Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Postawiłam się

Wkoncu powiedziałam DOSYC TEGOpasierbicy i jest obraza

Polecane posty

Gość Postawiłam się

Po tylu miesiecach ublizania, przykrych chamskich, bezczelnych slow, zachowanian wkoncu powiedzialam stanowczo DOŚĆ, i przywrocilam do pionu dziewczyne,powiedzialam dobitnie co mysle o jej zachowaniu i traktowaniu mnie przez nią jak szmate do podłogi, oczywiscie jest gniew, nie odzywa sie do mnie, omija mnie łukiem, nie zjadla z nami( ze mną i ojcem ) wspolnie objadu, dodatkowo ma szlaban od ojca za chamstwo do mnie, i podwojna obraza Ja juz nie wytrzymalam, musialam jakos zareagowac na to jak mnie trktowala, jak ublizala 14 letnia dziewczyna, przy ojcuy sie bala bo wiedziala czym moze grozić, a jak go nie było no to pozwalała sobie na maxa, az wkoncu wziełam wczoraj ją w garsc i przemowiłam jej do słuchu. Wiem ze sie obraziła, nienawidze takiej atmosfery no ale dluzej nie moglam wytrzymac tych wyzwisk pod nosem pod moim adresem i warczenia. Nie mam swoich dzieci, moze dlatego byłam zbyt poblazliwa do niej , no ale strune przeciągneła jak zamiast podac mi do ręki klucze to rzuciła we mnie , kalecząc mi ramie,niby, niby nic złego nie miala na mysli,,moja cierpliwosc sie skonczyła. Cchialam dobrze, nie udało się, wiec....... chyba trzeba inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo dobrze,
noi dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LajzaMinelli
dobrze. Ustaw gnojarę, niech zna miejsce. Dobrze, że mąż trzyma twoją stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daisyy
Bardzo dobrze zrobiłaś, nie ma nic gorszego niż pozwalanie dzieciakowi na obelgi w kierunku osób , z którymi mieszkają i wychowują się. Sam fakt , że pozwalała sobie na takie zachowania tylko podczas nieobecności ojca świadczy o tym jaka jest perfidna. Na pewno jeszcze długo będzie się dąsać ale może w końcu zauważy, że nic tym zachowaniem nie wskóra i się uspokoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwczyna sprawdza
zrozumiec troche trzeba dzieciaka. Nie wiem, jaka jest sytuacja, ale powinnaś być dorosła i nie tresowac nastolakti. Wyobrax sobie siebie samą w takiej sytuacji, przy ojcu jest inna kobieta, nie mama. Ona czuje się odepchnięta, samotna, mało znaczą dla rodziców. Weź ja na rozmowę. Pogadajcie. Zaproponuj jej przyjaźż, zapewnij, ze bardzo tego chcesz. Że żądne z was nie jest winne temu, ze jej ojciec nie żyje z mam. Nie wolno robić obozu dziwczynie. To tez jej życie, jej emocje. To zachowanie to wołanie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Postawiłam się
staram sie bardzo, bardzo sie staralam zachowywac spokój i zrozumienie dla jej dojrzewaniai zachowan no ale to niestety tylko jej pokazalo ze jak baardzo delikatnie i łagodnie podchodzilam do niej gdy ona miala zly chumor i na mnie wszelkie fryustracje wylewala wtedy jeszzce bardziej dodawało jej powera i odwagi gdy widziała jak ja mieka do niej byłam,..aż do wczoraj, mine miala nieciekawą gdy sie podniosłam Duzo jej ustepowalam, nie reagowalam , udawalam że nie slysze i to mnie zgubiło a jej dodało do odwagi, gdy cos chciala to było dobrze a gdy cos poszlo po niej jej mysli to potrafiła sie jak ostatni skonczony cham zachować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Postawiłam się
Chciałam byc jej przyjaciólkom, zawsze nawet ze swoich planow rezytgnowalam aby jej dogodzic, i dziecko zobaczyło jak łatwo mnie zmanipulowac, przeciagnac na swoją strone, i że to ona we wszystkim decyduje, poprostu ulegalam jej pokusom, ządaniom, fanaberiom, a to było niestety złe że nie potrafiłam wpore się postawić. Mieszkamy razem od sierpnia, zaraz bedzie rok, ale o wiele wczesniej sie znalismy przed zamieszkaniem razem, tyle czasu znosilam obelgi i oszczerswta gdy miala zły dzień, niit nie ma prawa tak sie zachowywac do drugiego człowieka i wyzywac się na nim, a ja nie przesadzam bo sam mąż mowi że jak jej choć troche popusci to ona to zaraz wykorzystuje, wtedy trzeba ostro tupnac noga czy huknac na nia, aby "ocuciła" się. Maż zaswez powtarzał że zbyt bardzo jej ulegam, i odpuszczam, mówil że może mi sie to na niekorzyśc mnie obrócić, a ja taka glupia machalam na jego ostrzeżenia ręką, bagatelizowalam to, noi teraz mam... najwidoczniej trzeba bedzie sytuacje zmienić o 180 stopni i moje poblazanie, udawanie głuchej i niewidomej tez już się skonczyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak jej nic nie zrobisz
nie udawaj że masz jakąkolwiek władzę nad nią :D Nie jesteś jej rodzicem tylko obcą babą, którą ona może sobie traktować jak tylko chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daisyy
Nie zgodzę się z Tobą. Nieważne kim ona jest dla niej, macochą czy sąsiadką dziewczyna ma obowiązek ją szanować jako osobę dorosłą. Nauczycieli w szkole , sąsiadów czy panie sklepowe tak samo ma obowiązek szanować. Zapewne to typowa, mała egoistka , która chciałaby mieć ojca jedynie dla siebie nie biorąc pod uwagę potrzeb i uczuć ojca tylko swoje. Nie pobłażaj ani też zbyt wiele nie oczekuj od niej bo żadne z tego nie przyniesie dobrych efektów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Postawiłam się
jedynie czego oczekiwałam to odwzajemnienia tego czego ja jej dawałam ,czy to wiele??? a ona caly czas mnie wyzyskiwala i widziala mnie wtedy tylko gdy miała interes albo na kim sie powyżywac bo ojciec by sobie nie pozwolił więc ja bylam ten kozioł ofiarny i znosiłam cięgi od niej .Moja dobroc i łaskawosc mnie zgubiła, ile razy ja broniłam przed kara, kryłam przed ojcem jak cos przeskrobała... teraz wiem że to było złe, bo weszła mi dosłownie na głowe i traktowała mnie jak ona decydowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech mąż reaguje
a twój mąz nie może jej do słuchu przemówic? czytam ze gówniara przy ojcu jako tako sie chamuje, lecz gdy go nie ma dopiero daje w kośc, to nagraj jak ona sie zachowuje, jak sie odzywa i pokaz mu to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech mąż reaguje
."....bezbronna dziewczyne....." :D :D :D No rzeczywiscie taka niunia bezbronna, co kobieta ją skarciła bo okropnie do niej się zachowywała nie zważając na słowa i czyny,, tak bebronne dziecko 14 letnie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daisyy
a ty kobieto co sobą reprezentujesz skoro taki rynsztok wylewasz na osobę, której nie znasz? Zero poziomu kultury i jeszcze nie wstyd Ci umoralniać kiedy sama masz dużo do zrobienia ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo dobrze zrobiłaś. Nie zwracaj uwagi na wpisy moherów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej opowiedz
co takiego się wydarzyło, że jesteś z jej ojcem... rozbiłas małżeństwo czy co? jakby dzieciakowi było mało tego, że nia mam matki w domu... kazda jest dobra do czasu... może to lepiej że własnych dzieci nie masz, bo widać że się nie nadajesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slusznie postepujesz
a dlazego tam powyzej piszesz ze ona rozbiła małzenstwo? w takim razie młoda chyba by z matką została a nie z ojcem jakby tak było bo miala by prawo wyboru z kim chce mieszkac, mieszka z ojcem jak widac wiec nie sadze ze ta kobieta rozbiła małżenstwo Autorko uwazam ze wreszcie poszłaś po rozum do głowy, sama napisalas ze byłas zbyt litosciwa i załaskawa i to się obruciło na twoja niekorzysc, więc pora zacząc "na nowo". Ciesz się że masz wpsracie w mężu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qaaqa
mysle ze jak napisalas, musisz bardziej karygodnie i krytycznie do dziewczyny podchodzic i wtedy zacznie sie stopowac do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Postawiłam się
Widze pare nowych wpisow.Po pierwsze:NIE rozwaliłam niczyjego małżeństwa, kiedy faceta poznalam już mial dawno zakonczony związek i po rozwodzie był, z orzeczeniem o winie na niekorzysc jego eks...wiec w to ja akurat nie byłam zamieszana Tak mam wsparcie w męzu i to duze, nie musze niczego nagrywac z ukrycia zachowania córy jego, bo on doskonale zdaje sobie sprawe jak to wyglada i mi wierzy,od razu kazał jego ifnoromowac o przegięciach córki, lecz niestety bylam taka zbyt litosciwa ze krylam dziecko gdy mnie tak ladnie prosiła aby nie mowic tacie i duzo jej fatalnych zachowań nie przekazywałam męzowi. Wczesniej coś tam na poczatku próbowała "fukac" do mnie przy ojcu ale od kiedy chlapnął jej raz po tyłku za wulgaryzm bo telefonu jej nie chcialam dac do pogrania,(mialam słabą bateria a czekalam na wazny tel,nie mialam przy sobie ładowarki, bo nie bylismy w domu) to juz przy nim wiecej tak do mnie sie chamowato nie zachowywała, tylko wtedy kiedy go nie było wtedy z nawiązką dawała mi popalic..DO WCZOORAJ I BASTAA POWIEDZIAŁAM SOBIE ,skonczyło się, . Powiedziałam "małej" że juz nie bedzie z mojej strony żadnego jej krycia, żadnego udobruchiwania ojca aby kare odwołał jak przeskrobie, żadnego machania reką i udawania że nic się nie dzieje na świnstwa z jej strony ..mine miała jak nigdy, poszła do siebie do pokoju obrazona i do tej pory jest rozżalona, uważam że tyle miesięcy pracowała na to i sobie zapracowała... sama się o to prosiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas ty okrutna ;)
zaraz padną głosy że tyran z ciebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem matką 14-latki
trwam w szczęśliwym małżeństwie z ojcem tej kochanej istoty i czasami też mam dość. To taki trudny okres w życiu dziecka, jeszcze dziecko, ale już czuje się dorosłym osobnikiem. Okres trudny i dla nas rodziców i dla niej, okres buntu i wymagań. I "awantury" o brak odpowiednich butów, spodni, czas powrotu do domu, jakości posiłków... oj, mogłabym mnożyć jej krytyczne uwagi w stosunku do nas, do rodziców. Staramy się jednak łagodzić konflikty, promować jej udane pomysły i w miarę możliwości nie kontrolować jej na każdym kroku. To taki głupi wiek, my musimy mieć sporo wyobraźni, pozwalać jej na co - nieco, ale jednocześnie dyskretnie kontrolować i co najważniejsze - kochać ja, nawet jak wrzeszczy. Ten okres przeminie, ale nasze podejście w tym czasie może rzutować na jej całe przyszłe życie. Ile razy usłyszałam od córki od starszej córki - nie kochacie mnie, już na was patrzeć nie mogę, mam wrażenie, że nie jesteście moimi rodzicami. To już się zmieniło, starsza córka ma 19 lat, dawno zapomniała, że kiedyś na nas wrzeszczała. I Twojej pasierbicy to przejdzie, ale bądźcie w tym okresie dla niej wyrozumiali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja myślę ze pasierbica
jest jak zwykle ofiarą przebiegłej macochy. Biedna dziewczyna, na szczęście jeszcze ci odpłaci za to jej robisz. Obyś zapłakała gorzko za swoją podłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem matką 14-latki
W tym "zbuntowanym" okresie, którego doświadczała przed laty moja starsza córka użyteczna okazała się MELISA. To był nasz temat-rozśmieszacz, łagodził wszelkie konflikty. Pozwólcie, że opowiem... Kiedyś po powrocie z pracy zastałam córkę we łzach, mającą pretensję do całego Świata, wrzeszczącą na wszystkich, nauczycieli, koleżanki, znajomych. Skupiło się na mnie, na matce [tylko dlatego, że pierwsza przekroczyłam progi domu]. Odłożyłam zakupy i powiedziałam, aby przestała wrzeszczeć i zaparzyła melisę [herbatka na uspokojenie]. Zaparzyć mogę, ale ja tego g.... nie będę pić, ja jestem spokojna. To dla mnie, tobie nawet nie proponuję, ja muszę się uspokoić. Zaparzyła, podała. Za chwilę przyszedł ojciec, w domu cisza, nikt nie wrzeszczy więc mój mąż prosi - Haniu, zaparz mi herbatę. A jaką? Meliskę? Może być meliska - odpowiada mój mąż, trochę się zdenerwowałem, czarny kot mi pod samochód chciał się władować Hanuś zaparzyła meliskę, podała tacie, usiadła na przeciwko nas, popatrzyła i wybuchła śmiechem - łzy też się polały, śmiała się i płakała. Jestem okropna! stwierdziła na koniec. To zdarzenie miało jednak pewien pozytywny oddźwięk, ilekroć wracała zdenerwowana od progu wrzeszczała, zaparzcie mi meliskę, wiedzieliśmy wówczas, że lepiej pozwolić jej się najpierw wyciszyć. Po jakimś czasie można spróbować rozmowy - już nigdy na nas nie krzyczała, rozmawiała z nami spokojnie. Teraz musimy znaleźć taką "meliskę" dla naszej drugiej córki. O dziwo, najstarszy syn nie przechodził takiego etapu w swoim życiu, u niego zawsze wszystko było proste jak drut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ty wypisujesz tam powyzej??
ofiarą przebiegłej macochy?? biedna dziewczyna?? co ty wypisujesz nademną??widac ze to dziecko to istny manipulant i dobra aktorka co w dupe porządnie nie dostała, ale do czasu, bo teraz autorka powiedziala ze koniec pobłażania, i bardzo dobrze, ja mimo ze tez mam dzieci, jestem cierpliwa jak mało kto, to osobiscie takze bym juz nie dała rady udawac ze nic sie nie dzieje, no cholera jasna trzeba wreszcie cos zrobic z ta gówniarą!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ty wypisujesz tam powyzej??
oczywiscie moj post tyczy sie użytkownika "Ja myślę ze pasierbica"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ty wypisujesz tam powyzej??
najlepiej autorko jak napewno nie bedziesz wdawac sie z nia w żadne krzyki, czy nawet szarpaniny doslownie, poprostu konsekwenscja, mów cos do niej krótko zwięźle i na temat a jak widzisz ze zbliżają jej się histerie to jeszcze raz powiedz to co chcialas przekazac i koniec z twojej strony dialogu.. jesli pozwoli sobie na obraze czy wyzwiska w twoja strone krótko ja ostrzez ze jeszce raz taki odzew a zostanie ukarana i nie bedziesz tym razem kryła ja jak to wczesniej było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra robota-
noi mądra babka z ciebie, wreszcie czas pokazac dziewczynie ze nie bedziesz dłuzej kozlem ofiarnym i niech do ojca sie rzuca jak taka odwazna jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reeete
ona cię testuje i sprawdza na ile moze sobie pozwolic, stawiaj granice a bedziesz miala spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bravo!!!!!!
Bravo, trzeba było tak odpoczatku jakis zlych znakow i by nie było takiego problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bravo!!!!!!
a dlaczego twoj mąż nie weźmie was , posadzi do wpsolnej dlugiej i trudnej rozmy aby sobie wkoncu wyjasnic kto jaka pozycje ma w domu, i rozne inne kwestie dotyczące waszego zycia pod jednym dachem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×