tluste. Skąd wy takie bzdury bierzecie - podejrzewam ze podpowiadaja wam mamusie i tesciowe bo one sa mistrzyniami w zniechecaniu do karmienia piersia !!! Ja tez ciagle slyszalam ze dziecko placze bo mam zly pokarm i co dziecko przybralo ponad 1000 g miesiecznie !!! Nie piszciewiecej takich bzdur !!! Bo to tylko zacheca doprzejscia na butelke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zaraz dwojeczki
WIem, o czym piszesz. Ja karmilam synka 2 miesiace i wspominam to BARDZO ciezko. Malemu nie wystarczalo to, co mialam mimo, ze bardzo czesto go przykladalam do piersi oraz odciagalam mleko i podawalam butle. W koncu dzieki mojej kochanej mamie, ktora widziala jak sie mecze i jak ciezko to idzie zrezygnowalam i byla to najmadrzejsza decyzja w moim wypadku :) Od tego momentu bylismy wszyscy bardzo zadowoleni, chociaz bardzo zalowalam, ze nie karmilam dluzej. Teraz jestem w drugiej ciazy i planuje w ogole nie karmic. Wole byc spokojna i szczesliwa mama, niz sfrustrowana, ktora staje na glowie zeby nakarmic dziecko, a wszystko i tak idzie jak krew z nosa. Dodam, ze moj synek ma 2 latka i nie zauwazylam, aby z powodu krotkiego karmienia mial jakies mankamenty ;) czy to zdrowotne czy inne. Jesli slicznym duzym chlopcem, pieknie sie rozwijajacym, ladnie juz mowiacym, ktory wcale mi nie choruje. Nie mialm nawet do tej pory popularnej u dzieci 3 dniowki mimo, ze odkad skonczyl 4,5 miesiaca chodzi do nianie 2 razy w tygodniu i raz w tygodniu do zlobka, wiec bardzo duzo czasu przebywa miedzy dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna stąd
Autorko, stało się i trudno. Widzę, że potrzebujesz wsparcia dla swojej decyzji. Dzieci tak mają, potrzebują ciepła, przytulenia, cyca, nawet non stop. Jedne mamy to wytrzymują inne nie. Ale jak ktoś zaczyna pisać takie bzdury (autorko to nie do Ciebie), że istnieje MAŁO TREŚCIWY POKARM, to mam ochotę gryźć i drapać. Proszę, doczytajcie zanim zaczniecie pisać bzdury!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko
Nic sie nie martw autorko, zupelnie nie rozumiem dlaczego niektorzy sie upieraja , zebysmy czuly sie winne bo nie karmimy piersia. Najwazniejsze, zebys byla szczesliwa i w miare mozliwosci wypoczeta, by moc sie zajac maluszkiem. Ja wykarmilam piersia dwoje moich dzieci, bylo to takie "przyjemne" i takie "wygodne", ze jak tylko sie dowiedzialam, ze jestem w 3 ciazy to od razy powiedzialam, ze nie bede karmic, nie wyobrazalam sobie tego koszmaru po raz trzeci! I byla to najlepsza decyzja w moim zyciu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam zrezygnowałam po 2,5 msc. Miałam dość i tyle. Pokarmu coraz mniej, zjeść nic nie można, chodziłam zła jak osa. Przeszliśmy na mm i odsapnęłam. Nie miałam i nie mam żadnych wyzutów sumienia. Wcale mi się nie podobało to całe karmienie piersią. Ja może jestem jakaś nienormalna, ale nie czułam żadnej większej więzi itd. Kocham mego syna nad życie i nie ma znaczenia jak go karmię. Szczerze mówiąc jak widze mamy karmiące to im współczuję, że muszą się tak męczyć. Te wszystkie wkładki laktacyjne itd. brrr... I seks do kitu, bo się przytulić nawet mocniej nie można. Stanowczo karmienie piersią nie było dla mnie przyjemne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem ciekawa jak dawały/dają radę matki któe karmiły ponad rok nawet ;) ja karmiłam 3 miesiące,ale odstawiłam z pwoodu anemii,potem już musiałam odstawic małego,bo sama za wiele nie jadłam,ale dawałam radę na początku,syn jadł co 1,5 godziny w dzień i w nocy,ale po 2 tygodniach byłam juz zmęczona i wprowadziłam modyfikowane w nocne karmienia :) moja przyjaciółka daje obecnie butelke,bo jej syn nie chce piersi,chociaż ma pełno mleka to czym matka karmi nie powinno nikogo obchodzić,bo to jej wybór,na ogół buntują się te któe same nie karmiły,albo te które karmią bardzooo długo piersią :D albo to jak dziecko się urodzi,czy sn czy cc,bez przesady,dzieci ułożone posladkowo,zaklinowane,przez rozne wady budowy macicy (moja kolezanka ma) wzrok...jest pełno powodów dla których robią cc. i to durne dążenie do tego by dziecko szybko usiadlo,chodzilo-ja polecam takim kupienie sobie psa a nie robienie dziecka ! KARM JAK CHCESZ,TWÓJ WYBÓR,TO CO NAJWAŻNIEJSZE TO DZIECKO JUZ SOBIE WYPIŁO :P CO DO ODPORNOŚCI TO NIE SŁUCHAJ INNYCH,MÓJ NIE CHORUJE A OD 3 MIESIĄCA ŻYCIA JEST NA MODYFIKOWANYM,CORKA KUZNKI CHORUJE (KARMIONA ROK PIERSIĄ) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pierwsze tygodnie są
najtrudniejsze bolące popękane sutki, dzieci na piersi najchętniej cały czas by przy niej były a my kobiety nie mamy jak się ruszyć ;-) ale jak to się przejdzie to już jest z górki.:-) Dla mnie karmienie piersią było dużym ułatwieniem sobie życia. Po pieluchach drugi co do wielkości wydatek to właśnie mleko m. No i ta cała bieganina z butelkami...ja jedzenie i picie zawsze miałam przy sobie wystarczyło rozpiąć bluzkę i już :-) mogłam karmić w samochodzie podczas podróży gdziekolwiek. Mi osobiście dieta przy karmieniu nie przeszkadzała po miesiącu już wprowadzałam różne rzeczy tylko z mocno pikantnymi potrawami dałam sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poddalas sie i tyle.Inne widoczniej bardziej chcialy karmic piersia,ze dały rade.Ja tez karmie i wiem jak tj.Niestety wtedy musisz wybrac pomiedzy tym czego naprawde chcesz. I nie mysl,ze inne miały łatwiej.Jest tez taka roznica,ze kazde dziecko jest inne.Jednak jak ci to nie odpowiadało,to rzeczywiscie nie ma sensu sie zadreczac.Ja karmie synka i tez tak jest,ze czesto chce piers i marudzi.Jednak mnie to akurat nie zraza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do po pierwsze - a ja współczuję, jak widzę mamy karmiące butelką - bo to trzeba wodę grzać, butelki myć, jak się pójdzie w gości to kłopot. A ja się już wcale nie męczę - wręcz przeciwnie - bardzo przyjemne to jest. Blanka ma racje - nie ma czegfoś takiego jak chudy pokarm. To mit i prawdą jest, że to nasze mamy nas w tym utwierdzają. Moja mam mówi, że jak byłam mała (mam 34 lata), to taki pogląd panował, że jak matka dawała dziecku tylko pierś, to zła była, bo lepsze mieszanki. Na szczęście nikt już tak nie mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sfustrowana mama-nie myśl tak o sobie że jesteś złą mama,mój mały nie chciał ssać wogóle piersi,ile było płakania przy tym i on i ja na końcu,teraz zaczął drugi tydzień dopiero czasem go przystawiam ,ale to nic nie daje po godzinie męki on nie najedzony dalej płacze,więc teraz odciągam mleko laktatorem i daję z butli małemu,i śpi ładnie ok 3 godzin czasem wcześniej się budzi zawsze tak możesz spróbować odciągać,może on nie umie łapać dobrze piersi i się nie najada i dlatego chce j eść ciągle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dorcia
dorcia jestes jakas durna baba, umiesz czytac ze zrozumieniem,dziewczyna przez karmienie traci zdrowie a ty piszesz poddalas sie, szczesliwa mama szczesliwe dziecko,dziewczyna musi miec sile aby je wychowac,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co to za różnica mm czy pierś? Już dawno temu obalono mit, że mleko matki jest zdrowsze i dzieci dzięki temu nabierają odporności. Karmią te, które mogą i nie stanowi, to dla nich problemu. Jeżeli ktoś świadomie wybiera mm, albo musi, bo np. dziecko wisi na piersi 24/24, to ja nie widzę żadnego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość położna Barbara
Zawsze w pierwszej kolejności po porodzie staramy się,żeby mama karmiła piersią. Każdy lekarz pediatra powie Ci,że najzdrowsze jest mleko matki dostosowane indywidualnie pod potrzeby dziecka. Zresztą radzę przeczytać skład mleka modyfikowanego :-) A dopiero później wypowiadać się w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×