Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona ma siłę

mąż-ryby jak go zdobyć?

Polecane posty

Gość ona ma siłę
a poza tym zlinczowałby mnie. powiedział ze mam do niej nie dzwonić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ma siłę
MOŻE JAKIEŚ PODPOWIEDZI????>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżmam
Męża z pod znaku ryb. I popełniłam ten sam błąd, on jest strasznie wrażliwy, wiem że czuł się nie doceniony i mnie zdradził właśnie z 20latką:(jestem załamana, bo teraz widzę że to moja wina. To on był romantyczny, dawał tyle z siebie a ja ciągłym zrzędzeniem go zniechęciłam do siebie:(teraz nie mam pojęcia jak to naprawić:(wiem że ryby potrzebują czułości, ciepła, docenienia, uwagi i tak jak mówisz to takie ciepłe kluchy, czasem sobie popłaczą itd.Teraz widzę, że nie dałam mu tyle ciepła ile potrzebował dlatego to zrobił, nie popełniaj błędów takich jak ja. Doceń go, poświęc mu czas, zainteresowanie, wyszykuj się, wyciągnij go gdzieś. Zróbcie coś czego dawno nie robiliście a kiedyś było to dla Was radosne. Pisz mu miłe smsy niech widzi że jesteś cudowną kobietą, taki facet potrzebuje komplementów itd, miłych słów oczywiście się nie przyzna ale potrzebuje tego. I uważaj na tą dziewczynę, nie liczą się km, mój Mąż zdradził mnie pomimo tysiąca km:(pokaż mu że jesteś cudowną kobietą taką jaką pokochał gdy się zakochał:)powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ma siłę
teżmam - DOKŁADNIE O TO MI CHODZI jakbym czytała o swoim związku. On ciągły romantyk a ja ciągle"darłam mordę". Zawsze powtarzałam ze nie jest mi do niczego potrzebny, ze sobie dam radę. Był na kontrakcie w Irlandii 3 m-ce ,radziłam sobie sama i on to widział. Oddalaliśmy się od siebie, też dlatego ze ja właśnie byłam tą silną a on płakał w słuchawkę jak to bardzo tęskni. teraz role się odwróciły... teżmam - współczuję Ci , naprawdę i dzięki za dobre słowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżmam
Nie dziękuj...mam nadzieję że u Ciebie się poprawi:)szczerze tego życzę, jak chcesz możemy o tym wszystkim popisać ale będę później na kompie mniej więcej około 20, wtedy zajrzę na ten temat może będziesz. Sama sobie współczuję, ale dzięki tej sytuacji wiem i widzę jakie błędy popełniłam:(i niechce by ktoś inny popełniał je również. Teraz przeżywam tą całą sytuację i w głowie mi się nie mieści co ja narobiłam:(doceń go, że ciężko pracuje dla Was. Ja zauważyłam że mój Mąż chciał bym ja zauważyła, że on to wszystko robi dla nas, by mi nie brakowało niczego. Ja ciągle darłam się, że nie ma dla nas czasu itd, chociaż on go miał zawsze , ale ja nie widziałam tego że on pracą ciężką, kilkunastogodzinną robi to by żyło nam się lepiej:(teraz to widzę, mam nadzieję że nie będzie , że nie jest za późno tego ratować...ale to co mogę Ci doradzić, to usiądź z nim pogadaj, powiedz o swoich potrzebach, zapytaj o jego potrzeby. Pokaż że to Cię interesuje, że chcesz naprawić Wasze relacje. Wszystko w Twoich rękach , w Twojej komunikacji z nim. Pokaż że go doceniasz, że widzisz że on się starał a Ty byłaś nie czuła..powiedz , że załujesz. Zróbcie coś razem, widzisz tak to już w życiu jest, że trzeba coś stracić żeby docenić..ale u Ciebie nie jest za późno, będzie wszystko dobrze tylko okaż mu uwagę, bo miłość potrzebuje uwagi. A rybki są strasznie wrażliwe, jak piszesz o swoim Mężu to tak jak bym czytała o swoim..on pokazywał jak tęsknił, a ja znieczulica tylko pokazywałam co mi nie pasi. Mąż Cię kocha, pokaż mu się z jak najlepszej strony, jaka jesteś cudowna, miła..nie krzycz, tylko pokaż że go potrzebujesz on zapewne to chce usłyszeć, zobaczyć że jest Ci potrzebny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ma siłę
zobaczyć że jest Ci potrzebny - dokładnie tego chce. Tak jak mówiłam on twierdzi ze seks nie jest najważniejszy tylko cały ten romantyzm. on zawsze chciał się baardzo długo całować a ja nie, chciał mnie pieścić, dotykać a chciałam żebyśmy to już szybko zrobili, bo nie lubię jak dotyka moich piersi. To tyle jeżeli chodzi o seks. A w życiu - wiem że ona mu się spodobała bo była dla niego przyjaciolką, prosiła go o radę i sama mu radziła w wielu sprawach. Mimo ze znali się miesiąc, on się z nią zżył. Ciężko o tym mówić ale tak jest. Powiedział, ze nie może przestać ot tak z nia pisać, bo tak nie robi przyjaciel i że nie zrobi jej przykrości. Postraszyłam ze do niej zadzwonię - powiedział ze nie chce żeby przez niego cierpiała. Mam tylko taka nadzieję ze odległość zabije tę rodząca się przyjaźń między nimi. Ona mu mówiła jaki jest przystojny a on poleciał na teczułe słówka, ja mu zawsze powtarzałam że ma duży brzuch, zaczyna łysieć, on mi złego słowa na temat mojego wyglądu nie powiedział, choć mam małe piersi i szerokie biodra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżmam
Może jakiś wyjazd, albo choćby dzien spędzony sam na sam...posłuchaj piosenki Sylwi Grzeszczuk Małe rzeczy..ona tak naprawdę oddaje sens życia, takiej miłości która po czasie wpada w rutyne, a my biegamy za wszystkim a tak naprawdę najważniejsze jest cieszyć się z małych rzeczy, pomimo upływu czasu..:)i wyszykuj się, zrób się na bóstwo by Mąż wiedział jaki ma skarb. Mój zawsze mówił że kobieta to wizytówka mężczyzny, i bardzo mu zależało bym była codzień śliczna.Karm go słowami, i gestami a na pewno będzie wszystko dobrze..zobaczysz:)..życzę Ci powodzenia:)będę później..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ma siłę
ja będę też może około 22 lub jutro od 8. Napisz mi coś co mnie podniesie na duchu, bo znów robię się zołzowata. On powiedział ze chce zapomniec o niej i żebym mu dała spokój już. a ja ciągle to wypominam. 3 dni jest dobrze, a potem znow to samo, po prostu jestem teraz mało pewna siebie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżmam
Normalnie widzę siebie...też mam kompleks małych piersi i nie lubiłam jak ich dotykał..No własnie musisz działać i bacznie obserwować, nie pokazuj mu że źle wygląda. Jejku tak samo ja postępowałam:(nie rób tego, nie mów mu że ma brzuch tylko np, że kochanego ciałka nigdy nie za wiele..facet potrzebuje komplementó, mimo że się do tego nie przyzna. Mi mój Mąż nigdy nie powiedział , że tego potrzebuje ale teraz to widzę , że potrzebuje czułości, troski mimo że go nie ma tu przy mnie.. ja wiem że nadal mnie kocha, czeka tylko na moją zmianę, bym nie złościła się tyle, nie krzyczała a bym go doceniła. Mój również mówił że seks nie jest najważniejszy, ale za to bardzo zbliża..zrób coś fajnego, zruduj romantyczną atmosferę, bez pośpiechu, pokaż mu co się Tobie w nim podoba, niech czuje się atrakcyjny dla Ciebie, jedyny w swoim rodzaju pomimo wad które ma. Bo każdy je ma, nie pokazuj tego kompleksu piersi itd, mój Mąż zawsze mówił że mimo, że są małe to dla niego najpiękniejsze a poza tym to w tym tkwi prawda ,że nie ważny rozmiar ważne jak kobieta go pokazuje, MÓj Mąż zawsze mówił, że on już nie umie mi na ich temat mówić komplementów bo się boi, bo wie co ja na ich temat myśle.Chciał bym je pokochała tak jak on. Więc nie pokazuj kompleksów:)polub siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżmam
Dobrze , w takim razie będę o 22:)rano nie bardzo mi pasuje:( ale o 22 jak najbardziej, podbij tylko temat bym nie musiała za bardzo szukać:)powodzenia, nie bądź nie miła..nie mów o niej przynajmniej narazie. Jak będziesz miała czas to napisz tak całą sytuację od początku, ja się postaram coś doradzić na własnym doświadczeniu:)bo teraz widzę te błędy, masakra:(będzie dobrze, musi być:)zobaczysz. Nie wypominaj mu tylko tego, jeszcze nie jest za późno by to wszystko odkręcić pozwól się Twojemu Mężowi na nowo w sobie zakochać:)tylko nie możesz być zrzędliwa:)nie wypominaj oni tego nie lubią. Daj mu jakoś o niej nie myśleć, choc wiadomo że Ciebie to gryzie..ale postaraj się:)na razie zrób się na bóstwo , małymi kroczkami uda Ci się tą całą sytuację naprawić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżmam
Jestem jednak ciut wcześniej..a więcjak widać po Twoim poście masz zaniżone poczucie własnej wartości;(musisz nad tym popracować. Zastanów się co Ci się w samej sobie nie podoba i staraj się to zmienić. Zapewne zastanawiasz się jaka jest ta dziewczyna które wpadła w oko Twojemu Mężowi. Normalne jest jeśli wiesz jak wygląda to porównujesz się do niej. I na tysiąc procent uważasz się za gorszą..a wcale tak nie powinno być. Jesteście zapewne inne od siebie, najczęściej faceci wybierają i wpadają im w oko kobiety różne od swoich partnerek, dlatego że ciągnie ich do tego co nieznane, i to czego nie mają.tu wygrywa ciekawość.. Tak są skonstruowani, i są wzrokowcami. A więc do roboty, zacznij od swojego wyglądu, pokaż się mężowi z tej innj strony. Nie wmawiaj sobie kompleksów, a tym bardziej nie mów mu o nich. Psychologicznie rzecz ujmując nie powinnyśmy mówić o kompleksach bo wtedy inni je dostrzegają:)Zrób coś dla siebie, weź relaksującą kąpiel i pomyśl co chcesz w sobie zmienić, co Ci przeskadza, i nad czym musisz popracować jeśli chcesz by Twój partner podziwiał Twoją osobę. Oczywiście nie liczy się tylko wygląd fizyczny, bo wewnętrzny spokój jest równie ważny, w sumie ważniejszy. Ale najpierw popracuj nad dopracowaniem swojego wyglądu, by nie czuć się gorsza od innych. Tak więc:)weź się w garść, zmień coś nie wiem, może popraw fryzurę, zmień coś w wyglądzie," odświerz się". Ładnie ubierz, może kup coś nowego, zacznij się stroić, rób makijaż. Jeśli denerwuje Cię Twoja figura, zacznij ćwiczyć odnajdź swoją pasję. Sport przy okazji uwolni Cię od tych złych emocji, które towarzyszą Tobie podczas kłótni z Mężem. Przypomnij sobie co Twój Mąż lubi w Tobie, co mu się zawsze podobało..nie wiem powiedzmy że nogi, ubierz jakąś spódniczkę. Zrób coś, co go zaskoczy:)No i przede wszystkim, musisz popracować nad sobą wewnętrznie. Najlepiej będzie chyba jak usiądziesz z Mężem i porozmawiacie. Ale przed tem zróbcie coś razem, jak macie dzieci to zaprowadź je do rodziców, teraz akurat są wakacje więc masz łatwiej:)dla dzieci frajda. Zaplanuj coś super, choćby spacer, czy kolacje przy świecach, może kino, potem kolacja, jakiś drink czy coś. Pokaż mu , że mimo czasu , nerwów z Tobą też może się dobrze bawić. Podejrzewam, ze obje zagonieni codziennością zapomnieliście o sobie:(czas przypomnieć sobie jak to fajnie jest spędzać razem czas. Jeśli Męża akurat nie ma, napisz mu coś od siebie, coś miłego od serca. Niech czuje że go kochasz. Gdy siedzi choćby przed tvpodejdź do niego rzuć miłym spojrzeniem zalotnym. Kuś go, gdy stoi i zajmuje się zwykłymi rzeczami, podejdź i przytul go pokaż mu, nakarm słowami jego duszę. Powiedz, że jest cudowny, niech wie że tak myślisz. Powiedz jak go doceniasz, za co go kochasz. Wróc do Waszych początków , przypomnij jemu i sobie jakieś sytuacje tylko Wasze, Wasz pierwszy pocałunek itd. Niech wie że o tym nie zapomniałaś. O związek trzeba dbać, więc zacznij działać:)a sukces murowany. Nie myśl, że jesteś gorsza a jeśli tamta ma lepszą figurę itd zrób coś by poprawić swoją:)pokaż mu, że jesteś cudowna. Niech przypomni sobie za co Cię pokochał. On jest romantykiem więc przytulaj go, okazuj czułość, troskę on wtedy poczuje się potrzebny. Nie ukazuj jego słabych punktów to go zapewne demotywuje, więc motywuj go miłymi słowami, słowami. Kup mu jakiś prezent, może być drobny tak poprostu bez okazji..jak się zapyta dlaczego, z jakiej okazji powiedz że brak okazji stwarza okazję:)gdy on zauważy Twoją przemianę, sam zacznie się starać zobaczysz, gwarantuje Ci to. Nie mów o tej dziewczynie, choćby bardzo Cię kusiło nie przypominaj..tylko weś się za siebie, niech na Ciebie patrzy z podziwem. Daj mu to co spodobało mu się w tej drugiej, poświęć mu swoją uwagę i czas. Zmień się o 180stopni, niech zacznie dostrzegać Twoje chęci, a na pewno się odwdzięczy tym samym. Taki to typ romantyka:)Powiedz mu , że maszszczęście że go masz, że niechcesz go stracić. Swoje podpytywania o nią wytłumacz, że boisz się go stracić, że jesteś o niego zazdrosna..a to jest także wyznacznik miłości. Widać że go kochasz, daj mu to odczuć. Ale nie pytaj o ta dziewczynę, bo tym pogarszasz a chcesz przecież by on o niej nie myślał. Więc daj mu chwilę na zapomnienie ale przyt Twoim boku:)Zafunduj mu gorącą noc, czy szokującą pobudkę, pokaż się ze strony takiej jakiej Cię nie zna. Daj się dotykać tam gdzie on tylko chce, nawet sama pokieruj ręką mimo że np nie cierpisz swoich piersi. Niech się zdziwi, nie ważne jakie są jego takie zaskoczenie doprowadzi do cudownego odczucia. Mów jak go pragniesz, bądź odważniejsza i w żadnym razie nie kończcie po chwili tylko postaraj się by trwało to jak najdłużej, by potem cały dzien o tym myślał i chciał więcej. Albo po cudownej nocy, zaśnij w jego ramionach nie zapominajcie o potrzebie bliskości. Przytul się do niego, dotykaj jego ciała, i mów. Zobaczysz dojdziecie do porozumienia. Należy pamiętać o potrzebach, a dla faceta ważna jest potrzeba akceptacji, tego że jest potrzebny on musi to czuć wtedy nie pomyśli o innej. Doceniaj go ja teraz widzę, że to jest bardzo ważne dla mężczyzny. Piszę to wszystko czego ja nie robiłam, o tym czego zabrakło w moim związku, ja zaślepiona egoistka zapomniałam o tym, że on także czegoś potrzebuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżmam
Mój Mąż też tak mówił 3 dni jest dobrze a potem znów to samo... pokaż mu że nie musisz o niej mówić. Wiadomo, nie wyrzucisz jej ze swojej głowy itd ale choć zrób tak by on myślał że o niej nie myślisz. I w żadnym razie nie czuj się gorsza, jej zapewne Twój Mąż wpadł w oko, ona jest młoda a to by usłyszeć jakieś miłe słowa od dojrzałego faceta zapewne ją kręci. A jemu tymbardziej się spodobało, że zyskał w oczach jakiejś młodziutkiej dziewczyny. Facet szukal to czego nie dostawał w domu. Sama widzisz, nie doceniałaś go wytykałaś błędy, a ona delikatna pokazywała jego w samych superlatywach. Wtedy jak to zwykle z facetami bywa facet się nakręca, i myśli żona mnie nie docenia, ciągle coś jej nie pasuje a ta jest miła, uśmiechnięta i nie zrzędzi. Od teraz Ty UŚMIECHAJ się do niego, nie zrzędź, bądź delikatna i zalotna niech wie, że wcale nie musisz być tą zrzędliwą żoną tylko kochającą kobietą. Tak najczęsciej zacynają sie romanse, mąż ucieka z domu by dostać to czego w nim nie ma. U Ciebie nie wszystko stracone:)więc się nie dołuj, tylko bierz za siebie i za Wasz związek;)a wszystko się ułoży zobaczysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżmam
Ico najważniejsze jak on lubie się całować to CAŁUJ go:) powtarzaj jaki jest wspaniały, radź się go , pytaj jak minął dzień. W Waszym związku brakuje przyjaźni , partnerstwa. Mów o tym co Cię boli, pokazuj mu czego potrzebujesz i pytaj o jego potrzeby. Faceci tak mają, my myślimy że oni wyczytają wszystko z naszych myśli a tak nie jest. My musimy mówić:)Z kolei jeśli chodzi o ich kontakt, to sama nie wiem co doradzić. Bo zawsze myślałam, by nie zabraniać kontaktu itd bo facet i tak zrobi to choćby pokryjomu. Ale z drugiej strony on mówi Ci, że nie może skonczyć z nią kontaktu od tak, przez wdzięczność czy coś tam. Niech się z nią kontaktuje, ale żebyś Ty o wszystkim wiedziała, powiedz że chcesz wiedzieć...Ja właśnie tak robiłam za wszelką cenę chciałam by on z nią skończył kontakt, robiłam gnuj, wąty miałam ciągłe no i on mimo wszystko nie słuchał mnie tylko spotykał się z nią, nie miał w domu kochającej żony tylko zołze wrzeszczącą:(więc nie ma co zabraniać chyba, wiadomo każdy jest indywidualny...ale teraz z perspektywy czasu wiem, że żałuję tego jak się zachowywałam bo w sumie sama na własneżyczenia wepchnęłam go w ramiona innej...ale Tobie , życzę by było zupełnie inaczej:)uważaj tylko na tą dziewczynę, bo one korcą , kuszą a jak widzisz mężczyźni są strasznie ulegli, i ciekawi tego co nieznane. Daj mu tego co potrzebuje, zadbaj o Was by nie musiał szukać tego poza domem..Pokaż mu swoją piękną duszę i piękne ciało..niech wie jaki ma skarb przy sobie:)wiem , że Ci ciężko czuć że gdzieś obok jest dziewczyna, która w dodatku stała się jakoś ważna dla Twojego Męża:(widać to po tym jak on mówi, i nie potrafi tak drastycnie urwać kontaktu. ALe poradzisz sobie z tym, ważne że zareagowałaś w odpowiednim momencie i nie jest za późno. Nie czuj się gorsza tylko pracuj nad sobą, idź do kosmetyczki, bądź pachnąca , niech mąż czuje że jesteś.My kobiety to mamy do siebie, że wiemy że mamy męża , dom itd nie myślimy, że coś może być nie tak. A tak naprawdę wszystko robimy na własne życzenie, bo oczekujemy od facetów a nie odwzajemniamy tego, a droga zupełnie inna...ja to wszystko dostrzegam teraz, widząc to co przedstawiasz widzę swój związek, ja nie rozmawiałam , nie mówiłam co mnie boli itd, odtrącałam, myślałam że on sam się zorientuje co jest grane, Ja krzyczałam, myśląc że on w końcu zrozumie a zapomniałam o najważniejszym, że on nie przyswajał do siebie krzyku, co innego gdybym mówiła spokojnie. Sama go spłoszyłam, swoim głupim infantylnym zachowaniem..ale teraz się staram, on również to widzi, wszystko jest na dobrej drodze ale jest ciężko.. nie ukrywam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o dove
nie chce jesc obiadow , bo jest najedzony . Musi jadac gdzies indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o dove
nie gadaj tak o niej to szybciej zapomni, a tak to mu caly czas przypominasz. Nie wspominaj o niej i rob jak mowi tezmam. A kiedys przyjdzie czas , ze sie zapytasz o nia i sam powie prawde. Ale jak chcesz zeby zapomnial to teraz nic o nie nie mow. ,,Czrgo oczy nie widza temu sercu nie zal,, A smsy moze z czasem ucichna . A jak nie to cos jest na rzeczy , bo nie ma przyjazni miedzy kobieta i mezczyzna , wczesniej czy pozniej konczy to sie lozkiem. A co do smsow to powiedz mu , ze cie rani i zapytaj jakby sie czul jakbys znalazla takiego przyjaciela i robila to samo co on. Jesli mu na tobie zalezy to pomysli i zrozumie .A ich przyjazn na odleglosc wygasnie , ale daj mu zapomniec .I w odpowiednim momencie dopiero zapytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ma siłę
To ja korzystając z chwilki czasu opowiem od początku jak to było. Jakieś 5 lat temu pracowałam w pewnym zakładzie specyficznym gdzie większość pracowników to byli faceci. Mój mąż w tym czasie był w Irlandii, wcześniej pracował w Polsce ale wracał ok 22 do domu. Ja byłam zmęczona i szłam spać. I tak powoli oddalaliśmy się od siebie. Ja zaczęłam kolegować się z pewnym gościem. Przyznam że byłam nim oczarowana, zafascynowana. On miał żonę i dzieci, ale traktowałam go jako dobrego przyjaciela. On się zakochał we mnie, przysyłał smsy. ja też się trochę zauroczyłam. Mój mąż wiedział, że tak jest. W końcu chciałam ratować to co zostało między nami i porozmawiałam z mężem, byliśmy na romantycznej kolacji. Ale złośliwość ludzi nie zna granic: ciągle byłam tematem do plotek że mamy romans. Mój mąż do tego czasu nie może tego przeżyć. Jednak Pan X (tak go nazwijmy) jest (nadal) moim kolegą, pomaga mi w codziennych sprawach, np. rozlicza nasz PIT, przywozi dla mojej babci dary żywnościowe. To dobry człowiek. To, że trochę zbłądziliśmy to moja wina... No i właśnie tu się zaczyna moja historia. Mój mąż pojechał na miesiąc w delegację koło Warszawy. Ja chciałam wyremontować łazienkę na jego przyjazd (nic strasznego) i Pan X mi w tym pomagal. Jak mąz się dowiedział (powiedziałam mu przez tel.) to się bardzo wkurzył, że obcy facet jest pod jego nieobecność w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ma siłę
I niby wtedy zaczął z Nią gadać. Jej ojciec zapraszał go do domu, częstował obiadkami, kawą. No i zaczęli rozmawiać, potem pisać smsy. Gdy wrócił po miesiącu pierwsze co zrobił, to poszedł do ubikacji i zaczął kasować smsy. Wtedy coś mnie tknęło i zapytałam w żartach czy może kasuje smsy od jakiejś panny, ale on się wyparł i powiedział że zmienia ustawienia w telefonie. Po paru dniach robił coś na dworze a jego komórka ciągle pikała (dodam że wziął z domu starą komórkę i włożył inną kartę, niby kolegi). No to zobaczyłam dlaczego tak pika. I wtedy właśnie odkryłam smsa od niej o treści: jak będziesz mieć czas to zadzwoń. Smsów było więcej, np. Zwykłe dzień dobty, co słychać?. Zaniepokoiło mnie to i zapytałam go co to ma znaczyć. Wkurzył się i powiedział, ze on mi w telefonie nigdy nie grzebał, nawet za tamtych czasów (Pana X). Powiedziałam że wyrzuciałam kartę SIM. Wkurzył się bo twierdził, ze to jest jego kolegi karta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ma siłę
Przeczytałam jeszcze np. że "wiem, że jesteś szczęśliwy, nie wiem czy ja mogłabym Ci zapewnić to szczęście" - coś w tym stylu. Boli mnie to że z nią pisał, bo jak ja chciałam żeby zadzwonił to wymawiał się brakiem czasu i że jest zmęczony. A z nią pisał nawet o 23. W ogóle twierdził że nie lubi pisać smsów a z nią pisał. Podobno ona się zwierzała że ma okropnego chłopaka i takie tam. Mojemu mówiła jaki jest męski, przystojny. A że chce się rozstać z chłopakiem, ale nie wie jak bo łączy ich mieszkanie wspólne. Mój mąż przysiągł mi, ze nic między nimi nie było, że nigdy jej nie pocałował ani nie dotknął. Przysiągł na życie naszego dziecka, a kocha go najbardziej na świecie. Przyznał że się zauroczył nią. Ale to też moja wina, bo on zaczął pisać z nią jak Pan X był u nas w domu. Potem znalazlam w jego służbowej komórce bardzo dużo smsów. Np dobranoc piękna i pracowita dziewczyno. I inne takie. Niby to nic niegroźnego. Ja też nie mam czystego sumienia, więc się wyrównało, można tak powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ma siłę
teżmam - opowiedz o sobie jak to było u Was. Aha - wczoraj zrobiłam romantyczną kolację , tzn sałatkę, wino, świece. Kochaliśmy się pod prysznicem, było fajnie. Na razie niby nie wspominam o niej. On kasuje wszystkie smsy, nawet te ode mnie. Ale wiem że piszą ze sobą. Podobno jej chłopak do niego dzwonił, że jak się jeszcze u nich pokaże to mu zęby wybije. A w jej towarzystwie określili ją mianem dziwki. Dlatego on powiedział ze nie chce żeby ona przez niego cierpiała jak ja jeszcze zadzwonię. Jej rodzice jak się dowiedzieli że jest żonaty, to zabronili się jej kontaktować. Ale ona ciągle obarcza go swoimi problemami. Podobno dzwoni i radzi się w sprawie chłopaka.Ja nie zabraniam mieć koleżanki mężowi, dobrze że mieszkaja daleko od siebie. Ale boję się, ze go stracę. Z wyglądu ona ma czarne, długie włosy (jemu zawsze podobały się czarne), dobrą figurę. Ja też nie jestem brzydka, mam tylko małe piersi i szerokie biodra. Ale np. twarz mam jak dziecko, duże oczy, blondynka. On szukał chyba jakiejś rekompensaty za dawne czasy oraz utwierdzania go w przekonaniu, że jest cudowny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet znalazł sobie inną,
jest nią zafascynowany, (skoro nie mówi o niej źle i twierdzi, że kończyć znajomości nie będzie:o ) ich bliższe spotkanie to tylko kwestia czasu, a ty się tak przed nim płaszczysz i chcesz mu wejść w dupsko:o Dziewczyno! Czy ty masz w ogóle honor?! Przecież jakby oczekiwał poprawy w małżeństwie, to pierwsze co- zerwałby kontakt z tamtą!!!! A skoro nie, to ma cały czas furtkę otwartą i jak pisałam wyżej - zdrada to tylko kwestia czasu. Twoje stawanie na rzęsach tego nie zmieni. Moja mała rada: zajmij się lepiej sobą i przestań żyć tylko jego życiem. Ty chcesz go zdobywać, a on ma cię tak naprawdę gdzieś! Ty mu pierzesz gacie i robisz żarcie, a czułe słówka rozdaje tamtej:). Jesteś zwykłą naiwniaczką. Poniżaj się dalej!🖐️...bez odbioru :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ma siłę
powiedział ze nie ma czasu nawet teraz pisać z nią. A ja mu wierzę. Po co miałby przysięgać. On twierdzi, że skoro ja mam przyjaciela, to on też może z kims pogadać. Nie sądzę zeby chciał tak naprawdę z nią zamieszkać, bo jej ojciec by na zawał padł. I on o tym dobrze wie. I mówi, ze przecież gdyby chciał to zrobić, to juz by odszedł odnas. A teak to remontuje nasz dom, wkłada pieniądze w niego. Po co miałby to robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ma siłę
teżmam - czytam Twoje rady już chyba z 15 razy (może sobie wydrukuję nawet :)) tak mądrze potrafisz pisać i to wszystko mi pomaga. Mam nadzieję, że się pojawisz tutaj jeszcze. Wczoraj naprawdę było cudownie, zdziwił się bardzo , że te świece i reszta. Potem poszliśmy pod prysznic, a na końcu lózko. Był naprawdę bardzo zadowolony. Robiłam takie rzeczy jakich jeszcze nigdy nie robiłam. Myslę że to doceni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ma siłę
a może jeszcze ktoś coś podpowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaitaa
A to też zależy jaki Ty masz znak zodiaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezmam
Witaj:)Cieszę się że podoba Ci się to co napisałam, naprawdę było to szczere:) będę tak za mniej więcej 1,5 godzinki wtedy coś napisze:)Już przeczytałam Twoją historię, teraz coś załatwie w międzyczasie pomyśle nad Twoją sytuacją i opisze swoją:)super że pokazałaś się Mężowi od tej fajniejszej dla faceta strony:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ma siłę
tezmam - CIESZĘ się że jesteś ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżmam
Ja już także jestem:) Tak więc czytając Twoją sytuację przypomina mi się moja...pomijając kilka szczegółów:)ale strasznie podobnie.. Więc zacznę od tego, co pierwsze mi przyszło na myśl, że Twój Mąż jakby chciał się Tobie odpłacić przez tego kolegę..no i pojawiła się ona młoda, inna niż Ty( tak jak mówiłam facetów ciągnie do czegoś innego,Ty jesteś blondynką ona czarna, ja też jestem blondynką a ta druga czarna). No i pojawiła się ona któa nie zrzędziła, miała dla niego czas osoba. Najczęsciej jest właśnie tak, że w trakcie oddalenia od siebie, kryzysu w związku pojawia się osoba która staje się dopełnieniem, my się zauraczamy itd. Dobrze, żę widzisz swoją winę i chcesz to wszystko naprawić. Jak dla mnie Twój Mąż nie skończy tak o kontaktu z tą dziewczyną, z prostego względu Ty utrzymujesz kontakt z Panem X. Więc wygląda tu na zwykłe odbijanie piłeczki, jak to zwykle w związkach bywa:)Sytuacja gdy Twój Mąż wyjechał sprawiła te dalsze oddalenie od siebie, a wiadomość o tym że obcy facet pomaga Tobie w Waszym domu była traumatyczna. Tak to jest z facetami nie lubią gdy inny samiec wkracza na ich terytorium. Jednak bardzo ładnie z Twojej strony, że powiedziałaś o wszystkim Mężowi. Szczerość ponad wszystko, to podstawa związku tak jak zaufanie. No ale wracając do sprawy, widać definitywnie że w sumie troszkę w tym rzeczywiście Twojej winy bo sama pchnęłaś go w ramiona tej drugiej:(swoim zachowaniem, tą znajomością no i ten wyjazd który Was oddalił. musiało coś zaiskrzyć między nimi, sam fakt kasowania sms:(Normalnie widzę te same teksty co u mnie karta kolegi itd, faceci jednak są po jednych pieniądzach:)no oczywiście nie wszyscy:)Wiem że Ci przykro:(z tego wzgledu, że dla niej miał czas był na każde skinienie a Ty byłaś zrzucona na dalszy plan. Po częsci teraz wiesz jak czuł się Twój Mąż który musiał zmagać się z myślami o panu X:(no ale człowiek uczy się na błędach. Nie mam pojęcia czy Twój Mąż twierdząc, że nic ich nie łączyło czy tak naprawdę jest. Mój Mąż kłamał w sumie do teraz kłamie. Wiem , że w takich sytuacjach to oni się nie przyznają z prostego względu, że niechcą stracić tego co mają i nie chcą nas krzywdzić. Mój Mąż też przysięgał nawet w Kościele itd. Ja wiem, że prawda jest zupełnie inna. Ale o mnie później:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżmam
CHociaż w sumie Twój Mąż przyznał się że się nią zauroczył..Trochę inaczej niż u mnie, być może nic między nimi nie było:)miejmy nadzieję, ale sama masz nieczyste sumienie więc tak jak mówisz wszysto się wyrównało. Więc teraz pomyśl, o tym wszystkim, wymarz z pamieci te nieprzyjemne sytuacje itd. Choć rozumiem, że jest ciężko, sama przez to przechodzę i tak nie idzie ale się staram. Ale staraj się o tym nie myśleć, nie przypominaj, nie rozdrapuj ran bo będą się pogłębaić a nie o to chodzi, chodzi o oczyszczenie relacji, wzmocnienie związku. Dlatego teraz, biegusiem w pierwszej kolejności myśl o sobie by się podobać swojemu Mężowi, tak jak pisałam to wzrokowcy uwielbiają patrzeć, i wiedzieć że mają piękną kobietę której zazdroszczą mu koledzy. Pokaż mu tak jak pisałam, że go kochasz tą wczorajszą romantyczną atmosferą napewno go zaskoczyłaś bardzo mile. Dziś zapewne myśli jak było cudownie:))i niech tak będzie ciągle, oczywiście w granicach rozsądku by się sobą nie znudzić. Urozmaić Wasz czas, wyjdzcie na spacer , na lody i rozmawiajcie o Was, o dzieciach, o przyszłości. No i doceniaj go na każdym kroku:)niech czuje, że ma kochającą żonę która tak o nim myśli. W psychice mężczyzn jest tak, im więcej im wmawiasz że np. zdradzisz mnie, zdradziłeś itd to on to mimo , że niechce tak zrobi:(to się tyczy wszystkiego, gdy będziemy wmawiać że jest do niczego, nie potrafi np nawet kranunaprawić jego poczucie własnej wartości zacznie słabnąć. I wtedy własnie, on sobie myśli że moja kobieta twierdzi, żę jestem do niczego, więc tak jest. Takie teksty ich demotywują, a jak pojawi się osoba która zacznie ich doceniać, zwracać uwagę jacy oni są wspaniali facet prędzej czy później ulegnie takiej kobiecie. Niestety taki ich mechanizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×