Napis na nagrobek-powazny temat

spoxer-ja juz sie zdecydowalam a ta zaloba trwa dlugo i bedzie trwala pewnie zawsze nawet nie wiedzialam,ze jest jakis okreslony czas

ta głupia dziwucha martwa naprawdę istnieje czy to tylko projekt ? Mam nadzieję ,zę to drugie , bo strach żyć pomiędzy takimi .

mnie też dziwi, jeśli nie szokuje to, że autorka zakłada taki temat i tak chłodno, oficjalnie o tym pisze. wybrać napis, w cichości serca, wraz z mężem czy najbliższą rodzina, zdecydować się na skromny nagrobek i tyle. wyplakać swoje, wyciszyć się, modlić, wyjechać. ale pisać na takim chamskim forum, jeszcze przed pogrzebem?? o tempora, o mores.

Nie obchodzi mnie czy jest jakiś określony czas ,ale z pewnością masze myślenie w okresie żywego żalu myślimy inaczej niż normalnie . Twojemu Ojcu już nigdzie sie nie śpieszy i wybacz szczerość , mogłabyś nawet trwę posiać na jego grobie nic go to nie obejdzie . Ale wybierać taki grobowy " gargamel" bez klasy , tylko ,żeby bylo widać ,ze kosztował sporo pieniędzy czy to nie przesada ?

mam swoje zdaniee -a Ty wiesz,ze pogrzebu nie bylo? ludzie ogarnijcie sie pogrzeb byl dawno

mam swoje zdaniee -pewnie dla ciebie jest niewiarygodne,ze mozna pamietac po jakims czasie:(

Skoro was tak wszystko dziwi to po ile wy macie lat i na jalkiej wsi mieszkacie ?

to naprawde bylo dawno-wiec ten pierwszy zal jakby mial minac to by minal

przyzwyczajona, że na kafe to kazdy od razu ze im się nic nie podoba... Jakby to był np. mąż to dałabym "dzieli nas tylko czas" a dla rodzica to myślę, że możesz dac "są serca w których żyjesz" ładne... Trzymaj się

mnie pytasz? mieszkam w wiekszej wsi-nazy nie podam lat mam miedzy 30 a 40

do mam swoje zdanie- po pierwsze jak stracisz najblizsza sercu osobe to zrozumiesz po 2 ,jak juz kiedys stracilas, to powinnas wiedziec ze kazdy ma inny sposob okazywania zaloby po 3 na zewnatrz autorka moze smiac sie, rzucac kawalami, super radzic sobie w pracy, spotykac sie z przyjaciolmi a w samotnosci wyc jak male dziecko po 4 wy ktorzy nie rozumiecie smierci, nie pozwalacie innym na zalobe, zadajecie durne pytania typu : czemu jestes smutna/y? czemu placzesz? po 5 nikt nie lubi smutasow i nikt z twego toczenia tak naprawde nie da ci tego 'osobistego' prawa do zaloby bo wracsz do pracy i wszyscy zartuja, smieja sie, zycie trwa i nikt nie pamieta ze miesiac temu zmarl ci ojciec a jak jestes smutna to gadaja po bokach ze masz depresje i cie unikaja

wiesz co ja jestem dziekuje:) nagrobku jestem pewna i bedzie dzieli nas tylko czas... a zdjecie stawiam -ja z tata jak bylam mala jedyne jakie sie zachowalo

Tobie Brzydula to tylko brak gustu i schematyczność można zarzucić:) Moje pytanie było skierowane do wszystkich zadziwinych faktem , że po śmierci bliskiego człowieka można w miarę normalnie funkcjonować.

Jedyne jakie się zachowało . Czyli nie spotykaliście sie zbyt często ?

nhgnhj dziekuje:) ten bol jest taki moj,osobisty i tak tego nie zrozumiecie bo nikt nie rozumie jedna osoba mi powiedziala-co ty tak rozpaczasz,przeciez iles lat kontaktu z nim nie mialas:O ale mam prawo do zalu po stracie rodzica i tyle

spoxer-tak wlasnie ale kontakt byl

Tak jak podejrzewałem . Ten " wypasiony " nagrobek ma mówić całemu światu jak bardzo kochałaś Tatę . Smutne i niepotrzebne .

ja nie widze nic wypasionego w tym nagrobku, ciemny kamien, nie ma zlotych pierdol .o co chodzi?

tylko zdjecie niewyrazne, masz inne?

Nie kwestionuję niczyjego prawa do smutku i żałoby . Każdy ma do tego prawo i może to trwać dowolnie długo . Ale takie prostckie pokazywanie tego całemu światu , takie nachalne przekonywanie do tego ? Komu to jest potrzebne ? Trzeba było Go kochać jak żył , teraz to już Mu wisi . Może zmiast powiększać fortunę kamieniarza zrobisz z tą forsą coś naprawdę dobrego - w imieniu Twojego Taty ?

Komu to jest potrzebne ? Trzeba było Go kochać jak żył , teraz to już Mu wisi . idac twoim rozumowaniem....wisi tez mu to czy go kochala przed smiercia bo juz spi i nic nie pamieta

On nie śpi tylko nie żyje . Rozumiem i pochwalam Twoją delikatność ale na dłuższą metę niczemu to nie pomoże . A skoro Tato nie żyje to nie mozęsz zrobić nic co sprawiłoby Mu przyjemność czy radość , bo On nie żyje . Ale możesz zrobić coś co sprawi ,zę pamięć o Nim będzie trwała nie tylko w martwym kamieniu ale w żywych sercach .

spoxer-zle to oceniasz

Brzydulka Współczuje śmierci taty Wybacz nie nadrobiłam całego tematu, wybrałaś już coś? Kilka lat temu mój znajomy popełnił samobójstwo i jako list pożegnalny napisał wiersz którego końcówka widnieje na jego grobie i może Tobie się spodoba "Pozostanę w sercach i pamięci tych których kochałem"

Komu to jest potrzebne ? Trzeba było Go kochać jak żył , teraz to już Mu wisi a skad wiesz czy go niekochalam:O za daleko sie posuwasz w swojej analizie:O i wiem,ze teraz mu nie wisi bo czuje,ze tu jest

A skoro Tato nie żyje to nie mozęsz zrobić nic co sprawiłoby Mu przyjemność czy radość , bo On nie żyje . psycholog z ciebie marny...a gdyby jej ojciec rano wyszedl z domu i zginal w wypadku samochodwym a od 3 tyg bylby poklocony z autorka to tez bys powiedzial: prozne zale, prozny trud, przynajmniej wystaw mu ladny pomnik a nie taki koszmarek

nie wiem czemu tutaj zarzucają ci "brak gustu" z powodu wyboru nagrobka, mi sie on podoba. A co do sentencji to ta jakos najbardziej mi leży; sa serca w ktorych zyjesz, ale twoj wybor, pozdrawiam i milego wieczora życzę

bazia

Wręcz przeciwnie . Doskonale wiem o czym piszę , bo sam przez to przeszedłem i żyję. Najłatwiejszą drogą jest postawienie kamienia i uważanie ,ze zrobiliśmy wszystko co trzeba . A to za przeproszeniem gooowno prawda . To tylko taka manifestacja dla ludzi i ludzie właściwie ją odczytują. Bo najłatwiej " kochać " martwych , niczego nie potrzebują , nie domagają sie naszej uwagi , naszej troski a my za pieniądze mozemy pokazać jak ich " kochaliśmy " Faryzuszowska obłuda i nic więcej .

spoxer ja jednak wiem,ze sprawiam mu radosc i na pewno nie przekonasz mnie,ze jest inaczej ja to po prostu czuje