Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

skiperowa

Czy to jest toksyczny związek?

Polecane posty

Jestem w związku z facetem juz ponad 3,5 roku od 2 lat mieszkamy razem. Na początku było oczywiście jak w bajce: czułe słówka, zapewnienia o miłości, słowem człowiek - ideał. Niestety od pewnego czasu zaczynam poważnie wątpić w nasz związek. Myślę, że zaczęła ujawniać się jego prawdziwa natura: zawsze musi być jego na wierzchu, nie znosi sprzeciwu, uważa wręcz, że powinnam się jego słuchać. Chwilami go nie poznaje: potrafi zrobić piekielną awanturę o kurz pod szafką, wścieka się gdy np. upadnie mi coś, próbuje mi wmówić, że jestem rozrzutna (żeby nie było, pracuję, nawet ciężej niż on i nie uważam, że kupienie sobie w pracy napoju lub drożdzówki było jakimś przestępstwem). W kłotni potrafi powiedzieć wiele przykrych słów: że nic nie umiem zrobić, jestem głupsza od kury itp zdarzyło się mu nawet wyzwać mnie od s.ki, sz.aty :( Parokrotnie również mnie uderzył (nie pozostałam dłużna). Fakt nie uderzył mnie mocno ale zrobił to - bo jak twierdzi- zdenerwowałam go i musiał mnie ustawic. Przykre to wszystko, naprawdę, tym bardziej ze wydawał się być naprawdę porządnym człowiekiem, jednak jego złe zachowania mają miejsce coraz częsciej. gdy ma zły dzień potrafi się wszystkiego czepiać bez powodu, obrażać mnie, a gdy ja zwracam mu uwagę, że ma zmienic zachowanie w stosunku do mnie, to uważa ze pyskuję (!) Zaczynam coraz poważniej zastanawiać się nad rozstaniem, próbuję rozmawiać z nim na ten temat, bo jednak nadal zależy mi na nim, ale on twierdzi, że problemu nie ma, a jak jakiś jest, to ja go stwarzam bo się go nie słucham i sie źle zachowuje. Proszę o jakieś sesnowne rady bo chyba zwiariuję niedługo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała Maskotka
kobieto co Ty jeszcze przy nim robisz.? on Toba rzadzi.. fakt to facet jest glowa rodziny.. ale kobieta tez ma swoje zdanie, i nie moze rzucac sie o byle kurz czy kupienie sobie sniadania w pracy.. moze jest pedantem, ale to nie usprawiedliwia go do takiego traktowania., wiesz powiedziec szmat** czy cos , mozna raz w nerwach czy cos,jezeli sie tego zaluje.. ale nie zeby tak mowic ciagle i jeszcze uderzyc.. Ty masz sie go sluchac , a on co Ci za to daje.? wyzywanie od glupiej itp.? no soryy cos nie halo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała Maskotka
kobieto co Ty jeszcze przy nim robisz.? on Toba rzadzi.. fakt to facet jest glowa rodziny.. ale kobieta tez ma swoje zdanie, i nie moze rzucac sie o byle kurz czy kupienie sobie sniadania w pracy.. moze jest pedantem, ale to nie usprawiedliwia go do takiego traktowania., wiesz powiedziec szmat** czy cos , mozna raz w nerwach czy cos,jezeli sie tego zaluje.. ale nie zeby tak mowic ciagle i jeszcze uderzyc.. Ty masz sie go sluchac , a on co Ci za to daje.? wyzywanie od glupiej itp.? no soryy cos nie halo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety wydaje mi się że on takie zachowania wyniósł z domu rodzinnego. Mialam niedawno okazję poznać jego rodziców i u jego ojca zauważyłam podobne zachowania względem jego matki - rozkazy wydawane tonem niczym we wojsku :/ przykro mi ze to tak wszystko zaczyna wyglądać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety, ale wydaje mi się, że chłopak wyniósł takie zachowania z domu rodzinnego. Po ostatnich obserwacjach jego rodziców zauważyłam podobne zachowania ojca względem matki - rozkazy wydawane niczym w wojsku :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×