Do wszystkich zainteresowanych :)

Tu nie chodzi o emocje, ale wkurwia mnie że za każdym razem tylko czekacie żeby człowieka zmieszać z błotem ! Dlaczego to robicie ?

nei, sęk w tym, że jakieś 90% tych wszelakich "dys -" to właśnie tacy sezonowi, którym bez papieru nawet matury by się zdać nie udało i ja o takich kreaturach pisałem, bo wiadomym jest, że są osoby, które z uwagi na takie a nie inne uwarunkowania problemy określone miewają. black - na zakończenie naszych konwersacji - ja o twojej orientacji się nie wypowiadam, możesz ruchać nawet kozy, ale tłumaczenia jakimi się tu popisałeś stawiają cię na poziomie średnio rozgarniętego idioty niestety. czyli takiego typowego urzędasa niższego szczebla, który jako czarnuch w jakimś biurze zasuwa, użalając się nad swoim przegranym życiem :) sad but true

a bo wyglądasz na takiego, co lubi obrywać ;P

black Ja nie mieszam z błotem, tylko zachęcam do pracy nad polszczyzną i do zmiany sposobu myślenia. To naprawdę wygląda fatalnie, gdy osoba zajmująca się takim tematem wali błędy. Taki ktoś po prostu się ośmiesza. Tak ja wiem, że takich osobników jest już cała armia, nawet jeden został prezydentem, ale jednak wciąż te zasady obowiązują i dużo ludzi przywiązuje do nich wagę i ocenia także po umiejętności ich stosowania, daną osobę, szczególnie, gdy ona w pracy posługuje się językiem w mowie i piśmie. A jak piszesz, szanowny kolego włącz sobie korekcję błędów i nie dość, że ich unikniesz, to nawet może się czegoś nauczysz.

Warzywek, mhm ;) Bo ja wyczulona (a może przeczulona) jestem w tej kwestii, bo mam koleżankę, która ma dwoje dzieciaków z dysgrafią/dysleksją i widzę, że to czasem strasznie droga pod górę, dlatego, kiedy ktoś pisze, ze to "wymyślony" problem, to mnie rzuca :( No bo black... to raczej faktycznie len :D bo "włancza" to zwykłe niechlujstwo językowe ;) Zwłaszcza w dobie programów do sprawdzania pisowni :P

korekta byłaby poprawniejsza :D dobra, idę stąd

wiecie co ,ja zaczęłam się bać.......

Firma jest bardzo duża biuro wygodne,komfortowe, nad życiem się nie użalam -to raczej ty ze swoim pajacu masz jakiś problem, ale nie wiem jaki ??? (może idż do psychologa ? w dzisiejszych czasach to żaden wstyd ! Naprawde ! a może po takiej wizycie twoja samoocena wzośnie i świat wyda się piękniejszy ?) Bo być takim zgryżliwym starym (psychicznie) ramolem to chyba nic przyjemnego no nie ?

A istnieje dylaktacja? Mamuśka była handlowcem i przetargach, jak Blackwater stwierdził, nie jest wymagana znajomość ortografii. To, czy ktoś pisze tak czy srak, nie ma znaczenia w dzisiejszym świecie. Powrót nowomowy nam się szykuje. Nie i mogę się powstrzymać i muszę powiedzieć, że przypierdalanie się do błędów oznacza, iż ma się chyba kompleks niższości. Co innego delikatne poprawianie kogoś, a co innego zajebanie z tego powodu na śmierć.

09:20 [zgłoś do usunięcia]warzywa na pomarancowo z curry miałeś za przestac poszukiwań kochanki prawdziwy "miszcz" i yntelygent :o

Z nerwów sama zaczynam byki strzelać i "w " oraz "i" zgubiłam.

przejdziesz chrzest bojowy to sie odczepia ale jednak popracuj nad ortografia bo to zenada ale pewnie i tak w wordzie piszesz w pracy wiec myslisz ze zasady cie nie obowiazuja

Dekalogowata dzięki !:) Reszta i tak pewnie nie zrozumie a na pewno nie zrozumieją tego warzywa które są idealne pod każdym względem :)) A tak już całkiem serio to co ja mam takiego w sobie że mnie tak atakujecie ? tak bardzo do was nie pasuje ? tak bardzo wam przeszkadzam ? jeśli tak to powiedzcie i już mnie nie ma !

I tu nastanie noc.

blackwater ja też nie jestem idealna,może mało inteligentna,ale jeszcze sobie tu posiedzę:)

Blackwater, dawaj fote, to Cie polubimy :DDD

Siedź damo i oczekuj sądu.

Ja tam jestem głupia jak but, niezbyt yntelygentna, na dodatek blondinka, a mam męża na kafe i trzech kochanków. Blackwater, ot atakują, bo taka tradycja, jak już wyrobisz sobie pozycję, to zrozumiesz, o co mi biega. Poza tym, taka natura Polaka.

Wyrocznia, sprawdź swym wewnętrznym okiem, gdzie są moje gacie w panterkę, bo za cholerę ich znaleźć nie mogę.

Spójrz lekko w lewo i zajrzyj za łóżko.

O kurwa! Spojrzałam i znalazłam gacie Deki !!!

W biurze jestem!

Marchewcia, oddawaj! W ten wczoraj chłop mi się na nie spuścił. Na te gacie.

Druga szuflada od góry.

"Ten". Dobra, byk za bykiem.

O fuuuuj! Zabieraj! :D

Znalazłam gumkę w kształcie samolotu oraz dwa spinacze w kształcie nieokreślonym.

Zatem to te, które leżą na moim tronie.

Marchewuś, to przystojniak był, co się brzydzisz.

No i czemu nikt nie napisze żebym wypierdalał ? ALe jak co do czego to sie wszyscy się czepiają.................................................