Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie-zołza

mężczyźni naprawdę kochają zołzy?

Polecane posty

Gość no widzisz...
no ja poszłam na turystyke i rzeczywiscie.... zaczełam mniej podrózowac :/ :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evilucifer
Herbaciana Różyczka - o co chodzi z lalusiami, nie pojmę, możesz jaśniej Prazynka_87 - mam rozumiec, że studiujesz ten śmieszny kierunek z wydziału zabaw i rozrywki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta wyjątkowa
o naiwności nie wierzymy, że to będzie wspaniały związek tylko korzystamy z okazji póki się rozmyśli to takie typowe dla facetów, ale nie martw się, są jeszcze naiwniacy którzy naprawdę wskakują w taki związek na łeb i szyję i są strasznie zdziwieni, gdy coś idzie nie tak - megalomania męska się kłania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evilucifer
są to swoiści masochiści, ale to raczej margines

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evilucifer
Prazynka_87 - to jeszcze gorzej. jak bym się nie przyznawał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evilucifer
Jestem zjebem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale zgodzę się z opinią, że psycholodzy są jacyś nie halo. Znam dwóch...są jacyś tacy...oryginalni :P:P:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evilucifer
Jem gówno offermy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evilucifer
co za słabe podszywy ostatnio - słuchaj słonko, porządny podszyw zaczyna się od " jem kupę :classic_cool: " dopiero potem można dodawac swoją radosną twórczośc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evilucifer
no patrz, to w takim razie ostatnio złamałem, uuups złamałam zasadę kafeterii, że kobiety nie powinny doradzac prawikom iście do burdelu:( ale nie wiedziałam jeszcze wtedy, że ktoś mą płec zdemaskuje:( co robic?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evilucifer
jem kupę najpiękniejszego kaffeterianowicza i poczytuję to sobie za zaszczyt. dlatego dbając o kulturę konsumpcji spożywam ją wyłącznie na unikatowej porcelanie z niemieckiej manufaktury rosenthal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poznałam paru takich lalusiów, wycyckanych jak laleczki, zachowujących sie tak jakby każda mogli mieć na skinienie, nie szanujących i pomiatających kobietami. Cwaniactwo faceta mozna wyczuc odrazu i mi tym akurat facet nie zaimponuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evilucifer
Polize ci cipe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evilucifer
tylko której?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evilucifer
Herbaciana Różyczka - przecież przystojny to nie tylko laluś po solarce i w różowym obcisłym polo podszyw - czekaj chwile, napiszę to za ciebie skoro sam za głupi jesteś. tylko muszę 60 sekund odczekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evilucifer
jem kupę :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-zołza
hmm... mi to juz nawet nie o to książkowe zołzostwo chodziło. (tak na marginesie, do mnie ta publikacja nijak nie przemawia - trochę oczywistości i sporo bzdur) ktoś tam napisał - jak kobieta jest chłodna, facet rezygnuje bo po co marnować energię... ja jakoś często widziałam, że w momencie mojego lekkiego odpuszczenia ów facet nagle zaczynał się starać i zabiegać zaniepokojony tym chłodkiem właśnie. ktoś inny - jak mu się będziesz pchać do d... to nie zdziw się, jak potem właśnie tam będzie cię miał. i kurcze, coś w tym jest. jak ja jestem tą czułą i dobrą, to on nagle zamilka i znika. jak się wycofuję, to on zaczyna gonić... takie dziwne podchody jakieś, jakbyśmy mieli po dwadzieścia lat. a mój ewentualny dystans - to nie gra pozorów, tylko objaw niepewności, bo właściwie za cholerę nie wiem o co w tym wszystkim chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evilucifer
ok już mozesz legalnie pisac dalej :D:D:D enjoy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evilucifer
:D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evilucifer
nie-zołza - wszystko zależy od tego, czy mówimy o sytuacji już w związku czy jeszcze na tym najwcześniejszym etapie. skoro Ty się z nim rozstałaś, ale byliście jakiś czas razem, to ciężko teraz wywnioskowac w jakim punkcie jesteście. z tymi "zołzami" to są nie raz jaja, np. twierdzą one, aby nie okazywac, że kobiecie zależy poprzez, uwaga : NIE DZWONIENIE NON STOP! oczywiście mają rację, nic nie wkurza bardziej jak baba dzwoniąca pięc razy dziennie zwłaszcza w godz pracy. ale nie dręczenie telefonami nie jest przejawem bycia zołzą tylko normalną kobietą. to te co tak dzwonia maja coś z garem ( ach ile kobiet mógłbym teraz pozdrowic ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie szkoda wam czasu na ukladanie scenariuszy zachowan? moze zacznijcie harlequiny pisac to przynajmniej bedzie bardziej produktywne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś miałem zołzę i Ciężko było się od niej uwolnić fakt, ale teraz mam nie zołzę i jest o niebo lepiej-skończyły się awantury o nic.....i myślę ze każdy kto kiedyś miał zołzy mnie rozumie....zołzy są zapatrzonymi w siebie egoistkami nic więcej....mają tak że jak ty nie robisz wszystkiego dla nich to ty jesteś egoista haha to jest najlepsze :D cichutkie myszki są zajebiste :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evilucifer
harlequiny to fajna sprawa, a swoją drogą - ciekawe ilu facetów dałoby radę przeczytac coś, co nazywa się "romans z szejkiem" - serio widziałem takie dziwo w kiosku. i proszę, niech mi feministki o równości więcej nie chrzanią;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-zołza
ten jakiś czas - to były dwa lata :) na początku - ojjj jak on sie starał, jak gonił, zabiegał, wydzwaniał (5razy dziennie to byłby pikuś) po jakimś roku, gdy ja juz zakochałam się na amen i wiedział, "że mnie ma", zaczęło wiać chłodem z jego strony. potem różnie bywało, ja chyba zbyt mocno walczyłam o jego uwagę, bo przywykłam do tego etapu "popatrz jak mi na Tobie szaleńczo zależy" a gdy się odsuwałam - on zdziwiony był wielce. skończyło, się jak się skończyło... no bywa. mi nadal na nim zależy, jemu na mnie najwyraźniej też. tylko jak to teraz zgrabnie poukładać, by nie wyjść na tą pchającą sie do d... a jednocześnie okazać, że fajnie by było gdyby... kurcze, jakoś nie umiem stosować półśrodków. zawsze wszystko traktuję w kategoriach - czarne - białe, wszystko, albo nic... ciężko nauczyć się poruszać w szarościach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przypomniała mi się jakaś sytuacja z tej książki ...nie pamietam dokładnie czego problem dotyczył, ale chodziło o prace domowe których facetowi nie chce się robić. Autorka radzi, aby poprosić w takiej sytuacji innego mężczyznę o pomoc , a wówczas partner poczuje zagrożenie , że jakiś obcy facet się wpycha na jego teren...:) Jakoś sobie nie wyobrażam , że idę do sąsiada i proszę o naprawienie dajmy na to cieknącego kranu...Byłoby mi głupio...i jakoś poczułam, że autorka robi z czytelniczek kretynki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evilucifer
"ja chyba zbyt mocno walczyłam o jego uwagę, bo przywykłam do tego etapu "popatrz jak mi na Tobie szaleńczo zależy" " może się mylę, ale czy te dwie rzeczy nie są sprzeczne? babka która myśli że jemu "szaleńczo zależy" raczej juz nie walczy za mocno o uwagę. a możs tylko Tobie się zdawało, że tak było, a on owego walczenia albo nie odczuwał, albo czuł, że go osaczasz? to są przecież b indywidualne sprawy i jeśli już, to z nim spróbuj pogadac, bo na forum to możemy jako tako odpowiedziec na ogólne pytanie postawione w temacie, ale w Twojej konkretnej sprawie was nie znając to nie pomożemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evilucifer
Prazynka_87 - autorka nie robi z czytelniczek kretynek - one już dawno nimi są. jak ktoś może wydawac pieniądze na porady dt osobistego życia, od kogoś kto tego czytelnika na oczy nie widział, nie zna go i jego życie ma przecież tak naprawdę głęboko w d. już nie chcę się narażac takimi tekstami na babskim forum ale...takie książki są pisane dla kobiet. to też o czymś świadczy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×