Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZAKUPOHOLICZKA.....

iLE wydajrcie miesięcznie na ubrania?

Polecane posty

Gość ZAKUPOHOLICZKA.....

Ile wydajecie miesięcznie na ubrania? plus kosmetyki. Ja nigdy nie liczyłam, ale od lipca mam zamiar sobie spisać. Jeżdżę na zakupy w każdą niedzielę i tak ok 300-500 zł wydaję na same ubrania co daje najmniej ok 1500 zł na same ciuchy. a gdzie jeszcze kosmetyki itd. A jak jest u Was????? Co ile dni kupujecie sobie coś nowego????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjkmj
to ile zarabiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertyuiop[]
tyle to ja mam na wypłate

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhbgnj
nie szkoda ci kasy? zapewne wygladasz i tak pospolicie bo cokolwiek nalozysz to co 2 laska ma to na sobie ja jezdze zima do berlina, na ciuchy wydaje gdzies 400 euro plus latem do londynu jakies 300-400 funtow i wyrozniam sie bo nikt nie ma takich ciuchow:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAKUPOHOLICZKA.....
zarabiam ok 3500 - 4500 zł jestem nauczycielem i logopedą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhbgnj
dziwie sie tobie...co miesiac 1500 na pospolite ciuchy! lepiej ubierac sie na zachodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo fantazja jest od tego
taaa ciekawe gdzie nauczyciel zarabia tyle kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie taka idealna
Ja nie cierpie takiej chorej mani kupywania...Ja moglabym przeznaczyc 2000zl bo zarabiam sporo ale wole przeznaczyc kase na wyjazdy, dobry sprzet narciarski i na moje ulubione hobby- jazde konna. A chodze w tym samym praktycznie- mam markowe ciuchy i jak mi sie zedra to wtedy kupuje nowe...tak jest ze wszystkim, dobra jakosc dla mnie jest najwazniejszaa nie stosy szmat ktore po pierwszym praniu nadaja sie na szmate do podlogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhbgnj
jezeli to szkola prywatna to jak najbardziej jest to mozliwe jezeli szkola panstwowa to sciema, no chyba ze korkami dorabia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAKUPOHOLICZKA.....
może i wyglądam, bo ubranie kupuję przeważnie w sieciówkach. Mąż mówi,że to choroba już, codziennie muszę w coś innego być ubrana, ubrania zakładam góra 3-4 razy. Jeden pokój w domu mam przeznaczony na swoje fatałaszki. A jak jest u Was co ile musicie mieć coś nowego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sama chciała napisac co ide
Lepiej taka kase przeznaczyc na wyjazdy, hobby czy nawet dobre żarcie w knajpie .Mi też szkoda kasy na kolejną bluzkę ,kieckie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgjtpjt
No ciekawe... Myślałam że zarabiasz ze 20 tys miesięcznie skoro tak szastasz kasą... Nie szkoda Ci??? Jak pójdziesz na shopping, zapłacisz rachunki, kupisz jedzenie to zostaje Ci coś do odłożenia?? Masz w ogóle jakaś lokatę w banku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnie sie masz
fajnie sie masz ale to chamstwo sie tak chwalic w czasie gdy inni np ja nie maja co do gara włozyc!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jowkA27
kurcze ja też przynajmniej raz w miesiącu kupuję ubrania... 200 zł wydaję miesięcznie więc to nie jest aż tak dużo jak zakupoholiczka... jednak mam tyle rzeczy ze aż mi głupio przed rodziną że tyle wydaję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie chcialam o to pytac!!
ja srednio co drugi -trzeci miesiac wydaje okolo 300 zl... a to spodnie,a to bluski, a to buty nowe kupie.. nie mam kasy na wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sama chciała napisac co ide
No ,że codziennie zakładasz coś nowego to jest chyba ,normalne .Nie wyobrażam sobie ubrać przy tych upałach dwudniowej bluzki i maszerować do pracy :P Ja kupuje ubrania sezonowo w zaleznosci od pory roku ,pogody i to co akurat jest mi potrzebne .W sierpniu lecę na Kretę muszę dokupic jakies spodenki, strój ,klapki .Gdyby nie wyjazd obeszłoby się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
też mi się wydaje, że to bezsensu tyle wydawać na ubrania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez myśle że to choroba
jeżeli nie mozesz sie powstrzymac od kupowania . Sprobuj przez miesiac nie kupic nic poza jedzeniem i to na biezaco a zobaczysz jak to jest z toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAKUPOHOLICZKA.....
jako nauczyciel zarabiam ok 1800 zł, Do tego pracuję w poradni PSYCHOLOGICZNO- PEDAGOGICZNEJ plus zajęcia prywatne zależy od miesiąca, za godzinę lekcyjną czyli 45 min biorę 40 zł. Tak więc może nauczyciel tyle zarobić;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na ubrania to nie ale na
kosmetyki wydaje majatek. Bardzo dobrze z mezem zarabiamy, ale wiem, ze baaardzo przesadzam. Kosmetyki kupuje tylko w Sephorze albo w Douglasie i nie napisze ile miesiecznie wydaje, bo mnie tu zjedza... Zdaje sobie sprawe, ze bardzo przesadzam i staram sie przystopowac, ale cholernie mi trudno...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
tak jak pisali inni...a nie masz jakiegoś hobby, na nic nie odkładasz? bo takie wydawanie na ciuszki, to głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .,to ja....
Ale odkładasz jakies pieniadze? Zostaje ci coś z wypłaty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ostatnio wydałam 1 000zł ale nie wydaje tyle miesiecznie, zalezy czy cos mi sie spodoba czy nie czasem więcej czasem mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sama chciała napisac co ide
To sie chyba bierze z biedy w dzieciństwie ,albo jakiegoś braku dowartościowania. Mam koleżankę zapiedalla w Uk na dwóch etatach . I cała kase przeznacza na ciuchy ,ale wszystko ma tak szpetne ,tandetne .Kolejna para kozaczków ,30 torebka :( Pracuje ciężko ,a tak łatwo wydaje całkiem bez celu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
No części osób to zapewne dotyczy, że nie miały w dzieciństwie, to teraz odbijają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAKUPOHOLICZKA.....
muszę się spróbować ograniczyć. Nie chwalę się tym. Chciałam się dowiedzieć czy tylko ja tak mam, że nie mogę się ograniczyć. Racunki za dom, jedzenie opłaca mój mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sama chciała napisac co ide
zakupoholiczka -Moze teraz po wypłacie przeznacz ta kase na jakis charytatywny cel????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie taka idealna
Mnie sie to tez dziwne wydaje tyle wydawac przeciez to forsa w bloto! ja jak cos kupuje to musi byc to naprawde "milosc od pierwszego wejrzenia"dzis zalozylam do pracy sukienke w groszki, czarna zgrabnie uszyta, przewiewna..i ciagle slysze: jaka piekna sukienka..!a sukienka z przeceny i do tego ma juz 5 lat! A jakie ty rzeczy kupujesz jakies markowe czy hinszczyzne?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Ja tak nie mam, ale to wynika z charakteru, a nie z braku, czy z namiaru kasy...Ale są osoby, ktore tak mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×