coraz mniejsza mam ochote poznac jakas dziewczyne

chodzi mi o to że na pewno ma jakich znajomych z którymi może gdzieś wyskoczyć,ośmielić się trochę,nie bać się np zagadać na takiej imprezie do dziewczyn (choć wiem jakie niektóre są)...

to był żart.Dla rozładowania emocji.Wiem że nie ty napisałeś pierwszy żeby wyszedł do ludzi.Ale nie wyobrażam sobie ,żeby Ble Ble miał rwać koksów w obcisłych koszulkach.Niech idzie na baby.:)

"E, Darker to już przesiąknięty gównianym nastrojem w takim stopniu, że już nawet kultura osobista się w nim zaciera." Kolejny co się z choinki urwał. "Przyjdzie taka Aneta, co prawda może cudów na kiju nie opowiada, ale jest przynajmniej miła" I co z tego, że miła jak farmazony opowiada? Mam tyłek ludziom całować bo udają miłych? A idź Ty w pizdu :D "imprezy,nie wierzę że nie ma żadnych znajomych ??" Znajomych czy przyjaciół bo znajomych to każdy ma chociażby taką panią w kiosku co gazetę nam podaje każdego dnia. "chodzi mi o to że na pewno ma jakich znajomych z którymi może gdzieś wyskoczyć,ośmielić się trochę,nie bać się np zagadać na takiej imprezie do dziewczyn" Ja nie mam to on raczej tym bardziej nie ma. Będzie się czuł wszędzie jak piąte koło u wozu.

eh ale mi o to chodzi :P Wybaczcie może rzeczywiście złe napisałam chodzi o to żeby się nie bał zagadać i nie załamywał porażkami :P

a jezeli tych znajomych nie ma to co, lapanke na przystanku powinien zrobic?

eh ale mi o to chodzi Wybaczcie może rzeczywiście złe napisałam chodzi o to żeby się nie bał zagadać i nie załamywał porażkami bhehehe

już jestem po obronie :p

"chodzi o to żeby się nie bał zagadać i nie załamywał porażkami" Taki plejboj z klubu to się porażkami nie będzie załamywał bo jak jedna mu nie da to druga już pewnie tak a taki BLE BLE będzie się tylko czuł jak śmieć. Lepiej niech omija dziewczyny z daleka to mu tylko na zdrowie wyjdzie.

"Kolejny co się z choinki urwał." To nie ja jestem przesiąknięty gównianym nastrojem utrudniającym mi interakcje z dziewczynami. :D Ale jeśli cię to podniesie na skrwawionym duchu to możemy tak założyć, w końcu nie ma to jak dobry bluzg. "I co z tego, że miła jak farmazony opowiada? Mam tyłek ludziom całować bo udają miłych? A idź Ty w pi**u " Po latach samotności chyba przestałeś odróżniać odmienność poglądową i obronę własnego zdania od zwykłego chamstwa. No ale nie dziwię się, bez praktyki z ludźmi to cudów nie będzie.

*BLE BLE* "a na studia nie pujde bo raczej sobie nie poradze" Już się o to nie martw, teraz to każdy może iść na studia, niektóre prywatne uczelnie mają taki poziom, że ciężko się NIE utrzymać. on jest za głupi żeby dostać pracę po takich studiach

"a jezeli tych znajomych nie ma to co, lapanke na przystanku powinien zrobic?" Cegłą w łeb i do domu zaciągnąć.

"chodzi mi o to że na pewno ma jakich znajomych z którymi może gdzieś wyskoczyć,ośmielić się trochę,nie bać się np zagadać na takiej imprezie do dziewczyn (choć wiem jakie niektóre są)..." Nie wszyscy mają znajomych. Dla Ciebie moze się wydawać to dziwne ale tak własnie jest. Jesteś totalnie oderwana od naszej rzeczywistości.

Właśnie

"To nie ja jestem przesiąknięty gównianym nastrojem utrudniającym mi interakcje z dziewczynami" Ja nie mam problemu z interakcjami z dziewczynami. Jakoś żadna mnie nigdy nie goniła z kijem, nie chciała pobić, nie opluła mnie, nie nasłała na mnie swoich starszych braci więc nie rozumiem skąd tutaj "problem". Że się nie podobam? To nie problem.

"to się nijak nie wiąże z tematem. posiadanie znajomych nie przekłada się na powodzenie u panienek. ja mam znajomych a i tak jestem prawie 40 letnim prawikiem." Pewnie nie ale na pewno w jakimś stopniu ułatwia. Pomijam już fakt, że człowiek przynajmniej nie czuje się samotny.

Wiesz, partnerstwo ma swoje plusy i minusy, każdy sobie kogoś znajdzie, chyba, że wcześniej zginie śmiercią tragiczną

"Już się o to nie martw, teraz to każdy może iść na studia, niektóre prywatne uczelnie mają taki poziom, że ciężko się NIE utrzymać. " To niech się na pedagogikę idzie :D

"każdy sobie kogoś znajdzie" Buehehehehe

"partnerstwo ma swoje plusy i minusy" Jeżeli chodzi o związki, jak rozumiem to może i posiadają plusy i minusy, natomiast brak wyboru posiada już same minusy.

Nie wszyscy mają znajomych. Dla Ciebie moze się wydawać to dziwne ale tak własnie jest. Jesteś totalnie oderwana od naszej rzeczywistości. tak masz racje mam znajomych,drugą polówkę ale to chyba nie powód żeby mnie zbryzgać za to że chcę w jakiś sposób pomóc??

staszek spod monopolowego ja pie**ole, facet ma 28 lat a jęczy jak baba. k**wa chłopie ciesz się że masz to rentę. niech się cieszy że z głodu nie umiera nieudacznik życiowy i nie mieszka w schronisku u albertów

tak masz racje mam znajomych,drugą polówkę ale to chyba nie powód żeby mnie zbryzgać za to że chcę w jakiś sposób pomóc??" Nie pomożesz bo nie jest to w twojej mocy.

"tak masz racje mam znajomych,drugą polówkę ale to chyba nie powód żeby mnie zbryzgać za to że chcę w jakiś sposób pomóc??" Ale w jaki sposób Ty pomagasz? Dając rady, który dla osób takich jak my nie mają żadnego zastosowania? Większośc z nas "wychodziła do ludzi", jak widać nie pomogło nam to. Na imprezy nikt nas nie zaprasza, a nawet gdyby to stalibysmy pod scianą jak kołki przytłoczeni niesmiałością i imprezową atmosferą.

wręcz wcale nie mam ochoty poznać, bardzo mnie drażni taka składnia poroniona

Się rozkręciliście

"też uważam że darker przegina z tym bluzganiem na wszystkich wokół" Akurat żadnych bluzgów teraz nie było.

Ja sobie dwa razy w tygodniu popuszczę wyciąg z fiuta i jest ok. A żadna dziewczyna nie wzbudza we mnie żądzy. Zapewne jeszcze nie poznałem mojej żony

"Ja nie mam problemu z interakcjami z dziewczynami. Jakoś żadna mnie nigdy nie goniła z kijem, nie chciała pobić, nie opluła mnie, nie nasłała na mnie swoich starszych braci więc nie rozumiem skąd tutaj "problem". Że się nie podobam? To nie problem." Może tor przeszkód życiowych to nie jest, więc nie wpisuje się to w standardową definicję problemu. Ale inną sprawą jest to, że nigdy nie wiedziałeś czym jest radość przebywania w związku z drugim człowiekiem, przez co teraz masz swoiste skrzywienia, na przykład nieuzasadnione wybuchy agresji do forumowych dziewczyn. "też uważam że darker przegina z tym bluzganiem na wszystkich wokół. ale to że wy opowiadacie nic nie warte banały to inna sprawa." A to jeszcze istnieje możliwość kulturalnego wyłożenia swojego zdania i obalenia dyrdymałów bez nadwyżki dosadności.

na miejscu ble ble zabierał bym się za siebie .Matka wiecznie żyć nie będzie a z samej renty nie wyżyje. Może jednak warto ble ble iść do jakiej szkoły policealnej. czas jakoś spędzisz może kogo poznasz

Jedyne co mogę teraz zrobić to życzyć Wam powodzenia :) ale spróbujcie coś zmienić...a Wy wpoiliście sobie że do końca życia bd sami itp nie prawda ..dobra bo zaraz się poleje następna fala goryczy... Pozdrawiam